Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam Czy jako wady nie należy podać brak wbudowanego wizjera? Nie każdy lubi korzystać z ekranu LCD, ponadto w pełnym słońcu wizjery są zwykle bardzie czytelne. Pozdrawiam
Zdaje się że pojawił się nowe akapity o szumach przetwarzania - tylko na razie jakby mało danych porównawczych. Co do aparatu to jak zwykle jakość obrazu Canona jest oceniona lepiej niż całej konkurencji ( może z wyjątkiem Fuji) Nie wiem nie znam się ale nie dziwię się już że nie sprzedają tych swoich wspaniałych matryc konkurencji ;)
PS. Tak czy owak nie rozumiem sensu kupowania takiego kompaktu za taka kasę W dodatku bez wizjera który zapewne kosztuje tyle że za zestaw kupimy spokojnie A7 . Jak dla mnie teraz wybór jest prosty - mały zaawansowany ale niedrogi kompakt = GM1 i do niego testowany aparat powinien być porównywany. Niestety w tabeli porównawczej same typowe kompakciory.
I jeszcze jeden argument ze stajni zwoleników OVF - porównanie do Canona 100D link
23 lipca 2014, 22:22
focjusz, i czego to porównanie ma dowodzić?
23 lipca 2014, 22:45
@focjusz, zestaw z wizjerem kosztuje ~4100zł, A7 raczej za to nie kupisz. A już na pewno nie z obiektywem 24-120. Nawet jak byś się zadowolił A6000 to za sam obiektyw o ekw. 24-105 i ze światłem 4.0 zapłacisz więcej niż za tege Canona.
Obserwuję takie dwa fakty: są firmy "modne" - jak Olympus lub Fuji. Jest też firma Canon - której jakikolwiek sprzęt wypada w testach "znakomicie". Mało trendy jest Samsung, niespecjalnie też mówi się o Panasoniku. Wyżej opisany Canon ze swoją ceną jest sprzętem nieatrakcyjnym. Zgodzę się z Focjuszem - GM1 bije tego Canona na głowę a Panasonic GX7 wydaje się bezkonkurencyjny w zestawieniu cena-jakość. Odpowiedzią Nikona będzie Coolpix P8000 który ukaże się lada moment. Z góry można założyć że będzie lepszą konstrukcją od tego Canona. No i będzie miał wbudowany wizjer...
Mam trochę nietypowe pytanie (i prośbę zarazem) do autora testu... Mam nadzieję, że wyrażę się komunikatywnie.
Czy jest możliwość podania prawdopodobnego wg Redakcji realnego ekwiwalentu ogniskowej dla jpeg przy formacie zdjęć 3:2, ustawieniu obiektywu na 12.5 mm i tym samym przy programowym kadrowaniu (ucinaniu krawędzi zdjęcia z RAW) w celu eliminacji tej olbrzymiej dystorsji?
Zastanawiam się, na ile te deklarowane 24 mm jest osiągane... Kiedy patrzę na porównanie JPEG i RAW dla 12,5 mm to aż nie wierzę, jak wiele jest "ucięte"... Czy przypadkiem wykonując zdjęcie obiektywem o ekwiwalencie 24 mm i po programowej korekcji, nie otrzymujemy czegoś zbliżonego do 28mm?
Z przyczyn przeróżnych pomiar rzeczywistej ogniskowej nie został wykonany. Jednak z porównania obrazów dla szerokiego kąta tego i innych aparatów posiadających ekwiwalenty około 24 mm można stwierdzić tyle co w teście - naniesiona na obiektyw informacja o ogniskowej tyczy się bardziej formatu JPEG niż tego co rejestruje matryca. Realna ogniskowa jest na pewno mniejsza, co też tłumaczy tak silną dystorsję. Ot, sztuczka coraz powszechniejsza w dzisiejszych czasach....
