Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
mir - bo dla kogos innego moze byc bez sensu noszenie ze soba w plecaku 2-3 szkiel i przekladanie ich co chwila. takie szklo to kompromis miedzy wygoda a jakoscia obrazu. dla ciebie jest on bez sensu, dla kogos innego moze byc pomoca w podjeciu decyzji o przesiadce z kompakta na lustrzanke.
Arek, zaraz, zaraz, jaki śrubokręt? To ten obiektyw ma napęd śrubokrętowy? Myślałem że to wersja z silnikiem, taka co działa na D40/D40x/D60. Jeśli to BIM to moc śrubokręta D200 ma niewielkie znaczenie dla szybkości AF.
Moim zdaniem cena szkla jednak troche za wysoka. Co by nie mowic jakoscia nie oszolamia, a wydac prawie 2 tys. na cos, co zawsze bedzie budzilo poczucie niedosytu... Chyba, ze u kogos nie bedzie. Osobiscie wolalbym dolozyc kilka stowek i kupic 200-500 Tamrona, a krotsze ogniskowe wypelnic jakims lepszym jakosciowo zoomem. Przykladowo dla nikonowcow 16-85VR jest bardzo przyzwoity. Kiedys robilem sobie statystyki (jeszcze za czasow uzywania kompaktu z megazoomem) z exifow i okazalo sie, ze tylko kilka procent fotek bylo robionych na ogniskowych powyzej 100mm.
Mam wersję Tamrona 28-300/3,5-6,3 VC i bardzo sobie to szkło cenię, pomimo że jakość obrazu powyżej 150mm co najmniej kiepska. Po prostu, idąc na spacer do lasu zawieszam aparat na szyję, pakuję w kieszeń dwie baterie i na tym koniec... Nie zawsze mam ochotę targać ze sobą torbę sprzętu, a dzięki takiemu obiektywowi można się od tych kilogramów uwolnić zachowując przy tym możliwość zrobienia kilku fajnych fotek, niezależnie od tego jakich ogniskowych będzie wymagała sytuacja. Może jakość nie będzie wspaniała, tylko co najwyżej dobra, ale do zrobienia kilku pamiątkowych odbitek 10x15 do rodzinnego albumu, kto by się tym przejmował? :)
Witam. Ostatnio miałem w rękach sigmę 18-200 - o poręczności spacerzooma przy tej wadze i wielkości raczej można zapomnieć. Chyba jedyny pozytyw to fakt, że w przypadku złych warunków atmosferycznych podczas wycieczki tj wiatru i kurzu nie ma przymusu wymiany obiektywu w różnych sytuacjach. Nie wyobrażam sobie także tego tamrona na np wycieczce rowerowej. Chyba lepiej kupić porządny kompakt a lustro zostawić do lepszych ale mniej krotnych obiektywów. Pozdrawiam
Czyli moc śrubokręta D200 raczej nie ma tu znaczenia. Czy obiektywy Tamrona z własnym silnikiem w wersjach do Canona i Nikona pracują podobnie, czy też są jakieś różnice na korzyść któregoś z systemów? Wygląda na to że faktycznie jedynie wersja Sony ma szansę na lepszy AF
Niby czemu 270mm to przesada? Skoro do 200mm jest nie gorzej niz u konkurencji, to kolejne 70mm wypada chyba traktowac jako mily gratis.
Na bagnet Sony i Pentaxa z duzym prawdopodobienstwem nie bedzie tego szkla - po co, skoro jest tansze 18-250mm? Jaki ekonomicznie sens dla Tamrona mialoby wypuszczanie 18-270mm dla S i P?
Pytanie do testujących: Czy można uznać że ten obiektyw faktycznie ma makro, jeśli minimalna odegłość ostrzenia jest 0,49m, a maksymalne powiększenie 1:3,5? Nikkor 18-200 podobne parametry (poza długością ogniskowej), a producent nie chwali się że ma makro!? Mam wątpliwości, a jestem przed zakupem.
