Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Ciekawe dlaczego szkło w LX5 chociaz po samych fotkach w tescie widac ze ma powazne wpadki przebilo jakoscia szklo EX1 ktore i rozdzielczoscia i praca pod ostre swiatlo wypada lepiej? Funkcjonalnoscia LX5 tez przebija EX1 chociaz nie posiada LCD odchylanego i ma o polowa mniejsza rozdzielczosc nie ma tez 2 kolek nastaw i o wiele wiecej trzeba grzebac w menu niz w EX1. Czyli test tak jak sie juz na forach niektorzy spodziewali- Panasonic jest lepszy bo jest lepszy ;)
Dla jednego warto, a dla drugiego nie :) Każdy z tych sprzętów, jak na kompakty, jest bardzo fajny. Ja sam bym miał bardzo duży problem co wybrać, gdyby kazano mi wybierać pomiędzy tymi dwoma.
Jak na kompakt ładne osiągi na wyższych czułościach. Skoro Panasonic potrafi zrobić taką dobrą matrycę do kompatku, to czemu mie równie dobrych matryc 4/3 ? A może to konkurencja wewnątrzfirmowa?
tomekh: Matryce 4/3 chyba nie są takie złe. Wychodzą słabiej niż APS-C, bo są fizycznie mniejsze. W każdym razie pierwsza różnica pomiędzy obecnie produkowanymi matrycami 4/3, a tą z LX5 jest jej rodzaj. 4/3 to matryce LiveMOS, a w LX5 jest CCD.
Dominika: Sama napisałaś, który aparat jest dla Ciebie jest lepszy i testy pozwalają każdemu sobie porównać. Ocena końcowa w podsumowaniu wynika z wielu składowych i trudno na jej podstawie wnioskować w drugą stronę - czyli w którym aparacie jakiś wybrany parametr będzie lepszy.
Jestem posiadaczem aparatu z taką matrycą więc nie musisz mi pisać czy są dobre czy złe - wiem na co je stać. Chodzi mi o to, że skoro z modelu na model da się skonstruować nowszą generację matrycy co widać na dołączonych obrazkach, to szkoda że takiego samego ruchu dotąd nie zrobiono w systemie 4/3 - jak już skonstruowano nowszą i podobno lepszą matrycę to zwiększono rozdzielczość z 12 do 16 mpix, tracąc jak się wydaje z dostępnych sampli całą korzyść z nowszej konstrukcji.
Prezentuje się całkiem, całkiem chociaż ta wyskakująca lampa na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie jakby miała odpaść sama ;-) (ale to pewnie tylko moje wrażenie bo kojarzy mi się z plastykowymi zabawkami dla dzieci). Ale szczerze to gdybym już miał kupować kompakt to brałbym coś takiego jak DMC-FT2. Wiem, że to zupełnie coś innego ale przynajmniej nie bałbym się go zabrać na każdą wycieczkę, jest o wiele poręczniejszy od lustrzanki i nie trzeba się z nim cackać jak z jajkiem. Istnieje też realna szansa, że jak dam go dzieciakom to nie zajadą go w 3 dni albo nie wróci do mnie w 4 kawałkach...(wiem, marzenia)
hmmmm...tak grzmieli o nim wszyscy, a rzeczywistość okazała się nieco inna.... dobrze zrobiłem więc, że kupując zaawansowany kompakt nie brałem ex5 nawet pod uwagę:) . i cieszę się od 1 mc nową zabawką spod stajni N...;)
A taki miał być świetny kompakt a okazuje się ze samsung EX1 rozwalił konkurencję na łopatki chociaż w testach mało kto odważnie to przyznaje. Moim zdaniem w tej chwili w zaawansowanych kompaktach ranking wyglada tak: 1- EX1 2- G11 3- LX5 4- P7000 i różne wynalazki tego typu.....
Moim zdaniem Lumix LX5 oraz Samsung EX1 należy raczej porównywać z Canonami S90 / S95 - to jest porównywalna klasa aparatów. Natomiast Canon G11 / G12 oraz Nikon P7000 różnią się od nich nie posiadaniem jasnych obiektywów (za to ich obiektywy mają większy zoom). pozdrawiam
Arek litości, nic ale to nic o tym czy warto zmieniać LX3 na LX5. A tak na to liczyłem. Buuuuuu. ;(((( A tak dla wszystkich innych. Korzystam z LX3 na wycieczkach, wieczorami. Ciemno, mroczno, prawie zawsze zagrożenie kieszonkowcami. Jestem zachwycony tym, że sprzęt można natychmiast schować pod pazuchę. Nie eksponować w metrze. I, że działa BEZ LAMPY. Więc nie oznajmiam wszem i wobec: 'halo mam dobry aparat'. Po dodaniu konwertera i osiągnięciu ogniskowej 18mm nadal mam światło 2.0. Aparat kosztował łącznie z konwerterem 3 tyś PLN. Za obiektyw do canona o identycznych parametrach dałbym spokojnie 6tyś a może nawet 9. Ale taki obiektyw nie istnieje. I nie widać szansy na jego wyprodukowanie w najbliższym okresie 15 lat. I to by było tyle. Tylko tyle, i aż tyle.
