Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Test cieszy, ale jego wynik był do przewidzenia :) Bardziej czekam na test Nikona P7000, bo opinie o nim są niepokojące (patrz Aparaty na niniejszej stronie), a zakres ogniskowych jest kuszący.
Luke_S - bez przesady, "bezlusterkowce" wcale nie są ani mniejsze, ani tańsze, ani bardziej uniwersalne, a obraz nie zawsze lepszy. U mnie w grę wchodzi obecnie tylko G11 lub P7000. Myślałbym jeszcze o LX-5, ale zakres nie ten i w dodatku ta "ergonomia" panasonica!
8 lutego 2011, 11:59
Miałem G7. Nigdy więcej. Niewygodny w obsłudze, słaby autofocus, słaby pomiar światła. Myślałem, że może być jakąkolwiek alternatywą dla lustrzanki. Zdecydowanie nie może.
Kariera G12 w plebiscycie przy takich wynikach testu potwierdza jedno Canon może więcej ( tj. jechać na reputacji the beściaka) a ludzi na razie to łykają. To takie ... polityczne ;) Cena 1800 za taki aparta to ciężkie przegięcie i to nie tylko w kontekście LX5. Kompakt tak drogi ( przcież nie jest droższy w produkcji od lustrzanki prawda ?) powinien się wyróżniać czymś szczególnym a nie tylko znaczkiem na obudowie
Już naprawdę nie ma co testować, że testujecie aparaty po liftingu- a przepraszam przecież dodano w G12 filmy HD więc trzeba sprawdzić na co go stać :D
Luke_S - a ciekaw jestem, wymień pięć lepszych według Ciebie, może mamy na myśli inne kryteria?
8 lutego 2011, 13:57
@ Kuba Nowak
No niby nie można porównywać G7 do G12. Ale w czasie, gdy kupowałem G7 też był dobrze ocenianym kompaktem, jednym z najlepszych w klasie. Oczywiście, że można porównywać z lustrzanką, bo to ten sam target co lustrzanka enty level np C1000D a cena G12, o zgrozo, nawet wyższa znacznie. Dla mnie totalne nieporozumienie.
darek_z - no nie zgodzę się, chcąc mieć możliwości G12 w C1000 powinieneś dokupić obiektyw 28-140 albo do kit'a dokupić np. 50-150 albo 50-200, no i oczywiście jakiś "macro od 1cm" - wtedy "target" wygląda inaczej, tzn drożej. Oczywiście różnic jest więcej jak choćby uchylny ekran, jakość wizjera, wielkość itd.
Kuba Nowak napisał: " Luke_S - bez przesady, "bezlusterkowce" wcale nie są ani mniejsze, ani tańsze, ani bardziej uniwersalne, a obraz nie zawsze lepszy. U mnie w grę wchodzi obecnie tylko G11 lub P7000."
Owszem bezlusterkowce są tańsze i bardziej uniwersalne a obraz z nich zawsze jest lepszy z racji matrycy APS-C i świetnej optyki jak np Samsung NX10/NX5. A co do innych kompaktów z małymi matrycami to w tym porównaniu nie należy zapominać że optyka Canona a Samsunga EX1 jest o innych zakresach więc zalezy co komu bardziej potrzebne wide czy tele no i EX1 jest jasniejszy a to oznaczaże zawsze używa niższego ISO w stosunku do Canona a jest to aparat sporo tańszy. G12 ma racej konkurenta w Olympusie XZ-1 który go deklasuje optycznie. Reasumując zgadzam się z Luke_S-> G12 to oferta dla fanatyków Canona.
jeszcze nie czytalem testu ale zaloze sie ze będą zachwyty redakcji (pomojajac czy jest to dobra małpa czy nie), miłośc do Canona czuć na kilometr od redakcji :), a teraz ide czytac i upewnic sie w swoim przekonaniu
Canon nie wart ceny popieram przedmówców. Zgadza się, że ma inne parametry niż EX1 czy LX5 ale nie daje nic co by miało uzasadniać jego cenę tym bardziej, że z kolejnym modelem nabywca nie dostaje nic nowego. Moim zdaniem canon skończył się na G6 był to ostatni model z 2 wyświetlaczami jasnym szkłem i gripem ;)
Chris62 - no nijak mi to nie wychodzi - kup NX'a z zestawem obiektywów pokrywającym zakres G12. Bezlusterkowiec jest tańszy, ale tylko z kit'em ! Jest mniejszy, ale tylko bez obiektywu ! : ) Co do Olympusa XZ-1 domyślam się, że oceniasz go tylko z teorii? Nie jestem fanatykiem Canona, bo jestem tylko fanem Pentax'a : ) i ubolewam, że Pentax nie dorobił się jeszcze zaawansowanego kompakta.
Dinozaur. Wielki i ciężki. Gabaryty równie duże (albo i większe) jak bezlusterkowiec z wielokrotnie większą matrycą. Dużo większe gabaryty od kompaktów z taką samą wielkością matrycy, ale jaśniejszą optyką - LX5, EX1 czy najnowszy Olympus XZ1 z najjaśniejszym wśród tych kompaktów obiektywem.
Taki kompakt XZ1 zmieści się w kieszeni i jej nie wypcha tak jak G12, a przy podobnych do Canona gabarytach można mieć już aparat z matrycą taką jak w lustrzankach.
