Mimo braku użycia metalu w konstrukcji korpusu, aparat jest stosunkowo ciężki: z baterią i kartą pamięci waży bowiem 733 g, co plasuje go bliżej rozwiązań lustrzankowych. Wydawałoby się, że tak duża waga to zasługa jedynie potężnego obiektywu. Faktycznie, szczególnie po jego rozsunięciu do pozycji teleobiektywu środek ciężkości przesuwa się ku niemu.

Aparat nie jest też mały, jego rozmiary (123.3×76.5×105.3 mm) wraz z wagą dają poczucie obcowania z małą lustrzanką. Zwróćmy uwagę, że rozmiarem jest bardzo zbliżony do modelu Sony RX10. Istotną cechą są też uszczelnienia. Do jakości wykonania nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Elementy korpusu są dobrze dopasowane, a całość sprawia pozytywne wrażenie dzięki dostępności wielu zewnętrznych elementów kontrolnych.

Główne cechy aparatu Canon PowerShot G3 X:

• 1-calowa matryca CMOS o rozdzielczości 20 Mpix,
• procesor obrazowy Digic 6 z technologią iSAPS,
• obiektyw o ekwiwalencie ogniskowych 24–600 mm i jasności f/2.8–5.6,
• pierścień obiektywu o konfigurowalnej funkcji,
• dotykowy i uchylny ekran LCD o wielkości 3.2" i rozdzielczości 1.62 Mpix,
• wbudowany filtr ND o sile 3 EV,
• tryb seryjny 6 kl/s,
• obsługa WiFi i NFC.

Obiektyw

W modelu G3 X został zastosowany nowy obiektyw o zakresie ogniskowych 8.8–220 mm (24–600 mm dla ekwiwalentu małoobrazkowego), czyli o 25-krotnym powiększeniu optycznym. Tak gigantyczny zakres jest ewenementem i bez trudu można uznać omawiany model za pierwszy historycznie kompakt z matrycą 1” i takim zoomem. Obiektyw składa się z 18 elementów ułożonych w 13 grupach (1 element dwustronnie asferyczny, 2 elementy jednostronnie asferyczne, 2 elementy UD oraz jeden Hi-UD). Jego jasność wynosi f/2.8–f/5.6.

Spójrzmy, jak rozkłada się maksymalny otwór względny w zależności od użytej ogniskowej.

Widzimy wyraźnie, że wraz ze zwiększaniem ogniskowej jasność liniowo spada do wartości f/5.6, którą obiektyw osiąga dla 70 mm (ekwiwalent 190 mm). Dalsze zwiększanie ogniskowej nie powoduje już spadku jasności.

Spójrzmy, jak prezentuje się Canon G3 X na tle konkurencyjnych konstrukcji pod względem parametrów obiektywu:

Nasada obiektywu posiada gwint rozmiaru 67 mm umożliwiający zamocowanie takich akcesoriów, jak np. filtry. W celu ochrony obiektywu podczas transportu przednia soczewka jest zabezpieczona zdejmowalnym dekielkiem, który można za pomocą specjalnej tasiemki przymocować na stałe do aparatu, by go nie zgubić.

Poniżej prezentujemy przykładowe zdjęcia wykonane na skrajnych nastawach ogniskowych obiektywu:

8.8 mm (ekwiwalent 24 mm)

220 mm (ekwiwalent 600 mm), zoom 25 x

Dla osób, które chciałyby osiągać większe przybliżenia, producent przewidział opcję dodatkowego cyfrowego powiększania obrazu. I choć możemy uzyskać aż 100-krotne powiększenie (czyli odpowiednik 2400 mm dla formatu małoobrazkowego), by z niego skorzystać, musimy zapomnieć o formacie RAW i pogodzić się z degradacją jakości obrazu.

Dodatkowy zoom cyfrowy 4 x (ekwiwalent 2400 mm)

Aparat dysponuje też funkcją cyfrowego telekonwertera, która powoduje stałe powiększenie obrazu o czynnik 1.6 bądź 2 x. Jej aktywacja sprawi, że zakres ekwiwalentów ogniskowych obiektywu zmieni się odpowiednio do 38.4–960 lub 48–1200 mm.

W trybie makro aparat potrafi uzyskać ostry obraz już z odległości 5 cm od przedniej soczewki. To bardzo mały dystans stwarzający wielkie kłopoty z poprawnym oświetleniem fotografowanego obiektu. Jednak dzięki możliwości tak bliskiego ogniskowania aparat pozwala uzyskać powiększenie 1:7.1 (gdy weźmiemy pod uwagę współczynnik krotności matrycy, realna skala odwzorowania w tym trybie, odniesiona do formatu małoobrazkowego, wynosi 1:2.58).

Taki wynik uzyskamy przy nastawie szerokiego kąta. Możemy jednak użyć zoomu i ustawić obiektyw na 100 mm, co pozwoli poprawnie zogniskować obraz z odległości 20 cm. W takim wypadku uzyskana skala jest dużo większa i wynosi odpowiednio 1:3.5 oraz 1:1.28.

Elementy sterowania

Na przedniej ściance oprócz obiektywu otoczonego pierścieniem kontrolnym znajdziemy diodę wspomagania autofokusu i sygnalizacji pracy samowyzwalacza. Tuż nad obiektywem mieści się stereofoniczny mikrofon.

