Canon PowerShot G9 X - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
G9 X niezbyt dobrze leży w jednej ręce, to odczucie wynika z tendencji do wysuwania się z dłoni – podparcie pod kciuk nie zapewnia dobrego uchwytu. Zdecydowanie pewniej jest trzymać aparat oburącz. Spust migawki pracuje standardowo – by wykonać zdjęcie, trzeba mocniej go docisnąć, a opór dwustopniowej pracy jest dobrze wyczuwalny. Wszystkie przyciski i pierścień na obiektywie pracują z należytym oporem. Co ciekawe, przyciski na obudowie są także pokazywane na ekranie jako ikony. Ich funkcję możemy wobec tego aktywować wciskając przycisk lub używając interfejsu dotykowego.
Wspomniany pierścień pracuje skokowo. Tym samym, jak łatwo można się domyślić, jego funkcją jest nastawa głównych parametrów pracy aparatu, czyli przysłony w trybie Av, czasu w trybach Tv, a także wyboru wartości ISO, balansu bieli i innych.
Co ciekawe, liczba dostępnych parametrów zależy silnie od wybranego trybu pracy. Na przykład w trybie M, do pierścienia możemy przypisać tylko sterowanie czasem lub przysłoną. Osoby chcące używać go do sterowania zoomem będą zawiedzione. Tym bardziej, że skokowa zmiana ogniskowej (gdy jest ustawiona) umożliwia szybkie przełączanie między nastawami: 28, 35, 50 i 84 mm.
Musimy przyznać, ze sterowanie dotykowe zostało dopracowane. Większość parametrów sprawnie ustawimy dotykając poszczególnych ikonek na ekranie. Także dotykowa obsługa menu jest dużo lepsza niż w poprzednich modelach. Łyżkę dziegciu stanowi jednak problem z wyborem poszczególnych grup menu – okazuje się, że są one na ekranie na tyle małe, że dotykając go palcem wskazującym, uruchamiamy nie to, co byśmy chcieli. Podobnie jest z obsługą manualnego ostrzenia. Ale największym mankamentem jest brak możliwości dotykowego sterowania, gdy chcąc widzieć cały kadr, wyłączymy opisy na ekranie.
Tryby pracy
Na kole trybów pracy aparatu znajdziemy następujące opcje:
- Automatyczny,
- Hybrydowy automatyczny (tworzy przegląd filmowy),
- P – tryb półautomatyczny,
- Tv – tryb preselekcji migawki,
- Av – tryb preselekcji przysłony,
- M – tryb manualny,
- C – przywołanie konfiguracji z pamięci,
- Film – automatyczny tryb wideo,
- SCN – tryby tematyczne,
- Zdjęcia twórcze.
Menu
G9 X posiada menu, które zorganizowano w sposób typowy dla kompaktów firmy Canon; jest bardzo czytelne i funkcjonalne. Zostało podzielone na kilka grup ułożonych w formie pionowych zakładek – by dotrzeć do konkretnej opcji, musimy korzystać z dotykowego ekranu. Menu nie potrzeba przewijać, jak to miało miejsce w innych modelach Canona – teraz jest ono bliższe temu, co oferuje w swoich aparatach Sony czy Fuji.
Poniżej prezentujemy animacje wszystkich ekranów menu.
Kolejnym poręcznym narzędziem jest menu funkcyjne, które aktywować możemy po przyciśnięciu klawisza oznaczonego Q/SET lub gdy dotkniemy odpowiedniej ikonki na ekranie. Po uaktywnieniu menu w postaci wąskich pasków zajmuje część ekranu po stronie lewej (gdzie w formie ikonek wyświetlane są dostępne dla danego trybu fotografowania parametry) i dolnej (gdzie wyświetlane są wartości możliwe do ustawienia). Poruszanie się po tym menu jest realizowane dotykowo. Możemy się też wspomagać pierścieniem na obiektywie, który zmienia nastawy poszczególnych funkcji, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż nie zasłaniamy sobie dłonią ekranu.
Aparat dysponuje dość dużą liczbą opcji, na które mamy wpływ. Praktyka pokazuje jednak, że przydałaby się możliwość definiowania własnego menu z najczęściej przez nas wykorzystywanymi funkcjami, co zaoszczędziłoby czasu na ich poszukiwanie. W tym celu konstruktorzy przygotowali opcję „Moje Menu”, a także personalizację przycisku filmowania. Także zawartość i układ menu podręcznego można personalizować. Możliwości konfiguracji są niestety niewielkie.