Canon powinien do G12 albo wsadzić matrycę APS-C, albo skurczyć go do rozmiarów Olympusa XZ1. Cóż, może z G13 będą mądrzejsi.
8 lutego 2011, 15:51
Pytanie do tych zachwyconych: mieliście kiedyś na dłużej aparat z serii G w ręce? Makro od 1 cm? W trybie makro jedno ostre zdjęcie na 100. Ręczne ostrzenie w przynajmniej w G7 jest mordęgą.
No dobra, macie rację. Po zakupie od razu wyrzucę to do śmieci : D A tak na serio, to łatwo zmniejszyć gabaryty, wyrzucając wizjer i pokrętła. Może EX robi lepsze zdjęcia, ale tego nie da się trzymać w ręce! A ręczne ostrzenie w kompaktach, to wg mnie nieporozumienie. Nie po to kupuje się kompakt, żeby ręcznie ostrzyć, w dodatku patrząc na LCD...
Jeszcze jedno - przecież on waży tyle co duże kompakty czy G2!!!. Naprawdę wystarczy mieć 2.8 na jednym końcu aby uznać aparat za jakieś cudo? Czekam osobiście na prawdziwe testy D7000, GH2, K-5 itd
czy aparat to tylko suche cyferki nowości itp? kolega z pracy kupił G12, posiada alphe, czemu np nie kupił nexta ? odpowiedz prosta bo canon g12 ma świetna automatykę, pomiar świtała oraz błysku, dzięki czemu nawet niewprawiony fotoamator uzyska świetne efekty, efekty nie w laboratorium tylko podczas normalnego fotografowania! dlatego warto wydać 1800zł na coś pożarnego w rzeczywistości a nie w marketingowym bełkocie!
ps ja pracuje zawodowo jako fotograf i jak ktoś mnie pyta co ma sobie kupić 4f to odradzam mu lustra entry lewel nexty itp bo optyka kitowa to szajs a znając życie i tak nie wymienia, a nawet jak to zrobią i dokopią parę szkieł to nie będzie im się chciało tego targać bo waży!
8 lutego 2011, 19:14
Wzornictwo przemysłowe serii G odstrasza, aparat wygląda topornie, a wnętrze nie nadrabia okropnego wyglądu. I jeszcze drożyzna. Nie rozumiem, co ma przyciągać kupujących?
"ussi | 2011-02-08 19:14:56 Wzornictwo przemysłowe serii G odstrasza,"
Nie myślałem, że będę bronił canona - wg mnie to jest wzornictwo użytkowe, a nie "industrialne" i jest dużo lepsze niż guzik power + ekran dotykowy. Być może nigdy nie kupię żadnego canona G, ale np. pokrętło ISO jak dla mnie jest super.
@Agnaton - zoom działa skokowo, a ogniskową daje się ustawić w sumie w 14 pozycjach (wliczając końce zakresu). Jeśli przyjmiemy, że szeroki kąt to pozycja zero, wówczas 45 mm wypada na piątej pozycji a 83 mm na dziesiątej.
8 lutego 2011, 19:51
@Kuba: ja go nie atakuję :), ale estetycznie seria G mnie razi. Kanciaste jakieś takie, a la lata 80. Jak robić baryłę, to też można ładniej, na przykład jednym z moich aparatów był Kodak 835, którego design nie razi mimo upływu lat.
Aparat dla nikogo .... Lepiej mieć dobre lustro i coś pancernego/podręcznego do zadań specjalnych (np Panas FT2/FT3 lub podobne) a taki ni pies ni wydra G12 .... kiedyś światło 2.8 w kompakcie zachwycało .... ale już są inne marki ze światłem 2.0 w kompaktach więc Canon musi coś ruszyć tyłek .....
Ciemnizna, linia G stoczyła się do poziomu pozostałych Powershotów i nic nie wskazuje na powrót do pierwowzoru. Porównywać G7 i G12, to tak, jak porównywać nowszy i starszy model komórki.
Dominika, też swego czasu miałem kupić G6 ale za pomijalnie małą dopłatą kupiłem wtedy Pro1 z importu. I to był dopiero przeskok jakościowy. Miałem też G2. Uważam, że porządne G skończyły się na G5.
a to ciekawe : ) mnie seria G zaczęła interesować dopiero od G10, kiedy pojawił się ekwiwalent 28 mm. Z tego powodu wcześniej kupiłem Fuji... ach gdyby dalej rozwinęli serię E. Swoją drogą też mnie kuszą różne, zgrabne super odporne wynalazki, ale jak zobaczyłem zdjęcia z "Taffa ileś tysięcy" olympusa, to mi na razie przeszło.
noee: Canon nie musi ruszać tyłka, ponieważ sam produkuje najmniejszy i najlżejszy kompakt w tej klasie - S95. Ma tą samą matryce co G12, jaśniejszy i ciut gorszy optycznie obiektyw
I szkoda, że Nikon ma takich stylistów bo aparacik wygląda jak mała cegła. Normalnie trzymając go można się skaleczyć. Zresztą Nikon nigdy nie zyskał sobie wielu zwolenników jako producent kompaktów. Na pewno i tym razem nie namiesza. Jestem o to jakoś dziwnie spokojny.
jarekzon - Oczywiście nie porównywałem bezpośrednio, ale wyniki NEX'a jakoś mnie nie zachwyciły. Jakbym w ogóle rozważał bezlusterkowca, to najbardziej mi pasuje samsung - dla odmiany : )
Kuba Nowak | 2011-02-08 15:15:53 Chris62 - no nijak mi to nie wychodzi - kup NX'a z zestawem obiektywów pokrywającym zakres G12. Równie dobrze moge powiedzieć kup G12 z zakresem Fuji HS10 czy o to chodzi? Tak czy inaczej: Wkrótce będzie 18-200 OIS Movie i krótki zoom.