No ale liczy się dzień dzisiejszy. Także z tych 3: EX1, LX5, S95, ciężko wybrać lidera. EX1 ma obrotowy ekran i najjaśniejszy obiektyw, LX5 jak widać najlepszą stabilizację, S95 jest najbardziej kieszonkowy. Ale dobrze że są takie dobre, małe kompakty, z jasnymi obiektywani, jeszcze tak ze 2 lata temu takiego wyboru w tej grupie nie było. pozdrawiam
Kupilem LX5 dwa tygodnie temu ...Wyglada na to, ze aparat uzyty do testow mial jakas wade, gdyz moj nie ma absolutnie zadnych szpar przedstawionych w tescie...Nawet specjalnie zgasilem swiatlo aby w ciemnosci zobaczyc ten przeswit i nic..kompletnie zero....Dziwne...
Tak rewelacyjnej stabilizacji nie spotkalem do tej pory w zadnym aparacie....Wykonalem mase zdjec nawet z czasem 1/20 i o dziwo zadne nie jest poruszone....Doslownie jakbym robil zdjecia na statywie...Az bylem zaskoczony, ze dziala to tak doskonale...Ta stabilizacja ma na prawde duza zalete bo mozna robic zdjecia nocne wprost z reki...-;)
24mm nie zamienilbym na zadna inna dolna ogiskowa ..Nie wyobrazam sobie aparatu typu compact z ogniskowa inna niz wlasnie 24mm...Nie robie lamentu z powodu dluzszej ogniskowej niz 90mm...I tak w tego typu aparatach wzrost ogniskowej skutkuje powaznym spadkiem jakosci zdjec...Wiec moze dobrze, ze tu mamy tylko 90mm i praktycznie bezwadliwa ekspozycje wynikowa niz 200mm i totalne mydlo...Ale to juz kwestia potrzeb...Mi jest bardziej potrzebny wide niz tele...
Jakosc zdjec jest na prawde porownywalna z lustrzanka...Do ISO 800 mozna bez problemu focic...Co mnie cieszy przy ISO400 nie ma praktycznie zaszumienia...W moich poprzednich zabawkach ( a mialem ich mase) juz powyzej ISO200 byla jedna wielka kasza..A 400ISO bylo tylko teoria...Tu spokojnie mozna uzywac i ISO800 i bedzie na prawde dobrze...
Do tej pory wykonalem niewiele ponad 600 zdjec wiec na inne nie bede sie wypowiadal...Ale moim skromnym zdaniem to jest najlepszy obecnie aparat typu compact na rynku...Cena w Polsce jest wysoka..Ja swoj kupilem dokladnie za rownowartosc 1200zl w USA i uwazam, ze dokonalem wlasciwego wyboru dodatku do lustrzanki na wycieczki gdzie nie zechce mi sie nosic calej ciezkiej torby...
Kmpakt fajny, ale nie za tą cenę, za tyle można kupić olka epl-1 z kitem, nex-3 z 18-55, nx100 z kitem(ceny z alledrogo;). Czy warto dać tyle samo kasy za kompakt ? każdy sam sobie odpowie.
Jeśli popatrzysz na gabaryty, to dla niektórych będzie warto. Moja żona nie chce bezlusterkowców z wymienną optyką, bo są za duże. A takiego LX5 czy EX1 pewnie z chęcią by przygarnęła do torebki.
Chciałbym jeszcze zająć stanowisko w sprawie rzekomo niesprawiedliwej oceny za optykę. W przypadku testu optyki kompaktów nie należy porównywać bezwzględnych wartości jakie uzyskują aparaty, bo kompakty nawet na RAWach ostro grzebią, więc takie porównanie nic nie mówi. Najlepiej sprawdzić jakie są maksymalne osiągi, ustalić to jako 100% i względem tego porównywać zachowanie na innych ogniskowych. W tym świetle szkło LX5, pomimo większego zakresu, wypada znacznie lepiej - jest przede wszystkim znacznie równiejsze i nie ma takiej dysproporcji pomiędzy poszczególnymi ogniskowymi.
Mam od pół roku LX3 i przyznaję, że myślałem poważnie o zamianie na LX5 z powodu zakresu ogniskowych obiektywu. Co by nie mówić to 24 - 90 jest lepsze niż 24 - 60. Po przeczytaniu tego tekstu wyleczyłem się całkowicie. Wycinek tablicy testowej rozdzielczości przy 90 mm wygląda dużo, dużo gorzej niż przy szerokim kącie i wydaje mi się że Leica robi sobie kpiny z ludzi! 90 mm to nadal mało a krotność tego zooma tez nie powala więc nie rozumiem skąd tak znaczny spadek jakości. Ale ja się nie znam :-). W każdym razie gdyby ktoś jeszcze myślał o zamianie to prawie nowe, kilkumiesięczne LX3 są/były niedawno na Allegro po 800 - 900 PLN (czyli za tyle można ewentualnie sprzedać) a nowy LX5 kosztuje ok. 1600 PLN. Dopłacać 700 - 800 PLN (połowę!) za marny w zakresie 60 - 90 mm obiektyw to przesada. Zostaję z LX3 - jednak to lepsze rozwiązanie niż w sumie LX5 za 2200 ;-)
21 grudnia 2010, 19:42
Bardzo się cieszę z tego testu, bo te aparaty (z przewagą za S95) ostatnio za mną chodzą.
Trochę naciągasz sytuację porównując cenę nowego LX5 do używanego LX3. Różnica w cenie NOWYCH (lub używanych - ale nie nowych i używanych) rzędu 20% była dla mnie jak najbardziej adekwatna do możliwości, aby nie oszczędzać i kupić do kieszonki LX5, zresztą - używanego.
