Panasonic Lumix DMC-GM1 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Rozdzielczość układu jako całości
Rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50) wyznaczyliśmy w oparciu o zdjęcia zapisane w formacie JPEG z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość, a pomiary wykonaliśmy za pomocą programu Imatest. W tej części testu wykorzystaliśmy kitowy obiektyw Panasonic G VARIO 12–32 mm f/3.5–5.6 ASPH. M.O.I.S. ustawiony na ogniskową 25 mm. Wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, a wartości wyrażone są w liniach na wysokość obrazu. Pozwalają one na porównanie z analogicznymi wykresami dla aparatów kompaktowych oraz ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta.
Maksymalne osiągi GM1 w tej kategorii, choć niższe niż te otrzymane w teście GX7, trudno uznać za złe. Różnica wynika najprawdopodobniej z użycia różnych obiektywów. Trudno bowiem podejrzewać, że kitowy zoom będzie dawał obrazy o porównywalnej rozdzielczości jak jasny stałoogniskowy obiektyw, którego użyliśmy w teście modelu GX7. Trzeba też mieć na uwadze, że porównujemy wartości otrzymane na plikach JPEG, a w ich przypadku nie bez znaczenia jest poziom wyostrzania. Przypomnijmy, że w GX7 przy najniższym możliwym poziomie tego parametru JPEG-i charakteryzowały się bardzo umiarkowanym wyostrzaniem. Jak pod tym względem przedstawia się sytuacja w GM1? Spójrzmy na poniższe wykresy, pochodzące z analizy zdjęć testowych w programie Imatest.
W przebiegu profilu na granicy czerni i bieli dla składowej poziomej widać całkiem wyraźne (choć umiarkowanie wysokie) lokalne maksimum, świadczące o zastosowanym wyostrzaniu. Co ciekawe, dla składowej pionowej takiego maksimum nie obserwujemy. Za wyostrzaniem przemawia jednak również fakt, że dla obu składowych przebiegi funkcji MTF są nieco wybrzuszone. Mimo wszystko można stwierdzić, że w GM1 wyostrzanie na minimalnym poziomie jest raczej umiarkowane.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy (a dokładniej rzecz biorąc rozdzielczość układu matryca plus odcięty od wpływu aberracji optycznych dobrej klasy obiektyw) wyznaczamy na podstawie niewyostrzonych plików RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. W tej części testu wykorzystaliśmy obiektyw Olympus M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8, a uzyskane przez nas wyniki prezentujemy na poniższym wykresie.
W tej kategorii trudno było się raczej spodziewać innych rezultatów. Panasonic GM1 notuje wyniki na poziomie podobnym do tego, jaki osiągnął w teście model GX7. Skoro oba bezlusterkowce mają tę samą matrycę, takiej zbieżności należało w zasadzie oczekiwać. Podobnie jak w teście GX7 warto zauważyć, że jeżeli chodzi o maksymalne osiągi Olympus E-P5 wypadł w tej kategorii nieco lepiej, jednak może być to związane z różną mocą filtrów antyaliasingowych zastosowanych w tych aparatach. Aby móc powiedzieć coś więcej o tym, jaki filtr zastosowano w GM1, warto spojrzeć na przebieg profilu na granicy czerni i bieli oraz funkcji MTF, wygenerowane dla przykładowego pliku RAW.
W wartościach MTF50 dla poszczególnych składowych nie obserwujemy właściwie wyraźniejszych różnic. Można zatem uznać, że podobnie jak w GX7 użyty filtr jest symetryczny. Dość wyraźne odpowiedzi w częstości Nyquista na poziomie około 20% pozwalają jednak sądzić, że użyto nieco osłabionego filtru antyaliasingowego. Wyniki sugerują ponadto, że poziom osłabienia jest podobny jak w modelu GX7.