"Bezlusterkowiec jest tańszy, ale tylko z kit'em !" No tu rzekłbym z kitem (ok 700 PLN) + stałka 30 mm F2,0 Masz taką możliwość w G12? Rozumiesz co to oznacza np w ciemnawym muzeum albo kośsciele gdzie nie wolno flasha używać...
"Jest mniejszy, ale tylko bez obiektywu ! : ) "
Z rzeczoną stałką mieści się w kieszeni. Nie zapominajmy że NX to matryca lustrzanki APS-C a G12 to " paznokieć." i gabaryty optyki są wymuszone przez fizykę. Do "paznokcia" łatwiej zrobić jasne szkło mimo to Canon "oszczędza".
"Co do Olympusa XZ-1 domyślam się, że oceniasz go tylko z teorii? " Olympus ma światło 1,8-2,5 przy 24-112 mm . Mówi Ci to coś? Zdjęcia też już są do oceny.
"Nie jestem fanatykiem Canona. , bo jestem tylko fanem Pentax'a : ) i ubolewam, że Pentax nie dorobił się jeszcze zaawansowanego kompakta." Problemem tutaj są paramtery i cena IMO niekonkurencyjne. Kto umie analizować dane spostrzeże że na rynku jest sporo ciekawszych ofert. Rozumiem że kogoś tam rajcuje oprogramowanie aparatu dla plików jpg ale prawdę mówiąc jest to najmniej istotny aspekt. Komu zależy na najwyższej jakości i tak obrabia RAWy po swojemu. Pentax to mój poprzedni aparat a obecnie używam NX10 i wreszcie nie mozole się z testami FF/BF. Jestem zwolennnikiem kupowania tanio i dobrze. Firma nie ma znaczenia.
Chris62 | 2011-02-09 13:08:18 - ja tylko wyrażam swój punkt widzenia, nie musisz mnie tak besztać : ) a w odniesieniu do tego co napisałeś: 1. Fuji HS10 - nie potrzebuję hybrydy wielkości lustrzanki, bo w tej wielkości wolę lustro; 2. nie chodzę po muzeach i kościołach, z zamkniętych przestrzeni najczęściej robię zdjęcia pod ziemią - tam lustra nie zastąpi najjaśniejszy kompakt : ) 3. moim zdaniem seria G nie jest najgorsza, bo łączy w sobie ważne dla mnie cechy: uniwersalny zakres 28-140, matryca 1/1.6 - czyli dosyć duża jak na kompakt i dostęp do manuala, wizjer choć słaby, to też się zdarza przydać; 4. Bezlusterkowce mnie na razie nie interesują, bo są nieistotnie mniejsze od małej lustrzanki, a testy obiektywów do bezlusterkowców nie zawsze wypadają świetnie.
Fajna cyfrówka i robi fajne zdjęcia, najlepsze wśród cyfrówek rzecz jasna. Poza tym, porównywanie jakości obrazu z PENem albo lustrzanką jest bez nensu. Ma jedną wielką wadę, jest o 500 zł za droga. Ale jest wyjście! S95 - prawdziwy aparat dla narciarzy! Ta sama matryca, cyfrówka mniejsza kształtem, lżejsza, o 400 zł tańsza, co prawda po dłuższym końcu tylko 105mm ale od krótszej strony światło 2! Brać, nie marudzić!
9 lutego 2011, 17:21
S95 to nie wyjście, bo nie ma hot-shoe. Obecnie jedynym wartym uwagi kompaktem jest Samsung EX1 (biorąc pod uwagę półkę okołolustrzankową, bo budżetowych, wartych uwagi kompaktów jest pełno). Ma ma dobre światło i jest nieco szerszy. A jeśli trzeba przybliżyć to zawsze można przycropować. Nie wspominam tutaj nawet o różnicy cenowej. Aż mnie dziwi, że seria Gxx Canona wygrała w rankingu Optycznych. Ten aparat to złodziejstwo i jedynym jego "atutem" jest napis Canon...
"Chris62 | 2011-02-09 13:08:18 - ja tylko wyrażam swój punkt widzenia, nie musisz mnie tak besztać : ) "
No coś Ty ja też tylko wyrażam swoje subiektywmne opinie:)
a w odniesieniu do tego co napisałeś: 1. Fuji HS10 - nie potrzebuję hybrydy wielkości lustrzanki, bo w tej wielkości wolę lustro; "
OK w takim razie jest Fuji F300EXR i wiele innych papierośnic z zoomem 15x jeśli zakres ogniskowych miałby być priorytetem G12 nie powala ani zakresem ani światłem.