Czepianie się "potężnej dystorsji" albo tego że obiektyw nie kryje matrycy, jest w tej sytuacji nie na miejscu, skoro cyfrowe przetwarzanie jest z góry założonym etapem uzyskiwania prawidłowego zdjęcia. Równie dobrze moglibyście testować wszystkie obiektywy wyjmując z nich ostatnią soczewkę bo ona ukrywa prawdę o tym jak beznadziejny obraz dają wcześniejsze soczewki albo testować komfort jazdy samochodem wyjmując z niego fotele, bo producent nas tymi fotelami oszukuje a my pokażemy jak NAPRAWDĘ niewygodne jest to auto. Fajna ciekawostka dla fanów "jak to jest zrobione" ale nie nazywajcie takich rzeczy wadami.
Chyba w tych zdaniach coś się Autorowi pogmatwało: „Dalsze zwiększanie ogniskowej powoduje stopniowy i powolny spadek jasności. W efekcie aparat dysponuje mniejszą głębią ostrości, szczególnie dobrze widoczną przy większych ogniskowych, którą możemy kreatywnie wykorzystać do separacji planów w kadrze. Brawo!”.
Po pierwsze, zawsze myślałem, że im mniejszy otwór, tym głębia ostrości jest większa.
Po drugie, generalnie lepiej jest mieć jasny obiektyw, który zawsze można przymknąć – niż cieszyć się ze spadku jasności (bezzasadnie tłumacząc sobie, że dzięki temu ma się mniejszą głębię ostrości...).
Po trzecie, jeśli fragment tekstu dotyczy jasności obiektywu i tego, jak owa jasność rzutuje na głębię ostrości (a to zagadnienie jest głównym tematem powyższych zdań) – to w ogóle po co poruszać kwestię ogniskowych?
Przecież oczywiste jest, że na długich ogniskowych głębia ostrości jest mniejsza – i wcale nie jest to powodem do nagradzania inżynierów Canona oklaskami.
24 lipca 2014, 07:10
dlaczego na liscie wad nie ma dwoch najwiekszych jakie wyszly na jaw czyli bardzo krotka praca na baterii (200zdjec) oraz powolny autofokus (do 1sekundy). Jezeli to ma byc aparat tak jak piszecie dla kogos kto szuka malego aparatu, ktory zastapi na wyjazdach lub uzupelni wieksza lustrzanke to wydaje mi sie ze najistotniejsze jest szybka praca i dluga praca na jednym akumulatorze. Po co komus takiemu brak panoram i zdjec 3d, ktorych w lustrzance Canona i tak nie ma. Bardzo zdziwilo mnie tez przyznanie tytulu 'redakcja poleca'
te naleśniki mico 4/3 z zoomem zmieniły trochę jednak warunki gry aparatów kurtko-kieszonkowych
sam mam poprzedniego G1X, starego D200 zastanawiałem się nad przejściem do 7100, ale ostatnio wziąłem w ręce olympusa OMD E-M10 i możliwe zmienie system na ten 4/3. Ostanio bardzo uwiera wielkość typowej lustrzanki z obiektywami, rzadko korzystam. cena OMD E-M10 z tym podstawowym zoomem naleśnikiem 14-42 spadła poniżej 3k pln (a pen e-p5 i 14-42 to 1500) spełnia warunek kurtko-kieszonkowości. Jest bardzo szybki jak na aparat z detekcją kontrastu, niewiele mu tu brakuje do lustrzanki pod tym względem. I mimo wszystko w porównaniu do G1X i innych kompaktów z większą matrycą, ma wymienne obiektywy których w systemie mikro 4/3 jest już bardzo dużo. link
Redakcja "kocha" Canona. W podsumowaniu ani słowa o straszliwym winietowaniu!! Nie wspomina także o innych wadach, ale to juz koledzy wyłapali. Chcecie by Was traktować poważnie?? To wykonujcie robotę jak należy. Fatalna optyka, słaby, wyraźnie "naciągany" test.
