Sony NEX-5 - test aparatu
8. Zakres tonalny
Na wykresach widzimy bardzo wysoki, niemalże rekordowy całkowity zakres tonalny sięgający 10.3 EV. Dotychczas wynik ten pobił jedynie Olympus E-PL1 sięgając wartości bliskich 10.5 EV. Są to wartości o 2 EV większe niż nawet w najbardziej profesjonalnych lustrzankach zatem podobnie jak w przypadku Olympusa, pada podejrzenie czy takie wyniki nie są przypadkiem wynikiem sztuczek programistów. O ile jednak w Olympusie darki mogły być wskazówką ich występowania, w NEX-5 nie znaleźliśmy nic niepokojącego.
Całkowity zakres tonalny w naszych procedurach testowych zgodny jest z definicją programu Imatest. Wyznacza on de facto ilość rozróżnionych pól szarości tablicy testowej. Jednak na wynik takiego badania mogą mieć wpływ inne czynniki. Przykładowo, struktura szumu może być taka, że łatwiej jest wykrywać granice, których tak naprawdę nie ma. Śladowe procesy wyostrzania, osłabianie lub wzmacnianie filtra AA także mogą mieć tutaj swój wpływ. Z tego też względu zawsze wyniki całkowitego zakresu tonalnego należy traktować orientacyjnie. Aby ocenić zakres tonalny bezwzględnie i w najbardziej obiektywny sposób, jest on obliczany dla różnych stosunków sygnału do szumu (SNR) – warto przypomnieć sobie odpowiedni rozdział opisujący nasze procedury testowania zakresu tonalnego. Im wyższy SNR zadamy, tym zmierzony zakres tonalny jest mniej uzależniony od charakteru i struktury szumu. Dlatego widoczny na wykresie zakres dobrej jakości (SNR=4) ma wartości zawyżone (pozostaje pod wpływem szumu, tak jak zakres całkowity), podczas gdy zakres wysokiej jakości (SNR=10) są bardziej obiektywne i mogą służyć do porównań z innymi aparatami.
A trzeba przyznać, że bardzo dobrze prezentuje się zakres tonalny wysokiej jakości, który dla ISO 200 sięga wartości 7 EV – tutaj hasło reklamowe Sony NEX o jakości obrazu prosto z lustrzanek jest w pełni zasłużone. Tym bardziej, że dla wyższych wartości ISO wykres zakresu tonalnego staje się bardziej tradycyjny i przypomina już osiągi m.in. matrycy Sony A550.
Zakres tonalny na plikach zapisanych w formacie JPEG możemy ocenić również wizualnie na wycinkach zdjęć tablicy Stouffer T4110. Odległość pomiędzy sąsiednimi polami szarości wynosi 0.3 EV.
ISO | Granica bieli | |||
200 | ||||
400 | ||||
800 | ||||
1600 | ||||
3200 | ||||
6400 | ||||
12800 | ||||
ISO | Granica czerni | |||
200 | ||||
400 | ||||
800 | ||||
1600 | ||||
3200 | ||||
6400 | ||||
12800 |
Przydatność surowych 48-bitowych plików TIFF (uzyskanych programem dcraw z oryginalnych plików ARW) do dalszej obróbki sprawdzamy za pomocą odpowiednich zdjęć testowych i poddając je operacjom rozjaśniania oraz przyciemniania o 4 EV w programie Adobe Lightroom. Zdjęcia wykonane zostały dla czułości ISO 200 przy przysłonie f/22 i czasie 30 sekund oraz ISO 1600, przysłonie f/16 i 2 sekundach. Wyniki obróbki umieszczamy poniżej, porównując je do analogicznych zabiegów na plikach z aparatu Panasonic GF1 oraz lustrzanki Canon 7D.
200 ISO | |||
|
|
|
|
|
|||
|
|||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
Przy rozjaśnianiu ciemnych partii nie sposób nie pochwalić NEX-a – dla czułości ISO 200 udało się odzyskać szczegóły zupełnie niewidoczne w oryginalnym pliku, choć oczywiście jest to okupione znacznym wzrostem szumów. Dla czułości ISO 1600 niestety szczegółów już nie udało się odzyskać i tu przewaga Canona 7D staje się bardziej widoczna – mimo że to on ma większe upakowanie pikseli. W obu przypadkach widać natomiast doskonale przewagę nad małą matrycą Panasonica GF1.
Odzyskiwanie szczegółów z jasnych partii obrazu wygląda na mniej skuteczne. Z obszarów przepalonych udało się odzyskać niewiele informacji. Pomimo takich samych wskazań światłomierza zdjęcia z trzech aparatów zostały naświetlone w innym stopniu, stąd widoczne różne obszary przepaleń. Przyglądając się jednak obszarom przejściowym (na granicy przepaleń) widać pod tym względem pewną przewagę NEX-5 nad GF1.
200 ISO | |||
|
|
|
|
|
|||
|
|||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
|||
|