"2. nie chodzę po muzeach i kościołach, z zamkniętych przestrzeni najczęściej robię zdjęcia pod ziemią - tam lustra nie zastąpi najjaśniejszy kompakt : ) "
Zastąpi zastąpi nawet jest do tego lepszy. Byłem na wycieczce w Rzymie wiele pięknych zabytków obrazy, malowideł, mumie, lochy itp itd. Lustrzanka z hałasliwym mechanizmem zwraca uwage a w wielu miejscach chodzi taki "gostek" i wyddziera gębę no flash a czasem co gorsza no foto! Czy chodzisz czy nie nie ma znaczenia z zasady kompakt ma mniejsze możliwości uzyskania obrazu dobrej jakości zwłaszcza w gorszych warunkach gdziekolwiek by nie wystąpiły i to jest fakt.
"3. moim zdaniem seria G nie jest najgorsza, bo łączy w sobie ważne dla mnie cechy: uniwersalny zakres 28-140, matryca 1/1.6 - czyli dosyć duża jak na kompakt i dostęp do manuala, wizjer choć słaby, to też się zdarza przydać; "
OK nie jest najgorzej ale jest dużo innych modeli ze znacznie ciekawszymi parametrami i z niższą lub podobną ceną.
"4. Bezlusterkowce mnie na razie nie interesują, bo są nieistotnie mniejsze od małej lustrzanki, a testy obiektywów do bezlusterkowców nie zawsze wypadają świetnie. "
Kazdego interesuje coś innego ale jeśli ktoś przywiazuje wagę do jakości obrazu to nie ma wyjścia bezlusterkowiec to minimum dużej matrycy mała wciąż nie dorównuje. Zawsze jest coś za coś albo uniwersalność kosztem jakości albo zoom nożny i lepsza jakość. Zwróć też uwage, że dopiero bezlusterkowiec minimum z matrycą 4/3 da Ci kontrolę nad GO a kompakcik z matrycą 1/1,6" nie bardzo. Jak zaczniesz szukać różnic dalej to zauważysz, że 10 MP z tego Canonai itp. to jak 5 MP w bezlusterkowcu/lustrzance. Co do testów i tego jak wypadają to róznie bywa. Zawsze testuję sobie sprzęt dodatkowo sam bo rozrzuty jakościowe niestety wciąż się zdarzają. W kwestii wielkości zadowala mnie, że bezlusterkowiec jest znacznie mniejszy od lustrzranki a jakość obrazu jest taka sama - zakładając użycie szkieł identycznej klasy. Oczywiście w tym wszystkim dużą rolę odgrywa cena no i wtym aspekcie G12 chyba uzasadnieniem ma być logo "Canon" ? Trochę za mało IMO byłby wart uwagi gdyby miał jaśniejszą optykę jak stare dobre modele. Oczywiście znajdą sie osoby, którym wystarczy ten sprzęt i będą zadowolone tego nie neguję.
byłem bliski zakupu tego g12 bo jest mały, zgrabny i uniwersalny. ale niestety uniwersalność to jest zawsze jakiś kompromis. tak więc g12 jest większy od wielu innych kompaktów a z kolei na wyższych czułościach matryca i tak szumi paskudnie. obiektyw też niby niezły ale jakoś bardziej do mnie przemawia jasność obiektywu zuiko z olympusa xz-1. podsumowując nie widzę w tym modelu jakiegoś przełomu jakim były pierwsze canony z serii g: z dużo jaśniejszymi obiektywami, odchylanymi ekranami, świetnym japońskim wykonaniem i wystarczającą dla amatora rozdzielczością matrycy.
istotnie, zestawiając Oly xz-1 z G12 nie można oprzeć się wrażeniu, że ten pierwszy "pięknie rysuje", proponowałbym jednak zwrócić uwagę czy jakiś ważny parametr na tym nie cierpi. Ja widzę wyraźną utratę szczegółów na rzecz plastyczności obrazu już od iso 200, iso 400-juz bez komentarza (chyba, że ktoś woli gładki i nasycony obraz wolny od detali:) ja preferuję jednak ziarno, które nie degraduje szczegółów zupełnie i tutaj należałoby się zastanowić nad definicją kompromisu w szeroko rozumianej uniwersalności. Jak dużo modeli aparatów tak dużo opinii zwolenników jak i przeciwników, ja staram się patrzeć na to całe zamieszanie z przymrużeniem oka (np. w próbach zestawieniowych ex-1, xz-1, s95, g12, lx-5) w zasadzie każdy z nich ma jakąś dopracowaną cechę - producenckie względy handlowe - a nie tylko dostępna technologia, decydują czy aparat ma być w jakimś określonym zakresie przyzwoity, dobry, b dobry, czy rewelacyjny. Konkurenci mają świadomość swoich atutów zarówno w kwestii: technologii, marki, jednego i drugiego. Strategia nakazuje im częstokroć nadstawić policzek - by wreszcie zadać decydujący cios itd.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Test cieszy, ale jego wynik był do przewidzenia :)
Bardziej czekam na test Nikona P7000, bo opinie o nim są niepokojące (patrz Aparaty na niniejszej stronie), a zakres ogniskowych jest kuszący.
Przy dzisiejszej konkurencji ten Canon to nic ciekawego. Drożyzna, ciemnica i cegła...
Luke_S - bez przesady, "bezlusterkowce" wcale nie są ani mniejsze, ani tańsze, ani bardziej uniwersalne, a obraz nie zawsze lepszy. U mnie w grę wchodzi obecnie tylko G11 lub P7000. Myślałbym jeszcze o LX-5, ale zakres nie ten i w dodatku ta "ergonomia" panasonica!
