Canon EF 8-15 mm f/4 L Fisheye USM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Sytuacja w przypadku testu na mniejszej matrycy wygląda znacznie lepiej. Choć pola do pomiaru rozdzielczości w centrum kadru, na najkrótszych ogniskowych też są odsunięte od centrum, zakres tego odsunięcia jest na tyle niewielki, że możemy uznać, że wciąż mierzymy rozdzielczość w centrum kadru, a nie gdzieś dalej. Pola do pomiaru rozdzielczości na brzegu nie „uciekają” aż tak bardzo, a poza tym, ze względu na zniekształcenia, znajdują się prawie w tym samym miejscu na detektorze, co w przypadku pełnej klatki.
Wszystko to co opisaliśmy widać doskonale na dwóch poniższych zdjęciach, które wykonano na najmniej ekstremalnej ogniskowej czyli, w tym przypadku, 15 mm. Co więcej, widać że w przypadku testu na pełnej klatce mamy problem z poprawnym oświetleniem sceny, bo jak byśmy nie ustawili lamp, ich światło będzie się odbijać od tablicy. W przypadku testu na 50D tablicę możemy oświetlić w miarę równomiernie.
EOS 1Ds MkIII | EOS 50D |
15 mm | 15 mm |
Zobaczmy więc jak obiektyw poczyna sobie w centrum kadru w przypadku RAW-ów z EOS-a 50D.
Przypominamy przy tym, że w przypadku tego detektora poziom przyzwoitości jest ustalony w okolicach 34 lpmm, a najlepsze obiektywy stałoogniskowe osiągają rezultaty dochodzące do 51–53 lpmm.
To co widać na wykresie, można określić jednym słowem: rewelacja. Na krótszych ogniskowych obiektyw, nawet na maksymalnym otworze względnym, osiąga poziom 50 lpmm lub wyższy, a dla przysłony f/5.6 osiąga rekordowe wartości 53–54 lpmm. Zachowanie notowane na ogniskowej 15 mm jest trochę gorsze, ale tylko w porównaniu ze świetnymi wynikami na krótszych ogniskowych. W skali bezwzględnej rezultaty na poziomie 47 lpmm notowane nawet na maksymalnym otworze względnym i tak są przecież bardzo dobre. Do zachowania w centrum kadru nie można mieć więc najmniejszych nawet zastrzeżeń.
Rzućmy teraz okiem na zachowanie na brzegu kadru. W zasadzie powinniśmy dodać uwagę, że jest to brzeg kadru APS-C, ale tak naprawdę daleko od centrum obraz jest tak zniekształcony, że pola pomiarowe dla matrycy APS-C i pełnej klatki na samej matrycy pełnoklatkowej leżą w niewielkiej odległości od siebie.
Tutaj można mieć zastrzeżenia do zachowania na maksymalnym otworze względnym. Lekkie przymknięcie powoduje jednak, że obiektyw przekracza poziom przyzwoitości ustawiony w okolicach 34–35 lpmm. Tak naprawdę, w rzeczywistych zdjęciach sytuacja jest jeszcze lepsza, bo rybim okiem rzadko robimy fotografie w odległości 15–20 cm, dla których, na dodatek, ważna jest rozdzielczość na brzegu kadru. Gdy fotografowany obiekt jest dalej lub gdy zależy nam bardziej na ujęciach krajobrazowych, wpływ głębi ostrości i krzywizny pola jest marginalizowany i brzegi nawet dla f/4.0 i na pełnej klatce wyglądają przyzwoicie lub dobrze.