Olympus OM-D E-M1 - test aparatu
7. Szumy i jakość obrazu w RAW
W poprzednim rozdziale mieliśmy możliwość wzrokowo ocenić poziom szumu na JPEG-ach z E-M1. Przyjrzyjmy się teraz wynikom pomiarów, które prezentujemy na wykresie poniżej. Na ich podstawie widać, że poziom szumu w E-M1 jest niższy niż w E-M5. Nawet dla maksymalnej czułości, wartości poszczególnych składowych nie dochodzą do 3%. Trudno w takie sytuacji traktować ustawienie odszumiania „wyłączone” jako zgodne z prawdą. Z uwagi na fakt, że aparat ten jest adresowany do zaawansowanych użytkowników, naszym zdaniem takie podejście producenta nie jest do końca w porządku. Jeśli już udostępnia się w menu możliwość wyłączenia odszumiania, to powinna być ona realna. Ponadto, na wykresie obserwujemy kilka załamań, świadczących o różnej sile redukcji zakłóceń, w zależności od użytej czułości.
W poprzednim rozdziale prezentowaliśmy wycinki ze zdjęć wykonanych przy wyłączonym odszumianiu. Jak natomiast wygląda obraz kiedy odszumianie włączymy, można zobaczyć na poniższym porównaniu. W Olympusie E-M1 intensywność tego procesu na wyższych czułościach można kontrolować w 3-stopniowej skali. W poniższej tabelce prezentujemy zdjęcia wykonane przy ISO 12800 i 25600.
ISO 12800 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
ISO 25600 | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
Widać, że teoretycznie nieodszumione JPEG-i posiadają na tyle niski szum, że kolejne stopnie procesu odszumiania dają względnie niewielki zysk. Łatwiej zauważyć utratę szczegółów obrazu niż obniżenie szumu.
Przyjrzyjmy się teraz zdjęciom z E-M1 zapisanym w formacie RAW. Wywołaliśmy je programem dcraw i zapisaliśmy jako 24-bitowe TIFF-y. Podobnie jak w poprzednim rozdziale, dla porównania prezentujemy również wycinki zdjęć z Fujifilm X-Pro1 i Panasonika GH3.
Aż do czułości ISO 12800 porównanie wycinków z RAW-ów nie przynosi zaskakujących wniosków. W tym zakresie matryca w nowym OM-D zachowuje się praktycznie tak samo jak w starym – tyle przynajmniej możemy wywnioskować na podstawie wizualnej oceny zdjęć. Dopiero przy ISO 25600 daje się zauważyć niewielką przewagę E-M1 nad E-M5.
Wśród zestawionych wyżej bezlusterkowców prym wiedzie X-Pro1. Zdjęcia nim wykonane charakteryzują się niższym szumem oraz lepszym odwzorowaniem detali niż te z Olympusa i Panasonika. Jeśli weźmiemy pod uwagę sam tylko poziom zakłóceń, to do ISO 1600 wszystkie trzy bezlusterkowce radzą sobie raczej podobnie.
Spójrzmy teraz na pomiary poziomu szumu przeprowadzone na surowych plikach:
E-M1 sprawuje się odrobinę słabiej od E-M5, jednak maksymalne różnice (dla ISO 6400 i 12800) nie przekraczają pół punkta procentowego. X-Pro1 charakteryzuje się niższym poziomem szumu od nowego OM-D o ok. 0.5 EV, przy czym jego zakres czułości jest mniejszy i kończy się na wartości 6400 ISO. Podobnego rzędu przewagę E-M1 ma nad GH3.
Tradycyjnie, na koniec części dotyczącej szumu na surowych plikach prezentujemy również wykres przedstawiający pomiary przeprowadzone na RAW-ach przekonwertowanych do 48-bitowych TIFF-ów. Praktycznie rzecz biorąc potwierdzają one to, co do tej pory powiedzieliśmy.
Darki
Sprawdźmy teraz, jak Olympus E-M1 zachowuje się pod względem prądu ciemnego. Jego poziom testujemy na podstawie zdjęć wykonanych z 3-minutową ekspozycją bez dopływu światła. Zdjęcia wykonujemy zarówno w formacie JPEG jak i RAW. Te pierwsze prezentujemy w postaci, w jakiej zostały zapisane przez aparat. Surowe pliki natomiast wywołujemy programem dcraw do postaci czarnobiałej bez interpolacji. Uzyskane w ten sposób pliki TIFF konwertujemy do formatu GIF, dobierając zakres w taki sposób, aby najlepiej zobrazować generujący się na matrycy szum. W przypadku E-M1 zakres ten wynosi od 0 do 511. Identyczny zakres został również odłożony na poziomej osi histogramów wykonanych na podstawie surowych plików. Maksymalne wartości na osi pionowej wynoszą 200.000 zliczeń.
RAW | |||
ISO | Dark Frame | Crop | Histogram |
100 | |||
200 | |||
400 | |||
800 | |||
1600 | |||
3200 | |||
6400 | |||
12800 | |||
25600 |
Do ISO 1600 nie mamy poważniejszych zastrzeżeń do kształtu histogramów. Jednak ich wygląd na wyższych czułościach rodzi podejrzenia o manipulacji danymi na poziomie plików RAW. Generalnie, poziom prądu ciemnego jest ogólnie dużo wyższy niż w E-M5. Obserwujemy ponadto odrobinę mocniejsze nagrzewanie się brzegów matrycy z prawej strony kadru.
Darki na wysokich ISO pokazały ciekawą rzecz. Ujawnił się nam, w całej swojej okazałości, układ czujników fazowych autofokusa. I być może w tym miejscu (przynajmniej częściowo) należy upatrywać przyczyn, dla których poziom prądu ciemnego w E-M1 jest tak wysoki.
ISO | średni poziom sygnału | odchylenie standardowe |
100 | 257.283 | 23.882 |
200 | 257.128 | 21.672 |
400 | 258.761 | 40.875 |
800 | 262.229 | 87.256 |
1600 | 269.884 | 197.922 |
3200 | 296.383 | 466.554 |
6400 | 349.493 | 647.358 |
12800 | 443.294 | 821.764 |
25600 | 657.964 | 1092.679 |
Na darkach w formacie JPEG nie widać wspomnianej struktury punktów AF fazowego, aczkolwiek na wysokich czułościach dostrzegamy dość intensywny, zielony zafarb.
JPEG | |||
ISO | Dark Frame | Crop | |
100 | |||
200 | |||
400 | |||
800 | |||
1600 | |||
3200 | |||
6400 | |||
12800 | |||
25600 |