Miałem G7. Nigdy więcej. Niewygodny w obsłudze, słaby autofocus, słaby pomiar światła. Myślałem, że może być jakąkolwiek alternatywą dla lustrzanki. Zdecydowanie nie może.
darek_z - nie ma co porównywać G7 do G11 czy G12, tak samo jak kompakta do lustrzanki, albo komórki do kompakta...
@Kuba Nowak, ale ja nic nie piszę o bezlusterkowcach. Mam na myśli konkurencję wśród kompaktów. Canon nie ma z czym w ogóle startować do ludzi.
Kariera G12 w plebiscycie przy takich wynikach testu potwierdza jedno Canon może więcej ( tj. jechać na reputacji the beściaka) a ludzi na razie to łykają. To takie ... polityczne ;)
Cena 1800 za taki aparta to ciężkie przegięcie i to nie tylko w kontekście LX5. Kompakt tak drogi ( przcież nie jest droższy w produkcji od lustrzanki prawda ?) powinien się wyróżniać czymś szczególnym a nie tylko znaczkiem na obudowie
Już naprawdę nie ma co testować, że testujecie aparaty po liftingu- a przepraszam przecież dodano w G12 filmy HD więc trzeba sprawdzić na co go stać :D
Luke_S - a ciekaw jestem, wymień pięć lepszych według Ciebie, może mamy na myśli inne kryteria?
@ Kuba Nowak
No niby nie można porównywać G7 do G12. Ale w czasie, gdy kupowałem G7 też był dobrze ocenianym kompaktem, jednym z najlepszych w klasie. Oczywiście, że można porównywać z lustrzanką, bo to ten sam target co lustrzanka enty level np C1000D a cena G12, o zgrozo, nawet wyższa znacznie. Dla mnie totalne nieporozumienie.
darek_z - no nie zgodzę się, chcąc mieć możliwości G12 w C1000 powinieneś dokupić obiektyw 28-140 albo do kit'a dokupić np. 50-150 albo 50-200, no i oczywiście jakiś "macro od 1cm" - wtedy "target" wygląda inaczej, tzn drożej. Oczywiście różnic jest więcej jak choćby uchylny ekran, jakość wizjera, wielkość itd.
Kuba Nowak napisał:
" Luke_S - bez przesady, "bezlusterkowce" wcale nie są ani mniejsze, ani tańsze, ani bardziej uniwersalne, a obraz nie zawsze lepszy. U mnie w grę wchodzi obecnie tylko G11 lub P7000."
Owszem bezlusterkowce są tańsze i bardziej uniwersalne a obraz z nich zawsze jest lepszy z racji matrycy APS-C i świetnej optyki jak np Samsung NX10/NX5.
A co do innych kompaktów z małymi matrycami to w tym porównaniu nie należy zapominać że optyka Canona a Samsunga EX1 jest o innych zakresach więc zalezy co komu bardziej potrzebne wide czy tele no i EX1 jest jasniejszy a to oznaczaże zawsze używa niższego ISO w stosunku do Canona a jest to aparat sporo tańszy.
G12 ma racej konkurenta w Olympusie XZ-1 który go deklasuje optycznie.
Reasumując zgadzam się z Luke_S-> G12 to oferta dla fanatyków Canona.
jeszcze nie czytalem testu ale zaloze sie ze będą zachwyty redakcji (pomojajac czy jest to dobra małpa czy nie), miłośc do Canona czuć na kilometr od redakcji :), a teraz ide czytac i upewnic sie w swoim przekonaniu
Canon nie wart ceny popieram przedmówców. Zgadza się, że ma inne parametry niż EX1 czy LX5 ale nie daje nic co by miało uzasadniać jego cenę tym bardziej, że z kolejnym modelem nabywca nie dostaje nic nowego. Moim zdaniem canon skończył się na G6 był to ostatni model z 2 wyświetlaczami jasnym szkłem i gripem ;)
Chris62 - no nijak mi to nie wychodzi - kup NX'a z zestawem obiektywów pokrywającym zakres G12. Bezlusterkowiec jest tańszy, ale tylko z kit'em !
Jest mniejszy, ale tylko bez obiektywu ! : )
Co do Olympusa XZ-1 domyślam się, że oceniasz go tylko z teorii?
Nie jestem fanatykiem Canona, bo jestem tylko fanem Pentax'a : ) i ubolewam, że Pentax nie dorobił się jeszcze zaawansowanego kompakta.
Dinozaur. Wielki i ciężki. Gabaryty równie duże (albo i większe) jak bezlusterkowiec z wielokrotnie większą matrycą. Dużo większe gabaryty od kompaktów z taką samą wielkością matrycy, ale jaśniejszą optyką - LX5, EX1 czy najnowszy Olympus XZ1 z najjaśniejszym wśród tych kompaktów obiektywem.
Taki kompakt XZ1 zmieści się w kieszeni i jej nie wypcha tak jak G12, a przy podobnych do Canona gabarytach można mieć już aparat z matrycą taką jak w lustrzankach.
Canon powinien do G12 albo wsadzić matrycę APS-C, albo skurczyć go do rozmiarów Olympusa XZ1.
Cóż, może z G13 będą mądrzejsi.
Pytanie do tych zachwyconych: mieliście kiedyś na dłużej aparat z serii G w ręce? Makro od 1 cm? W trybie makro jedno ostre zdjęcie na 100. Ręczne ostrzenie w przynajmniej w G7 jest mordęgą.
