Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Naszym zdaniem Samsung NX3000 prezentuje się atrakcyjnie pod względem wizualnym. Jego korpus wykonano z tworzyw sztucznych, charakteryzujących się całkiem dobrą jakością. Na spasowanie elementów obudowy także nie możemy narzekać. Aparat jest na tyle nieduży, że bez większego kłopotu włożymy go do kieszeni kurtki lub bluzy.

Odchylany do góry ekran LCD pozwala na wygodne wykonywanie zdjęć z żabiej perspektywy, sprawdzi się również przy robieniu tzw. „selfie”, czyli autoportretów. Rozdzielczość wyświetlacza niestety nie powala, nie znajdziemy w nim także powłoki antyrefleksyjnej, czy dotykowego interfejsu.

Tryb wideo umożliwia nagrywanie w rozdzielczości Full HD przy 25 kl/s. Do dyspozycji mamy tryby ekspozycji P, A, S oraz M, aczkolwiek parametry musimy ustawić przed rozpoczęciem rejestracji. Dodatkową opcją jest możliwość nagrywania filmów w zwolnionym i przyspieszonym tempie, a także z wykorzystaniem filtrów cyfrowych (lecz tylko w rozdzielczości VGA).

Użytkowanie i ergonomia

Rękojeść aparatu jest dość skromnych rozmiarów i przypomina tą z modelu NX2000 czy NX1100. Pokryto ją twardym tworzywem o fakturze skóry, które jednak nie zapewnia zbyt dobrej przyczepności. Obsługa Samsunga nie należy do kłopotliwych, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że nie ma on zbyt wielu elementów sterujących. Istnieje wprawdzie możliwość zaprogramowania funkcji jednego przycisku, jednak dostępnych opcji jest bardzo niewiele. W razie potrzeby do dyspozycji mamy menu funkcyjne, które zawiera maksymalnie 11 regulowanych parametrów. Na plus można też zaliczyć technologię i-Function, która dobrze sprawdza się przy obsłudze aparatu.

Do pracy autofokusa nie mamy zastrzeżeń, bowiem spisał się znakomicie. Zarówno w świetle 5500 K jak i żarowym liczba trafień w punkt świadczy o dużej przewadze NX3000 nad konkurentami. System pomiaru światła także nie dał nam powodów do narzekań.

Rozdzielczość

Osiągi zdolności rozdzielczej są nieco niższe niż u rywali. Wysokie wartości odpowiedzi w częstości Nyquista świadczą o wyraźnym osłabieniu filtra antyaliasingowego, bądź nawet o jego braku. Analiza plików JPEG pokazała, że w NX3000 są one silnie wyostrzane, pomimo zastosowania minimalnej wartości tego parametru.

Balans bieli

Automatyka balansu bieli spisuje się całkiem nieźle. Nawet w świetle żarowym, w którym większość aparatów radzi sobie nie najlepiej, wynik bezlusterkowca Samsunga można uznać za przyzwoity. Lepsze rezultaty uzyskamy oczywiście przy wykorzystaniu wzorca „żarowka”. Dla światła błyskowego zarejestrowaliśmy wzorowe nasycenie kolorów, w pozostałych przypadkach przekracza ono wartość 100%.

Jakość obrazu w JPEG

Stosując czułości do ISO 1600 możemy być zadowoleni z jakości zdjęć w formacie JPEG. Dzięki wyraźnemu wyostrzaniu prezentują się atrakcyjnie, nie widać także negatywnego wpływu szumu. Przy wyższych czułościach dość mocno daje się we znaki odszumianie, które degraduje obraz.

W testowanym bezlusterkowcu odnajdziemy funkcję HDR oraz automatycznie składanej panoramy. Fotografowanie można także urozmaicić sobie wykorzystując kilka (zaledwie cztery) cyfrowych filtrów efektowych.

Szumy i jakość obrazu w RAW

Zdjęcia w surowym formacie charakteryzują się bardzo niskim poziomem zakłóceń w całym zakresie czułości. Nie sposób jednak pochwalić za to inżynierów Samsunga, bowiem efekt ten osiągnięto poprzez stosowanie dość silnego odszumiania. A tego w przypadku RAW-ów po prostu nie tolerujemy.