Podczas wykonywania zdjęć przycisk INFO służy do przełączania informacji dostępnych na wyświetlaczu zgodnie z konfiguracją, jakie informacje mają się pojawiać na dwóch ekranach. Z dodatkowych elementów wyświetlanych na ekranach mamy możliwość aktywacji siatki wspomagającej kadrowanie, elektronicznej poziomicy i histogramu.
W trybie odtwarzania zdjęć możemy wyświetlić dodatkowe informacje na 3 sposoby. Poza widokiem samej fotografii do dyspozycji mamy również wersję z podstawowymi informacjami, tryb z miniaturką połączoną ze skróconymi danymi EXIF i histogramem oraz ekran z pełnymi histogramami RGBY.
W wypadku filmów dostępne mamy te same widoki i podsumowania. Uruchomimy także odtwarzanie filmu, podczas którego możemy aktywować dodatkowy panel (wciskając klawisz Q/SET). Co ciekawe, odtwarzanie filmu jest realizowane w każdym trybie ekranu. Jeśli wybraliśmy widok miniatury i histogramów – podczas projekcji film będzie prezentowany tylko we fragmencie ekranu.
Podczas przeglądania zdjęć możliwa jest ich edycja. Dostępne opcje to:
- usuwanie,
- zablokowanie,
- obracanie,
- zmiana wielkości,
- kadrowanie,
- tworzenie albumu.
Oczywiście aparat oferuje też przełączenie w tryb miniaturek – do wyboru mamy widok 3×2, 4×3, 7×6 oraz 10×10.
Dostępny jest też tryb filtrowania zdjęć według kategorii:
- ulubione,
- z określonego dnia,
- konkretnej osoby (wykryta twarz),
- z określonej kategorii (obrazy lub filmy),
- z użytym wyzwalaniem migawki uśmiechem.
Wszystkie fotografie (niefiltrowane) możemy obejrzeć, korzystając z pokazu slajdów. Mamy do dyspozycji ustawienie czasu wyświetlania pojedynczego zdjęcia i sposobu przejścia między kolejnymi. Możemy też scalić wszystkie krótkie klipy.
W G9 X także mamy możliwość stworzenia „Opowieści w pigułce”. Uruchamiamy ją w trybie przeglądu, wybierając odpowiednią ikonę na ekranie. Możemy przeglądać stworzone albumy, zdjęcia dotyczące danego zdarzenia (o ile wcześniej przypisaliśmy taką informację zdjęciom), posortowane wedle konkretnej daty, zidentyfikowanych osób lub własnych kryteriów.
Przykładowy film wygenerowany w tym trybie prezentujemy poniżej.
Szybkość
Aparat nie wykazuje spowolnienia podczas regularnej pracy – zarówno podczas obsługi menu, jak i przeglądania zdjęć. Czas pracy mechanizmu zoomu przy zmianie ogniskowych pomiędzy krańcowymi wielkościami też nie odstaje od tego, czego się spodziewaliśmy.
O szybkości pracy aparatu podczas fotografowania świadczą testy, które podsumowuje poniższa tabela.
Start (czas do pierwszego zdjęcia) |
Opóźnienie rejestracji zdjęcia | Czas między 2 zdjęciami |
1.52 s | 0.31 s | 0.9 s |
Widzimy, że aparat potrzebuje półtorej sekundy do wykonania pierwszego zdjęcia. To całkiem dobry rezultat, gdy weźmiemy pod uwagę, że G9 X musi wysunąć obiektyw. W tym teście używaliśmy szerokiego kąta – gdy używaliśmy dłuższej ogniskowej i aparat musiał dodatkowo zmienić pozycję obiektywu, czas ten znacząco wzrastał. Opóźnienie od wciśnięcia spustu migawki do otwarcia migawki jest stosunkowo krótkie w przeciwieństwie do czasu wymaganego pomiędzy dwoma kolejnymi wciśnięciami spustu migawki, osiągającego wartość bliską 1 s.
Zdjęcia seryjne
Aparat posiada tryb zdjęć seryjnych, w których ostrość i ekspozycja są zablokowane dla pierwszej klatki. Wyjątkiem jest ciągły AF, który wpływa na szybkość serii. Zdjęcia pozyskane w tym trybie są przez aparat grupowane w celu ułatwionego ich przeglądania.
Innymi trybami wyzwalania migawki aparatu są:
- sekwencja ostrości (dla trybu MF) – aparat wykonuje 3 zdjęcia: pierwsze z ogniskową ustawioną ręcznie, a kolejne po przesunięciu ostrości na dalszą i bliższą pozycję wobec pierwszego zdjęcia,
- samowyzwalacz o opóźnieniu 2 i 10 s oraz tryb programowany, dający możliwość zdefiniowania opóźnienia (0–30 s) i liczby zdjęć (1–10).
