Sony A3000 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Dostęp do większości elementów sterujących jest swobodny, choć przycisk przełączający widok pomiędzy ekranem a wizjerem umiejscowiono w dość niefortunnym miejscu, utrudniającym dostęp do niego. Niewielka liczba elementów sterujących przekłada się niestety na umiarkowaną ergonomię. Trzeba jednak mieć świadomość, do kogo adresowany jest aparat. Można przypuszczać, że znaczna większość użytkowników tego aparatu ustawi pokrętło trybu pracy na jedno z automatycznych ustawień (ewentualnie będzie korzystać z trybu SCN lub panoram) i ograniczy się do wciskania spustu migawki. W takiej sytuacji ergonomia przycisków będzie wystarczająca. Przy korzystaniu z trybów PASM nie jest już jednak tak dobrze. Z poziomu przycisków mamy bowiem bezpośredni dostęp do bardzo ograniczonej liczby parametrów. Sytuację ratuje nieco możliwość zaprogramowania przycisku B (przy dolnym prawym narożniku ekranu LCD) oraz niewielkie menu funkcyjne, które można przypisać pod prawy przycisk krzyżaka. Konfigurując je pod własne potrzeby można zoptymalizować i nieco przyspieszyć obsługę aparatu.
Warto jednak zwrócić uwagę na pewien szczegół. Zaprogramowanie funkcji przycisku B nie oznacza jednak, że ta pozostanie niezmienna. Niewątpliwie istotnym parametrem, który podczas fotografowania często się reguluje, jest czułość. Jest ona co prawda domyślnie dostępna pod prawym przyciskiem krzyżaka, jednak jeśli chcemy korzystać z funkcyjnego menu musimy ten parametr wybrać jako jeden z elementów owego menu, bądź przypisać go pod przycisk B. To ostatnie rozwiązanie wydaje się najwygodniejsze i podczas testowania takie ustawienie właśnie zastosowaliśmy, ISO jest bowiem jednym z parametrów, który najczęściej zmieniamy w trakcie testu. W menu funkcyjnym natomiast znalazły się inne parametry, z których korzystamy nieco rzadziej. Taka konfiguracja sprawdzała się całkiem dobrze tak długo, jak korzystaliśmy z centralnego punktu ustawania ostrości. Gdy jednak zmieniliśmy tryb obszaru AF na punktowy, wówczas zmieniła się automatycznie funkcja przycisku B. Od tej pory uruchamiał on ekran, umożliwiający przesuwanie aktywnego punktu AF. W tej sytuacji, chcąc ustawić odpowiednią czułość zmuszeni byliśmy uruchamiać główne menu aparatu lub przełączać się z powrotem w tryb centralnego punktu AF.
Z punktu widzenia wygody użytkowania negatywnie należy ocenić zarówno ekran LCD, jak i elektroniczny wizjer. Wyczerpującą opinię na ich temat wyraziliśmy już jednak w poprzednim rozdziale. Na plus natomiast, jeżeli chodzi o możliwości użytkowe aparatu, można z pewnością zaliczyć obecność trybu HDR, funkcję automatycznego wykonywania panoram, czy całkiem szeroki wybór filtrów artystycznych.
Obiektywy
Na chwilę obecną w naszej bazie znajduje się 36 obiektywów z mocowaniem Sony E, w tym 20 produkowanych przez firmę Sony. Pod tym względem sytuacja użytkowników tego systemu powoli się poprawia, choć przez długi czas oferta producenta była dość skromna.
Gamę obiektywów można dodatkowo poszerzyć korzystając z adapterów LA-EA2, który umożliwiają podłączenie obiektywów systemu Alpha/Minolta. Dzięki wyposażeniu go w półprzezroczyste lustro, umożliwia on automatyczne nastawianie ostrości z wykrywaniem fazy przy użyciu obiektywu z mocowaniem A, zarówno podczas fotografowania jak i filmowania.
Szybkość
W kategorii szybkości działania nie można mieć zastrzeżeń do testowanego aparatu. A3000 jest gotowy do użycia niemal natychmiast po przekręceniu włącznika na pozycję ON. Podstawowa obsługa aparatu zarówno w zakresie fotografowania, jak i odtwarzania zdjęć odbywa się płynnie i nie natrafiliśmy w tej kwestii na jakieś szczególne problemy. Usuwanie pojedynczych zdjęć zajmuje dosłownie chwilę, a formatowanie karty obywa się wystarczająco szybko i nie mamy w tym względzie zastrzeżeń.
Zdjęcia seryjne
W Sony A300 mamy do dyspozycji dwa tryby zdjęć seryjnych: standardowy (maksymalnie 2.5 kl/s) oraz z priorytetem szybkości (maksymalnie 3.5 kl/s). W trybie standardowym parametry ekspozycji dobierane są do każdego zdjęcia, a w trybie szybkim tylko raz – dla pierwszej klatki.
