Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jak za niecałe 800pln to właściwości optyczne są raczej bardzo bardzo owszem i to mimo braku podnoszenia lustra itp zastrzeżeń. Po latach wygląda na to że ASP-C można mieć coraz bardziej zbliżone szerokie kąty i jakość obrazka. Więc - po co niby Sony ma robić A950 ...
Minimalna odległość ostrzenia to tylko 23cm (w Nikkorze 30cm - właśnie sprawdziłem z ciekawości). Miałem 50mm f/1.8 SAM i tam było podobnie (ok 30cm, a konkurencja ostrzy od 45-50cm) i naprawdę bardzo poprawiało to uniwersalność obiektywu. Pewnie odbywa się to kosztem wzrostu winietowania, ale tych kilka(naście) centymetrów potrafi sporo zmienić. Chciałbym zobaczyć ten obiektyw z bagnetem E...
A mnie się obrazek z tego obiektywu podoba i to może nawet bardziej niż z 30/1.4 Sigmy. Obawiam się jednak, że autorzy testu mieli rację pisząc o potencjalnych użytkownikach obiektywu, że będą mieli - "możliwość stosowania dobrego światła, a przez to kreatywnej zabawy z mniejszą głębią ostrości." Z naciskiem na zabawy. Szczególnie w aspekcie AF, który w szkiełku tego typu winien być szczególnie szybki i pewny.
jakubkrawiec... ma niewiele i chodzilo mi o to, ze jak cos kupowac, wydawac pieniadze, to warto nie kupowac plastikow.
30 maja 2011, 22:57
Za ostry to nie jest ale jak na cenę to ujdzie. Ciekawe jak z jakością wykonania bo jeżeli jest podobna do kit to raczej nie jest to zakup na lata.
30 maja 2011, 23:42
Na lata? Zanim ten obiektyw się rozleci to już dawno zmienisz go na nowszy model :) Swoją drogą te szkiełka "easy choice" nie są tak tandetnie wykonane jakby się mogło wydawać. Sporo wytrzymają.
zdziwiło mnie, że znowu autofokus u optycznych nie trafia... 35-ka z a580 trafia idealnie we wszystko nawet w trudnym oświetleniu, ale to moje zdanie po pół roku użytkowania i może być odmienne od jakiegoś tam testu.
Bawiłem się tym obiektywem razem z A700 i AF był celny. W sumie mogę się zgodzić z podsumowaniem, za tę cenę dobry obiektyw, jednak moja sztuka miała jeszcze jedną wadę, płaszczyzna ostrości nie całkiem równoległa do matrycy, niewiele ale jednak. Większość osób kupujących ten obiektyw raczej tego nie zauważy, ale rozrzut w wykonaniu jest chyba bliższy Tamronom i Sigmom niż szkłom systemowym.
31 maja 2011, 08:54
Za takie pieniądze rewelacja. Pozazdrościć takiego szkiełka w systemie.
No proszę... jeśli chodzi o robienie zdjęć przy szeroko otwartej przysłonie to obiektyw dostał sporego kopa w porównaniu do 50 f/1.8 SAM. Jak za tą kasę to świetne szkiełko - szczególnie jeśli wziąć pod uwagę aberracje które Sonemu wyszły bardzo przyzwoicie jak na obiektyw 35mm (no, może do podłużnej można się przyczepić, ale i tak daje lepszy obraz niż Nikony G).
@buzz - "ale jak masz w torbie Zeissa 85/1.4" - jak masz w torbie Zeissa 85 f/1.4 to nawet nie jesteś zainteresowany szkłami z tej półki. Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Porównywanie obiektywu za 5tyś do szkiełka za 700zł... nie wiem skąd to zdziwienie, że Zeiss daje super-ostry obraz, a SAM nie koniecznie (choć i tak daje bardzo, bardzo dobre wyniki).
W systemie Nikona, podobne szkiełko ma już sporo fanów. Sądzę, że owe szkiełko skazane jest na podobny "scenariusz". I to pomimo braku własnego silniczka.