Podobnie jak w testach innych bezlusterkowców Samsunga, tym razem również musimy zaznaczyć, że zdecydowanie nie popieramy polityki automatycznego odejmowania darków dla dłuższych ekspozycji. Brak wyboru w tej kwestii jest denerwujący, bo oczywiste jest, że poprawne odjęcie darków da się zrobić samemu znacznie lepiej niż zrobi to automat. Poza tym nie zawsze mamy ochotę czekać, aż aparat sam z siebie wykona ową „ciemną klatkę”, kiedy i tak jej nie potrzebujemy.

Zakres i dynamika tonalna

Osiągi matrycy NX3000 w tej kategorii prezentują się dobrze. Jeśli chodzi o zakres tonalny, to dla ISO 100 otrzymujemy 8.5-bitowy zapis danych, pozwalający na dobre oddanie przejść tonalnych. Z kolei dynamika dla tej czułości i SNR=10 wyniosła 8.2 EV, co także można uznać za zadowalający wynik. Problematyczną kwestię stanowi oczywiście odszumianie RAW-ów, które utrudnia miarodajną ocenę osiągów sensora.

Ocena końcowa

Samsung NX3000 ma spore szanse znaleźć nabywców przede wszystkim wśród amatorów, którym zależy na gotowych zdjęciach prosto z aparatu i nie planują dalszej ich obróbki. JPEG-i w dość szerokim zakresie czułości prezentują się atrakcyjnie, a fakt odszumiania RAW-ów (które my mocno ganimy) nie powinien ich zbyt mocno zniechęcać. Dzięki obecności modułu Wi-Fi zdjęcia łatwo przesyłać na urządzenia mobilne i udostępniać je w internecie, a to z pewnością doceni część (zwłaszcza młodych) fotografujących. Warto poruszyć jeszcze jeden aspekt, który może stanowić dodatkową zachętę do zakupu NX3000. Jest nią dołączana do aparatu kopia programu Adobe Lightroom 5. To wszystko (z obiektywem 16–50 mm f/3.5–5.6 PZ ED OIS) dostajemy za kwotę niewiele przekraczającą 1200 zł.

Spójrzmy jeszcze na ceny przykładowych produktów konkurencji (według serwisu Ceneo – stan na dzień 30 grudnia 2014 r.)

• Canon EOS M + 18–55 mm – 1300 zł,
• Fujifilm X-A1 + 16–50 mm – 1500 zł,
• Olympus E-PM2 + 14–42 mm – 1100 zł,
• Panasonic GF6 + 14–42 mm – 1600 zł,
• Sony A5000 + 16–50 mm – 1450 zł.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Samsunga NX3000.

Zalety:

• dobra jakość zdjęć JPEG i RAW do czułości ISO 1600,
• funkcjonalny tryb Live View,
• skuteczny automatyczny balans bieli w większości przypadków,
• skala temperaturowa WB,
• stosunkowo nieduży błąd dla automatycznego balansu bieli przy świetle żarowym,
• bardzo wysoka celność autofokusa,
• tryb filmowania w formacie Full HD,
• dźwięk stereo w trybie filmowania,
• obsługa kart mikro SDXC,
• dobrze działający pomiar światła,
• dobre osiągi zakresu i dynamiki tonalnej,
• możliwość odchylania wyświetlacza do 180 stopni w górę,
• funkcja automatycznej panoramy,
• zdjęcia HDR,
• gniazdo HDMI,
• rozbudowane funkcje bezprzewodowej łączności z urządzeniami zewnętrznymi,
• niezła jakość wykonania.

• odszumianie surowych plików,
• rozdzielczość matrycy słabsza niż u konkurentów,
• słaba widoczność obrazu na wyświetlaczu przy ostrym świetle zewnętrznym,
• drobne opóźnienia w działaniu aparatu,
• tylko jeden programowalny przycisk,
• brak wbudowanego wizjera,
• brak stabilizacji matrycy,
• mała pojemność bufora ograniczająca użyteczność zdjęć seryjnych,
• automatyczne odejmowanie darków dla długich czasów ekspozycji (tryb B),
• brak wbudowanej lampy błyskowej (choć zewnętrzna dostępna w każdym zestawie),
• bardzo skromny zestaw cyfrowych filtrów efektowych,
• brak aktywnego systemu czyszczenia matrycy.

Aparat do testów wypożyczyła firma:

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl