Canon PowerShot G12 - test aparatu
4. Optyka
Canon G12, tak samo jak poprzedni model tej serii został wyposażony w obiektyw o zakresie ogniskowych 6.1–30.5 mm, co odpowiada zakresowi 28–140 mm dla klatki 35 mm. Światłosiła wynosi f/2.8 dla najszerszego kąta i f/4.5 dla drugiego końca zakresu ogniskowych. Przejdźmy teraz do kolejnych części tego rozdziału, prezentujących właściwości optyczne testowanego aparatu.
Rozdzielczość
Testy rozdzielczości przeprowadzamy na podstawie zdjęć odpowiedniej tablicy testowej. Zdjęcia wykonywane są dla różnych ogniskowych i różnych wartości przysłony. Następnie przeprowadzamy obliczenia zarówno dla centrum, jak i brzegu kadru. Wyniki prezentujemy w postaci wartości funkcji MTF50. Tradycyjnie pomiary przeprowadziliśmy na JPEG-ach i surowych plikach. Na początek prezentujemy wyniki otrzymane dla plików RAW. Pierwszy wykres dotyczy centrum, drugi natomiast brzegu kadru.
Wyniki Canona G12 w tej kategorii prezentują się całkiem nieźle. Są one podobne do tych jakie zanotował jego poprzednik, aczkolwiek można zauważyć nieznaczną różnicę na korzyść G11. Trudno jednak wskazać jednoznaczną przyczynę takiego stanu rzeczy, zwłaszcza, że test został kontrolnie powtórzony, a otrzymane wyniki były porównywalne z tymi zanotowanymi podczas pierwszej próby.
W tej kategorii G12 można również porównać do testowanych przez nas niedawno zaawansowanych kompaktów innych producentów. Na tle Panasonica LX5, nowy kompakt Canona wypada trochę słabiej, zarówno w centrum jak i na brzegu kadru. W tej kategorii przegrywa również wyraźnie z przetestowanym przez nas Samsungiem EX1. Warto jednak przypomnieć, że w przypadku tego ostatniego wyniki uzyskane przez nas z surowych plików były na tyle wysokie iż można podejrzewać w jego przypadku osłabienie filtru AA lub wyostrzanie RAW-ów.
Poniżej prezentujemy wyniki pomiaru rozdzielczości wykonanego na plikach JPEG. W przypadku testu modelu G11 pomiary przeprowadziliśmy na plikach JPEG zapisywanych razem z RAW-ami które są wyostrzane na poziomie standardowym. Dla G12 wykonaliśmy odrębne pomiary dla samych JPEG-ów z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość. Poniższe wykresy prezentują wyniki dla centrum i brzegu kadru.
Na zakończenie tej części rozdziału prezentujemy wycinki zdjęć tablicy testowej (w formacie JPEG) w skali 1:1 z okolic centrum kadru dla maksymalnej i minimalnej rozdzielczości.
JPEG | |||
|
|
||
Autofokus
Autofokus w Canonie G12 pracuje w trybach pojedynczym lub ciągłym. Użytkownik ma do wyboru trzy tryby ramki AF: AiAF twarzy, FlexiZone (przy włączonym LCD) lub Centrum (przy wyłączonym LCD) oraz Śledzenie AF. W pierwszym przypadku aparat automatycznie będzie wybierał obiekty i ustawiał na nich ostrość (w szczególności na wykrytych przez aparat twarzach). W drugim przypadku natomiast, dla trybu FlexiZone użytkownik ma możliwość ustawienia ramki AF w odpowiednim miejscu kadru, a także wybrać jej rozmiar. W trzecim z trybów aparat będzie utrzymywał ostrość na wybranym obiekcie. Podczas testowania aparatu nie zanotowaliśmy szczególnych problemów z pracą autofokusu. Nie mamy powodów do narzekań w kwestii celności, bowiem w warunkach studyjnych nie miał on problemów z prawidłowym ustawieniem ostrości. Podczas codziennego użytkowania, przy odpowiednim oświetleniu również nie napotkaliśmy trudności w tym względzie. Podobnie jak jego poprzednik, Canon G12 posiada dość silną lampkę wspomagającą autofokus. Daje ona na tyle jasne światło, że w zupełnie ciemnym pomieszczeniu autofokus radził sobie zadziwiająco dobrze z ustawianiem ostrości, choć pojedyncze wpadki mu się wówczas zdarzały.
Aberracja chromatyczna
W Canonie G12 aberracja chromatyczna nie stanowi dużego problemu. W zasadzie dla większości kombinacji długości ogniskowej i wartości przysłony utrzymuje się na niskim poziomie i tylko w trzech przypadkach osiąga poziom średni. Szczegółowe wyniki naszych pomiarów przeprowadzonych na surowych plikach prezentujemy na poniższym wykresie.
W tej kategorii Canon G12 wypadł lepiej niż Panasonic LX5, dla którego aberracja chromatyczna w większości przypadków utrzymuje się na poziomie średnim. Wspomniany jednak wcześniej Samsung EX1 radzi sobie lepiej pod tym względem.
W tabelce poniżej prezentujemy w skali 1:1 wycinki zdjęć tablicy testowej, przedstawiające krawędzie czerni i bieli na zdjęciach z najwyższym i najniższym poziomem aberracji chromatycznej.
45 mm, f/8.0 | 140 mm, f/8.0 |
Dystorsja
W przypadku dystorsji Canon G12 notuje podobne wyniki jak poprzedni model. Dla najkrótszej ogniskowej mamy do czynienia z wyraźną dystorsją beczkową na poziomie −3.24%. Dystorsja redukuje się w miarę zwiększania ogniskowej i dla 45 mm osiąga już tylko −1.03%. Dla ogniskowej 83 mm mamy nadal do czynienia z dystorsją beczkową, jednak jest praktycznie niezauważalna i wynosi zaledwie −0.22%. Przy 140 mm dystorsja przechodzi w poduszkową, o znikomej wartości 0.1%. Obiektyw G12 zachowuje się całkiem przyzwoicie w tej kategorii i nie mamy tutaj powodów do poważnych narzekań.
28 mm |
45 mm |
83 mm |
140 mm |
Koma i astygmatyzm
Efekt komy nie stanowi istotnego problemu w przypadku Canona G12. Dla najkrótszej ogniskowej daje się zauważyć nieznaczne zniekształcenie obrazu diody na brzegu kadru, ale nie powinno ono mieć dużego wpływu na pogorszenie jakości obrazu. Przy ogniskowej 45 mm koma jest w zasadzie niezauważalna. Zaczyna się jednak ponownie pojawiać dla dłuższych ogniskowych. Dla 83 mm widać delikatne zniekształcenie obrazu diody na brzegu kadru. Przy 140 mm koma staje się wyraźniejsza, jednak efekt ten nie jest szczególnie silny. Można uznać, że obiektyw G12 zachowuje się zadowalająco pod względem efektu komy.
28 mm, centrum | 28 mm, brzeg |
45 mm, centrum | 45 mm, brzeg |
83 mm, centrum | 83 mm, brzeg |
140 mm, centrum | 140 mm, brzeg |
W Canonie G12 największy poziom astygmatyzmu notujemy dla ogniskowej 28 mm, który w tym przypadku dla największego otworu względnego wynosi około 13.5%. Nieco lepiej sytuacja wygląda dla ogniskowej 45 mm gdzie maksymalny astygmatyzm wynosi 8.8%. Przy ogniskowej 83 mm notujemy najniższy wynik, bowiem na poziomie 4%. Sytuacja pogarsza się natomiast dla 140 mm gdzie maksymalny astygmatyzm wynosi 7.5%.
Pod względem opisywanej wady G12 notuje wyniki na podobnym poziomie jak jego poprzednik, aczkolwiek w przypadku tego ostatniego z największym astygmatyzmem mieliśmy do czynienia dla ogniskowych 45 i 140 mm.
Winietowanie
Pod względem winietowania Canon G12 zachowuje się podobnie do swojego poprzednika. Przyjrzyjmy się jednak bliżej dokładnym wartościom otrzymanym w naszym teście. Dla najkrótszej ogniskowej i maksymalnego otworu przysłony notujemy winietowanie na poziomie 19.2% (−0.62 EV). Przymykanie przysłony powoduje poprawę sytuacji i dla f/4.0 spadek jasności w rogach kadru wynosi 10.8% (−0.33 EV), a dla f/5.6 i f/8.0 winietowanie spada odpowiednio do 7.7 % (−0.23 EV) i 7.8% (−0.23 EV). Dla ogniskowej 45 mm i przysłony f/3.2 efekt winietowania utrzymuje się na poziomie 15.7% (−0.49 EV) i spada do 8.1% (−0.25 EV) dla f/4.0. Dla f/5.6 i f/8.0 efekt ten jeszcze się zmniejsza i utrzymuje się na poziomie wynoszącym 5.5% (−0.16 EV) i 5.3% (−0.15 EV). Przy ogniskowej 83 mm i przysłonie f/4.0 winietowanie wynosi zaledwie 8.2 % (−0.25 EV) i dla f/5.6 oraz f/8.0 spada aż do 3% (−0.09 EV). Przejście do ogniskowej 140 mm nie przynosi dużych zmian w tej kwestii. Dla f/4.5 winietowanie wynosi 9.5% (−0.29 EV) i spada do wartości około 2.9% (−0.09 EV) dla f/5.6 i 2.7% (−0.08 EV) dla f/8.0.
Poniższe zdjęciach jednorodnie oświetlonej powierzchni, wykonane dla różnych wartości ogniskowej i otworu przysłony pokazują jak przedstawione powyżej liczby przekładają się na rzeczywisty wygląd obrazu z aparatu.
28 mm, f/2.8 | 28 mm, f/8.0 |
45 mm, f/3.2 | 45 mm, f/8.0 |
83 mm, f/4.0 | 83 mm, f/8.0 |
140 mm, f/4.5 | 140 mm, f/8.0 |
Odblaski
Canon G12 posiada obiektyw złożony z 11 elementów ułożonych w 9 grupach, z czego jeden element jest dwustronnie asferyczny. Mamy zatem sporo powierzchni, które przy zdjęciach pod ostre światło mogą powodować powstawanie różnego rodzaju blików świetlnych i odblasków. Poniżej prezentujemy przykładowe zdjęcia zrobione dla różnych wartości ogniskowej, pokazujące wspomniane efekty.
28 mm, f/2.8 |
28 mm, f/8.0 |
45 mm, f/3.2 |
45 mm, f/8.0 |
83 mm, f/4.0 |
83 mm, f/8.0 |
140 mm, f/4.5 |
140 mm, f/8.0 |
Na wyraźne problemy związane z odblaskami natrafimy na szerokim kącie. Kiedy silne źródło światłą znajduje się w pobliżu jednego z narożników kadru, dość łatwo złapać na zdjęciu serię stosunkowo niewielkich aczkolwiek wyraźnych blików. Problemem mogą być również jasne smugi, rozchodzące się od źródła światła. Są one tym bardziej kłopotliwe, im bliżej kadru znajduje się źródło światła. Wyraźnie lepiej sytuacja wygląda dla ogniskowej 45 mm. Pojawić się mogą wówczas jedynie pojedyncze i bardzo małe odblaski. Trzeba jednak uważać na wspomniane już wcześniej jasne smugi. W przypadku ogniskowej 83 mm same odblaski raczej nie stanowią problemu. Dopiero jeśli źródło światła znajduje się w kadrze, mogą pojawić się kolorowe plamy w jego pobliżu oraz spadek kontrastu. Przy ogniskowej 140 mm głównym problemem jest również spadek kontrastu. Pojawiają się też pojedyncze odblaski oraz jasna plama sporych rozmiarów po środku kadru, która uwidacznia się przy przysłonie f8.0.
Makro
W Canonie G12 dostępny jest pojedynczy tryb makro, który uruchamiamy lewym przyciskiem krzyżaka funkcyjnego. Minimalna odległości między fotografowanym obiektem, a aparatem wynosi 1 cm. Tak mała odległość fotografowania dostępna jest jedynie dla najkrótszej ogniskowej. Wydłużanie ogniskowej wymaga również oddalenia aparatu od fotografowanego obiektu. Dla 140 mm minimalna odległość fotografowania w trybie makro wynosi 50 cm. Poniżej prezentujemy zdjęcie wykonane przy odległości obiektywu od fotografowanego obiektu równej około 1 cm.
Makro 28 mm |