A swoją drogą, skoro to szkło bez silnika...to cena nie jest "zbyt atrakcyjna". Nikon w tej samej cenie...ma silniczek. Czyżby Sony traktowało swoich użytkowników jak potencjalnych jeleni? Bo przecież wszystkiego na tsunami zwalić nie można. :/
Słyszałem właśnie o problemach niektórych egzemplarzy z trafianiem AF i BF/FF. W moim przypadku AF jest celniejszy i cichszy niż w 50/1.8. A co do wrażenia średniej ostrości - może mieli ustawione minimalne wyostrzanie w A580? Winieta na pełnej dziurze faktycznie mogła by być mniejsza. Ale ogólnie to bardzo dobre i uniwersalne szkiełko. @boorg Silniczek jest wbudowany (SAM)
31 maja 2011, 12:15
@boorg, to szkło ma silnik. Niestety ten silnik to bardziej coś w stylu montowanego w Canonie 50 1.8 niż AF-S/USM
Mam to szkło od kilku miesięcy, więc uzupełnię Wasz dość suchy test paroma doświadczeniami z praktyki. 1) Jakość optyki - naprawdę znakomita. Porównajcie to z Sony 1,4/35 G czy Sigmą 1,4/30... Cena z dolnej półki, a szkło nie ustępuje w sensie rysunku i kolorów najlepszym szkłom Minolty, jakie dostępne są na ten bagnet. Projektodawca- wykonał świetną robotę! Nie wierzę, zeby to tak "samo wyszło". Optyczni chyba polegli tu na interpretacji winietki podchodząc do oceny instrumentu optycznego przez pryzmat suchej oceny komputerowej. Zapominają, że winieta to nie tylko wada, ale i zaleta, oraz że winieta winiecie nierówna. To szkło jest nie tylko dużo lepsze od całkiem przyzwoitego 1,8/50, ale stanowi takie idealne "dwa w jednym": Na F/2 winieta daje piękny, równomierny gradient, wymarzony do stylizowanego portretu grupowego czy wieczornego pejzażu, a od F/2,8 w górę winieta znika jak nożem ucięta dając równomierny, ostry obraz świetnego "standarda". I o to chodzi - produkty konkurencyjne tak nie mają, tam winieta jest może słabsza przy pełnej dziurze, ale wyżej pozostaje i nie ma TEGO gradientu. TAKI gradient jest rzadki! Obiektyw daje piękne, nasycone kolory, silny mikrokontrast, przepiękne rozmycie tła - trzy cechy charakteryzujące optykę z górnej półki. Bez kompromisu. Z A700 obraz już nawet "neutralny" jest nieprawdopodobnie kolorowy i pełen kontrastu nawet w pochmurny dzień, więc uwaga na filtry polaryzacyjne używane dla jego podbicia - ten obiektyw ich raczej nie potrzebuje. Specyfika softu A700 nastawionego na wydobycie koloru nawet przy wysokich ISO pozwala robiąc zdjęcia w ciemnych wnętrzach, podziemiach w warunkach, gdy już oko nie rozróżnia kolorów, uzyskać nieprawdopodobną wręcz kolorystykę - a że przy drobnej wprawie można na tym szkiełku utrzymać z ręki ostre ekspozycje 1/2-1/4 s, nawet statywu nie trzeba nosić gdy nie ma ku temu warunków. 2) Autofokus - z A700 żadnych problemów - kazdy strzał w celu. Makro 1:4 w tej klasie ogniskowej godne pochwały. Sony wypuściło równolegle pseudomakro 1:1 - 2,8/30 - obiektyw w którym ten napęd miał z moją A700 problemy i faktycznie autofokus szwankował, więc został leżeć w sklepie. I dobrze, bo nie wierzę by stanowił konkurencję dla 1,8/35 w sensie uniwersalności i jakości optyki. 3) Wykonanie i wyposażenie - mimo plastiku sprawia solidne wrażenie i jak na razie nie ma się do czego przyczepić. Duża osłona mocowana na bagnet w standardzie - rzecz przydatna. Gumowy pierścień ostrości obraca się w trybie AF - to przeszkadza, bo czasem instynktownie go można pochwycić i przyblokować ruch silniczka.
Podsumowując, jak ktoś wszedł mocniej w Sony niepełnoklatkowe, to to jest drugie szkło warte nabycia obok podstawowego zooma 16-80 czy 16-105.
za takie pieniądze to obiektyw aż za dobry ... cena niweluje wszystkie wady !!! zdjęcia i GO bardzo ładna - może powinien być ciut ostrzejszy ale od czego Shop
Hehehe, jak czytam o "TAKIM gradiencie" to od razu się uśmiecham :) Szkiełko z magiczną plastyką, huh? ;) Ale prawda - nowe SAMy mają niezłą kolorystykę.
Choć z tym "dużo lepsze od 1,8/50" to ja bym nie przesadzał - aberracje ma stanowczo gorsze, praktycznie dwa razy bardziej intensywne niż w 50tce, wliczając w to aberracje pozaosiowe, więc masz lekko podkolorowany bokeh. Z czego można się cieszyć to niewątpliwie kwestia rozdzielczości na szerzej otwartej przysłonie, ale poza tym - szału nie ma w porównaniu do swojej tańszej alternatywy (a przy tym większość ludzi i tak jest bardziej zainteresowana 50mm szkłami niż 35mm - szybko pomijają kwestię ekwiwalentu ogniskowej)
--- tak na marginesie - czemu nie ma testu transmisji? Wiem, był... średnio użyteczny, ale jako ciekawostka.... ;)
W kazdym systemie DX potrzebny jest jeszcze jasny odpowiednik 35tki... a wiec taki 24 f1.8 z rownie dobrymi wlasciwosciami optycznymi. To co oferuje Sigma ( i Sigma tylko), ma zbyt duze rozmiary i optycznie nie bardzo. Canon nawet jeszcze nie wypuscil 35tki, wiec na 24ke pewnie canonierzy poczekaja jeszcze dluzej. Licze na 24ke DX od Nikona...
Na lata? Zanim ten obiektyw się rozleci to już dawno zmienisz go na nowszy model :) Swoją drogą te szkiełka "easy choice" nie są tak tandetnie wykonane jakby się mogło wydawać. Sporo wytrzymają.