Zakres 60-90 jest bezsprzecznie słabszy niż reszta, ale daleki jestem od opinii, że bezużyteczny. Co więcej, właśnie on pozwala Ci np. na jakąś tam zabawę wymuszoną głębią ostrości. Zapraszam na CB link sporo zdjęć próbnych, gdzie naprawdę nie widzę tego kompromisu na długim końcu.
Przyznam, że bez tego 60-90 w mojej kieszeni zagościł by jednak jakiś u43, NEX lub NX100 z naleśnikiem.
W teście trybu zdjęć seryjnych Panasonica LX5 już na samym początku znajduje się stwierdzenie, że szybkość karty pamięci nie wpływa szybkość wykonywania zdjęć w trybie seryjnym: "Panasonic LX5 oferuje dwa tryby zdjęć seryjnych. Pierwszy z nich dostępny jest z poziomu szybkiego menu. Zgodnie z instrukcją jego szybkość wynosi 2.5 kl/s niezależnie od szybkości użytej karty pamięci. Ma on niestety bardzo istotne ograniczenie liczby zdjęć w serii. W przy przypadku zapisu zdjęć w formacie JPEG w standardowej jakości, do bufora powinno zmieścić się 5 zdjęć. Jeżeli użyjemy zapisu JPEG o wysokiej jakości lub formatu RAW, seria skróci się do zaledwie 3 zdjęć".
Podkreślam zdanie: "Zgodnie z instrukcją jego szybkość wynosi 2.5 kl/s niezależnie od szybkości użytej karty pamięci".
Natomiast w teście Panasonica TZ-10 link znalazło się następujące podsumowanie trybu szybkich zdjęć seryjnych (na wszelki wypadek przytaczam całość): "Przy wybranym Priorytecie Obrazu aparat wykonał 76 zdjęć w ciągu 16.27 sekund, po czym tryb seryjny został przerwany, co daje prędkość około 4.7 kl/s. W Priorytecie Szybkości aparat wykonał 44 zdjęcia w przeciągu niecałych 6 sekund, co dało prędkość około 7.6 kl/s. Choć są to wartości mniejsze niż podawane przez producenta, to z pewnością w głównej mierze zależą one od zastosowanej karty pamięci. Tak czy inaczej osiągi są imponujące – szkoda tylko, że przy tak ograniczonej rozdzielczości".
Podkreślam zdanie: "Choć są to wartości mniejsze niż podawane przez producenta, to z pewnością w głównej mierze zależą one od zastosowanej karty pamięci".
Czym wytłumaczysz mi tak różne wnioski "Optycznych" odnośnie wpływu szybkości karty pamięci, skoro obydwa testowane aparaty mają tryby zdjęć seryjnych ograniczony pojemnością bufora?
Mam LX3 i zakres 24-60 jest zupełnie wystarczający, a 24-90 tym bardziej. Mam jednak zastrzeżenia. Po 2-letnim sporadycznym użytkowaniu zeszła połowa napisów z górnego pokrętła nastaw a ciągłe wachlowanie pokrywką obiektywu jest irytujące. Dobrze, że w LX5 zrezygnowano z zupełnie niepotrzebnego dodatkowego przełącznika przesuwnego do zmiany pomiędzy trybem zdjęciowym a trybem podglądu.
EX1 jest lepiej wykonany i ma obrotowy ekran. Ale jest większy od LX3 i LX5. Najmniejszy jest Canon S90 i Canon S95. A wszystkie te aparaty mają ten sam rozmiar matrycy 1/1.7'' oraz całkiem jasne obiektywy.
EX1 praktycznie dochodzi do rozmiarów bezlusterkowców. S90/S95 jako jedyny zmieści się w kieszeni spodni. LX5 i EX1 coraz bardziej zbliżają się do gabarytów bezlusterkowców i transportuje je się podobnie.
Wg mnie najpraktyczniej jest mieć S95 do noszenia zawsze przy sobie, bezlusterkowca do jak najczęstszej zabawy z fotografowaniem, wszelkie wyjścia z rodzinką, itp. A duże lustro FF, z dużymi obiektywami i lampami zewnętrznymi na "prawdziwe fotografowanie".
Sensowny jest przy takim stanie posiadania tez rozmiar matryc w tych aparatach:
1) 1/1,7'' zawsze przy sobie (dużo lepiej niż komórka i lepiej niż większość kompaktów)
2) 4/3 (lub może APS) w bezlusterkowcu - praktycznie 95% zalet lustra w małych gabarytach. Bezlusterkowiec jednak tylko ze stałkami (naleśnikami). Zachwuje wtedy małe gabaryty (porównywalne np. do EX1) i daje płytką GO jakiej nie da LX5 czy EX1.
3) FF dla wymagających warunków, dla płytkiej GO, i ogólnie - gdy używamy lamp zewnętrznych małe gabaryty body nie mają już znaczenia
Zgadzam się, S95 wyraźnie lepiej kwalifikuje się do miana kieszonkowego, płacąc za to niestety dość kiepskim uchwytem i ciemniejszym obiektywem (4.9 na końcu tele nie imponuje). LX3/5 w kieszeni spodni, hmm, to raczej specjalnych spodni :) EX1 - zapomnijmy. Jeżeli chodzi o transportowanie, wybrałem wariant oldskulowy - zamówiłem u chińczyków pseudoskórzany futerał. Do kieszeni kurtki dalej się mieści, a wygląda naprawdę fajnie.