@samp, zdaje się to taki skrót myślowy optycznych "...powoduje stopniowy i powolny spadek jasności. W efekcie aparat dysponuje mniejszą głębią ostrości..."
mniejszą głębią ostrości w porównaniu gdyby spadek jasności był szybki choćby jak w poprzedniku :-)))
dokładnie - duży spadek jasności byłby niepożądany. Powolny spadek jasności jest ok... f3,9 przy 60mm daje już trochę możliwości. Chociaz małą GO można uzyskać fotografując kwiatki z odległości 1-1,5 metra lub b, ciasny portret z 2 metrów...
Z czego wynika w tego typu aparatach oraz w Micro 4/3 ta MONSTRUALNA dystorcja (mowa o rawach, a nie korygowanych jpegach)? Chodzi mi o uzasadnienie tego w optyce. Ciekaw jestem skąd to się bierze, że w tego typu aparatach ten problem jest tak ogromnie widoczny.
24 lipca 2014, 12:34
@mgkiler, bo tak jest łatwiej. Prościej i taniej (dla producenta) jest skorygować dystorsję programowo, niż korygować obiektyw.
o co chodzi ze zdjęciem czerwonego kwiatka? wygląda to jakby robione przez mgłę, albo ja się przyzwyczaiłem do fotek z mojego lustra FF albo to jakiś babol
@myzrael jak nie wiesz to nic na to nieporadze. Moim zdaniem kompakt wielkości lustrzanki maleństwo jak jest od niej wyraźnie lepszy ( vide Rx1 może tez X100 ) a tot to ani pies ani wydra. a kosztuje jak jakieś BMW (może raczej mini )
Andrzej - właśnie o tym napisałem. Dane w specyfikacji aparatu są mocno przesadzone. Minimalna odległość 5cm to kompletna fikcja. Miałem aparat w rękach kilka dni i testowałem to. Zdjęcia makro są zawsze poważnie rozmyte nawet w centrum kadru i przy użyciu statywu. To duży minus dla aparatu, który jest plasowany jako zaawansowany kompakt. Dziwi mnie, że ten test jak i testy na fotopolis.com jak i dpreview.com całkowicie pomijają ten problem. Nie wierzę, że nie zrobili testowych zdjęć makro. Tak fatalna jakość zdjęć makro wg mnie dyskwalifikuje ten aparat całkowicie. W lustrzance sytuację ratuje obiektyw makro a tutaj co zrobić? Niestety Sony RX100II, którego nie jestem zwolennikiem, zdjęcia makro robi nie rewelacyjne ale znacznie lepsze niż G1Xm2. Nie wiem jak robił G1X ze swoimi 20 cm bo nie miałem go w ręku ale w jego przypadku przynajmniej przyznali w specyfikacji, że makro to fikcja.
Dziwnie wygląda punktacja końcowa tego testu w porównaniu do Sony RX100II. Jakość obrazów JPEG została oceniona w G1Xm2 na 79 pkt a w Sony RX100II na 73 pkt. W sumie nic dziwnego bo Canon ma znacznie większą matrycę i lepsze parametry obiektywu. Ale w rozdziale testu "jakość obrazu JPEG" czytamy: "Gdy zestawimy opisywany model z Sony RX100 II – w tym wypadku obrazy nawet dla najwyższego ISO są podobnej jakości, jednak kompakt Sony dysponuje wyższą rozdzielczością." Czy z tego można wysnuć wniosek, że jakość obrazu w G1Xm2 jest wyższa od Sony RX100II aż o 6 pkt? Na jakiej podstawie?
24 lipca 2014, 20:07
"Dla matrycy o wielkości 1.5" i rozdzielczości 15 Mpix limit dyfrakcyjny występuje już dla nastawy przysłony f/5. Dlatego też poziom przyzwoitości dla testowanego modelu wynosi 1700 linii na wysokość kadru (LW/PH)."
