Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Partnerzy








Oferta Cyfrowe.pl

Cena: 5585 zł

Sprawdź

Aparat cyfrowy Panasonic Lumix S5IIX body Raty 30x0%

Cena: 10095 zł 9149 zł

Sprawdź

Cena: 5789 zł 4499 zł

Sprawdź

Inne testy

Sigma fp - test trybu filmowego

Sigma fp - test trybu filmowego
27 kwietnia 2020
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 14

1. Wstęp

Od kilku lat na rynku kamer widać tendencję do tworzenia produktów w myśl jednej z dwóch filozofii. Pierwsza z nich to tworzenie kompletnego produktu, który można „wyjąć z kartonu i zacząć filmować”. Są to urządzenia z dobrą ergonomią, dużą liczbą uchwytów i przełączników, często przystosowane do trzymania na ramieniu. Druga filozofia to konstruowanie kamer typu „pudełko” (nie ma oficjalnego tłumaczenia dla angielskiego terminu „brain”), które składają się z matrycy, procesora i gniazda na kartę pamięci, a także szeregu złącz pozwalających takie urządzenie obudować klatką, podłączyć ekran lub wizjer i zewnętrzne zasilanie z dużej baterii, zbudować wokół niego rig dopasowany do naszych potrzeb itd. Jednym słowem zbudować coś, co przypomina kamerę z pierwszej grupy, ale na własnych zasadach i dopasowane do naszych potrzeb. Obie filozofie mają swoich zwolenników, za obiema da się znaleźć argumenty. Dotychczas jednak ta dyskusja dotyczyła głównie kamer. Sigma fp powoduje, że przenosi się ona także do świata aparatów fotograficznych.

Poza wprowadzeniem innej koncepcji budowy aparatu / kamery, Sigma fp jest też w ogóle pierwszym urządzeniem tego producenta z rozbudowanym trybem filmowym i jednym z nielicznych aparatów potrafiących filmować w RAW-ach. Każdy jeden z tych powodów byłby wystarczający, by poddać to urządzenie testom, więc tym bardziej zapraszamy do lektury kolejnych rozdziałów!


----- R E K L A M A -----

Pełną specyfikację testowanego aparatu można znaleźć w naszej bazie.

Aparat do testu udostępniła Sigma ProCentrum. Dziękujemy!



Poprzedni rozdział