Co do Twojej strategii posiadania, nie mam specjalnych uwag - jest bardzo trafna. Oczywiście można dodać model uproszczony, szczególnie gdy "prawdziwe fotografowanie" jest dalej jedynie hobby - kompaktowy maluch o przyzwoitej jakości lub bezlusterkowiec z naleśnikiem plus cokolwiek dodającego nam do zdjęć wow-factor (i kilka punktów do lansu ;))
nie naciagam :-) - piszę o mojej specyficznej sytuacji wymiany używanego LX3 na nowego LX5 (nie ma jeszcze używanych). Moim zdaniem koszt wymiany nie jest adekwatny do korzyści z wymiany. I tyle. Nie pisałem wcale o tym co wybrać nie mając żadnego, naprawdę ;-). A że zakres 60 - 90 nie powala to widać...
Nie wiem jakie spodnie nosicie, ale LX3 do tylnej kieszeni moich (dość wąskich) jeansów mieści się bezproblemowo, o bocznych kieszeniach szturmówek nie wspominając... :P
Heloł, wie może ktoś gdzie mozna kupić adapter do LX5 umożliwiający montaż filtra polaryzaujnego/UV/IR ? Strasznie mnie wkurza mała dostępność akcesoriów - o LV Finderze nie wspomnę :/
Bataki - jeżeli chodzi o wymianę LX3 na LX5 - to oczywiste, że to ma bardzo mało sensu. Zajeździć jednego malucha, wtedy nabyć drugiego. Miło natomiast, że Panasonic trzyma poziom, a konkurencja Canona S i Samsunga pozwala mieć nadzieję, że nie spoczną (wszyscy zresztą) na laurach, ku naszemu pożytkowi.
Jaad75 - upieram się, że jest dość niewygodny w nie-szturmówkach, głównie przez spory cokół. Ale rzeczywiście, wchodzi i da się wyciągnąć - również z napierśnej kieszeni koszuli.
Patrzę na te fotki z tych "super" kompaktów i dochodzę do wniosku, że nie warto ich kupować. Do wrzucania fotek do internetu lub robienia malutkich odbitek wystarczą najtańsze aparaciki lub komórki. Jakość fotek jest tragiczna.
23 grudnia 2010, 09:32
pinto: ja myślę, że jeśli ktoś kompaktem z RAWami nie potrafi robić zdjęć to żadna lustrzanka mu tak czy siak nie pomoże :)
Wiem ze to test aparatu, a nie kamery, ale nie wspomnieliscie ani slowem o manualnych trybach przy filmowaniu.
3 stycznia 2011, 19:22
Od połowy grudnia mam ten sprzęt i podobnie jak JacekOK nie zauważyłem by miał jakieś szpary w obudowie. A przyglądałem się porządnie. Jednak jeśli chodzi wygląd to przyczepiłbym się do jakości materiałów użytych w pokrętle wyboru trybów i dźwigni zoomu razem ze spustem, po prostu wyglądają dość tanio szczególnie jeśli porównamy je do canona g11 czy g12. Ale ogólnie nie wymienił bym go na nic innego w tej klasie. Jest dokładnie tym czego mi trzeba, mały z zaskakująco dobrą jakością zdjęć i świetnie nadaje się do makro. Polecam i pozdrawiam.
Od kilku miesięcy szukałem nowego kompaktu, bo mój stary lx-2 przestał mnie bawić. Mam jednak do niego świetny futerał od leiki dlux-3 i żywiłem nadzieję, że nowy lx-5 do niej wlezie. Skąd! Naprzeklinałem te sanki do lampy, które są potrzebne jak umarłemu kadzidło. Wreszcie kupiłem mały point-and-shoot za pięć stów i okazało się, że nie tylko mieści się w butonierce ale robi o niebo lepsze zdjęcia od lumixa sprzed 5 lat!
Test sprzed prawie roku więc mało kto tu zagląda, ale... Dziwi mnie marudzenie kogoś na początku komu nie podoba się porównanie z APS-C , wszak testy właśnie po to są! Co więcej , uważam że porównanie jest połowiczne, bowiem chyba znacznie mniej osób zastanawia się nad różnicą jakości obrazów otrzymanych z lustrzanki i zaawansowanego kompakta (bo to że różnica jest, i to duża, to oczywiste!) , natomiast znacznie więcej osób może mieć dylemat: klasyczny kompakt z 'mikroskopijną' matrycą czy 'zaawansowany' kompakt z matrycą... no właśnie, nie dużą tylko trochę większą. I takiego porównania bym od Optycznych oczekiwał, jak trochę większa matryca i trochę większa cena przekłada się na wynik końcowy ? A może ktoś z użytkowników właśnie tego Panasonica zrobił sobie takie porównanie ?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Niezly, ale jednak mniej niz sie spodziewałem. Szkoda tego szerokiego kata zwlaszcza. Poza tym ogniskowa mozna poszerzyc przez konwertery przednie.
Ciekawe dlaczego szkło w LX5 chociaz po samych fotkach w tescie widac ze ma powazne wpadki przebilo jakoscia szklo EX1 ktore i rozdzielczoscia i praca pod ostre swiatlo wypada lepiej? Funkcjonalnoscia LX5 tez przebija EX1 chociaz nie posiada LCD odchylanego i ma o polowa mniejsza rozdzielczosc nie ma tez 2 kolek nastaw i o wiele wiecej trzeba grzebac w menu niz w EX1. Czyli test tak jak sie juz na forach niektorzy spodziewali- Panasonic jest lepszy bo jest lepszy ;)
no i na koniec porównanie z aps-c, może jeszcze porównanie z 24L?
gavin, jak Ci przeszkadza to nie czytaj. Moim zdaniem fajnie, że się pojawiło, bo widać ile się traci/zyskuje przy takim rozwiązaniu.