Łoczom moim pienknym nie wierzę -limit przyzwoitości optyczne.pl wyznaczony z uwzględnieniem dyfrakcji.
Czekam na korekty w limitach dla aparatów z wymienną optyką.
[dla 12mpix m4/3 limit dyfrakcyjny jest na f/6.3, ale to dla matrycy ze standardowym AA, więc dla Olympusa E-PL1 powinien poniżej]
@skor89 - w lustrzance sytuacja jest uratowana już po zastosowaniu Raynoksa DCR-250 nałożonego na obiektyw, szczególnie na jakieś tele. Podobnie w starym G1X - na Flickrze jest mnóstwo fotek makro zrobionych właśnie starym G1X z nałożonym konwerterem. Być może i w przypadku następcy lepiej dołożyć konwerter?
Mamy wakacje, jest przyjemnie, leniwo. Optyczni drzemią jednak nie tylko na wakacjach, coraz więcej w testach nieścisłości, błędów a wnioski, plusy i minusy, oraz cyferki z tabelek są z czapki wzięte. Żadnej korelacji z modelami wcześniejszymi, jeś już to czai się jakaś wpadka. Nielogiczne to czasami, pokręconeRaż coś jest wadą, innym razem zapomina się o niej. Pewnie trochę przesadzam i spora część pracy przy testach jest sensownie zredagowana, tylko która?
@komisarz_ryba Z jednym obiektywem zawsze będą jakieś kompormisy, nie te to inne. W olku jeśli będę się spodziewał konieczności użycia obiektywu o specyficznych parametrach( jasny, tele makro, etc...), moge taki zawsze mieć w kieszeni, w systemie zamkniętym już nic nie da się zrobić.
Ciąg dalszy mydła mydlanego w wykonaniu canona. Aż mnie oczy rozbolały od patrzenia na wycinki zdjęć. Nie sądzicie, że to jedne z gorszych zdjęć jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość sensora?
Czasem się zastanawiam, czy redaktorzy Optycznych nie żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, czy tylko delikatnie naginają naszą czasoprzestrzeń pod swoją tezę. Mianowicie, na wycinkach szumu wyraźnie widać, że na każdej czułości mk 2 ustępuje g1x mk1. Tymczasem pierszy komentarz brzmi : "Wycinki potwierdzają to, co widzieliśmy już na wykresach. Obrazy z G1X oraz G1X Mark II są praktycznie nie do rozróżnienia.". Przyjrzyjcie się jeszcze raz, optyczni.
29 lipca 2014, 14:06
Dziękuję bardzo Redakcji za rozwinięte pomiary matrycy Marka II.
[Dopiero teraz zobaczyłem "Właściwości...". [w zeszłym tygodniu z braku czasu z "Optyki" wpadłem do "Podsumowania". Nie spodziewałem się.]
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dużo przykładowych zdjęć w różnych sytuacjach, bardzo dobry pomysł.
Witam
Czy jako wady nie należy podać brak wbudowanego wizjera? Nie każdy lubi korzystać z ekranu LCD, ponadto w pełnym słońcu wizjery są zwykle bardzie czytelne.
Pozdrawiam
Zdaje się że pojawił się nowe akapity o szumach przetwarzania - tylko na razie jakby mało danych porównawczych.
Co do aparatu to jak zwykle jakość obrazu Canona jest oceniona lepiej niż całej konkurencji ( może z wyjątkiem Fuji) Nie wiem nie znam się ale nie dziwię się już że nie sprzedają tych swoich wspaniałych matryc konkurencji ;)
PS. Tak czy owak nie rozumiem sensu kupowania takiego kompaktu za taka kasę W dodatku bez wizjera który zapewne kosztuje tyle że za zestaw kupimy spokojnie A7 . Jak dla mnie teraz wybór jest prosty - mały zaawansowany ale niedrogi kompakt = GM1 i do niego testowany aparat powinien być porównywany. Niestety w tabeli porównawczej same typowe kompakciory.