"Makro" to kwestia umowna! Nikt nie zamierza twierdzić, że jest to typowy obiektyw makro, bo taki powinien umożliwiać uzyskanie odwzorowania ok. 1:1. Natomiast dodawanie określenia 'makro' do wielu zoomów ma wskazać, że obiektyw daje większe powiększenie, niż to się przeciętnie spotyka (czy raczej przeciętnie spotykało...). Sens to ma od ok. 1:4, a więc w/w obiektyw warunek ten spełnia. Po prostu nie sugeruj się tym 'makro', a porównaj uzyskiwaną skalę odwzorowania (odległość ostrzenia to osobna sprawa i możesz ją wstępnie zignorować) i KONIECZNIE oceń jakość obrazu uzyskiwanego przy takim powiększeniu. Bo co ci przyjdzie z mydlanego odwzorowania 1:2, skoro ten sam efekt uzyskasz powiększając i interpolując obraz w skali 1:10?
Obiektyw mi się nie podoba, za to modelka przeciwnie. Pozdrawiam Panią serdecznie. Janek Kusiak.
14 stycznia 2010, 01:13
Jakość fotografii robionych tym obiektywem fotografia -- "tam18-270_fot7.jpg" (Parametry: 130 mm, f/9.0, exp. 1/60 sek., ISO 200) -- rewelacja. MI się podoba, kupie go.
A jak porównanie do "Tamron AF 18-270 mm f/3.5-6.3 Di II VC PZD "? Waga inna więc muszą być różnice w konstrukcji, jakiś test planowany? W końcu to jeden z pierwszych Tamronów z PZD
Chciał bym pomóc amatorom w podjęciu decyzji z którą nie raz boryka się połowa z Was przy zakupie pierwszych obiektywów.
Przygodę z fotografią zacząłem rok temu może nie cały. Zakupiłem Sony A57 z kitowym obiektywem 18-50 i było mi smutno że robię brzydkie zdjęcia Smutek Szubko pozbyłem się obiektywu kitowego. Jak większość z Was naczytałem się na forach co warto kupić czego nie warto. Zawsze na początku pada pytanie czy dwa obiektywy czy jeden superzoom. Każdy wie że te uniwersalne są gorsze ale czy aż o tyle jak inni się rozpisują ? Zawsze podają zamienniki piszą o dwóch i cena rośnie.
Swój kitowy obiektyw zamieniłam na obiektyw SIGMA 18-200 DC najzwyklejszy za 850 zł. Oczywiści były pytania czy warto czy nie czy kupić droższe. Według mnie wybrałem dobrze. Mogłem przekonać się że niewielka zmiana ale widoczna. W tym czasie zdążyłem też określić bliżej swoje miejsce w fotografii. Najbardziej fascynuje mnie makro i dzięki temu że nie wydałem dużej kasy kolejny to był Tamron 90mm jeden z lepszych obiektywów makro. Oczywiście przyszła pora na zmianę obiektywu 18-200 bo już jakość zdjęć mi nie odpowiadała.