Arku, warto dopłacać 300 zł do lx5 w stosunku do ex1, gdy aparat służy do wszystkiego (no może oprócz sport)?
Dla jednego warto, a dla drugiego nie :) Każdy z tych sprzętów, jak na kompakty, jest bardzo fajny. Ja sam bym miał bardzo duży problem co wybrać, gdyby kazano mi wybierać pomiędzy tymi dwoma.
Jak na kompakt ładne osiągi na wyższych czułościach. Skoro Panasonic potrafi zrobić taką dobrą matrycę do kompatku, to czemu mie równie dobrych matryc 4/3 ? A może to konkurencja wewnątrzfirmowa?
tomekh:
Matryce 4/3 chyba nie są takie złe. Wychodzą słabiej niż APS-C, bo są fizycznie mniejsze. W każdym razie pierwsza różnica pomiędzy obecnie produkowanymi matrycami 4/3, a tą z LX5 jest jej rodzaj. 4/3 to matryce LiveMOS, a w LX5 jest CCD.
Dominika:
Sama napisałaś, który aparat jest dla Ciebie jest lepszy i testy pozwalają każdemu sobie porównać. Ocena końcowa w podsumowaniu wynika z wielu składowych i trudno na jej podstawie wnioskować w drugą stronę - czyli w którym aparacie jakiś wybrany parametr będzie lepszy.
Jestem posiadaczem aparatu z taką matrycą więc nie musisz mi pisać czy są dobre czy złe - wiem na co je stać. Chodzi mi o to, że skoro z modelu na model da się skonstruować nowszą generację matrycy co widać na dołączonych obrazkach, to szkoda że takiego samego ruchu dotąd nie zrobiono w systemie 4/3 - jak już skonstruowano nowszą i podobno lepszą matrycę to zwiększono rozdzielczość z 12 do 16 mpix, tracąc jak się wydaje z dostępnych sampli całą korzyść z nowszej konstrukcji.
Moim zdaniem przy 200 zł różnicy w cenie Samsung NX100 jest lepszym wyborem.
Prezentuje się całkiem, całkiem chociaż ta wyskakująca lampa na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie jakby miała odpaść sama ;-) (ale to pewnie tylko moje wrażenie bo kojarzy mi się z plastykowymi zabawkami dla dzieci). Ale szczerze to gdybym już miał kupować kompakt to brałbym coś takiego jak DMC-FT2. Wiem, że to zupełnie coś innego ale przynajmniej nie bałbym się go zabrać na każdą wycieczkę, jest o wiele poręczniejszy od lustrzanki i nie trzeba się z nim cackać jak z jajkiem. Istnieje też realna szansa, że jak dam go dzieciakom to nie zajadą go w 3 dni albo nie wróci do mnie w 4 kawałkach...(wiem, marzenia)
hmmmm...tak grzmieli o nim wszyscy, a rzeczywistość okazała się nieco inna.... dobrze zrobiłem więc, że kupując zaawansowany kompakt nie brałem ex5 nawet pod uwagę:) .
i cieszę się od 1 mc nową zabawką spod stajni N...;)
A taki miał być świetny kompakt a okazuje się ze samsung EX1 rozwalił konkurencję na łopatki chociaż w testach mało kto odważnie to przyznaje. Moim zdaniem w tej chwili w zaawansowanych kompaktach ranking wyglada tak:
1- EX1
2- G11
3- LX5
4- P7000
i różne wynalazki tego typu.....
Szkoda, że nie ma testu LX-3. Byłoby co porównywać.
Moim zdaniem Lumix LX5 oraz Samsung EX1 należy raczej porównywać z Canonami S90 / S95 - to jest porównywalna klasa aparatów. Natomiast Canon G11 / G12 oraz Nikon P7000 różnią się od nich nie posiadaniem jasnych obiektywów (za to ich obiektywy mają większy zoom).
pozdrawiam
tomekh:
Kiedyś Canony z serii G miały jasne obiektywy i mniejszy zoom. Potem to zmienili - moim skromnym zdaniem niesłusznie.
Arek litości, nic ale to nic o tym czy warto zmieniać LX3 na LX5. A tak na to liczyłem. Buuuuuu. ;((((
A tak dla wszystkich innych. Korzystam z LX3 na wycieczkach, wieczorami. Ciemno, mroczno, prawie zawsze zagrożenie kieszonkowcami. Jestem zachwycony tym, że sprzęt można natychmiast schować pod pazuchę. Nie eksponować w metrze. I, że działa BEZ LAMPY. Więc nie oznajmiam wszem i wobec: 'halo mam dobry aparat'.
Po dodaniu konwertera i osiągnięciu ogniskowej 18mm nadal mam światło 2.0. Aparat kosztował łącznie z konwerterem 3 tyś PLN. Za obiektyw do canona o identycznych parametrach dałbym spokojnie 6tyś a może nawet 9. Ale taki obiektyw nie istnieje. I nie widać szansy na jego wyprodukowanie w najbliższym okresie 15 lat. I to by było tyle. Tylko tyle, i aż tyle.