Kupując raz jasną stalkę można użytkować ponad 10 lat, po cholerę je zmieniać na nowszy model? Z reguły nowe modele stałek różnią się jedynie gorszymi materiałami i jakością wykonania. Im nowsze tym grosze bo producent próbuje jak najwięcej zarobić przy jak najniższych kosztach.
Wystarczy wziąć do reki jakiekolwiek starsze szkła Canona, Nikona czy Minolty a później dzisiejsze nowsze wersje.
Borat, wystarczy przykład Minolty AF 50mm f/1.7 i Sony 50mm f/1.8 SAM. Minolta jest lepiej wykonana, pełnoklatkowa, a Sony wykonane gorzej, kryje tylko cropa, ale daje lepszą jakość obrazu i wyższą funkcjonalność.
@Sky_walker - zgadza się, szkiełko ma w sobie to "coś". Podkreślam charakter gradientu - miałem wiele szkieł, ale tak ładnego gradientu jak daje ten obiektyw na F/2 ze świecą szukać - w sensie płynności pociemnienia od samego centrum. Z reguły otwarte obiektywy ciemnieją silnie w samych narożnikach, a to cudo po prostu maluje jakbyś miał reflektor z łagodną blendą skierowany na środek. Dobre uzasadnienie kupienia tej stałki - żaden zoom się nie umywa. Na zdjęciach przykładowych Optycznych tego "czegoś" nie widać, bo ten efekt najlepiej gra w miękkim świetle. W ogóle ten obiektyw kocha cienie czy mało kontrastowe sceny - wówczas jego wysoki kontrast wydobywa subtelne przejścia tonalne. W pełnym słońcu wycina jak brzytwa, ale to już nie to. A podkolorowany bokeh? Litości, któż robi zdjęcia na pełnej dziurze dla bokeh? Chyba tylko fotograficzne przedszkolaki.
1 czerwca 2011, 10:38
jakubh: :D mocno mnie ubawił Twój post :). Obiektyw niczego sobie, ale opowiadanie bajek, że ma piękną winietę brzmi jak bełkot marketingowy na jeleni :). Jeśli ktoś "poważnie" podchodzi do fotografii to sam sobie zaaplikuje winietę dokładnie taką jaką będzie chciał, a ta gratisowa ze słoika zawsze będzie kulą u nogi, najczęściej taką tycią, tycią, ale zawsze :)
... jakos mi to cale sony nie lezy... w dloni jak sie nalezy... tak ogolnie... anyway... prosba o test nikkora 16-35 f4...jestem przed zakupem i sie waham jeszcze czy 16-35 czy moze dolozyc i 14-24... prosze o test;)
@jakubh - no niby tak, ale problem masz kiedy robisz zdjęcia w białych pomieszczeniach, np. portret gdzie w tle masz wszystko wyłożone białym marmurem... i nagle okazuje się, że nie jest biały, a zielonkawy. ~_~ No ale to taki mały szkopuł :) Zresztą - praktycznie nie ma jasnej stałki w której ten problem by nie istniał, tylko... tutaj widać go trochę bardziej. Ale na pocieszenie: Soniak nadal w tej kwestii wygrywa z Nikonami G ;)
@caleb - Ja tam bym takich mocnych twierdzeń nie stawiał. Wszystko zależy od metody pracy. To co dla Ciebie może być wadą, dla innego może być zaletą znacznie skracającą czas pracy przed komputerem. Zresztą - do tego doszliśmy przy okazji testu jednego ze szkieł Canona z "magiczną plastyką" czytaj: winietą -2 EV zajmująca pół kadru ;) hehehehe, do dziś dnia się z tego śmieję.
Ale dobra - co komu pasuje, dla mnie winieta jest zaletą kiedy szybko znika - tak jak w tym szkle (Canon wtedy trzymał ją dzielnie do jakiś f/5.6-f/8) i ładnie wygląda - też jak w tym szkle. Wtedy możesz sobie świadomie kontrolować kiedy chcesz a kiedy nie chcesz gotowej winiety. Może i głębia ostrości trochę cierpi, ale w momentach kiedy nie chcę winiety - z reguły i chcę też większą głębię ostrości więc mi to jak najbardziej pasuje. :) No i nie panikujmy - winieta w tym szkle nie jest zła jeśli chodzi o nasilenie.
Tak, ten obiektyw ma zdecydowanie to coś... Nie widać tego w pomiarach, nie widać na zdjęciach przykładowych, ale zdecydowanie ma! Jak się dobrze poszuka, to się na pewno znajdzie ;)
caleb - oczywiście świetnie jest, jak masz czas na pieszczenie zdjęć w PP i super obrazek wyjściowy. Ale nie każdy ma tyle czasu, nie każdy potrafi, więc miło że są szkiełka które dają fajny obrazek same z siebie. Sky_walker - niepożądane kolorki znikają po przymknięciu, a bokeh się poprawia - tak jak to zwykle w stałkach bywa. Na przysłonach F/2,8-5,6 jest mu bardzo dobrze.