I jeszcze jeden argument ze stajni zwoleników OVF - porównanie do Canona 100D
link
focjusz, i czego to porównanie ma dowodzić?
@focjusz, zestaw z wizjerem kosztuje ~4100zł, A7 raczej za to nie kupisz. A już na pewno nie z obiektywem 24-120. Nawet jak byś się zadowolił A6000 to za sam obiektyw o ekw. 24-105 i ze światłem 4.0 zapłacisz więcej niż za tege Canona.
@myzrael, takie porównanie jest ciekawsze: link
Obserwuję takie dwa fakty: są firmy "modne" - jak Olympus lub Fuji. Jest też firma Canon - której jakikolwiek sprzęt wypada w testach "znakomicie". Mało trendy jest Samsung, niespecjalnie też mówi się o Panasoniku.
Wyżej opisany Canon ze swoją ceną jest sprzętem nieatrakcyjnym. Zgodzę się z Focjuszem - GM1 bije tego Canona na głowę a Panasonic GX7 wydaje się bezkonkurencyjny w zestawieniu cena-jakość. Odpowiedzią Nikona będzie Coolpix P8000 który ukaże się lada moment. Z góry można założyć że będzie lepszą konstrukcją od tego Canona. No i będzie miał wbudowany wizjer...
BMW tez jest fajne, bo to BMW a ile to razy widzialem to na lawecie...
Mam trochę nietypowe pytanie (i prośbę zarazem) do autora testu... Mam nadzieję, że wyrażę się komunikatywnie.
Czy jest możliwość podania prawdopodobnego wg Redakcji realnego ekwiwalentu ogniskowej dla jpeg przy formacie zdjęć 3:2, ustawieniu obiektywu na 12.5 mm i tym samym przy programowym kadrowaniu (ucinaniu krawędzi zdjęcia z RAW) w celu eliminacji tej olbrzymiej dystorsji?
Zastanawiam się, na ile te deklarowane 24 mm jest osiągane... Kiedy patrzę na porównanie JPEG i RAW dla 12,5 mm to aż nie wierzę, jak wiele jest "ucięte"... Czy przypadkiem wykonując zdjęcie obiektywem o ekwiwalencie 24 mm i po programowej korekcji, nie otrzymujemy czegoś zbliżonego do 28mm?
"zauważalne winietowanie dla szerokiego kąta"
Zauważalne? Przecież ten obiektyw nie kryje nawet okrojonej matrycy co widać w rawach. Zauważalne to może być 2-3 EV a nie ponad 10 EV.
Z przyczyn przeróżnych pomiar rzeczywistej ogniskowej nie został wykonany. Jednak z porównania obrazów dla szerokiego kąta tego i innych aparatów posiadających ekwiwalenty około 24 mm można stwierdzić tyle co w teście - naniesiona na obiektyw informacja o ogniskowej tyczy się bardziej formatu JPEG niż tego co rejestruje matryca. Realna ogniskowa jest na pewno mniejsza, co też tłumaczy tak silną dystorsję. Ot, sztuczka coraz powszechniejsza w dzisiejszych czasach....
Jak to czego; kto ma większego. Ale i tak Hausner ma dłuższego.
Szkoda, że nie pokusiliście się o porównanie obrazków 3:2 i 4:3. W tym aparacie to nie jest żadne przycięcie, tylko różnie wykorzystanie matrycy.
Czepianie się "potężnej dystorsji" albo tego że obiektyw nie kryje matrycy, jest w tej sytuacji nie na miejscu, skoro cyfrowe przetwarzanie jest z góry założonym etapem uzyskiwania prawidłowego zdjęcia. Równie dobrze moglibyście testować wszystkie obiektywy wyjmując z nich ostatnią soczewkę bo ona ukrywa prawdę o tym jak beznadziejny obraz dają wcześniejsze soczewki albo testować komfort jazdy samochodem wyjmując z niego fotele, bo producent nas tymi fotelami oszukuje a my pokażemy jak NAPRAWDĘ niewygodne jest to auto.
