Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Olympus E-PM2 - test aparatu

19 kwietnia 2013
Maciej Latałło Komentarze: 15

9. Podsumowanie


Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Korpus PEN-a Mini został wykonany z należytą starannością i dbałością o odpowiednie spasowanie elementów. Przednią jego część wykonano z aluminium. Ogólnie rzecz biorąc, naszym zdaniem E-PM2 prezentuje się dość atrakcyjnie pod względem wizualnym.


----- R E K L A M A -----

Liczba elementów sterujących w jakie producent wyposażył testowany aparat nie jest duża, co może nieco ograniczać wygodę jego użytkowania. Na plus należy zaliczyć fakt, że kilka przycisków jest programowalnych. Menu PEN-a jest stosunkowo rozbudowane, dzięki czemu mamy możliwość dostosowania funkcji aparatu do naszych potrzeb i przyzwyczajeń. Warto jednak poświęcić dłuższą chwilę na zapoznanie się z nim, bowiem przy pierwszym kontakcie może się wydawać zbyt rozbudowane.

Nieruchomy, 3-calowy ekran LCD charakteryzuje się niezłą jakością obrazu i w typowych warunkach sprawia się bardzo dobrze. W ciemnym otoczeniu obserwujemy relatywnie niewielkie smużenie i zaszumienie obrazu, co z pewnością można zakwalifikować do zalet. Niestety brak powłok antyrefleksyjnych daje się we znaki podczas pracy przy silnym oświetleniu zewnętrznym, nawet przy ustawionej maksymalnej jasności wyświetlacza. Widoczne są wówczas wyraźne odbicia otoczenia.

Tryb filmowania oferuje użytkownikowi PEN-a całkiem sporo. Do wyboru mamy dwa formaty, czyli MOV oraz Motion JPEG. W tym pierwszym możemy nagrywać filmy w maksymalnej jakości Full HD, a w tym drugim w HD. Niewątpliwą zaletą jest również możliwość nagrywania filmów w trybach P, S, A oraz M. Dodatkowo podczas filmowania można korzystać z efektów powidoku i przejść kolorystycznych, a także nagrywać filmy z bogatą gamą filtrów artystycznych. Do jakości klipów nie mielibyśmy zastrzeżeń, gdyby nie pojawiająca się na nich mora.

Użytkowanie i ergonomia

Biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary korpusu testowanego PEN-a, trudno mówić o szczególnej wygodzie jego użytkowania. Wprawdzie dzięki zastosowaniu nakładek na uchwycie oraz na tylnej ściance (pod kciuk), sytuacja wygląda nieco lepiej niż u poprzednika, nie mniej jednak o pewny chwyt jest raczej trudno.

Początkujący fotoamatorzy powinni docenić tryb LIVE GUIDE, w którym regulacja parametrów ekspozycji lub kolorystyki obrazu dokonywana jest w sposób uproszczony, np. regulacja stopnia rozmycia tła odbywa się za pomocą suwaka (rozmycie – wyostrzenie) zamiast zmiany wartości przysłony.

Ogólna szybkość działania aparatu jest w pełni zadowalająca, nie dostrzegliśmy praktycznie żadnych irytujących opóźnień. Osiągi trybu seryjnego są całkiem niezłe – podczas 30-sekundowej serii H udało nam się wykonać 71 JPEG-ów lub 60 RAW-ów. Przy prędkości 8 kl/s bufor zapycha się po niecałych 2 sekundach.

Sprawność autofokusa jest wysoka – zarówno jeśli mówimy o szybkości jak i celności. Dotykowy ekran pozwala na ustawianie ostrości i automatyczne wyzwalanie migawki po dotknięciu go w wybranym miejscu. Dobrze oceniamy także pomiar światła i system czyszczenia matrycy. Stabilizacja sensora cechuje się skutecznością na poziomie 2 EV, co nie jest wybitnym wynikiem. Brak wbudowanej lampy błyskowej producent rekompensuje nam dodając do zestawu niewielkiego, zewnętrznego flesza o umiarkowanej skuteczności.

Rozdzielczość

Rozdzielczość zmierzona na JPEG-ach okazała się wyższa niż w bardziej zaawansowanych modelach OM-D E-M5 i E-PL5. Jak nietrudno się jednak domyślić przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi w silnym wyostrzaniu, co widać na postawie odpowiednich wykresów, pochodzących z programu Imatest.