No dobra, macie rację. Po zakupie od razu wyrzucę to do śmieci : D
A tak na serio, to łatwo zmniejszyć gabaryty, wyrzucając wizjer i pokrętła.
Może EX robi lepsze zdjęcia, ale tego nie da się trzymać w ręce!
A ręczne ostrzenie w kompaktach, to wg mnie nieporozumienie. Nie po to kupuje się kompakt, żeby ręcznie ostrzyć, w dodatku patrząc na LCD...
Kuba Nowak -- nie zgodee się ... posiadam EX-1 i trzyma się całkiem wygodnie... Jak na jego rozmiary to nie jest źle...
Jeszcze jedno - przecież on waży tyle co duże kompakty czy G2!!!. Naprawdę wystarczy mieć 2.8 na jednym końcu aby uznać aparat za jakieś cudo?
Czekam osobiście na prawdziwe testy D7000, GH2, K-5 itd
czy aparat to tylko suche cyferki nowości itp?
kolega z pracy kupił G12, posiada alphe, czemu np nie kupił nexta ?
odpowiedz prosta bo canon g12 ma świetna automatykę, pomiar świtała oraz błysku, dzięki czemu nawet niewprawiony fotoamator uzyska świetne efekty, efekty nie w laboratorium tylko podczas normalnego fotografowania!
dlatego warto wydać 1800zł na coś pożarnego w rzeczywistości a nie w marketingowym bełkocie!
ps ja pracuje zawodowo jako fotograf i jak ktoś mnie pyta co ma sobie kupić 4f to odradzam mu lustra entry lewel nexty itp bo optyka kitowa to szajs a znając życie i tak nie wymienia, a nawet jak to zrobią i dokopią parę szkieł to nie będzie im się chciało tego targać bo waży!
Wzornictwo przemysłowe serii G odstrasza, aparat wygląda topornie, a wnętrze nie nadrabia okropnego wyglądu. I jeszcze drożyzna. Nie rozumiem, co ma przyciągać kupujących?
mam pytanie do autora testu: w jaki sposob udalo sie Wam ustawic ogniskowe 45 i 83 mm do testu optyki?
"ussi | 2011-02-08 19:14:56 Wzornictwo przemysłowe serii G odstrasza,"
Nie myślałem, że będę bronił canona - wg mnie to jest wzornictwo użytkowe, a nie "industrialne" i jest dużo lepsze niż guzik power + ekran dotykowy. Być może nigdy nie kupię żadnego canona G, ale np. pokrętło ISO jak dla mnie jest super.
@Agnaton - zoom działa skokowo, a ogniskową daje się ustawić w sumie w 14 pozycjach (wliczając końce zakresu). Jeśli przyjmiemy, że szeroki kąt to pozycja zero, wówczas 45 mm wypada na piątej pozycji a 83 mm na dziesiątej.
@Kuba: ja go nie atakuję :), ale estetycznie seria G mnie razi. Kanciaste jakieś takie, a la lata 80. Jak robić baryłę, to też można ładniej, na przykład jednym z moich aparatów był Kodak 835, którego design nie razi mimo upływu lat.
Nie ma szału. Do tego wielki klocek. Przerost formy nad trescia.
Aparat dla nikogo ....
Lepiej mieć dobre lustro i coś pancernego/podręcznego do zadań specjalnych (np Panas FT2/FT3 lub podobne)
a taki ni pies ni wydra G12 ....
kiedyś światło 2.8 w kompakcie zachwycało .... ale już są inne marki ze światłem 2.0 w kompaktach więc Canon musi coś ruszyć tyłek .....
A mi się podoba ten aparat... zwłaszcza że Canon ma spory wybór lamp zewnętrznych... to samo z nikonem p7000...
Ciemnizna, linia G stoczyła się do poziomu pozostałych Powershotów i nic nie wskazuje na powrót do pierwowzoru. Porównywać G7 i G12, to tak, jak porównywać nowszy i starszy model komórki.
Dominika, też swego czasu miałem kupić G6 ale za pomijalnie małą dopłatą kupiłem wtedy Pro1 z importu. I to był dopiero przeskok jakościowy. Miałem też G2. Uważam, że porządne G skończyły się na G5.
EX1 bije G12 na głowę (jasność, wyświetlacz).
a to ciekawe : ) mnie seria G zaczęła interesować dopiero od G10, kiedy pojawił się ekwiwalent 28 mm.
Z tego powodu wcześniej kupiłem Fuji... ach gdyby dalej rozwinęli serię E.
Swoją drogą też mnie kuszą różne, zgrabne super odporne wynalazki, ale jak zobaczyłem zdjęcia z "Taffa ileś tysięcy" olympusa, to mi na razie przeszło.
noee:
Canon nie musi ruszać tyłka, ponieważ sam produkuje najmniejszy i najlżejszy kompakt w tej klasie - S95. Ma tą samą matryce co G12, jaśniejszy i ciut gorszy optycznie obiektyw
My tu gadu gadu, a Nikon wprowadził P300, który może nieźle zamieszać
12,2 MPix CMOS BSI, 8 kl/s, Full HD 1080p, 24-100 mm, f/1.8 - 4.9
I ta cena: 1300 zł.
Szkoda tylko, że matryca 1/2,3 cala.
