Canon EOS 5Ds R - test aparatu
4. Rozdzielczość
Testowany aparat zapisuje także mRAW-wy i sRAW-y. Są to skalowane surowe pliki, które dają się edytować tak jak normalne RAW-y. Format mRAW ma rozdzielczość 6480×4320 pikseli, co odpowiada zdjęciom 28-megapikselowym, a sRAW to obrazy 12.4-megapikselowe o rozdzielczości 4320×2880 pikseli.
Funkcję wstępnego podnoszenia lustra odnajdziemy w czwartej zakładce menu fotografowania. W 5Ds R funkcja ta została wzbogacona o dodatkowe opcje. Możemy na przykład ustawić czas pomiędzy podniesieniem lustra a wyzwoleniem migawki. W tym zakresie wybór jest następujący. 1/8 s, 1/4 s, 1/2 s, 1 s lub 2 s. Oczywiście można również ustawić opcję, przy której dopiero ponowne wciśnięcie spustu migawki (również z wykorzystaniem wężyka lub pilota) spowoduje wykonanie zdjęcie. Czas pomiędzy pierwszym a drugim wciśnięciem spustu nie może jednak przekroczyć 30 sekund, bowiem po takim czasie lustro samo opadnie. Podczas testu rozdzielczości, w celu wyeliminowania ewentualnych drgań aparatu spowodowanych pracą lustra, funkcję tę mieliśmy włączoną.
Rozdzielczość układu jako całości
Używając minimalnie wyostrzonych zdjęć JPEG wyznaczyliśmy rozdzielczość (MTF50) układu aparat plus obiektyw, obliczając ją w programie Imatest. Wartości wyrażone w liniach na wysokość obrazu (LWPH) pozwalają na porównanie z analogicznymi wykresami dla innych aparatów i ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta. Zdjęcia pomiarowe zostały wykonane z obiektywem Canon EF 35 mm f/2 IS USM.
Maksymalny poziom, jaki osiąga 5Ds R w tej kategorii, jest wysoki, czego w zasadzie należało się spodziewać. W porównaniu do modelu 5D MkIII wzrost jest bardzo wyraźny. Widać również przewagę lustrzanki Canona nad konkurencyjnym Nikonem D810. Oczywiście porównując wyniki na JPEG-ach należy podchodzić do wydawania ostatecznych ocen raczej ostrożnie. Można jednak przypuszczać, że dobry wynik w tej kategorii dobrze wróży również wynikom na surowych plikach. W przypadku zaawansowanej lustrzanki Canona nie podejrzewamy bowiem, że tak wysoki rezultat może być wynikiem dużego wyostrzania. Do tej pory ustawienie tego parametru na minimum w cyfrowych EOS-ach oznaczało w zasadzie brak wyostrzania. Poniższe wykresy wskazują na to, że w 5Ds R jest podobnie.
Górne wykresy przedstawiają przebiegi profilu na granicy czerni i bieli, a dolne funkcje MTF dla jednego z pomiarów. Nie widać typowych lokalnych ekstremów w przebiegach profilów, które mogły by wskazywać na zastosowanie wyostrzania. Co prawda odpowiedzi funkcji MTF w częstości Nyquista są dość wyraźne, jednak to może mieć swoje źródło już na poziomie surowego sygnału.
W kwestii wyostrzania JPEG-ów w testowanym Canonie potrzeby jest dodatkowy komentarz. W 5Ds R wprowadzono dwa nowe parametry modyfikujące proces wyostrzania JPEG-ów. Poza standardową 8-stopniową skalą siły wyostrzania, mamy także parametry „Precyzja” oraz „Próg”, oba kontrolowane w 5-stopniowej skali. Pierwszy z nich odpowiada za szczegółowość procesu wyostrzania. Dla mniejszych liczb wyostrzanie odbywa się w mniejszej skali (jest bardziej szczegółowe). Drugi z parametrów określa poziom wyostrzania krawędzi na podstawie różnicy kontrastu. Im mniejsza liczba tym wyższe wyostrzanie przy niskiej różnicy kontrastu.
Przy wykonywaniu podstawowych zdjęć testowych wykorzystujemy Neutralny styl obrazu, w którym siła wyostrzania jest ustawiona na 0. Domyślne ustawienia wspomnianych dodatkowych parametrów są dla tego stylu na poziomie 2 i w takiej pozycji zdecydowaliśmy je pozostawić. Stwierdziliśmy jednak, że warto byłoby sprawdzić, jak owe parametry wpływają na otrzymywane wyniki. Przeprowadziliśmy zatem dodatkowe pomiary, w których użyliśmy obiektywu Canon EF 35 mm f/2 IS USM. W trybie manualnym ustawiliśmy ostrość ręcznie, a następnie wykonaliśmy serię zdjęć tablicy testowej przy różnych kombinacjach parametrów siły wyostrzania, precyzji i progu. Wyniki w formie wykresów pokazujących przebiegi profilu na granicy czerni i bieli dla składowej poziomej prezentujemy w poniższej tabelce. Warto dodać, że numery przy kolejnych wierszach oznaczają wielkość parametru Precyzja.