Cześć Proszę o poradę. Mam do swojej alfy sigmę 10-20, 50/1,8 i oczywiście kity 18-50 i 70-300, teraz chcę rozszerzyć o coś "jasnego" i mam dylemat - SAM 35/1,8 czy Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 (lub 28-75 mm f/2.8). Powiedzmy że przy wyborze cena zaważyć ma w 20%, ważniejsza ja kość obrazu ;)
@bartus7 - ja na Twoim miejscu zapolowałbym na jakiegoś następcę 18-50. Tamron ma bardzo dobre opinie, choć ja osobiście poczekałbym do 07.07.2011 - premierę ma mieć szkło Sony 16-50 f/2.8. A nawet jeśli nie to starałbym się upolować Zeissa 16-80 - ma bardziej uniwersalny zakres, ładniejsze kolory i IMO ładniejszy Bokeh. Czasem na Allegro można złapać tego Zeissa w cenie ~1800-2000 PLN.
@Chris62 - ja tam bym nie porównywał tak abstrakcyjnie różnych szkieł.
10 czerwca 2011, 15:38
Sky_walker - super, właśnie na takie rady liczę, dzięki ;)
@Chris62 - ja tam bym nie porównywał tak abstrakcyjnie różnych szkieł.
Jasne inne systemy przecież ale poza tym obydwa jako standardy w okolicach ekw. 50 mm, zbliżone cenowo (tyle że NX30 to naleśnik, który z tej racji "ma pod górkę") więc dlaczego nie? Z ciekawości porównuję sobie właśnie również do Nikorra 35 mm i Sigmy 30 mm. Do tego mogę porównać jeszcze FA31 Ltd ale ten kosztuje krocie - ciekawe dlaczego ...
"Wyniki jakie uzyskał Sony 1.8/35 w centrum kadru i na jego brzegu są bardzo podobne do tych, jakie odnotowaliśmy w przypadku Nikkora 1.8/35."
Chyba na dużym kacu. LOL Oto porównanie Waszych testów na jednym diagramie, przeskalowane, bo tablica Sony jest do 60 punktów. Czerwony i niebieski - Sony, zielony i fioletowy - Nikkor. link Od 5.6 Nikkor w centrum jest taki, jak Sony na brzegu. Generalnie - w całym zakresie jest DUŻO słabszy a nie "bardzo podobny'. Jako Nikoniarz piszę to ze smutkiem.
Widymo, jako nikoniarza pocieszę Cię, że nie jest DUŻO słabszy. Zanim zarzucisz komuś kaca, wyjdź z własnego. Jak już będziesz miał zdolny do przyswajania informacji umysł to poczytaj: link
Arku, tylko, że to niewiele zmienia. Zgodnie z podaną stroną (jest tam przykład przeliczania wyników z 50d na D200 o czynnik 1.08, przy czy A580 ma prawie takie samo upakowanie - piksel się różni o dwie setne µm, więc można zastosować ten sam mnożnik), wyniki sony należałoby podzielić przez 1.08 i wtedy porównać. Różnica się zmniejszy, ale krzywe soniaka dalej będą górowały nad Nikonem. Zamiast się obruszać, Droga Redakcja Optycznych mogłaby pomyśleć o standaryzowaniu wyników - skoro znacie przeliczniki, to można by się pokusić o wygenerowanie takich wykresów, które można ze sobą bezpośrednio zestawić. Skoro nie stać Was na jakąś śliczniusią porównywareczkę, jak na DxO na ten przykład, to niech chociaż wykresy będą od rzeczy a nie do...
To wcale nie jest tak proste jak piszesz, bo liniowe skalowanie jest tylko przybliżeniem. W przypadku przejścia od D200 do A580 czynnik wynosi około 1.10-1.15.
Dlatego należy zaufać temu, co pisze testujący, a nie sugerować, że robi testy na kacu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Szczerze mówiąc, to jak na plastikowość i niską cenę, walory optyczne obiektywu całkiem przyzwoite. Trzeba będzie się zastanowić.
Jak za niecałe 800pln to właściwości optyczne są raczej bardzo bardzo owszem i to mimo braku podnoszenia lustra itp zastrzeżeń. Po latach wygląda na to że ASP-C można mieć coraz bardziej zbliżone szerokie kąty i jakość obrazka. Więc - po co niby Sony ma robić A950 ...
...a mi sie nie podobaja zdjecia z tego obiektywu. Ja wiem, ja rozumiem, niska cena, do kogo adresowany itd. Cena odzwierciedla tutaj jakosc.
...jesli traktowac ten obiektyw jako przeskok z kita, to moze i okej, ale jak masz w torbie Zeissa 85/1.4... to nie chcesz wracac do mydla.
Uwazam, ze - w miare mozliwosci - warto kupowac lepsze rzeczy. Ludzi biednych (w tym mnie) nie stac na kupowanie rzeczy tanich...
Minimalna odległość ostrzenia to tylko 23cm (w Nikkorze 30cm - właśnie sprawdziłem z ciekawości). Miałem 50mm f/1.8 SAM i tam było podobnie (ok 30cm, a konkurencja ostrzy od 45-50cm) i naprawdę bardzo poprawiało to uniwersalność obiektywu. Pewnie odbywa się to kosztem wzrostu winietowania, ale tych kilka(naście) centymetrów potrafi sporo zmienić.