I szkoda, że Nikon ma takich stylistów bo aparacik wygląda jak mała cegła. Normalnie trzymając go można się skaleczyć. Zresztą Nikon nigdy nie zyskał sobie wielu zwolenników jako producent kompaktów. Na pewno i tym razem nie namiesza. Jestem o to jakoś dziwnie spokojny.
Kuba Nowak - tak z ciekawości zapytam, który to bezlusterkowiec ma obraz gorszy od tego Canona (tak na marginesie bardzo fajny aparat) ?
jarekzon - Oczywiście nie porównywałem bezpośrednio, ale wyniki NEX'a jakoś mnie nie zachwyciły. Jakbym w ogóle rozważał bezlusterkowca, to najbardziej mi pasuje samsung - dla odmiany : )
Kuba Nowak | 2011-02-08 15:15:53
Chris62 - no nijak mi to nie wychodzi - kup NX'a z zestawem obiektywów pokrywającym zakres G12.
Równie dobrze moge powiedzieć kup G12 z zakresem Fuji HS10 czy o to chodzi?
Tak czy inaczej:
Wkrótce będzie 18-200 OIS Movie i krótki zoom.
"Bezlusterkowiec jest tańszy, ale tylko z kit'em !"
No tu rzekłbym z kitem (ok 700 PLN) + stałka 30 mm F2,0
Masz taką możliwość w G12?
Rozumiesz co to oznacza np w ciemnawym muzeum albo kośsciele gdzie nie wolno flasha używać...
"Jest mniejszy, ale tylko bez obiektywu ! : ) "
Z rzeczoną stałką mieści się w kieszeni.
Nie zapominajmy że NX to matryca lustrzanki APS-C a G12 to " paznokieć." i gabaryty optyki są wymuszone przez fizykę. Do "paznokcia" łatwiej zrobić jasne szkło mimo to Canon "oszczędza".
"Co do Olympusa XZ-1 domyślam się, że oceniasz go tylko z teorii? "
Olympus ma światło 1,8-2,5 przy 24-112 mm . Mówi Ci to coś?
Zdjęcia też już są do oceny.
"Nie jestem fanatykiem Canona.
, bo jestem tylko fanem Pentax'a : ) i ubolewam, że Pentax nie dorobił się jeszcze zaawansowanego kompakta."
Problemem tutaj są paramtery i cena IMO niekonkurencyjne. Kto umie analizować dane spostrzeże że na rynku jest sporo ciekawszych ofert.
Rozumiem że kogoś tam rajcuje oprogramowanie aparatu dla plików jpg ale prawdę mówiąc jest to najmniej istotny aspekt. Komu zależy na najwyższej jakości i tak obrabia RAWy po swojemu.
Pentax to mój poprzedni aparat a obecnie używam NX10 i wreszcie nie mozole się z testami FF/BF.
Jestem zwolennnikiem kupowania tanio i dobrze. Firma nie ma znaczenia.
Chris62 | 2011-02-09 13:08:18
- ja tylko wyrażam swój punkt widzenia, nie musisz mnie tak besztać : )
a w odniesieniu do tego co napisałeś:
1. Fuji HS10 - nie potrzebuję hybrydy wielkości lustrzanki, bo w tej wielkości wolę lustro;
2. nie chodzę po muzeach i kościołach, z zamkniętych przestrzeni najczęściej robię zdjęcia pod ziemią - tam lustra nie zastąpi najjaśniejszy kompakt : )
3. moim zdaniem seria G nie jest najgorsza, bo łączy w sobie ważne dla mnie cechy: uniwersalny zakres 28-140, matryca 1/1.6 - czyli dosyć duża jak na kompakt i dostęp do manuala, wizjer choć słaby, to też się zdarza przydać;
4. Bezlusterkowce mnie na razie nie interesują, bo są nieistotnie mniejsze od małej lustrzanki, a testy obiektywów do bezlusterkowców nie zawsze wypadają świetnie.
Fajna cyfrówka i robi fajne zdjęcia, najlepsze wśród cyfrówek rzecz jasna.
Poza tym, porównywanie jakości obrazu z PENem albo lustrzanką jest bez nensu.
Ma jedną wielką wadę, jest o 500 zł za droga. Ale jest wyjście!
S95 - prawdziwy aparat dla narciarzy!
Ta sama matryca, cyfrówka mniejsza kształtem, lżejsza, o 400 zł tańsza, co prawda po dłuższym końcu tylko 105mm ale od krótszej strony światło 2!
Brać, nie marudzić!
S95 to nie wyjście, bo nie ma hot-shoe. Obecnie jedynym wartym uwagi kompaktem jest Samsung EX1 (biorąc pod uwagę półkę okołolustrzankową, bo budżetowych, wartych uwagi kompaktów jest pełno). Ma ma dobre światło i jest nieco szerszy. A jeśli trzeba przybliżyć to zawsze można przycropować. Nie wspominam tutaj nawet o różnicy cenowej. Aż mnie dziwi, że seria Gxx Canona wygrała w rankingu Optycznych. Ten aparat to złodziejstwo i jedynym jego "atutem" jest napis Canon...
Nie ma sensu kupować G12. Lepiej tańszy G11.
