Wady: Głośna i mocno "kopiąca" migawka, która wywołuje wstrząsy w układzie optycznym niektórych obiektywów (głównie zoomów ze stabilizacją, m.in. 14-140/3,5-5,6), co w pewnym zakresie czasów naświetlania skutkuje nieostrością zdjęć (tzw. shutter shock). Problem ten nie występuje przy zastosowaniu migawki elektronicznej, ale ta z kolei ma w opisywanym modelu długi czas skanowania (1/10 sek.), co niekiedy skutkuje widocznymi na zdjęciach zniekształceniem obiektów w ruchu lub całego kadru (gdy poruszy się aparatem w trakcie naświetlania). Tylne pokrętło sterujące niezbyt wygodne w użyciu - za małe i za słabo wystające ponad powierzchnię tylnej ścianki, obraca się ze zbyt dużym oporem. Brak stabilizacji matrycy i uszczelnień.

Zalety: Mniejszy i lżejszy od amatorskich lustrzanek przy zachowaniu dobrej ergonomii. Mimo że mam duże dłonie, trzymało mi się go wygodnie, a to dzięki wydatnemu i dobrze wyprofilowanemu uchwytowi. Duże możliwości ustawienia obsługi aparatu wedle własnych upodobań, np. dźwigience przy spuście migawki można przypisać funkcję korekty ekspozycji - bardzo wygodne. Tylny ekran dobrej jakości, dotykowy, odchylany na bok i obracany - można go złożyć wyświetlaczem do środka, gdy się z niego nie korzysta. Wizjer elektroniczny o całkiem sporym powiększeniu, dość dużym punkcie ocznym i dobrej jakości obrazie, jak dla mnie bardziej użyteczny od małych i ciemnych celowników optycznych w prostych lustrzankach. Obecność funkcji "focus peaking", bardzo przydatnej przy ręcznym ustawianiu ostrości w makrofotografii i z manualnymi obiektywami. Dość mocna wbudowana lampa błyskowa (w porównaniu z tym co montowano w kolejnych modelach z tej serii). Możliwość bezgłośnego fotografowania dzięki brakowi kłapiącego lustra i obecności migawki elektronicznej. Pliki jpg ogólnie dobrej jakości, zwłaszcza jak się trochę pomanipuluje przy ustawieniach odszumiania i wyostrzania. Naturalne, niecukierkowe kolory, bardzo dobry balans bieli w warunkach pełnego zachmurzenia, użyteczna czułość do ISO 1600.

Podsumowanie: Aparat kupiłem na wyprzedaży w sklepie "nie dla idiotów" za niecałe 800 zł w komplecie z zoomem standardowym 14-42 mm - znakomity stosunek jakości do ceny :) . Używałem go głównie do dokumentacyjnej fotografii przyrodniczej (z megazoomem 14-140 mm, z którym stworzył bardzo poręczny zestaw) oraz do makrofotografii w terenie i warunkach studyjnych. Sprawdził się dobrze jako towarzysz wędrówek po polach i lasach, mimo braku uszczelnień nie zaszkodziły mu niewielkie deszcze i pył unoszący się w powietrzu. Dał też radę przy amatorskich portretach w plenerze. Niestety po niecałym roku użytkowania jakiś zły człowiek ukradł mi go razem z całym osprzętem. Ogólnie oceniam ten aparat dobrze, jedyną rzeczą, której mi w nim brakowało, była opcja elektronicznej pierwszej kurtyny migawki, która z obiektywem 14-140 mm pozwoliłaby uniknąć efektu shutter shock powodowanego przez migawkę mechaniczną lub zniekształceń obrazu (rolling shutter) związanych z użyciem migawki elektronicznej. Taką migawkę mają późniejsze aparaty z tej serii (G80 i G90), konkurencyjne Olympusy OM-D oraz dość podobny wyglądem i możliwościami Canon M50. Któryś z tych aparatów zamierzam nabyć jako następcę opisanego Lumiksa.