Chciałbym zobaczyć ten obiektyw z bagnetem E...
buzz, a co ma Zeiss 85mm f/1.4 do 35mm f/1.8?
A mnie się obrazek z tego obiektywu podoba i to może nawet bardziej niż z 30/1.4 Sigmy.
Obawiam się jednak, że autorzy testu mieli rację pisząc o potencjalnych użytkownikach obiektywu, że będą mieli - "możliwość stosowania dobrego światła, a przez to kreatywnej zabawy z mniejszą głębią ostrości." Z naciskiem na zabawy. Szczególnie w aspekcie AF, który w szkiełku tego typu winien być szczególnie szybki i pewny.
jakubkrawiec... ma niewiele i chodzilo mi o to, ze jak cos kupowac, wydawac pieniadze, to warto nie kupowac plastikow.
Za ostry to nie jest ale jak na cenę to ujdzie.
Ciekawe jak z jakością wykonania bo jeżeli jest podobna do kit to raczej nie jest to zakup na lata.
Na lata? Zanim ten obiektyw się rozleci to już dawno zmienisz go na nowszy model :) Swoją drogą te szkiełka "easy choice" nie są tak tandetnie wykonane jakby się mogło wydawać. Sporo wytrzymają.
zdziwiło mnie, że znowu autofokus u optycznych nie trafia... 35-ka z a580 trafia idealnie we wszystko nawet w trudnym oświetleniu, ale to moje zdanie po pół roku użytkowania i może być odmienne od jakiegoś tam testu.
Szkoda że po podpięciu do pełnej klatki jest wymuszany tryb APS-C, podobają mi się zdjęcia z taką lekką winietą przy pełnej klatce.
Trzeba zaklejać styki. :(
Cena za wysoka jak na jakość jaką reprezentuje. Jest szansa, że kolejna wersja będzie poprawiona ;)
Czy tylko Sony z tanich 35mm ma skalę odległości?
Bawiłem się tym obiektywem razem z A700 i AF był celny.
W sumie mogę się zgodzić z podsumowaniem, za tę cenę dobry obiektyw, jednak moja sztuka miała jeszcze jedną wadę, płaszczyzna ostrości nie całkiem równoległa do matrycy, niewiele ale jednak. Większość osób kupujących ten obiektyw raczej tego nie zauważy, ale rozrzut w wykonaniu jest chyba bliższy Tamronom i Sigmom niż szkłom systemowym.
Za takie pieniądze rewelacja. Pozazdrościć takiego szkiełka w systemie.
@kkrtm - ta winieta nie jest "lekka" :P
Bardzo ciekawy obiektyw o dobrym stosunku cena/jakość. Wydaje się bardzo dobrym, podstawowym szkłem - nic tylko robić ciekawe zdjęcia i nie narzekać.
@buzz: wyląduj trochę, co ma budżetowe szkło za małe pieniądze do zeissa i to o innej ogniskowej ? Człowieku, weź ty się trochę zastanów co piszesz...
No proszę... jeśli chodzi o robienie zdjęć przy szeroko otwartej przysłonie to obiektyw dostał sporego kopa w porównaniu do 50 f/1.8 SAM.
Jak za tą kasę to świetne szkiełko - szczególnie jeśli wziąć pod uwagę aberracje które Sonemu wyszły bardzo przyzwoicie jak na obiektyw 35mm (no, może do podłużnej można się przyczepić, ale i tak daje lepszy obraz niż Nikony G).
@buzz - "ale jak masz w torbie Zeissa 85/1.4" - jak masz w torbie Zeissa 85 f/1.4 to nawet nie jesteś zainteresowany szkłami z tej półki. Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka. Porównywanie obiektywu za 5tyś do szkiełka za 700zł... nie wiem skąd to zdziwienie, że Zeiss daje super-ostry obraz, a SAM nie koniecznie (choć i tak daje bardzo, bardzo dobre wyniki).
Sony kalesony - żałosne firmware w puszkach A850/900 wymusza cropowanie środka stosowaniu obiektywów DT.
W systemie Nikona, podobne szkiełko ma już sporo fanów. Sądzę, że owe szkiełko skazane jest na podobny "scenariusz". I to pomimo braku własnego silniczka.
A swoją drogą, skoro to szkło bez silnika...to cena nie jest "zbyt atrakcyjna". Nikon w tej samej cenie...ma silniczek. Czyżby Sony traktowało swoich użytkowników jak potencjalnych jeleni? Bo przecież wszystkiego na tsunami zwalić nie można. :/
Słyszałem właśnie o problemach niektórych egzemplarzy z trafianiem AF i BF/FF. W moim przypadku AF jest celniejszy i cichszy niż w 50/1.8. A co do wrażenia średniej ostrości - może mieli ustawione minimalne wyostrzanie w A580? Winieta na pełnej dziurze faktycznie mogła by być mniejsza. Ale ogólnie to bardzo dobre i uniwersalne szkiełko.