RAW-y pokazały przewagę E-PM2 nad E-PL5 na przysłonach f/4 i f/5.6. Ogólnie wyniki rozdzielczości matrycy są wysokie, a na podstawie wartości odpowiedzi w częstotliwości Nyquista wnioskujemy, że jest to efekt zastosowania mocno osłabionego filtra AA. Przebiegi profilu na granicy czerni i bieli nie wykazują istnienia lokalnego ekstremum, toteż wykluczamy raczej dodatkowe procesy wyostrzające RAW-y.

Balans bieli

E-PM2 nie ma problemów z prawidłowym odwzorowaniem barw. W większości przypadków błędy dC oraz nasycenie osiągają wartości w zasadzie niewiele odbiegające od wzorcowych. Automatyka balansu bieli niezbyt dobrze poradziła sobie przy świetle żarowym, choć jest to dość typowa sytuacja w naszych testach.

Jakość obrazu w JPEG

Do ISO 6400 jakość JPEG-ów z E-PM2 praktycznie nie różni się od tych z E-PL5. Wyższe czułości uwidaczniają jednak przewagę bardziej zaawansowanego modelu. Nietrudno również dostrzec, że mimo wyłączania odszumiania, proces ten jednak zachodzi. Zdjęcia z Sony NEX-F3 charakteryzują się podobną jakością jak te z PEN-a Mini, w całym zakresie dostępnych czułości. Jak pokazały wycinki scenki wykonane z różnymi parametrami wyostrzania, widać, że zastosowanie stopnia wyższego niż 0 mija się praktycznie z celem. Zdjęcia wyglądają wówczas na zdecydowanie przeostrzone.

Warto także wspomnieć o cyfrowych filtrach „artystycznych”, których ciekawy zestaw oferuje testowany PEN. Cieszy ponadto fakt, że możemy ich używać nie tylko w dedykowanym trybie ART, ale także w trybach półautomatycznych i manualnym.

Jakość obrazu i szumy w RAW

Porównanie RAW-ów pokazuje, że E-PL5 oferuje wyższą jakość obrazu niż „młodszy brat” od ISO 3200. Na podstawie zmierzonych wartości szumu w programie Imatest, widzimy, że przewaga tego modelu nad testowanym E-PM2 wynosi ok. 0.5 EV, a NEX-a F3 ok. 0.5–0.7 EV. PEN Mini góruje natomiast nad Panasonikiem G5, oferując niższy poziom zakłóceń o ok. 0.3 EV.

Zakres tonalny

Maksymalna wartość zakresu tonalnego dla najwyższej jakości i natywnej czułości obrazu wyniosła 6.3 EV, czyli odrobinę mniej niż w E-PL5 (6.5 EV). Z kolei NEX-F3 i Panasonic G5 radzą sobie słabiej w tej kategorii (ich osiągi to odpowiednio 6.1 EV i 5.4 EV). Dla niskiej jakości obrazu, E-PM2 także ma przewagę nad wymienionymi powyżej bezlusterkowcami konkurencji.


Ocena końcowa


Punktacja
Maks.
Olympus E-PM2
Sony NEX-F3
Panasonic G5
Canon EOS M
Obudowa
7
3,02
3,50
3,55
3,23
Gniazda
4
0,93
1,05
0,88
0,84
Przyciski
4
1,40
1,60
1,80
1,60
Menu
3
2,34
1,98
2,88
2,58
Wyświetlacze
5
2,14
2,03
3,00
2,42
Live View
3
2,20
2,30
2,30
2,20
Wizjer
5
0,00
0,00
2,73
0,00
Szybkość działania
5
2,53
1,89
2,14
1,10
Autofokus
9
6,18
4,55
5,29
5,69
Pomiar światła
8
4,25
3,50
3,75
3,75
Funkcje specjalne
5
2,73
2,40
2,43
1,41
Lampa błyskowa
4
1,81
1,39
1,74
1,53
Rozdzielczość (MTF)
8
6,75
5,93
5,55
5,84
Balans bieli
3
1,29
1,73
1,91
1,14
Jakość zdjęć JPEG
7
4,28
4,51
4,04
4,55
Jakość zdjęć RAW
10
5,11
6,68
4,58
5,79
Zakres tonalny
10
5,53
5,33
5,24
5,77
RAZEM
100
52,49
50,37
54,62
49,44