"Chris62 | 2011-02-09 13:08:18
- ja tylko wyrażam swój punkt widzenia, nie musisz mnie tak besztać : ) "
No coś Ty ja też tylko wyrażam swoje subiektywmne opinie:)
a w odniesieniu do tego co napisałeś:
1. Fuji HS10 - nie potrzebuję hybrydy wielkości lustrzanki, bo w tej wielkości wolę lustro; "
OK w takim razie jest Fuji F300EXR i wiele innych papierośnic z zoomem 15x jeśli zakres ogniskowych miałby być priorytetem G12 nie powala ani zakresem ani światłem.
"2. nie chodzę po muzeach i kościołach, z zamkniętych przestrzeni najczęściej robię zdjęcia pod ziemią - tam lustra nie zastąpi najjaśniejszy kompakt : ) "
Zastąpi zastąpi nawet jest do tego lepszy.
Byłem na wycieczce w Rzymie wiele pięknych zabytków obrazy, malowideł, mumie, lochy itp itd. Lustrzanka z hałasliwym mechanizmem zwraca uwage a w wielu miejscach chodzi taki "gostek" i wyddziera gębę no flash a czasem co gorsza no foto!
Czy chodzisz czy nie nie ma znaczenia z zasady kompakt ma mniejsze możliwości uzyskania obrazu dobrej jakości zwłaszcza w gorszych warunkach gdziekolwiek by nie wystąpiły i to jest fakt.
"3. moim zdaniem seria G nie jest najgorsza, bo łączy w sobie ważne dla mnie cechy: uniwersalny zakres 28-140, matryca 1/1.6 - czyli dosyć duża jak na kompakt i dostęp do manuala, wizjer choć słaby, to też się zdarza przydać; "
OK nie jest najgorzej ale jest dużo innych modeli ze znacznie ciekawszymi parametrami i z niższą lub podobną ceną.
"4. Bezlusterkowce mnie na razie nie interesują, bo są nieistotnie mniejsze od małej lustrzanki, a testy obiektywów do bezlusterkowców nie zawsze wypadają świetnie. "
Kazdego interesuje coś innego ale jeśli ktoś przywiazuje wagę do jakości obrazu to nie ma wyjścia bezlusterkowiec to minimum dużej matrycy mała wciąż nie dorównuje.
Zawsze jest coś za coś albo uniwersalność kosztem jakości albo zoom nożny i lepsza jakość.
Zwróć też uwage, że dopiero bezlusterkowiec minimum z matrycą 4/3 da Ci kontrolę nad GO a kompakcik z matrycą 1/1,6" nie bardzo. Jak zaczniesz szukać różnic dalej to zauważysz, że 10 MP z tego Canonai itp. to jak 5 MP w bezlusterkowcu/lustrzance.
Co do testów i tego jak wypadają to róznie bywa.
Zawsze testuję sobie sprzęt dodatkowo sam bo rozrzuty jakościowe niestety wciąż się zdarzają.
W kwestii wielkości zadowala mnie, że bezlusterkowiec jest znacznie mniejszy od lustrzranki a jakość obrazu jest taka sama - zakładając użycie szkieł identycznej klasy.
Oczywiście w tym wszystkim dużą rolę odgrywa cena no i wtym aspekcie G12 chyba uzasadnieniem ma być logo "Canon" ? Trochę za mało IMO byłby wart uwagi gdyby miał jaśniejszą optykę jak stare dobre modele. Oczywiście znajdą sie osoby, którym wystarczy ten sprzęt i będą zadowolone tego nie neguję.
byłem bliski zakupu tego g12 bo jest mały, zgrabny i uniwersalny. ale niestety uniwersalność to jest zawsze jakiś kompromis. tak więc g12 jest większy od wielu innych kompaktów a z kolei na wyższych czułościach matryca i tak szumi paskudnie. obiektyw też niby niezły ale jakoś bardziej do mnie przemawia jasność obiektywu zuiko z olympusa xz-1. podsumowując nie widzę w tym modelu jakiegoś przełomu jakim były pierwsze canony z serii g: z dużo jaśniejszymi obiektywami, odchylanymi ekranami, świetnym japońskim wykonaniem i wystarczającą dla amatora rozdzielczością matrycy.
do javier martin i nie tylko
istotnie, zestawiając Oly xz-1 z G12 nie można oprzeć się wrażeniu, że ten pierwszy "pięknie rysuje", proponowałbym jednak zwrócić uwagę czy jakiś ważny parametr na tym nie cierpi.
Ja widzę wyraźną utratę szczegółów na rzecz plastyczności obrazu już od iso 200, iso 400-juz bez komentarza (chyba, że ktoś woli gładki i nasycony obraz wolny od detali:) ja preferuję jednak ziarno, które nie degraduje szczegółów zupełnie i tutaj należałoby się zastanowić nad definicją kompromisu w szeroko rozumianej uniwersalności. Jak dużo modeli aparatów tak dużo opinii zwolenników jak i przeciwników, ja staram się patrzeć na to całe zamieszanie z przymrużeniem oka (np. w próbach zestawieniowych ex-1, xz-1, s95, g12, lx-5) w zasadzie każdy z nich ma jakąś dopracowaną cechę - producenckie względy handlowe - a nie tylko dostępna technologia, decydują czy aparat ma być w jakimś określonym zakresie przyzwoity, dobry, b dobry, czy rewelacyjny. Konkurenci mają świadomość swoich atutów zarówno w kwestii: technologii, marki, jednego i drugiego. Strategia nakazuje im częstokroć nadstawić policzek - by wreszcie zadać decydujący cios itd.