@boorg
Silniczek jest wbudowany (SAM)
@boorg, to szkło ma silnik. Niestety ten silnik to bardziej coś w stylu montowanego w Canonie 50 1.8 niż AF-S/USM
No tak. Nieznajomość systemu...ma swoje minusy. Mój błąd.
Nie zmienia to faktu, że optycznie szkiełko jest OK. Życzę użytkownikom Sony wiele zadowolenia z użytkowania tego obiektywu. :-)
Mam to szkło od kilku miesięcy, więc uzupełnię Wasz dość suchy test paroma doświadczeniami z praktyki.
1) Jakość optyki - naprawdę znakomita. Porównajcie to z Sony 1,4/35 G czy Sigmą 1,4/30... Cena z dolnej półki, a szkło nie ustępuje w sensie rysunku i kolorów najlepszym szkłom Minolty, jakie dostępne są na ten bagnet. Projektodawca- wykonał świetną robotę! Nie wierzę, zeby to tak "samo wyszło".
Optyczni chyba polegli tu na interpretacji winietki podchodząc do oceny instrumentu optycznego przez pryzmat suchej oceny komputerowej. Zapominają, że winieta to nie tylko wada, ale i zaleta, oraz że winieta winiecie nierówna.
To szkło jest nie tylko dużo lepsze od całkiem przyzwoitego 1,8/50, ale stanowi takie idealne "dwa w jednym": Na F/2 winieta daje piękny, równomierny gradient, wymarzony do stylizowanego portretu grupowego czy wieczornego pejzażu, a od F/2,8 w górę winieta znika jak nożem ucięta dając równomierny, ostry obraz świetnego "standarda". I o to chodzi - produkty konkurencyjne tak nie mają, tam winieta jest może słabsza przy pełnej dziurze, ale wyżej pozostaje i nie ma TEGO gradientu. TAKI gradient jest rzadki!
Obiektyw daje piękne, nasycone kolory, silny mikrokontrast, przepiękne rozmycie tła - trzy cechy charakteryzujące optykę z górnej półki. Bez kompromisu. Z A700 obraz już nawet "neutralny" jest nieprawdopodobnie kolorowy i pełen kontrastu nawet w pochmurny dzień, więc uwaga na filtry polaryzacyjne używane dla jego podbicia - ten obiektyw ich raczej nie potrzebuje. Specyfika softu A700 nastawionego na wydobycie koloru nawet przy wysokich ISO pozwala robiąc zdjęcia w ciemnych wnętrzach, podziemiach w warunkach, gdy już oko nie rozróżnia kolorów, uzyskać nieprawdopodobną wręcz kolorystykę - a że przy drobnej wprawie można na tym szkiełku utrzymać z ręki ostre ekspozycje 1/2-1/4 s, nawet statywu nie trzeba nosić gdy nie ma ku temu warunków.
2) Autofokus - z A700 żadnych problemów - kazdy strzał w celu. Makro 1:4 w tej klasie ogniskowej godne pochwały. Sony wypuściło równolegle pseudomakro 1:1 - 2,8/30 - obiektyw w którym ten napęd miał z moją A700 problemy i faktycznie autofokus szwankował, więc został leżeć w sklepie. I dobrze, bo nie wierzę by stanowił konkurencję dla 1,8/35 w sensie uniwersalności i jakości optyki.
3) Wykonanie i wyposażenie - mimo plastiku sprawia solidne wrażenie i jak na razie nie ma się do czego przyczepić. Duża osłona mocowana na bagnet w standardzie - rzecz przydatna. Gumowy pierścień ostrości obraca się w trybie AF - to przeszkadza, bo czasem instynktownie go można pochwycić i przyblokować ruch silniczka.
Podsumowując, jak ktoś wszedł mocniej w Sony niepełnoklatkowe, to to jest drugie szkło warte nabycia obok podstawowego zooma 16-80 czy 16-105.
za takie pieniądze to obiektyw aż za dobry ...
cena niweluje wszystkie wady !!!
zdjęcia i GO bardzo ładna - może powinien być ciut ostrzejszy ale od czego Shop
Hehehe, jak czytam o "TAKIM gradiencie" to od razu się uśmiecham :) Szkiełko z magiczną plastyką, huh? ;) Ale prawda - nowe SAMy mają niezłą kolorystykę.
Choć z tym "dużo lepsze od 1,8/50" to ja bym nie przesadzał - aberracje ma stanowczo gorsze, praktycznie dwa razy bardziej intensywne niż w 50tce, wliczając w to aberracje pozaosiowe, więc masz lekko podkolorowany bokeh. Z czego można się cieszyć to niewątpliwie kwestia rozdzielczości na szerzej otwartej przysłonie, ale poza tym - szału nie ma w porównaniu do swojej tańszej alternatywy (a przy tym większość ludzi i tak jest bardziej zainteresowana 50mm szkłami niż 35mm - szybko pomijają kwestię ekwiwalentu ogniskowej)
---
tak na marginesie - czemu nie ma testu transmisji? Wiem, był... średnio użyteczny, ale jako ciekawostka.... ;)
W kazdym systemie DX potrzebny jest jeszcze jasny odpowiednik 35tki... a wiec taki 24 f1.8 z rownie dobrymi wlasciwosciami optycznymi. To co oferuje Sigma ( i Sigma tylko), ma zbyt duze rozmiary i optycznie nie bardzo. Canon nawet jeszcze nie wypuscil 35tki, wiec na 24ke pewnie canonierzy poczekaja jeszcze dluzej.
