Nikon Nikkor AF-S DX 18-140 mm f/3.5-5.6G ED VR - test obiektywu
8. Winietowanie
Największe problemy występują na krańcach zakresu ogniskowych. Na 18 mm i na maksymalnym otworze względnym spadek jasności w rogach kadru wynosi 37% (−1.33 EV), co jest wartością sporą. Dla f/4.0 wada ta zmniejsza się do 32% (−1.11 EV), a na f/5.6 sięga 18% (−0.58 EV). Na przysłonie f/8.0 i kolejnych winietowanie wynosi 12% (−0.37 EV).
Problem robi się umiarkowany dla ogniskowej 35 mm, gdzie na maksymalnym otworze względnym winietowanie sięga 27% (−0.90 EV). Na przysłonie f/5.6 zmniejsza się ono do 18% (−0.58 EV), by na przysłonach f/8.0 i f/11.0 zrobić się niezauważalne – odpowiednio 11% (−0.33 EV) i 8% (−0.25 EV).
Omawiana wada zaczyna narastać wraz z dalszym zwiększaniem ogniskowej. Na 70 mm, gdy przysłona będzie maksymalnie otwarta, musimy liczyć się ze stratą 34% światła w rogach (−1.19 EV). Na f/5.6 notujemy nieznaczny spadek do 30% (−1.04 EV), a na f/8.0 obserwujemy wartość 16% (−0.49 EV). Wada ta znika prawie całkowicie na f/11, gdzie wynosi już tylko 7% (−0.21 EV).
Największe winietowanie odnotowaliśmy na kombinacji maksymalnej ogniskowej i maksymalnego otworu względnego i sięgnęło ono wartości 39% (−1.46 EV). Po przymknięciu przysłony do f/8.0 wada ta spada do poziomu 21% (−0.70 EV), a dla f/11 robi się niezauważalna (8%).
Choć wyniki Nikkora 18–140 mm VR w tej kategorii nie są może imponujące, warto odnotować, że pomimo większego zakresu ogniskowych wypada on tutaj wyraźnie lepiej od tańszego Nikkora 18–105 mm VR, który pokazywał maksymalne winietowanie na poziomie nawet 52%.