Olympus E-PL5 - test aparatu
8. Zakres tonalny
Dla najbardziej wymagającego kryterium, czyli przy stosunku sygnału do szumu na poziomie 10, Olympus E-PL5 notuje maksymalną wartość zakresu tonalnego na poziomie 6.5 EV. Jest to niewątpliwie dobry wynik i porównywalny z tym jaki zanotował w tej kategorii OM-D. Warto także zauważyć, że pod tym względem testowany Olympus ustępuje jedynie nieznacznie Sony NEX-6, którego maksymalny wynik jest na poziomie 6.7 EV. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku tego ostatniego dotyczy on ISO 100, podczas gdy w E-PL5 mamy do czynienia z wynikiem dla ISO 200. W tej kategorii testowany Olympus wygrywa natomiast nieznacznie z Samsungiem NX20, który zanotował maksymalny wynik na poziomie 6.3 EV.
Spoglądając na maksymalne wyniki dla pozostałych kryteriów można zauważyć że Olympus E-PL5 również w tej kategorii notuje dobre wyniki, i porównywalne z tymi jakie zanotował OM-D. Trzeba jednak przyznać, że przegrywa w tym pojedynku z Sony NEX-6, który w zależności od rozpatrywanego kryterium ma przewagę sięgającą nawet więcej niż 1 EV. W porównaniu z Samsungiem NX20 natomiast daje się zauważyć nieznaczną przewagę E-PL5 w wynikach dla średniej i niskiej jakości obrazu.
Zakres tonalny na plikach zapisanych w formacie JPEG możemy ocenić wizualnie na wycinkach zdjęć tablicy Stouffer T4110. Odległość pomiędzy sąsiednimi polami szarości wynosi 0.3 EV.
ISO | Granica bieli | |||
200 | ||||
400 | ||||
800 | ||||
1600 | ||||
3200 | ||||
6400 | ||||
12800 | ||||
25600 | ||||
ISO | Granica czerni | |||
200 | ||||
400 | ||||
800 | ||||
1600 | ||||
3200 | ||||
6400 | ||||
12800 | ||||
25600 |
W rozdziale omawiającym zakres tonalny pokazujemy tradycyjnie, jak zachowują się zdjęcia przy obróbce komputerowej, kiedy chcemy rozjaśnić je lub przyciemnić. Zdjęcia wykonaliśmy przy czułości ISO 200 i przysłonie f/16 oraz ISO 1600 i przysłonie f/11. Czasy otwarcia migawki w tych dwóch przypadkach wynosiły odpowiednio 30 i 2 s. Następnie zdjęcia wywołaliśmy jako 48-bitowe TIFF-y dcrawem i w Lightroomie rozjaśniliśmy o +4 EV oraz przyciemniliśmy o −4 EV, po czym zapisaliśmy jako zdjęcia 24-bitowe. Porównania dokonujemy z analogicznymi zdjęciami wykonanymi w tym samym czasie Panasonikiem G5. Należy jeszcze dodać, że w jego przypadku parametry ekspozycji dla zdjęcia wykonanego przy czułości ISO 160 wynosiły f/14 i 30 sekund.
200 ISO | |||
|
|
|
|
|
|||
|
|||
160 ISO | |||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
Przy rozjaśnianiu ciemnych partii obrazu, na zdjęciach wykonanych przy niskich czułościach E-PL5 radzi sobie wyraźnie lepiej od Panasonika G5. W testowanym Olympusie na ISO 200 dało się wydobyć pewne szczegóły obrazu, choć widać, że szum też dość wyraźnie się uwydatnił podczas tego procesu. W G5 natomiast szum zupełnie zdominował obraz zarówno przy ISO 200 jaki i ISO 160. Dla czułości ISO 1600 E-PL5 również ma przewagę. Widać jednak, że w tym przypadku szum okazał się na tyle duży, że same szczegóły obrazu są ledwie widoczne.
Efekt końcowy procesu przyciemniania jasnych partii obrazu również wydaje się być lepszy w testowanym Olympusie. Trzeba jednak zauważyć, że oryginalne zdjęcia z obu aparatów wyraźnie różnią się naświetleniem, mimo że były wykonywane w tym samym czasie i przy tych samych parametrach ekspozycji. Przepalenia w Panasoniku są większe, zatem przyciemnianie w jego przypadku wypada mniej korzystnie na tle E-PL5. Jednoznaczna ocena w takiej sytuacji jest zatem niemożliwa. Owe różnice w naświetleniu mogą jednak wskazywać, że skale czułości w tych aparatach są inaczej skalibrowane.
200 ISO | |||
|
|
|
|
|
|||
|
|||
160 ISO | |||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|