Licze na 24ke DX od Nikona...
Sky_walker jak wiesz, to po co pytasz? ;)
A kiedy test 85/2.8 SAM ?
Kops | 2011-05-30 23:42:48
Na lata? Zanim ten obiektyw się rozleci to już dawno zmienisz go na nowszy model :) Swoją drogą te szkiełka "easy choice" nie są tak tandetnie wykonane jakby się mogło wydawać. Sporo wytrzymają.
Kupując raz jasną stalkę można użytkować ponad 10 lat, po cholerę je zmieniać na nowszy model?
Z reguły nowe modele stałek różnią się jedynie gorszymi materiałami i jakością wykonania. Im nowsze tym grosze bo producent próbuje jak najwięcej zarobić przy jak najniższych kosztach.
Wystarczy wziąć do reki jakiekolwiek starsze szkła Canona, Nikona czy Minolty a później dzisiejsze nowsze wersje.
Musisz zrobić to inaczej. Obejrzyj stare i nowe szkła po 20 latach. ;)
Borat, wystarczy przykład Minolty AF 50mm f/1.7 i Sony 50mm f/1.8 SAM. Minolta jest lepiej wykonana, pełnoklatkowa, a Sony wykonane gorzej, kryje tylko cropa, ale daje lepszą jakość obrazu i wyższą funkcjonalność.
@Sky_walker - zgadza się, szkiełko ma w sobie to "coś". Podkreślam charakter gradientu - miałem wiele szkieł, ale tak ładnego gradientu jak daje ten obiektyw na F/2 ze świecą szukać - w sensie płynności pociemnienia od samego centrum. Z reguły otwarte obiektywy ciemnieją silnie w samych narożnikach, a to cudo po prostu maluje jakbyś miał reflektor z łagodną blendą skierowany na środek. Dobre uzasadnienie kupienia tej stałki - żaden zoom się nie umywa. Na zdjęciach przykładowych Optycznych tego "czegoś" nie widać, bo ten efekt najlepiej gra w miękkim świetle. W ogóle ten obiektyw kocha cienie czy mało kontrastowe sceny - wówczas jego wysoki kontrast wydobywa subtelne przejścia tonalne. W pełnym słońcu wycina jak brzytwa, ale to już nie to. A podkolorowany bokeh? Litości, któż robi zdjęcia na pełnej dziurze dla bokeh? Chyba tylko fotograficzne przedszkolaki.
jakubh: :D mocno mnie ubawił Twój post :). Obiektyw niczego sobie, ale opowiadanie bajek, że ma piękną winietę brzmi jak bełkot marketingowy na jeleni :). Jeśli ktoś "poważnie" podchodzi do fotografii to sam sobie zaaplikuje winietę dokładnie taką jaką będzie chciał, a ta gratisowa ze słoika zawsze będzie kulą u nogi, najczęściej taką tycią, tycią, ale zawsze :)
... jakos mi to cale sony nie lezy... w dloni jak sie nalezy... tak ogolnie... anyway... prosba o test nikkora 16-35 f4...jestem przed zakupem i sie waham jeszcze czy 16-35 czy moze dolozyc i 14-24... prosze o test;)
@jakubh - no niby tak, ale problem masz kiedy robisz zdjęcia w białych pomieszczeniach, np. portret gdzie w tle masz wszystko wyłożone białym marmurem... i nagle okazuje się, że nie jest biały, a zielonkawy. ~_~ No ale to taki mały szkopuł :) Zresztą - praktycznie nie ma jasnej stałki w której ten problem by nie istniał, tylko... tutaj widać go trochę bardziej. Ale na pocieszenie: Soniak nadal w tej kwestii wygrywa z Nikonami G ;)
@caleb - Ja tam bym takich mocnych twierdzeń nie stawiał. Wszystko zależy od metody pracy. To co dla Ciebie może być wadą, dla innego może być zaletą znacznie skracającą czas pracy przed komputerem. Zresztą - do tego doszliśmy przy okazji testu jednego ze szkieł Canona z "magiczną plastyką" czytaj: winietą -2 EV zajmująca pół kadru ;) hehehehe, do dziś dnia się z tego śmieję.
Ale dobra - co komu pasuje, dla mnie winieta jest zaletą kiedy szybko znika - tak jak w tym szkle (Canon wtedy trzymał ją dzielnie do jakiś f/5.6-f/8) i ładnie wygląda - też jak w tym szkle. Wtedy możesz sobie świadomie kontrolować kiedy chcesz a kiedy nie chcesz gotowej winiety. Może i głębia ostrości trochę cierpi, ale w momentach kiedy nie chcę winiety - z reguły i chcę też większą głębię ostrości więc mi to jak najbardziej pasuje. :) No i nie panikujmy - winieta w tym szkle nie jest zła jeśli chodzi o nasilenie.