Ponownie padło pytanie czy uniwersalny zoom czy dwa. teraz wydawało by się że odpowiem sobie szybciej. Wiem więcej, więcej też potrafię. Zastanawiałem się między Tamron 17-50 f2.8 plus np Tamron 70-300 bo jednak czasami jakiegoś ptaszka czy co tam trzeba ustrzelić. Druga propozycja to travelzoom Tamron 18-270 PZD czyli nowszy. Wiem że pierwsza propozycja jest lepsza zwłaszcza na 17-50 jasny obiektyw ostrzejszy. Miałem na tyle szczęścia że w dobrym sklepie mogłem posiedzieć pół dnia i potestować wszystkie trzy. Fakt Tamron 17-50 f2.8 to dobry obiektyw zdjęcia wychodziły świetne zwłaszcza że można przymknąć przesłonę bardziej niż w travelzoomie w danym momencie. Naczytałem się znowu testów i jak ganią obiektyw 18-270. Niestety większość testów to test poprzednika. Jak się okazało po połowie dnia zabawy różnice są ale bardziej na papierze i na wykresach. Robiłem zdjęcia na przemian Tamronem 17-50 i Tamronem 18-270 tego samego miejsca i tymi samymi ogniskowymi. Owszem na manualu widziałem różnice ale nie były one takie jak przedstawiają wszyscy bo oni patrzą na tabele nie na to że większość z użytkowników ma komputery ze słabszymi matrycami nie drukuje ze zdjęć plakatów itp. Natomiast na programie auto przyznam się różnić w jakości nie widziałem za wielkich. Przeszedłem do porównań 70-300 i tych ogniskowych w Tamron 18-270 PZD. I tu miało być gorzej. Jest przyznaję ale czy na tyle jak się opisuje w testach ? Znowu ta sama zasada przy maksymalnych powiększeniach są różnice ale kto z Was amatorów to zauważy ? Niewielu.
Moje zdanie – jeśli zaczynacie chcecie wygrać pomiędzy wygodą a jakością wybierzcie wygodę nie koniecznie od razu Tamron 18-270 bo cena nie najniższa. Ja dzięki takiej wygodzie sprecyzowałem siebie przyczepiłem się do makro i na to wydałem kasę. A mimo to że ogólnie mam już kilka obiektywów i tak zakupiłem travelzooma bo jeśli wybiegam na spacer nie zawsze chcę nosić i przepinać obiektywy a ogniskowe typu 270 używam sporadycznie. Po drugie kiedyż po sprecyzowaniu siebie można kupować obiektywy makro, do portretów itp a ten travelzoom i tak się przyda np kiedy obiektyw się posypie czy pojedzie na czyszczenie.
I nie słuchajcie opinii że tego typu obiektywy to dno bo większości amatorów wystarczą na długo a część z nich nigdy nie przesiądzie się na lepsze obiektywy. Nie słuchajcie opinii że zamiast wydać na pierwszy obiektyw np. Sigma 18-200 850 zł to lepiej kupić 17-50 za 1300 i 70-300 za kolejny 1300 bo nie wiecie jeszcze jak długo będziecie zafascynowani fotografią i w jakim jej kierunku się udacie.
Co do Tamron 18-270 PZD w porównaniu do poprzednika którego po testach w sklepie nie zakupiłem jest dużo lepszy. Cichy, dużo bardziej celniejszy, mniejszy i lżejszy, i jak na tak dużą rozpiętość ogniskowych naprawdę daje radę i chcąc się nauczyć siebie – pomoże.
I jeszcze jedna ważna kwestia jakości zdjęć - większość z amatorów zdjęcia ma ma dyskach rzadko je wywołuje czy drukuje a jeśli już to w formacie pocztówkowym więc i tak większej różnicy nie będzie, po drugie większość z tych pstrykaczy ma w domu laptopa ze zwykłymi matrycami i też zdjęcia będą marnej jakości. Więc moje zdanie zacząć od wygodny nauki odkładać kasę może zainwestować w dobry monitor na którym potem w przyszłości różnica będzie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Ja powiem tak:
Za testowanie szkiel nie C ani nie N redakcja ma u mnie plusa :P ;)
Dobrze mysle, ze w wydaniu dla Sony/Pentaxa - nie bedzie wbudowanej stabilizacji w tym szkle ? (a cena pozostanie taka sama)
Stabilizacji pewnie nie bedzie. Ale za to prawdopodobnie AF bedzie lepszy.
A skąd to przypuszczenie odnośnie AF?
Po co w ogóle robią takie zoomy. Przecież to bez sensu
mir - bo dla kogos innego moze byc bez sensu noszenie ze soba w plecaku 2-3 szkiel i przekladanie ich co chwila. takie szklo to kompromis miedzy wygoda a jakoscia obrazu. dla ciebie jest on bez sensu, dla kogos innego moze byc pomoca w podjeciu decyzji o przesiadce z kompakta na lustrzanke.