Pomiary wykonaliśmy, używając karty Sandisk Extreme Pro UHS-I 633×95 MB/s. Aparat rejestruje pliki RAW o wielkości 25 MB oraz JPEG (najlepsza jakość i największy rozmiar) o wielkości 13 MB. Zdjęcia testowe wykonujemy przy ustawionych parametrach ekspozycji ISO 1600 i 1/1000 s. Wyniki testów zaprezentowane są w formie poniższych wykresów.
Podobnie jak to było w innych testowanych konstrukcjach Canona z matrycą 1-calową, aktywowanie zapisu w formacie RAW zdecydowanie spowalnia pracę aparatu. Gdy przestawimy format na JPEG, aparat jakby dostawał skrzydeł, rejestrując kolejne zdjęcia z praktycznie stałą prędkością aż do zapełnienia karty. Różnicę między trybami AF i MF widać wyraźnie dla formatu JPEG.
Pomiary wskazują, że w trybie bez AF zapis plików JPEG osiąga szybkość 5.89 kl/s, a gdy aktywujemy AF – 4.22 kl/s. Podczas 30-sekundowego interwału pomiarowego aparat rejestruje odpowiednio 162 i 125 zdjęć. Wybranie dodatkowo formatu RAW spowalnia szybkość zapisu w znaczący sposób – niezależnie od trybu pracy średnia prędkość utrzymuje się dla tego formatu na poziomie 0,8 kl/s. W tym formacie aparat rejestruje w okresie 30 sekund jedynie 24 zdjęcia dla trybów bez AF i z nim.
Autofokus
System ustawiania ostrości w Canonie G9 X działa w oparciu o detekcję kontrastu. Dysponujemy następującymi trybami ustawiania ostrości:
- pojedynczym,
- śledzenia,
- ciągłym – ustawiającym ostrość cały czas, gdy aparat jest włączony,
- Servo AF – ustawiającym ostrość i ekspozycję nieprzerwanie, dopóki trzymamy przycisk migawki wciśnięty do połowy,
- manualnym.
- AiAF twarzy, po wybraniu którego aparat wykrywa twarze i ustawia na nich ostrość i ekspozycję (gdy używamy pomiaru wielosegmentowego) oraz balans bieli (wyłącznie w trybie AWB) – jest możliwy wybór twarzy (dotykiem), jeśli znajdzie się ich więcej w kadrze,
- 1-punktowy – typowa ramka, którą możemy w dowolny sposób przemieszczać w kadrze i dopasowywać ostrość i ekspozycję.
Podczas fotografowania ustawianie ostrości w modelu G9 X odbywa się całkiem celnie i szybko, o ile jest dostatecznie dużo światła. Przy słabym świetle autofokus zachowuje się nieco gorzej. Gdy światła jest niewiele, pracę AF wspomaga dioda, choć trzeba mieć świadomość, że strumień światła przez nią generowany nie jest mocny – pomoże nam wyłącznie przy ostrzeniu na położonych blisko obiektach. Zastrzeżenia można mieć też do ciągłego trybu AF (funkcja servo).
W trybie MF do ręcznego ustawiania ostrości służą specjalne dotykowe pola na ekranie, umiejscowione w pobliżu miary pokazującej odległość ostrzenia. Dysponujemy także lupą powiększającą fragment obrazu, na który ostrzymy. Możemy ją aktywować, wciskając przycisk INFO. Należy wspomnieć o funkcji focus-peaking, która znacząco poprawia widoczność ostrych krawędzi. Ostrość możemy wstępnie ustawić, korzystając z dedykowanego przycisku. W sytuacji, gdy niepewni jesteśmy prawidłowej nastawy bądź gdy chcemy w post-procesie skorzystać z funkcji focus-stacking, z pomocą przyjdzie nam tryb bracketingu ostrości.
Pomiar ekspozycji
Aparat Canon G9 X wykonuje pomiar warunków ekspozycji w trybach:
- wielosegmentowym,
- centralnie ważonym,
- punktowym (może być sprzężony z ramką twarzy lub polem AF).
Tryb wielosegmentowy (domyślny) w większości wypadków spisuje się dobrze, prawidłowo naświetlając zdjęcia. Dokładne pomiary wskazały na tendencję do minimalnego prześwietlania kadrów, które w praktyce będzie zupełnie niewidoczne.