Tak, ten obiektyw ma zdecydowanie to coś... Nie widać tego w pomiarach, nie widać na zdjęciach przykładowych, ale zdecydowanie ma! Jak się dobrze poszuka, to się na pewno znajdzie ;)
Chciałbym żeby canon miał taki w ofercie...
caleb - oczywiście świetnie jest, jak masz czas na pieszczenie zdjęć w PP i super obrazek wyjściowy. Ale nie każdy ma tyle czasu, nie każdy potrafi, więc miło że są szkiełka które dają fajny obrazek same z siebie.
Sky_walker - niepożądane kolorki znikają po przymknięciu, a bokeh się poprawia - tak jak to zwykle w stałkach bywa. Na przysłonach F/2,8-5,6 jest mu bardzo dobrze.
Wszyscy poprawiają zdjęcia we fotoszopie. Chodzi wam o Elements, pirata, czy tacy bogaci jesteście?
Tak z ciekawości pytam.
50lpm na 2.8 to chyba dużo :)
Cześć
Proszę o poradę. Mam do swojej alfy sigmę 10-20, 50/1,8 i oczywiście kity 18-50 i 70-300, teraz chcę rozszerzyć o coś "jasnego" i mam dylemat - SAM 35/1,8 czy Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 (lub 28-75 mm f/2.8). Powiedzmy że przy wyborze cena zaważyć ma w 20%, ważniejsza ja kość obrazu ;)
Chyba wolę naleśnika NX30 mm/F2,0.
@bartus7 - ja na Twoim miejscu zapolowałbym na jakiegoś następcę 18-50. Tamron ma bardzo dobre opinie, choć ja osobiście poczekałbym do 07.07.2011 - premierę ma mieć szkło Sony 16-50 f/2.8. A nawet jeśli nie to starałbym się upolować Zeissa 16-80 - ma bardziej uniwersalny zakres, ładniejsze kolory i IMO ładniejszy Bokeh. Czasem na Allegro można złapać tego Zeissa w cenie ~1800-2000 PLN.
@Chris62 - ja tam bym nie porównywał tak abstrakcyjnie różnych szkieł.
Sky_walker - super, właśnie na takie rady liczę, dzięki ;)
Sky_walker | 2011-06-10 14:55:42
@Chris62 - ja tam bym nie porównywał tak abstrakcyjnie różnych szkieł.
Jasne inne systemy przecież ale poza tym obydwa jako standardy w okolicach ekw. 50 mm, zbliżone cenowo (tyle że NX30 to naleśnik, który z tej racji "ma pod górkę") więc dlaczego nie?
Z ciekawości porównuję sobie właśnie również do Nikorra 35 mm i Sigmy 30 mm.
Do tego mogę porównać jeszcze FA31 Ltd ale ten kosztuje krocie - ciekawe dlaczego ...
"Wyniki jakie uzyskał Sony 1.8/35 w centrum kadru i na jego brzegu są bardzo podobne do tych, jakie odnotowaliśmy w przypadku Nikkora 1.8/35."
Chyba na dużym kacu. LOL
Oto porównanie Waszych testów na jednym diagramie, przeskalowane, bo tablica Sony jest do 60 punktów. Czerwony i niebieski - Sony, zielony i fioletowy - Nikkor.
link
Od 5.6 Nikkor w centrum jest taki, jak Sony na brzegu. Generalnie - w całym zakresie jest DUŻO słabszy a nie "bardzo podobny'.
Jako Nikoniarz piszę to ze smutkiem.
Widymo, jako nikoniarza pocieszę Cię, że nie jest DUŻO słabszy. Zanim zarzucisz komuś kaca, wyjdź z własnego. Jak już będziesz miał zdolny do przyswajania informacji umysł to poczytaj: link
I tak największą wada kazdego obiektywu DT jest to iz SONY automatycznie zrobi z niego cropa na body A850/900 :-/
Arku, tylko, że to niewiele zmienia. Zgodnie z podaną stroną (jest tam przykład przeliczania wyników z 50d na D200 o czynnik 1.08, przy czy A580 ma prawie takie samo upakowanie - piksel się różni o dwie setne µm, więc można zastosować ten sam mnożnik), wyniki sony należałoby podzielić przez 1.08 i wtedy porównać. Różnica się zmniejszy, ale krzywe soniaka dalej będą górowały nad Nikonem. Zamiast się obruszać, Droga Redakcja Optycznych mogłaby pomyśleć o standaryzowaniu wyników - skoro znacie przeliczniki, to można by się pokusić o wygenerowanie takich wykresów, które można ze sobą bezpośrednio zestawić. Skoro nie stać Was na jakąś śliczniusią porównywareczkę, jak na DxO na ten przykład, to niech chociaż wykresy będą od rzeczy a nie do...
To wcale nie jest tak proste jak piszesz, bo liniowe skalowanie jest tylko przybliżeniem. W przypadku przejścia od D200 do A580 czynnik wynosi około 1.10-1.15.
Dlatego należy zaufać temu, co pisze testujący, a nie sugerować, że robi testy na kacu.
Dla ciekawych szkiełka - przedni bokeh na F/2
link
A tak toto się zachowuje na F/1,8 nocą
link