Fajna ciekawostka dla fanów "jak to jest zrobione" ale nie nazywajcie takich rzeczy wadami.
Chyba w tych zdaniach coś się Autorowi pogmatwało:
„Dalsze zwiększanie ogniskowej powoduje stopniowy i powolny spadek jasności. W efekcie aparat dysponuje mniejszą głębią ostrości, szczególnie dobrze widoczną przy większych ogniskowych, którą możemy kreatywnie wykorzystać do separacji planów w kadrze. Brawo!”.
Po pierwsze, zawsze myślałem, że im mniejszy otwór, tym głębia ostrości jest większa.
Po drugie, generalnie lepiej jest mieć jasny obiektyw, który zawsze można przymknąć – niż cieszyć się ze spadku jasności (bezzasadnie tłumacząc sobie, że dzięki temu ma się mniejszą głębię ostrości...).
Po trzecie, jeśli fragment tekstu dotyczy jasności obiektywu i tego, jak owa jasność rzutuje na głębię ostrości (a to zagadnienie jest głównym tematem powyższych zdań) – to w ogóle po co poruszać kwestię ogniskowych?
Przecież oczywiste jest, że na długich ogniskowych głębia ostrości jest mniejsza – i wcale nie jest to powodem do nagradzania inżynierów Canona oklaskami.
dlaczego na liscie wad nie ma dwoch najwiekszych jakie wyszly na jaw czyli bardzo krotka praca na baterii (200zdjec) oraz powolny autofokus (do 1sekundy). Jezeli to ma byc aparat tak jak piszecie dla kogos kto szuka malego aparatu, ktory zastapi na wyjazdach lub uzupelni wieksza lustrzanke to wydaje mi sie ze najistotniejsze jest szybka praca i dluga praca na jednym akumulatorze. Po co komus takiemu brak panoram i zdjec 3d, ktorych w lustrzance Canona i tak nie ma. Bardzo zdziwilo mnie tez przyznanie tytulu 'redakcja poleca'
@MAF
a tu jeszcze inne porównanie
link
te naleśniki mico 4/3 z zoomem zmieniły trochę jednak warunki gry aparatów kurtko-kieszonkowych
sam mam poprzedniego G1X, starego D200 zastanawiałem się nad przejściem do 7100, ale ostatnio wziąłem w ręce olympusa OMD E-M10 i możliwe zmienie system na ten 4/3. Ostanio bardzo uwiera wielkość typowej lustrzanki z obiektywami, rzadko korzystam.
cena OMD E-M10 z tym podstawowym zoomem naleśnikiem 14-42 spadła poniżej 3k pln (a pen e-p5 i 14-42 to 1500) spełnia warunek kurtko-kieszonkowości. Jest bardzo szybki jak na aparat z detekcją kontrastu, niewiele mu tu brakuje do lustrzanki pod tym względem. I mimo wszystko w porównaniu do G1X i innych kompaktów z większą matrycą, ma wymienne obiektywy których w systemie mikro 4/3 jest już bardzo dużo.
link
Redakcja "kocha" Canona. W podsumowaniu ani słowa o straszliwym winietowaniu!! Nie wspomina także o innych wadach, ale to juz koledzy wyłapali. Chcecie by Was traktować poważnie?? To wykonujcie robotę jak należy.
Fatalna optyka, słaby, wyraźnie "naciągany" test.
@samp,
zdaje się to taki skrót myślowy optycznych
"...powoduje stopniowy i powolny spadek jasności. W efekcie aparat dysponuje mniejszą głębią ostrości..."
mniejszą głębią ostrości w porównaniu gdyby spadek jasności był szybki choćby jak w poprzedniku :-)))
Za tą cenę to nic wartego uwagi.