Arku, ze wzgledu na dosc silny srubokret w Alfach. Z reszta T70-200 ponoc lepiej sie spisuje z innymi bagnetami. Ale to oczywiscie gdybanie.
Przydałby się jeszcze test Canona 18-200 :)
MC, a D200 ma słaby śrubokręt?
Fakt, myslalem, ze na Canonie testowane.
Ja również oczekuje na test Canona 18-200
Arek, zaraz, zaraz, jaki śrubokręt? To ten obiektyw ma napęd śrubokrętowy? Myślałem że to wersja z silnikiem, taka co działa na D40/D40x/D60. Jeśli to BIM to moc śrubokręta D200 ma niewielkie znaczenie dla szybkości AF.
Moim zdaniem cena szkla jednak troche za wysoka. Co by nie mowic jakoscia nie oszolamia, a wydac prawie 2 tys. na cos, co zawsze bedzie budzilo poczucie niedosytu... Chyba, ze u kogos nie bedzie. Osobiscie wolalbym dolozyc kilka stowek i kupic 200-500 Tamrona, a krotsze ogniskowe wypelnic jakims lepszym jakosciowo zoomem. Przykladowo dla nikonowcow 16-85VR jest bardzo przyzwoity.
Kiedys robilem sobie statystyki (jeszcze za czasow uzywania kompaktu z megazoomem) z exifow i okazalo sie, ze tylko kilka procent fotek bylo robionych na ogniskowych powyzej 100mm.
Mam wersję Tamrona 28-300/3,5-6,3 VC i bardzo sobie to szkło cenię, pomimo że jakość obrazu powyżej 150mm co najmniej kiepska. Po prostu, idąc na spacer do lasu zawieszam aparat na szyję, pakuję w kieszeń dwie baterie i na tym koniec... Nie zawsze mam ochotę targać ze sobą torbę sprzętu, a dzięki takiemu obiektywowi można się od tych kilogramów uwolnić zachowując przy tym możliwość zrobienia kilku fajnych fotek, niezależnie od tego jakich ogniskowych będzie wymagała sytuacja. Może jakość nie będzie wspaniała, tylko co najwyżej dobra, ale do zrobienia kilku pamiątkowych odbitek 10x15 do rodzinnego albumu, kto by się tym przejmował? :)
Niegłupi sprzęcik- miałem jakis czas Sony 18-200 i szybko sie wyleczyłem :)
Halo, halo, czytelnik do załogi Optycznych, dowiem się w końcu czy ten obiektyw ma własny silnik, czy też jest napędzany śrubokrętem?
Witam. Ostatnio miałem w rękach sigmę 18-200 - o poręczności spacerzooma przy tej wadze i wielkości raczej można zapomnieć. Chyba jedyny pozytyw to fakt, że w przypadku złych warunków atmosferycznych podczas wycieczki tj wiatru i kurzu nie ma przymusu wymiany obiektywu w różnych sytuacjach. Nie wyobrażam sobie także tego tamrona na np wycieczce rowerowej. Chyba lepiej kupić porządny kompakt a lustro zostawić do lepszych ale mniej krotnych obiektywów. Pozdrawiam
brt- srubokret ;P
jaki śrubokęt ?!?! Mikrosilnik ma a nie śrubokręt.
Zdjęcie i tekst na dpreview
link
Czyli moc śrubokręta D200 raczej nie ma tu znaczenia. Czy obiektywy Tamrona z własnym silnikiem w wersjach do Canona i Nikona pracują podobnie, czy też są jakieś różnice na korzyść któregoś z systemów?
Wygląda na to że faktycznie jedynie wersja Sony ma szansę na lepszy AF
Bardzo jestem ciekaw testu tamrona 10-24 (...). Jest li dla mnie jakaś nadzieja?
li jest :-)
ogniskowa 270 to juz przesada =/
wystarczyłaby do 200 jak u sigmy =)
Niby czemu 270mm to przesada? Skoro do 200mm jest nie gorzej niz u konkurencji, to kolejne 70mm wypada chyba traktowac jako mily gratis.
