Canon EF-S 10-22 mm f/3.5-4.5 USM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Czy tak wysoki wynik EF-Sa 10-22 mm to fakt, czy też efekt jakiegoś
błędu systematycznego w naszych pomiarach? Możemy spróbować odpowiedzieć
na to pytanie porównując zachowanie się kilku szkieł w limicie
dyfrakcyjnym, czyli na przykład dla przysłony f/16, gdzie aberracje
pozaosiowe są zniwelowane do minimum, a główny wpływ na rozdzielczość
ma dyfrakcja, jakość matrycy i właśnie systematyczne błędy pomiarowe. I
tak dla ogniskowych 17 i 22 mm średnia wartość MTF50 wyniosła 31.6 +\-
0.5 lpmm. Podany tutaj błąd jest gaussowskim błędem 1-sigma wynikającym
z uśredniania kilkunastu pomiarów. W przypadku Canonów 1.8/85 i 1.4/50
średnia wartość MTF50 dla f/16 wyniosła dokładnie 29.7 lpmm z błędem
odpowiednio 0.8 i 0.3 lpmm. Widać więc, że MTFy notowane dla EF-Sa 10-22
mm są o około 6% wyższe. Z drugiej jednak strony, zgodnie z regułami
wnioskowania statystycznego oba pomiary zazębiają się w zakresie trzech
wartości sigma (a tak naprawdę nawet dwóch), co nie upoważnia nas do
stwierdzenia, że pomiary uzyskane dla EF-S 10-22 mm są w jakiś sposób
błędne. Nie mniej nie można wykluczyć, że rzeczywiste rozdzielczości
Canona 10-22 mm są o małe kilka procent mniejsze niż te zaprezentowane
na powyższym rysunku. W żadnym wypadku nie zmienia to wyciągniętych
przez nas wniosków i stwierdzenia, że Canon 10-22 mm to bardzo ostre
szkło.
Kolejnym argumentem przemawiającym za poprawnością naszych metod testowych jest zachowanie Canona na brzegu, gdzie wyniki już tak wyśmienite nie są. I tak, w środku zakresu ogniskowych zachowanie należy uznać za bardzo dobre, bo tam szkło nie ma problemu z wyraźnym przekroczeniem poziomu 30 lpmm. Gorzej jest na krańcach zakresu ogniskowych, choć i tam zachowanie się Canona należy uznać za zadowalające.
Żeby zachować konsekwencję sprawdźmy jeszcze zachowanie testowanego
obiektywu w limicie dyfrakcyjnym tj. dla przysłony f/16. Canon 10-22 mm
notuje tutaj wyniki w zakresie 25.8-26.7 lpmm ze średnim błędem 1 lpmm.
Stałoogniskowe Canony osiągają tu poziom 28 lpmm z błędem mniejszym od
1 lpmm. Tym razem wyniki zazębiają się ze sobą w zakresie odchyłki
gaussowskiej. Jest to silnym argumentem, za tym, że jeśli nasze pomiary
rozdzielczości obiektywów krótkoogniskowych są obarczone jakimś błędem
systematycznym, to jest on na poziomie nieznacznym, w żadnym wypadku
nie mającym wpływu na wyciągane tutaj wnioski o świetnej ostrości
obrazu testowanego Canona EF-S 10-22 mm.