Panasonic FZ1000 zjada go na śniadanie :-)
dokładnie - duży spadek jasności byłby niepożądany. Powolny spadek jasności jest ok... f3,9 przy 60mm daje już trochę możliwości. Chociaz małą GO można uzyskać fotografując kwiatki z odległości 1-1,5 metra lub b, ciasny portret z 2 metrów...
SZUMI TA MATRYCKA oj SZUMI ale dla dziecka nie kupiłbym tego aparatu.
Ogólnie Canon robi ostatnio tandetę
Mam pytanie.
Z czego wynika w tego typu aparatach oraz w Micro 4/3 ta MONSTRUALNA dystorcja (mowa o rawach, a nie korygowanych jpegach)? Chodzi mi o uzasadnienie tego w optyce.
Ciekaw jestem skąd to się bierze, że w tego typu aparatach ten problem jest tak ogromnie widoczny.
@mgkiler, bo tak jest łatwiej. Prościej i taniej (dla producenta) jest skorygować dystorsję programowo, niż korygować obiektyw.
Dlaczego redakcja nie wytknęła braku uszczelnień, jak to ma w zwyczaju?
Dlaczego w teście pominięto fakt, że funkcja makro w tym aparacie przy min. 5 cm odległości to fikcja? Zdjęcia są rozmyte i nieostre.
No OK, ale należy pamiętać, że programowa korekcja dystorsji powoduje lekki spadek ostrości (o utracie krawędzi nie mówię bo to oczywiste).
o co chodzi ze zdjęciem czerwonego kwiatka? wygląda to jakby robione przez mgłę, albo ja się przyzwyczaiłem do fotek z mojego lustra FF albo to jakiś babol
@myzrael jak nie wiesz to nic na to nieporadze. Moim zdaniem kompakt wielkości lustrzanki maleństwo jak jest od niej wyraźnie lepszy ( vide Rx1 może tez X100 ) a tot to ani pies ani wydra. a kosztuje jak jakieś BMW (może raczej mini )
Powinni dodać jeszcze kilka członów do nazwy, by brzmiało bardziej "pro".
Andrzej - właśnie o tym napisałem. Dane w specyfikacji aparatu są mocno przesadzone. Minimalna odległość 5cm to kompletna fikcja. Miałem aparat w rękach kilka dni i testowałem to. Zdjęcia makro są zawsze poważnie rozmyte nawet w centrum kadru i przy użyciu statywu. To duży minus dla aparatu, który jest plasowany jako zaawansowany kompakt. Dziwi mnie, że ten test jak i testy na fotopolis.com jak i dpreview.com całkowicie pomijają ten problem. Nie wierzę, że nie zrobili testowych zdjęć makro. Tak fatalna jakość zdjęć makro wg mnie dyskwalifikuje ten aparat całkowicie. W lustrzance sytuację ratuje obiektyw makro a tutaj co zrobić? Niestety Sony RX100II, którego nie jestem zwolennikiem, zdjęcia makro robi nie rewelacyjne ale znacznie lepsze niż G1Xm2. Nie wiem jak robił G1X ze swoimi 20 cm bo nie miałem go w ręku ale w jego przypadku przynajmniej przyznali w specyfikacji, że makro to fikcja.
Dziwnie wygląda punktacja końcowa tego testu w porównaniu do Sony RX100II. Jakość obrazów JPEG została oceniona w G1Xm2 na 79 pkt a w Sony RX100II na 73 pkt. W sumie nic dziwnego bo Canon ma znacznie większą matrycę i lepsze parametry obiektywu. Ale w rozdziale testu "jakość obrazu JPEG" czytamy: "Gdy zestawimy opisywany model z Sony RX100 II – w tym wypadku obrazy nawet dla najwyższego ISO są podobnej jakości, jednak kompakt Sony dysponuje wyższą rozdzielczością." Czy z tego można wysnuć wniosek, że jakość obrazu w G1Xm2 jest wyższa od Sony RX100II aż o 6 pkt? Na jakiej podstawie?