Od początku testu zastanawialiśmy się, czy E-PM2 okaże się sensowną alternatywą dla droższego E-PL5. Po przejrzeniu specyfikacji obu modeli widzimy, że za tym drugim przemawia obecność uchylanego wyświetlacza oraz ciut lepsza ergonomia (większy uchwyt, dwa dodatkowe przyciski oraz kółko trybów pracy). Jak pokazał nasz test, w kwestii jakości zdjęć, PEN Mini ustępuje Lite bardzo niewiele (do ISO 3200), co z pewnością ucieszy potencjalnych nabywców tego aparatu. E-PL5 wyceniono obecnie na ok. 2900 zł (z obiektywem 14–42 mm II R), a zatem ok. 500 zł więcej niż E-PM2 – czy taka różnica w cenie jest warta wymienionych wyżej udogodnień – na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Warto naszym zdaniem podkreślić, że E-PM2 z powodzeniem nadaje się zarówno dla początkującego fotoamatora (dzięki kilku trybom automatycznym), jak i bardziej zaawansowanego odbiorcy (np. jako dodatkowy aparat), który z pewnością doceni obecność trybów PASM, czy funkcjonalne menu. Nie można także zapomnieć o dość rozbudowanym trybie filmowania, choć przyjemność z jego użytkowania psuje nieco pojawiająca się na klipach mora.

Jeśli mowa o konkurentach testowanego PEN-a, należy wspomnieć o Sony NEX-F3, który w zestawie z obiektywem 18–55 mm kosztuje stosunkowo niewiele, bo ok. 1500 zł. Za 400 zł więcej można nabyć EOS-a M (także z zoomem 18–55 mm). Panasonic G5 (z obiektywem 14–42 mm) to z kolei koszt rzędu 2450 zł. Widać zatem, że nowy PEN Mini nie jest szczególnie tani. Na jego korzyść przemawia natomiast dość bogata oferta systemu Mikro 4/3, dzięki czemu naszym zdaniem E-PM2 to niezła propozycja na wejście w ten system.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Olympusa E-PM2.


Zalety:

  • dobra jakość obrazu w szerokim zakresie czułości,
  • wysoka rozdzielczość obrazu,
  • zakres tonalny przy niskich czułościach na dobrym poziomie,
  • bogate i funkcjonalne menu o szerokich możliwościach konfiguracyjnych,
  • ergonomia przycisków na całkiem dobrym poziomie,
  • możliwość definiowania funkcji kilku guzików,
  • regulowany czas w trybie odpowiadającym wstępnemu podnoszeniu lustra w DSLR,
  • skuteczny i szybki autofokus,
  • dobrej jakości obraz na wyświetlaczu LCD,
  • funkcja dotykowej obsługi,
  • funkcjonalny tryb Live View,
  • dobrze działający pomiar światła,
  • połączenie trybu MF z AF,
  • wysokie osiągi trybu zdjęć seryjnych,
  • regulacja prędkości w trybach seryjnych,
  • skala temperaturowa WB, nastawy własne,
  • skuteczny balans bieli,
  • dość skuteczna stabilizacja matrycy (o skuteczności 2 EV),
  • tryby PASM i LIVE GUIDE,
  • duża szybkość pracy aparatu,
  • tryby Live Bulb i Live Time,
  • filtry artystyczne dostępne w trybach ręcznych i trybie wideo,
  • filmy w jakości Full HD,
  • niewielka zewnętrzna lampa błyskowa w zestawie,
  • małe rozmiary,
  • obudowa wysokiej jakości,
  • skuteczny system czyszczenia matrycy,
  • gniazdo HDMI.

Wady:

  • stosunkowo wysoki poziom szumu dla najwyższych czułości,
  • brak wbudowanej lampy błyskowej (choć zewnętrzna dostępna w każdym zestawie),
  • brak pokrętła trybów pracy aparatu,
  • stosunkowo niska moc lampy błyskowej dodawanej w zestawie,
  • przeszkadzające odbicia w wyświetlaczu podczas pracy w ostrym świetle,
  • kiepska praca automatycznego balansu przy oświetleniu żarowym,
  • brak wbudowanego wizjera,
  • brak uszczelnień,
  • pojawiająca się na filmach mora,
  • brak funkcji focus peaking,
  • brak automatycznie składanych HDR-ów oraz panoram.

Aparat do testów wypożyczyła firma:

Olympus E-PM2 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Olympus E-PM2 - Podsumowanie Olympus E-PM2 - Podsumowanie