No ale liczy się dzień dzisiejszy. Także z tych 3: EX1, LX5, S95, ciężko wybrać lidera. EX1 ma obrotowy ekran i najjaśniejszy obiektyw, LX5 jak widać najlepszą stabilizację, S95 jest najbardziej kieszonkowy. Ale dobrze że są takie dobre, małe kompakty, z jasnymi obiektywani, jeszcze tak ze 2 lata temu takiego wyboru w tej grupie nie było.
pozdrawiam
Kupilem LX5 dwa tygodnie temu ...Wyglada na to, ze aparat uzyty do testow mial jakas wade, gdyz moj nie ma absolutnie zadnych szpar przedstawionych w tescie...Nawet specjalnie zgasilem swiatlo aby w ciemnosci zobaczyc ten przeswit i nic..kompletnie zero....Dziwne...
Tak rewelacyjnej stabilizacji nie spotkalem do tej pory w zadnym aparacie....Wykonalem mase zdjec nawet z czasem 1/20 i o dziwo zadne nie jest poruszone....Doslownie jakbym robil zdjecia na statywie...Az bylem zaskoczony, ze dziala to tak doskonale...Ta stabilizacja ma na prawde duza zalete bo mozna robic zdjecia nocne wprost z reki...-;)
24mm nie zamienilbym na zadna inna dolna ogiskowa ..Nie wyobrazam sobie aparatu typu compact z ogniskowa inna niz wlasnie 24mm...Nie robie lamentu z powodu dluzszej ogniskowej niz 90mm...I tak w tego typu aparatach wzrost ogniskowej skutkuje powaznym spadkiem jakosci zdjec...Wiec moze dobrze, ze tu mamy tylko 90mm i praktycznie bezwadliwa ekspozycje wynikowa niz 200mm i totalne mydlo...Ale to juz kwestia potrzeb...Mi jest bardziej potrzebny wide niz tele...
Jakosc zdjec jest na prawde porownywalna z lustrzanka...Do ISO 800 mozna bez problemu focic...Co mnie cieszy przy ISO400 nie ma praktycznie zaszumienia...W moich poprzednich zabawkach ( a mialem ich mase) juz powyzej ISO200 byla jedna wielka kasza..A 400ISO bylo tylko teoria...Tu spokojnie mozna uzywac i ISO800 i bedzie na prawde dobrze...
Do tej pory wykonalem niewiele ponad 600 zdjec wiec na inne nie bede sie wypowiadal...Ale moim skromnym zdaniem to jest najlepszy obecnie aparat typu compact na rynku...Cena w Polsce jest wysoka..Ja swoj kupilem dokladnie za rownowartosc 1200zl w USA i uwazam, ze dokonalem wlasciwego wyboru dodatku do lustrzanki na wycieczki gdzie nie zechce mi sie nosic calej ciezkiej torby...
Kmpakt fajny, ale nie za tą cenę, za tyle można kupić olka epl-1 z kitem, nex-3 z 18-55, nx100 z kitem(ceny z alledrogo;). Czy warto dać tyle samo kasy za kompakt ? każdy sam sobie odpowie.
Jeśli popatrzysz na gabaryty, to dla niektórych będzie warto. Moja żona nie chce bezlusterkowców z wymienną optyką, bo są za duże. A takiego LX5 czy EX1 pewnie z chęcią by przygarnęła do torebki.
Chciałbym jeszcze zająć stanowisko w sprawie rzekomo niesprawiedliwej oceny za optykę. W przypadku testu optyki kompaktów nie należy porównywać bezwzględnych wartości jakie uzyskują aparaty, bo kompakty nawet na RAWach ostro grzebią, więc takie porównanie nic nie mówi. Najlepiej sprawdzić jakie są maksymalne osiągi, ustalić to jako 100% i względem tego porównywać zachowanie na innych ogniskowych. W tym świetle szkło LX5, pomimo większego zakresu, wypada znacznie lepiej - jest przede wszystkim znacznie równiejsze i nie ma takiej dysproporcji pomiędzy poszczególnymi ogniskowymi.
Mam od pół roku LX3 i przyznaję, że myślałem poważnie o zamianie na LX5 z powodu zakresu ogniskowych obiektywu. Co by nie mówić to 24 - 90 jest lepsze niż 24 - 60. Po przeczytaniu tego tekstu wyleczyłem się całkowicie. Wycinek tablicy testowej rozdzielczości przy 90 mm wygląda dużo, dużo gorzej niż przy szerokim kącie i wydaje mi się że Leica robi sobie kpiny z ludzi! 90 mm to nadal mało a krotność tego zooma tez nie powala więc nie rozumiem skąd tak znaczny spadek jakości. Ale ja się nie znam :-). W każdym razie gdyby ktoś jeszcze myślał o zamianie to prawie nowe, kilkumiesięczne LX3 są/były niedawno na Allegro po 800 - 900 PLN (czyli za tyle można ewentualnie sprzedać) a nowy LX5 kosztuje ok. 1600 PLN. Dopłacać 700 - 800 PLN (połowę!) za marny w zakresie 60 - 90 mm obiektyw to przesada. Zostaję z LX3 - jednak to lepsze rozwiązanie niż w sumie LX5 za 2200 ;-)
Bardzo się cieszę z tego testu, bo te aparaty (z przewagą za S95) ostatnio za mną chodzą.