Na bagnet Sony i Pentaxa z duzym prawdopodobienstwem nie bedzie tego szkla - po co, skoro jest tansze 18-250mm? Jaki ekonomicznie sens dla Tamrona mialoby wypuszczanie 18-270mm dla S i P?
Pytanie do testujących:
Czy można uznać że ten obiektyw faktycznie ma makro, jeśli minimalna odegłość ostrzenia jest 0,49m, a maksymalne powiększenie 1:3,5? Nikkor 18-200 podobne parametry (poza długością ogniskowej), a producent nie chwali się że ma makro!? Mam wątpliwości, a jestem przed zakupem.
"Makro" to kwestia umowna! Nikt nie zamierza twierdzić, że jest to typowy obiektyw makro, bo taki powinien umożliwiać uzyskanie odwzorowania ok. 1:1. Natomiast dodawanie określenia 'makro' do wielu zoomów ma wskazać, że obiektyw daje większe powiększenie, niż to się przeciętnie spotyka (czy raczej przeciętnie spotykało...). Sens to ma od ok. 1:4, a więc w/w obiektyw warunek ten spełnia. Po prostu nie sugeruj się tym 'makro', a porównaj uzyskiwaną skalę odwzorowania (odległość ostrzenia to osobna sprawa i możesz ją wstępnie zignorować) i KONIECZNIE oceń jakość obrazu uzyskiwanego przy takim powiększeniu. Bo co ci przyjdzie z mydlanego odwzorowania 1:2, skoro ten sam efekt uzyskasz powiększając i interpolując obraz w skali 1:10?
Obiektyw mi się nie podoba, za to modelka przeciwnie. Pozdrawiam Panią serdecznie.
Janek Kusiak.
Jakość fotografii robionych tym obiektywem fotografia -- "tam18-270_fot7.jpg" (Parametry: 130 mm, f/9.0, exp. 1/60 sek., ISO 200) -- rewelacja. MI się podoba, kupie go.
A jak porównanie do "Tamron AF 18-270 mm f/3.5-6.3 Di II VC PZD "? Waga inna więc muszą być różnice w konstrukcji, jakiś test planowany? W końcu to jeden z pierwszych Tamronów z PZD
Witam.
Chciał bym pomóc amatorom w podjęciu decyzji z którą nie raz boryka się połowa z Was
przy zakupie pierwszych obiektywów.
Przygodę z fotografią zacząłem rok temu może nie cały.
Zakupiłem Sony A57 z kitowym obiektywem 18-50 i było mi smutno że robię brzydkie zdjęcia Smutek
Szubko pozbyłem się obiektywu kitowego. Jak większość z Was naczytałem się na forach co warto kupić czego nie warto.
Zawsze na początku pada pytanie czy dwa obiektywy czy jeden superzoom.
Każdy wie że te uniwersalne są gorsze ale czy aż o tyle jak inni się rozpisują ?
Zawsze podają zamienniki piszą o dwóch i cena rośnie.
Swój kitowy obiektyw zamieniłam na obiektyw SIGMA 18-200 DC najzwyklejszy za 850 zł.
Oczywiści były pytania czy warto czy nie czy kupić droższe.
Według mnie wybrałem dobrze. Mogłem przekonać się że niewielka zmiana ale widoczna. W tym czasie zdążyłem też określić
bliżej swoje miejsce w fotografii.
Najbardziej fascynuje mnie makro i dzięki temu że nie wydałem dużej kasy kolejny to był Tamron 90mm jeden z lepszych obiektywów makro.
Oczywiście przyszła pora na zmianę obiektywu 18-200 bo już jakość zdjęć mi nie odpowiadała.
Ponownie padło pytanie czy uniwersalny zoom czy dwa. teraz wydawało by się że odpowiem sobie szybciej. Wiem więcej, więcej też potrafię.