Siła wyostrzania 0 | |||
Próg 1 | Próg 3 | Próg 5 | |
1 | |||
3 | |||
5 | |||
Siła wyostrzania 3 | |||
Próg 1 | Próg 3 | Próg 5 | |
1 | |||
3 | |||
5 | |||
Siła wyostrzania 7 | |||
Próg 1 | Próg 3 | Próg 5 | |
1 | |||
3 | |||
5 |
Można zauważyć, że przy sile wyostrzania ustawionej na zero, manewrowanie pozostałymi parametrami nie przynosi większych efektów. Dopiero zastosowanie większej siły wyostrzania ujawnia efekty ich działania. Daje się bowiem zauważyć, że przy wzrastającym parametrze precyzji otrzymujemy wyższe wyniki, a wyostrzanie jest wyraźniejsze. Z parametrem próg natomiast jest odwrotnie. Im wyższa jego wartość tym niższe wyniki pomiarów, a stopnień wyostrzania słabnie.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiarów dokonujemy standardowo na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Aby uciec od aberracji optycznych, mierzymy wartości MTF50 tylko dla zakresu przysłon f/4.0–f/16, w którym głównym czynnikiem ograniczającym osiągi obiektywu jest dyfrakcja. Warto również przypomnieć, że na każdej przysłonie wykonujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć (zarówno z autofokusem, jak i z ręcznym ustawianiem ostrości), po czym wybieramy najlepsze. W tej części testu wykorzystaliśmy cztery obiektywy: Canon EF 35 mm f/2 IS USM, Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM, Carl Zeiss Makro-Planar T* 50 mm f/2 ZE oraz Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM. Najwyższe wyniki otrzymane przy pomocy tych obiektywów prezentujemy na poniższym wykresie.W tej kategorii Canon 5Ds R może się pochwalić naprawdę dobrym wynikiem. Przewaga w porównaniu do modelu 5D MkIII jest oczywiście bardzo duża, ale tego w zasadzie należało oczekiwać. Widać także, że podobnie jak na JPEG-ach testowany EOS notuje wyższe wyniki niż Nikon D810. Warto tutaj zaznaczyć, że gęstość liniowa pikseli nowego Canona jest o 18% wyższa niż u Nikona. Maksymalne MTF-y jednak są wyższe tylko o 11%. Czy to oznacza, że matryca EOS-a 5Ds R mniej efektywnie wykorzystuje swoje piksele? Niekoniecznie. Być może na przysłonach f/2.0–2.8 różnica byłaby większa i bliższa owym 18%, ale trudno na obecną chwilę znaleźć na rynku optykę tak dobrze skorygowaną na takich otworach względnych, żeby wydajnie obsługiwała ona pełną klatkę o rozdzielczości 50 milionów pikseli.
Oczywiście istotny z punktu widzenia otrzymywanych rezultatów jest zastosowany filtr dolnoprzepustowy i jak wiadomo ten zastosowany w 5Ds R nie ma właściwości antyaliasingowych. Można zatem uznać, że filtru AA po prostu nie ma. To oczywiście powinno mieć swoje odzwierciedlenie w szczegółowych wynikach programu Imatest i tak faktycznie jest.
Na początek warto stwierdzić, że przebiegi profilu na granicy czerni i bieli (górne wykresy) nie pokazują śladów wyostrzania i nie widać wyraźnych różnic w zachowaniu pomiędzy składową poziomą i pionową. Obie krzywe są zasadniczo gładkie i nie zauważamy dziwnych ekstremów. Wysokie na ponad 28% odpowiedzi funkcji MTF (dolne wykresy) w częstości Nyquista są typowe dla aparatów, w których nie stosuje się filtrów AA. Wyniki te zatem potwierdzają fakt, że filtr AA w 5Ds R w zasadzie nie działa.
Jak wiadomo, aparaty bez filtru AA narażone są na powstawanie efektu mory na zdjęciach w specyficznych przypadkach. Efekt ten faktycznie zaobserwowaliśmy na zdjęciach tablicy testowej i odpowiedni przykład prezentujemy poniżej.
Wycinek ten pokazuje co prawda jedynie przykład zbiegających się linii ułożonych poziomo, ale taki efekt zaobserwowaliśmy na analogicznym elemencie tablicy ułożonym pionowo. Mimo iż daje się zauważyć jakieś artefakty na poziomie pojedynczych pikseli, to jednak typowy kolorowy wzór mory jest również widoczny.