Bataki:
Trochę naciągasz sytuację porównując cenę nowego LX5 do używanego LX3. Różnica w cenie NOWYCH (lub używanych - ale nie nowych i używanych) rzędu 20% była dla mnie jak najbardziej adekwatna do możliwości, aby nie oszczędzać i kupić do kieszonki LX5, zresztą - używanego.
Zakres 60-90 jest bezsprzecznie słabszy niż reszta, ale daleki jestem od opinii, że bezużyteczny. Co więcej, właśnie on pozwala Ci np. na jakąś tam zabawę wymuszoną głębią ostrości. Zapraszam na CB link sporo zdjęć próbnych, gdzie naprawdę nie widzę tego kompromisu na długim końcu.
Przyznam, że bez tego 60-90 w mojej kieszeni zagościł by jednak jakiś u43, NEX lub NX100 z naleśnikiem.
Link bezpośredni do cropa z 90mm link
no nie, nie wierzę ! :) Test Lumixa ! :D
;)
A ja mam pytanie do Arka.
W teście trybu zdjęć seryjnych Panasonica LX5 już na samym początku znajduje się stwierdzenie, że szybkość karty pamięci nie wpływa szybkość wykonywania zdjęć w trybie seryjnym:
"Panasonic LX5 oferuje dwa tryby zdjęć seryjnych. Pierwszy z nich dostępny jest z poziomu szybkiego menu. Zgodnie z instrukcją jego szybkość wynosi 2.5 kl/s niezależnie od szybkości użytej karty pamięci. Ma on niestety bardzo istotne ograniczenie liczby zdjęć w serii. W przy przypadku zapisu zdjęć w formacie JPEG w standardowej jakości, do bufora powinno zmieścić się 5 zdjęć. Jeżeli użyjemy zapisu JPEG o wysokiej jakości lub formatu RAW, seria skróci się do zaledwie 3 zdjęć".
Podkreślam zdanie: "Zgodnie z instrukcją jego szybkość wynosi 2.5 kl/s niezależnie od szybkości użytej karty pamięci".
Natomiast w teście Panasonica TZ-10 link znalazło się następujące podsumowanie trybu szybkich zdjęć seryjnych (na wszelki wypadek przytaczam całość):
"Przy wybranym Priorytecie Obrazu aparat wykonał 76 zdjęć w ciągu 16.27 sekund, po czym tryb seryjny został przerwany, co daje prędkość około 4.7 kl/s. W Priorytecie Szybkości aparat wykonał 44 zdjęcia w przeciągu niecałych 6 sekund, co dało prędkość około 7.6 kl/s. Choć są to wartości mniejsze niż podawane przez producenta, to z pewnością w głównej mierze zależą one od zastosowanej karty pamięci. Tak czy inaczej osiągi są imponujące – szkoda tylko, że przy tak ograniczonej rozdzielczości".
Podkreślam zdanie: "Choć są to wartości mniejsze niż podawane przez producenta, to z pewnością w głównej mierze zależą one od zastosowanej karty pamięci".
Czym wytłumaczysz mi tak różne wnioski "Optycznych" odnośnie wpływu szybkości karty pamięci, skoro obydwa testowane aparaty mają tryby zdjęć seryjnych ograniczony pojemnością bufora?
Mam LX3 i zakres 24-60 jest zupełnie wystarczający, a 24-90 tym bardziej. Mam jednak zastrzeżenia. Po 2-letnim sporadycznym użytkowaniu zeszła połowa napisów z górnego pokrętła nastaw a ciągłe wachlowanie pokrywką obiektywu jest irytujące. Dobrze, że w LX5 zrezygnowano z zupełnie niepotrzebnego dodatkowego przełącznika przesuwnego do zmiany pomiędzy trybem zdjęciowym a trybem podglądu.
EX1 jest lepiej wykonany i ma obrotowy ekran. Ale jest większy od LX3 i LX5. Najmniejszy jest Canon S90 i Canon S95. A wszystkie te aparaty mają ten sam rozmiar matrycy 1/1.7'' oraz całkiem jasne obiektywy.
EX1 praktycznie dochodzi do rozmiarów bezlusterkowców.
S90/S95 jako jedyny zmieści się w kieszeni spodni.
LX5 i EX1 coraz bardziej zbliżają się do gabarytów bezlusterkowców i transportuje je się podobnie.
Wg mnie najpraktyczniej jest mieć S95 do noszenia zawsze przy sobie, bezlusterkowca do jak najczęstszej zabawy z fotografowaniem, wszelkie wyjścia z rodzinką, itp. A duże lustro FF, z dużymi obiektywami i lampami zewnętrznymi na "prawdziwe fotografowanie".
Sensowny jest przy takim stanie posiadania tez rozmiar matryc w tych aparatach:
1) 1/1,7'' zawsze przy sobie (dużo lepiej niż komórka i lepiej niż większość kompaktów)
2) 4/3 (lub może APS) w bezlusterkowcu - praktycznie 95% zalet lustra w małych gabarytach. Bezlusterkowiec jednak tylko ze stałkami (naleśnikami). Zachwuje wtedy małe gabaryty (porównywalne np. do EX1) i daje płytką GO jakiej nie da LX5 czy EX1.