Test trybu seryjnego wykonaliśmy z kartą SanDisk SDHC 16GB Extreme Pro 633x class 10 o pojemności 16 GB, przy czułości wynoszącej 1600 ISO i czasie migawki ustawionym na 1/1000 sekundy. Zdjęcia w RAW zajmowały 21.0 MB, a pliki JPEG jakości FINE o rozdzielczości 4912×3264 pikseli około 9.4 MB.
Test przeprowadziliśmy na plikach JPEG oraz RAW+JPEG (aparat nie daje możliwości zapisywania samych RAW-ów). Wyniki dla serii trwającej 30 sekund są następujące:
- Tryb standardowy:
- 64 zdjęcia w formacie JPEG FINE (ok 2.13 kl/s),
- 23 zdjęcia w formacie RAW+JPEG FINE (ok. 0.77 kl/s),
- z priorytetem szybkości:
- 64 zdjęcia w formacie JPEG FINE (ok 2.13 kl/s),
- 22 zdjęcia w formacie RAW+JPEG FINE (ok. 0.73 kl/s).
Spójrzmy teraz na wykresy prezentujące dokładne wyniki naszych pomiarów w trybie standardowym.
W początkowej fazie dla obu ustawień zapisywanych plików aparat osiąga prędkość fotografowania na poziomie 2.5 kl/s. Dla JPEG-ów seria obejmuje 25 zdjęć, a przy zapisie RAW-ów z JPEG-ami możemy wykonać jedynie 5 zdjęć z maksymalną prędkością. Po zapełnieniu bufora aparat zwalnia, aczkolwiek dla JPEG-ów stosunkowo niewiele, bowiem dalsze fotografowanie odbywa się w tempie około 1.9 kl/s. Dla plików RAW+JPEG spowolnienie jest oczywiście wyraźne i na tym etapie średnia prędkość fotografowania utrzymuje się na poziomie około 0.6 kl/s. Przyjrzyjmy się teraz wynikom w trybie z priorytetem szybkości.
W tym przypadku aparat również nie mam problemu z osiągnięciem maksymalnej prędkości. Tym razem dla JPEG-ów seria obejmuje 12 zdjęć, a dla ustawienia RAW+JPEG tak jak poprzednio 5 zdjęć. Po zapełnieniu bufora dalsze fotografowanie odbywa się z prędkościami analogicznymi jak w trybie standardowym, czyli odpowiednio około 1.9 i 0.6 kl/s.
Stabilizacja obrazu
W Sony A3000 podobnie jak w NEX-ach, nie odnajdziemy wbudowanej stabilizacji obrazu. Aby skorzystać z tego udogodnienia, należy zaopatrzyć się w odpowiedni obiektyw. Aktualnie w ofercie systemu E dostępnych jest w sumie 14 obiektywów wyposażonych w OSS (czyli optyczną stabilizację obrazu).
Czyszczenie matrycy
Potencjalnym użytkownikom A3000 poskąpiono systemu czyszczenia matrycy. Najwyraźniej zdecydowano się na cięcia kosztów wszędzie tam gdzie to tylko możliwe. Być może ktoś doszedł do wniosku, iż na tak prosty aparat zdecydują się jedynie najmniej wymagający użytkownicy, którzy nabędą go w zestawie z kitem i na tym poprzestaną. A skoro nie będą wymieniać obiektywów, to i matryca nie będzie się brudzić. Można sobie zatem odpuścić system automatycznego czyszczenia matrycy.
Lampa błyskowa
W Sony A3000 znalazła się wbudowana lampa błyskowa o liczbie przewodniej wynoszącej 4 (ISO 100). Czas ładowania wynosi około 4 sekund, a siłę błysku możemy regulować w przedziale od −2 do +2 EV ze skokiem 1/3 EV. Najkrótszy czas synchronizacji wynosi 1/160 s. Zewnętrzną lampę błyskową podłączamy do stopki Multi Interface. W przypadku lamp ze stopką typu „minoltowskiego” należy użyć odpowiedniego adaptera. Wbudowany lampa w A3000 może pracować w następujących trybach:
- błysk automatyczny,
- błysk dopełniający,
- synchronizacja z długimi czasami migawki,
- synchronizacja z drugą kurtyną.
Siłę błysku porównujemy zawsze wykonując zdjęcie w zupełnie ciemnym pomieszczeniu przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. Zdjęcie w trybie manualnym (M) z opisanymi wcześniej parametrami, oraz w trybie P przy ISO 100 przedstawiamy poniżej.
