Falcon 85 mm f/1.4 Aspherical IF - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna
Wyniki te wydają się być wyższe o około 0.002% od tych odnotowanych dla Samyanga. Warto jednak wspomnieć, że dokładnie tyle wynosił tutaj błąd pomiarowy, a więc trudno mówić o jakiś różnicach.
Tym bardziej, że zarówno Samyang, jak i Falcon, pokazują aberrację, która na pewno nie będzie uciążliwa na zdjęciach z życia wziętych.
Wyjaśnienia wymaga jeszcze jedna rzecz. Uważnych Czytelników może zdziwić fakt, że aberracja na mniejszej matrycy D200 jest większa niż na pełnej klatce D3x. To efekt przyjętych przez nas jednostek pomiarowych. Gdyby wyrazić aberrację w pikselach, byłaby ona większa na D3x. Problem z wyrażaniem aberracji w pikselach jest jednak taki, że metoda ta krzywdzi aparaty o mniejszych komórkach. Nasza metoda polega więc na podawaniu wartości procentowych uzyskiwanych poprzez podzielenie wyniku pomiaru aberracji w pikselach przez rozmiar kadru wyrażony także w pikselach. To pozwala na uniezależnienie się od wielkości pikseli, ale powoduje także, że pomiary na pełnej klatce są dzielone przez większą liczbę, a więc w efekcie dają mniejszy wynik wyrażony w procentach, co widać na naszym wykresie.
I wcale nie jest to mało rozsądne, jakby mogło wydawać się na pierwszy rzut oka. Wynik w procentach nie tylko pozwala nam uniezależnić się od wielkości pikseli lecz także potraktować problem całościowo. Mówi on nam bowiem o tym, jak aberracja będzie nam dokuczać przy oglądaniu zdjęcia w całości, a nie przy oglądaniu wycinków 1:1. Tak więc, gdy popatrzymy na wycinki 1:1 aberracja na D3x wyda nam się większa niż ta z D200. Gdy wyświetlimy na ekranie całe zdjęcie, trudniej będzie ją dojrzeć na pełnej klatce i to właśnie pokazuje nasz wykres.