"Dla matrycy o wielkości 1.5" i rozdzielczości 15 Mpix limit dyfrakcyjny występuje już dla nastawy przysłony f/5. Dlatego też poziom przyzwoitości dla testowanego modelu wynosi 1700 linii na wysokość kadru (LW/PH)."
Łoczom moim pienknym nie wierzę -limit przyzwoitości optyczne.pl wyznaczony z uwzględnieniem dyfrakcji.
Czekam na korekty w limitach dla aparatów z wymienną optyką.
[dla 12mpix m4/3 limit dyfrakcyjny jest na f/6.3, ale to dla matrycy ze standardowym AA, więc dla Olympusa E-PL1 powinien poniżej]
Tylko jakie znaczenie ma limit dyfrakcyjny w zamkniętym układzie? Czy 1700 linii w tym aparacie to mniej niż 1700 linii w innym?
@skor89 - w lustrzance sytuacja jest uratowana już po zastosowaniu Raynoksa DCR-250 nałożonego na obiektyw, szczególnie na jakieś tele. Podobnie w starym G1X - na Flickrze jest mnóstwo fotek makro zrobionych właśnie starym G1X z nałożonym konwerterem. Być może i w przypadku następcy lepiej dołożyć konwerter?
@martens - spojrz na swiatlo tych nalesnikowych zoomow i wtedy porownuj.
@komisarz_ryba - czyli uważasz, że taki Olympus E-M10 z naleśnikiem 14-42 będzie robił gorsze zdjęcia od Canona PowerShot G1 X Mark II ???
A Ty Arkadiuszu, kupisz sobie ?
Mamy wakacje, jest przyjemnie, leniwo. Optyczni drzemią jednak nie tylko na wakacjach, coraz więcej w testach nieścisłości, błędów a wnioski, plusy i minusy, oraz cyferki z tabelek są z czapki wzięte. Żadnej korelacji z modelami wcześniejszymi, jeś już to czai się jakaś wpadka. Nielogiczne to czasami, pokręconeRaż coś jest wadą, innym razem zapomina się o niej. Pewnie trochę przesadzam i spora część pracy przy testach jest sensownie zredagowana, tylko która?
@komisarz_ryba
Z jednym obiektywem zawsze będą jakieś kompormisy, nie te to inne. W olku jeśli będę się spodziewał konieczności użycia obiektywu o specyficznych parametrach( jasny, tele makro, etc...), moge taki zawsze mieć w kieszeni, w systemie zamkniętym już nic nie da się zrobić.
Ciąg dalszy mydła mydlanego w wykonaniu canona. Aż mnie oczy rozbolały od patrzenia na wycinki zdjęć. Nie sądzicie, że to jedne z gorszych zdjęć jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość sensora?
W sam raz na wycieczkę do Zanzibaru.
@certainbeing. - rządzisz :)
Czasem się zastanawiam, czy redaktorzy Optycznych nie żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, czy tylko delikatnie naginają naszą czasoprzestrzeń pod swoją tezę. Mianowicie, na wycinkach szumu wyraźnie widać, że na każdej czułości mk 2 ustępuje g1x mk1. Tymczasem pierszy komentarz brzmi : "Wycinki potwierdzają to, co widzieliśmy już na wykresach. Obrazy z G1X oraz G1X Mark II są praktycznie nie do rozróżnienia.". Przyjrzyjcie się jeszcze raz, optyczni.
Dziękuję bardzo Redakcji
za rozwinięte pomiary matrycy Marka II.
[Dopiero teraz zobaczyłem "Właściwości...". [w zeszłym tygodniu z braku czasu z "Optyki" wpadłem do "Podsumowania". Nie spodziewałem się.]
Jeszcze raz dzięki.
W teście podano, że w G1X mII można zmieniać poziom wyostrzania zdjęć. Czy ktoś wie, gdzie jest ta opcja, bo ja jakoś jej nie mogę odnaleźć w menu?