Górna ścianka to miejsce przewidziane przez konstruktorów na lampę błyskową, gorącą stopkę umożliwiającą zamontowanie wizjera lub lampy błyskowej, koło trybów, włącznik zasilania i koło korekty ekspozycji. Dodatkowo widzimy przednią rolkę sterującą, przycisk nagrywania i leżący na uchwycie spust migawki otoczony dźwignią zmiany ogniskowej.

Na tylnej ściance mieści się ekran LCD. Jest on umocowany na przegubie pozwalającym na odchylanie w jednej płaszczyźnie. Po prawej stronie odnajdziemy zestaw przycisków. Góra panelu stanowi oparcie dla kciuka. W jego sąsiedztwie odnajdziemy:

• przycisk skrótu S,
• przycisk gwiazdki / kasowanie zdjęć,
• przycisk wyboru ramki AF.

Wokół czterokierunkowego wybieraka wyposażonego w obrotowy pierścień zgrupowano elementy sterujące. Za pomocą tego manipulatora możemy uruchomić następujące funkcje:

• góra – czułość ISO i komunikacja WiFi (w trybie odtwarzania),
• prawo – tryb lampy błyskowej,
• dół – tryb wyzwalania migawki,
• lewo – tryb pracy autofokusu (makro lub normalny).

• odtwarzania,
• MENU,
• DISP.

Na dolnej ściance znajdziemy pokrywę komory akumulatora i slotu karty pamięci. Obok mieści się gwint statywowy. Niestety, jego lokalizacja powoduje, że po zainstalowaniu płytki statywowej nie mamy możliwości otwarcia komory baterii. Dodatkowo nie jest on umiejscowiony w osi obiektywu, choć na plus należy zaliczyć dodatkowy otwór pozwalający dokładnie wypozycjonować aparat na statywie (oczywiście potrzebna do tego jest płytka dedykowana do kamery filmowej).

Lewa ścianka to miejsce, gdzie producent ulokował dźwignię zwalniającą blokadę lampy błyskowej oraz gniazdo słuchawek i mikrofonu. Na obiektywie znajdują się też przyciski MF oraz wspomagania kadrowania.

Zasilanie i złącza

Na prawej ściance aparatu, pod zabezpieczającą klapką, znajdują się port zdalnego wyzwalania migawki, uniwersalny port komunikacyjny, umożliwiający przesył sygnału audio/wideo do telewizora oraz gniazdo HDMI. Port cyfrowy funkcjonuje także jako interfejs standardu USB. Podłączając aparat do telewizora za pomocą HDMI możemy sterować odtwarzaniem zdjęć przy użyciu pilota telewizora.

Aparat zasilany jest dedykowanym akumulatorem o oznaczeniu NB-10L i parametrach 7.4 V oraz 920 mAh. W pełni naładowany akumulator według zapewnień producenta wystarcza na wykonanie 300 zdjęć. Podczas testów bez problemu udało nam się osiągnąć taką liczbę. Problematyczna jest jednak praca wskaźnika pojemności akumulatora. Dość często aparat pokazuje pełne naładowanie, a po wykonaniu kilku zdjęć kapituluje i wyłącza się.

Gniazdo baterii jest zabezpieczone przed przypadkową próbą włożenia akumulatora w nieprawidłowy sposób. Ładowanie odbywa się w dedykowanej ładowarce CB-2LCE i trwa nieco ponad 2 h. Producent nie oferuje ładowania za pomocą portu USB.

Innym sposobem zasilania aparatu jest użycie opcjonalnego zewnętrznego zasilacza ACK-DC80. Wówczas zamiast baterii w aparacie należy zamontować specjalny adapter, a kabel wyprowadzić na zewnątrz przy wykorzystaniu przepustu w pobliżu klapki komory baterii. Gdy klapka zamknie się, możemy umieścić aparat na statywie.

W komorze baterii jest też miejsce na zainstalowanie karty pamięci standardu Secure Digital (SD, SDHC i SDXC).

Wyświetlacz

W aparacie wykorzystano 3.2-calowy, odchylany i dotykowy wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 1.62 mln punktów. Dla zapewnienia najlepszego oddania kolorów w różnych warunkach oświetleniowych możemy regulować jasność wyświetlacza w zakresie 5-stopniowej skali. W praktyce różnice nie są duże i dla oszczędności poboru prądu warto ustalić najniższy poziom. Ekran jest zamontowany na przegubie w taki sposób, że możemy go odchylać tylko w jednej osi – w dół o 45 a w górę, aż o 180 stopni, czyli do pozycji odpowiedniej dla autoportretów z ręki.

Obraz cechuje dobry kontrast i odwzorowanie kolorów. Powłoki antyodblaskowe dostatecznie spełniają swoje zadanie, jednak gdy fotograf ubrany jest w jasną koszulkę, na ekranie nie sposób widzieć nawet kadru, co przy korzystaniu z dużych ogniskowych jest bardzo uciążliwe. Podczas użytkowania aparatu w ciemnym otoczeniu przyda się tryb nocny, który zdecydowanie redukuje jasność wyświetlacza, dzięki czemu nie będzie raził, gdy nasze oko zaadaptuje się do ciemności. Jest to szczególnie przydatne rozwiązanie podczas użytkowania aparatu do rejestracji nocnego nieboskłonu.