Zastanawiałem się między Tamron 17-50 f2.8 plus np Tamron 70-300 bo jednak czasami jakiegoś ptaszka czy co tam trzeba ustrzelić. Druga propozycja
to travelzoom Tamron 18-270 PZD czyli nowszy. Wiem że pierwsza propozycja jest lepsza zwłaszcza na 17-50 jasny obiektyw ostrzejszy.
Miałem na tyle szczęścia że w dobrym sklepie mogłem posiedzieć pół dnia i potestować wszystkie trzy. Fakt Tamron 17-50 f2.8 to dobry obiektyw zdjęcia wychodziły świetne
zwłaszcza że można przymknąć przesłonę bardziej niż w travelzoomie w danym momencie. Naczytałem się znowu testów i jak ganią obiektyw 18-270.
Niestety większość testów to test poprzednika. Jak się okazało po połowie dnia zabawy różnice są ale bardziej na papierze i na wykresach.
Robiłem zdjęcia na przemian Tamronem 17-50 i Tamronem 18-270 tego samego miejsca i tymi samymi ogniskowymi. Owszem na manualu widziałem różnice ale nie były one takie jak
przedstawiają wszyscy bo oni patrzą na tabele nie na to że większość z użytkowników ma komputery ze słabszymi matrycami nie drukuje ze zdjęć plakatów itp. Natomiast na programie auto
przyznam się różnić w jakości nie widziałem za wielkich. Przeszedłem do porównań 70-300 i tych ogniskowych w Tamron 18-270 PZD. I tu miało być gorzej. Jest przyznaję ale czy na tyle jak się opisuje w testach ?
Znowu ta sama zasada przy maksymalnych powiększeniach są różnice ale kto z Was amatorów to zauważy ? Niewielu.
Moje zdanie – jeśli zaczynacie chcecie wygrać pomiędzy wygodą a jakością wybierzcie wygodę nie koniecznie od razu Tamron 18-270 bo cena nie najniższa.
Ja dzięki takiej wygodzie sprecyzowałem siebie przyczepiłem się do makro i na to wydałem kasę. A mimo to że ogólnie mam już kilka obiektywów i tak zakupiłem travelzooma bo jeśli
wybiegam na spacer nie zawsze chcę nosić i przepinać obiektywy a ogniskowe typu 270 używam sporadycznie. Po drugie kiedyż po sprecyzowaniu siebie można kupować obiektywy makro, do portretów itp
a ten travelzoom i tak się przyda np kiedy obiektyw się posypie czy pojedzie na czyszczenie.
I nie słuchajcie opinii że tego typu obiektywy to dno bo większości amatorów wystarczą na długo a część z nich nigdy nie przesiądzie się na lepsze obiektywy.
Nie słuchajcie opinii że zamiast wydać na pierwszy obiektyw np. Sigma 18-200 850 zł to lepiej kupić 17-50 za 1300 i 70-300 za kolejny 1300 bo nie wiecie jeszcze jak długo będziecie
zafascynowani fotografią i w jakim jej kierunku się udacie.
Co do Tamron 18-270 PZD w porównaniu do poprzednika którego po testach w sklepie nie zakupiłem jest dużo lepszy. Cichy, dużo bardziej celniejszy, mniejszy i lżejszy,
i jak na tak dużą rozpiętość ogniskowych naprawdę daje radę i chcąc się nauczyć siebie – pomoże.
I jeszcze jedna ważna kwestia jakości zdjęć - większość z amatorów zdjęcia ma ma dyskach rzadko je wywołuje czy drukuje a jeśli już to w formacie pocztówkowym
więc i tak większej różnicy nie będzie, po drugie większość z tych pstrykaczy ma w domu laptopa ze zwykłymi matrycami i też zdjęcia będą marnej jakości. Więc moje zdanie
zacząć od wygodny nauki odkładać kasę może zainwestować w dobry monitor na którym potem w przyszłości różnica będzie.