3) FF dla wymagających warunków, dla płytkiej GO, i ogólnie - gdy używamy lamp zewnętrznych małe gabaryty body nie mają już znaczenia
Piotr_0602:
Zgadzam się, S95 wyraźnie lepiej kwalifikuje się do miana kieszonkowego, płacąc za to niestety dość kiepskim uchwytem i ciemniejszym obiektywem (4.9 na końcu tele nie imponuje). LX3/5 w kieszeni spodni, hmm, to raczej specjalnych spodni :) EX1 - zapomnijmy. Jeżeli chodzi o transportowanie, wybrałem wariant oldskulowy - zamówiłem u chińczyków pseudoskórzany futerał. Do kieszeni kurtki dalej się mieści, a wygląda naprawdę fajnie.
Co do Twojej strategii posiadania, nie mam specjalnych uwag - jest bardzo trafna. Oczywiście można dodać model uproszczony, szczególnie gdy "prawdziwe fotografowanie" jest dalej jedynie hobby - kompaktowy maluch o przyzwoitej jakości lub bezlusterkowiec z naleśnikiem plus cokolwiek dodającego nam do zdjęć wow-factor (i kilka punktów do lansu ;))
MariuszJ,
nie naciagam :-) - piszę o mojej specyficznej sytuacji wymiany używanego LX3 na nowego LX5 (nie ma jeszcze używanych). Moim zdaniem koszt wymiany nie jest adekwatny do korzyści z wymiany. I tyle. Nie pisałem wcale o tym co wybrać nie mając żadnego, naprawdę ;-). A że zakres 60 - 90 nie powala to widać...
Pozdrawiam
Bataki
Nie wiem jakie spodnie nosicie, ale LX3 do tylnej kieszeni moich (dość wąskich) jeansów mieści się bezproblemowo, o bocznych kieszeniach szturmówek nie wspominając... :P
Heloł, wie może ktoś gdzie mozna kupić adapter do LX5 umożliwiający montaż filtra polaryzaujnego/UV/IR ? Strasznie mnie wkurza mała dostępność akcesoriów - o LV Finderze nie wspomnę :/
Bataki - jeżeli chodzi o wymianę LX3 na LX5 - to oczywiste, że to ma bardzo mało sensu. Zajeździć jednego malucha, wtedy nabyć drugiego. Miło natomiast, że Panasonic trzyma poziom, a konkurencja Canona S i Samsunga pozwala mieć nadzieję, że nie spoczną (wszyscy zresztą) na laurach, ku naszemu pożytkowi.
Jaad75 - upieram się, że jest dość niewygodny w nie-szturmówkach, głównie przez spory cokół. Ale rzeczywiście, wchodzi i da się wyciągnąć - również z napierśnej kieszeni koszuli.
Kyniek, wizjer pasuje chyba ten z LX3. A co do adaptera są na eBayu - chyba chińskie zamienniki, ale za to tanie jak barszcz.
fotoartysta powinien byc zadowolony:]
Patrzę na te fotki z tych "super" kompaktów i dochodzę do wniosku, że nie warto ich kupować. Do wrzucania fotek do internetu lub robienia malutkich odbitek wystarczą najtańsze aparaciki lub komórki. Jakość fotek jest tragiczna.
pinto: ja myślę, że jeśli ktoś kompaktem z RAWami nie potrafi robić zdjęć to żadna lustrzanka mu tak czy siak nie pomoże :)
Wiem ze to test aparatu, a nie kamery, ale nie wspomnieliscie ani slowem o manualnych trybach przy filmowaniu.
Od połowy grudnia mam ten sprzęt i podobnie jak JacekOK nie zauważyłem by miał jakieś szpary w obudowie. A przyglądałem się porządnie. Jednak jeśli chodzi wygląd to przyczepiłbym się do jakości materiałów użytych w pokrętle wyboru trybów i dźwigni zoomu razem ze spustem, po prostu wyglądają dość tanio szczególnie jeśli porównamy je do canona g11 czy g12. Ale ogólnie nie wymienił bym go na nic innego w tej klasie. Jest dokładnie tym czego mi trzeba, mały z zaskakująco dobrą jakością zdjęć i świetnie nadaje się do makro. Polecam i pozdrawiam.
Od kilku miesięcy szukałem nowego kompaktu, bo mój stary lx-2 przestał mnie bawić. Mam jednak do niego świetny futerał od leiki dlux-3 i żywiłem nadzieję, że nowy lx-5 do niej wlezie. Skąd! Naprzeklinałem te sanki do lampy, które są potrzebne jak umarłemu kadzidło. Wreszcie kupiłem mały point-and-shoot za pięć stów i okazało się, że nie tylko mieści się w butonierce ale robi o niebo lepsze zdjęcia od lumixa sprzed 5 lat!
Test sprzed prawie roku więc mało kto tu zagląda, ale...
Dziwi mnie marudzenie kogoś na początku komu nie podoba się porównanie z APS-C , wszak testy właśnie po to są!
Co więcej , uważam że porównanie jest połowiczne, bowiem chyba znacznie mniej osób zastanawia się nad różnicą jakości obrazów otrzymanych z lustrzanki i zaawansowanego kompakta (bo to że różnica jest, i to duża, to oczywiste!) , natomiast znacznie więcej osób może mieć dylemat: klasyczny kompakt z 'mikroskopijną' matrycą czy 'zaawansowany' kompakt z matrycą... no właśnie, nie dużą tylko trochę większą.
I takiego porównania bym od Optycznych oczekiwał, jak trochę większa matryca i trochę większa cena przekłada się na wynik końcowy ?
A może ktoś z użytkowników właśnie tego Panasonica zrobił sobie takie porównanie ?