Sony A3000 (M) | Panasonic G6 (M) |
Po lampie błyskowej o liczbie przewodniej 4 należało się spodziewać słabego wyniku, a powyższe zdjęcie to potwierdza. Dlaczego producent zdecydował się na zastosowanie aż tak słabej lampy, można jedynie gdybać. Nie było to raczej podyktowane brakiem miejsca, bowiem jak widać na zdjęciu aparatu z otwartą lampą, na zastosowanie większej i silniejszej lampy jest go dość. W amatorskich lustrzankach, których rozmiary są podobne z powodzeniem stosuje się lampy błyskowe o wyraźnie większej liczbie przewodniej. Dla przykładu, mniejszy od A3000 EOS 100D ma lampę błyskową o liczbie przewodniej 9.4.
Poniżej przedstawiamy również zdjęcia wykonane przy czułości ISO 100 w trybie P. W przypadku obiektywu Sony E 18–55 mm f/3.5–5.6 OSS ustawionego na ekwiwalent 52 mm aparat użył przysłony f/4.5 oraz migawki 1/60 sekundy. Przy wykorzystaniu obiektywu Sony Carl Zeiss Sonnar 24mm f/1.8 ZA T* aparat również użył czasu na poziomie 1/60 sekundy, ale tym razem wartość przysłony wynosił f/1.8.
Tryb P | |||
Sony E 18–55 mm f/3.5–5.6 OSS | Sony Carl Zeiss Sonnar 24mm f/1.8 ZA T* | ||
Autofokus
W Sony A3000 mamy do dyspozycji typowy autofokus działający w oparciu o detekcję kontrastu. Pracuje on w zakresie od 0 do 20 EV (przy czułości ISO 100, dla obiektywu ze światłem f/2.8). W słabych warunkach oświetleniowych autofokus wspomagany jest przez wbudowaną diodę LED o zasięgu 3 m. Ostrość może być ustawiana na trzy sposoby:
- automatycznie (AF),
- ręcznie (MF),
- automatycznie z korekcją ręczną (DMF).
Autofokus może działać w trybie pojedynczym – po każdym naciśnięciu do połowy skoku spustu migawki albo w trybie ciągłym. Poza tym aparat oferuje trzy sposoby doboru obszaru ustawiania ostrości:
- wielopunktowy – aparat sam wybiera obszar gdzie ustawi ostrość,
- centralny – ustawianie ostrości w centrum kadru,
- elastyczny punktowy – obszar wybierany przez użytkownika za pomocą przycisków kierunkowych.
Podczas ręcznego ustawiania ostrości możemy się wspomóc funkcją powiększenia wybranego fragmentu obrazu. Do wyboru mamy powiększenie 6.8-krotne lub 13.6-krotne. Należy także wspomnieć o funkcji „focus-peaking”, która znakomicie ułatwia ostrzenie manualne. Ostre krawędzie mogą być podświetlane na jeden z trzech kolorów (biały, żółty lub czerwony), możemy zmieniać także intensywność tego podświetlenia (trzy stopnie).
Celność autofokusu sprawdziliśmy wykonując serię 40 zdjęć tablicy testowej. Przed każdym wykonanym zdjęciem obiektyw był przeogniskowywany. Następnie przeanalizowaliśmy procentowe wartości odchyłek rozdzielczości MTF50 od najlepszego pomiaru w serii.
Widać wyraźnie, że celność systemu AF w testowanym aparacie nie zachwyca. Trafień w punkt mamy zaledwie 7, a liczba przypadków w których aparat dość wyraźnie chybił też nie jest mała. Widać że kuzyn A3000 czyli NEX-3N poradził sobie w tej kategorii zdecydowanie lepiej. Na pocieszenie można jednak dodać, że dla ponad połowy zdjęć, odchyłki nie przekraczają 10%.
Tradycyjnie sprawdziliśmy jak autofokus poradzi sobie w świetle żarowym. Na poniższym wykresie można zauważyć, że wzrosła wyraźnie liczba trafień w punkt i jest to aż połowa wszystkich zdjęć. Wciąż jednak mamy dość sporo przypadków, w których aparat chybił.
Pomiar światła
Sony A3000 wyposażono w 1200-strefowy system pomiaru światła działający w zakresie od 0 do 20 EV (przy f/2.8 i ISO 100), który pracować może w następujących trybach:
- wielosegmentowy,
- centralnie ważony,
- punktowy.
Kompensacja ekspozycji ma zakres ±3.0 EV z krokiem 1/3 EV. Bracketing pozwala na wykonanie trzech zdjęć z krokami: 1/3, 2/3,1, 2 lub 3 EV.
Do systemu pomiaru światła w A3000 można mieć zauważalne zastrzeżenia. W stabilnych warunkach oświetleniowych aparat wyjątkowo często nie potrafił się zdecydować jakie parametry ekspozycji dobrać i na przykład w trybie priorytetu przysłony losowo pokazywał wartości czasu otwarcia migawki różniące się o 1/3 EV. Ponadto zauważyliśmy, że A3000 ma nieznaczną tendencję do niedoświetlania zdjęć. Znacznie częściej bowiem zmuszeni byliśmy stosować dodatnią kompensację ekspozycji.