Olympus OM-D E-M10 - test aparatu
6. Jakość obrazu JPEG
Ustawienia trybu obrazu wpływające na pliki JPEG są standardowe. Modyfikować możemy kontrast, ostrość, nasycenie oraz parametr zwany gradacją, odpowiedzialny za rozjaśnianie lub przyciemnianie obrazu. Dostępnych jest sześć zdefiniowanych stylów obrazu: i-Enhance, Vivid, Natural, Muted, Portret oraz Monochrome. W tym ostatnim dodatkowo dostępne są opcje rodzaju filtru czarno-białego (neutralny, żółty, pomarańczowy, czerwony, zielony) oraz tonu obrazu (neutralny, sepia, niebieski, purpurowy, zielony). Mamy również możliwość zdefiniowania stylu własnego. W trybie obrazu znajdziemy także opcje pozwalające na użycie filtrów artystycznych, o których piszemy pod koniec rozdziału.
W E-M10 mamy natywny zakres czułości od ISO 200 do 6400. Istnieje również możliwość rozszerzenia zakresu o czułości programowe, w dół do ISO 100 oraz w górę do ISO 25600. Czułość możemy regulować z krokiem 1/3 EV lub 1 EV. Poniżej przedstawiamy wycinki zdjęć scenki testowej w formacie JPEG zapisane przy ustawieniach neutralnych, minimalnym wyostrzeniu i wyłączonym odszumianiu. Porównujemy je z aparatami Panasonic GX7 oraz Fujifilm X-E1. Na rozwijanej liście znajdują się także inne modele dostępne aktualnie w naszej bazie.
Do jakości obrazu na zdjęciach w formacie JPEG trudno mieć większe zastrzeżenia. W zasadzie po tym, co pokazały dwa starsze modele serii OM-D, należało się spodziewać, że najmłodszy członek tej rodziny będzie prezentował porównywalny poziom. Aż do ISO 1600 na zdjęciach nie widać w zasadzie oznak szumu. Nawet na ISO 3200 i 6400 ujawnia się on w bardzo umiarkowany sposób. Dość wyraźne pogorszenie jakości obrazu widać na dwóch najwyższych czułościach, szczególnie przy ISO 25600, gdzie poza mocnym zaszumieniem zauważyć można również znaczną utratę szczegółów obrazu. Choć w E-M10 odszumianie wysokich czułości można teoretycznie wyłączyć, to wygląd zdjęć wskazuje na to, że proces redukcji szumu ma jednak miejsce. Powrócimy jeszcze do tej kwestii w następnym rozdziale.
W stosunku do konkurencji, mniej więcej do ISO 1600, E-M10 wypada podobnie. Pewne różnice pomiędzy zaprezentowanymi aparatami są oczywiście widoczne, jednak wynikają one głównie z poziomu stosowanego wyostrzania oraz kolorystyki. Wyraźniejsze różnice daje się zauważyć w miarę wzrostu czułości. Na końcu stawki pozostaje GX7, bowiem w jego przypadku szum wydaje się być najwyższy. Do ISO 12800 E-M10 i X-E1 prezentują wciąż dość podobny poziom, chociaż widać różnicę w algorytmach odszumiających. Ponadto obraz z bezlusterkowca Fujifilm charakteryzuje się jednak zauważalnie większą ilością zachowanych szczegółów, podczas gdy w E-M10 w miarę zwiększania ISO detale dość wyraźnie zanikają. Przy maksymalnej czułości przewaga nowego OM-D nad GX7 właściwie znika, a obraz z obu tych aparatów charakteryzuje się słabą jakością. W tym wypadku zdecydowanie najlepiej wypada X-E1.
Wyostrzanie
W Olympusie E-M10 skala wyostrzania zdjęć JPEG zawiera się pomiędzy −2 a +2, ze skokiem jednostkowym. Poniżej przedstawiamy działanie tego procesu dla ustawień skrajnych i ustawienia środkowego.
Olympus OM-D E-M10, ISO 200 | |||
|
|||
|
|||
|
W rozdziale dotyczącym rozdzielczości wspominaliśmy już, że wyostrzanie JPEG-ów na minimalnym poziomie w E-M10 jest wyraźne. Z powyższego porównania widać, że używanie tego parametru na poziomie wyższym niż 0 jest raczej niewskazane. Zdjęcia bowiem zaczynają wyglądać wówczas na przeostrzone.
Filtry artystyczne
W OM-D E-M10 filtry artystyczne działają w podobny sposób jak w ostatnich bezlusterkowcach Olympusa. Można z nich skorzystać w trybie ART, zdając się wówczas wyłącznie na automatykę w kwestii parametrów ekspozycji, jednak dostępne są one również jako opcje trybu obrazu w menu fotografowania. Możemy zatem z nich korzystać w trybach P, A, S oraz M, zachowując tym samym kontrolę nad parametrami ekspozycji. W testowanym modelu odnajdziemy następujący zestaw filtrów:
- Pop art,
- Zmiękczenie ostrości,
- Jasny i lekki kolor,
- Tonowanie światła,
- Ziarnisty film,
- Fotografia otworkowa,
- Diorama,
- Cross process,
- Delikatna sepia,
- Dramatyczna tonacja,
- Grafika Key Line,
- Akwarela.
Warto również dodać, że każdy z filtrów oferuje dodatkowe ustawienia. Ponadto można skorzystać z opcji bracketingu filtrów. Dzięki niej każde wykonane zdjęcie będzie zapisywane w różnych wersjach w zależności od wybranych przez użytkownika filtrów. Efekt działania filtrów (przy ustawieniach domyślnych) przedstawiamy poniżej. Należy wspomnieć, że obróbce w aparacie poddawane są tylko JPEG-i. W przypadku zapisu RAW+JPEG, RAW-y pozostają niezmienione. Warto również dodać, że filtry artystyczne da się nakładać na wcześniej wykonane pliki RAW.
Bez filtru |
|
Pop art |
|
Zmiękczenie ostrości |
|
Jasny i lekki kolor |
|
Tonowanie światła |
|
Ziarnisty film |
|
Fotografia otworkowa |
|
Diorama |
|
Cross process |
|
Delikatna sepia |
|
Dramatyczna tonacja |
|
Grafika Key Line |
|
Akwarela |
|
HDR
W Olympusie E-M10, podobnie jak w modelu E-M1, pojawił się tryb automatycznie składanych zdjęć HDR. Nie jest on szczególnie bogaty, bowiem do dyspozycji mamy tylko dwie opcje: HDR 1 i HDR 2. W każdym z nich, aparat wykonuje kilka różnych ekspozycji, po czym składa je w finalny obraz (w formacje JPEG). Ograniczeniem tego trybu jest ustawiona na stałe czułość ISO 200, przez co przy słabszym oświetleniu czasy otwarcia migawki mogą się dość wyraźnie wydłużyć, a zrobienie wówczas nieporuszonego zdjęcia z ręki staje się w zasadzie niemożliwe. W menu pod pozycją HDR znajdziemy dodatkowe opcje, jednak realizują ona tak naprawdę tylko funkcję bracketingu ekspozycji (wspominaliśmy o tym w rozdziale trzecim). Porównanie działania trybów HDR 1 i HDR 2 do standardowo wykonanego zdjęcia prezentujemy poniżej. Więcej przykładowych zdjęć HDR znaleźć można w rozdziale ze zdjęciami przykładowymi.
HDR OFF |
|
HDR1 |
|
HDR2 |
|