Filtr ND
Aparat wyposażony jest w neutralny filtr szary, który aktywuje się odpowiednią opcją w menu podręcznym. W efekcie ilość światła padającego na matrycę jest redukowana do 1/8 początkowej wartości, czyli odpowiada wartości 3 EV. Dzięki temu możemy fotografować w słoneczny dzień, korzystając z szeroko otwartej przysłony, bez obaw o prześwietlenia zdjęcia z uwagi na ograniczenie czasu migawki.
ND wyłączony | ND włączony |
Lampa błyskowa
Wbudowana lampa błyskowa ma zasięg od 50 cm do 6 m dla szerokiego kąta oraz od 50 cm do 2.4 m dla najdłuższej ogniskowej (czułość ISO Auto). Kompensację mocy błysku możemy regulować w zakresie od −2 do 2 EV, z krokiem 1/3 EV. Dodatkowo w konfiguracji aparatu możemy wybrać, czy lampa ma być synchronizowana z przednią czy tylną kurtyną oraz czy aparat ma redukować efekt czerwonych oczu.
Pod menu odnajdziemy opcje związane z trybem pracy lampy błyskowej:
- błysk automatyczny,
- błysk wypełniający,
- synchronizacja z długimi czasami ekspozycji,
- lampa wyłączona.
Test siły błysku lampy, jaki przeprowadziliśmy, polegał na zrobieniu zdjęcia z czasem ekspozycji 1/100 s, czułością ISO 125 i przysłoną f/8.0. Ogniskową obiektywu ustawiliśmy na ekwiwalent 50 mm.
Canon G9 X | Fuji XQ2 |
W warunkach całkowitego odcięcia światła zastanego wbudowana lampa bardzo delikatnie oświetla fotografowany motyw. Uznajemy tym samym, że jej moc będzie wystarczająca, by poprawnie oświetlić osoby, które znajdą się blisko aparatu.
Kolejne zdjęcie zostało wykonane przy przełączeniu w tryb P (aparat ustawił 1/60 s oraz f/4) oraz dodatkowo z automatycznym doborem wartości ISO (aparat ustawił 1/60 s, f/4 oraz ISO 640).
Tryb P (ISO 125) | Tryb P (auto ISO) |
Ustawienie czasu 1/60 s i niemodyfikowanie go, tylko podnoszenie czułości należy uznać za dobry znak – gwarantuje on, że w sytuacji niedostatecznego oświetlenia długi czas migawki nie spowoduje powstawania efektów smug od szybko poruszających się osób. Fotografowana scena nosi jednak cechy niedoświetlenia.
Stabilizacja
W opisywanym modelu automatyka sama dobiera tryb pracy stabilizacji, która może wykrywać przesuwanie aparatu w jednej osi (technika panningu) czy umieszczenie aparatu na statywie. Działa ona także odmiennie w trybach makro oraz przy filmowaniu.
Skuteczność stabilizacji przetestowaliśmy na ekwiwalencie ogniskowej 84 mm, wykonując po kilkadziesiąt zdjęć dla każdego z czasów ekspozycji od 1/60 do 1/2 s (przy stabilizacji włączonej i wyłączonej) i oceniając odsetek zdjęć nieudanych, który wykreśliliśmy w zależności od czasu ekspozycji. Wyniki prezentujemy poniżej.
Jak widać, największa odległość pomiędzy odpowiadającymi sobie punktami to 2 EV i taka właśnie wartość określa efektywność stabilizacji.
Programy tematyczne
Canon G9 X wyposażony jest w następujące tryby tematyczne:
- portrety,
- gwiazda:
- portret na tle gwiazd,
- gwiaździsta noc,
- ślady gwiazd,
- film poklatkowy gwiazd,
- sceny nocne z ręki,
- HDR,
- nostalgiczne – zdjęcie z wyblakłymi kolorami,
- efekt rybiego oka (siła efektu regulowana w 3-stopniowej skali),
- efekt miniatury,
- efekt aparatu zabawki (chłodny, standardowy, ciepły),
- nieostre tło,
- miękka ostrość (siła efektu regulowana w 3-stopniowej skali),
- tryb monochromatyczny:
- czerń i biel,
- sepia,
- niebieski,
- superżywe kolory,
- efekt plakatu,
- fajerwerki.
Przykłady użycia wybranych filtrów prezentujemy poniżej.
Przy użyciu filtru „miniatura” możemy nie tylko zrobić zdjęcie, ale także nagrać film, wybierając 5-, 10- i 20-krotne przyspieszenie odtwarzania. Zarejestrowany w ten sposób 1-minutowy materiał będzie odtwarzany odpowiednio przez 12, 6, oraz 3 s.
Tryb poklatkowy gwiazd umożliwia wybranie jednej z 4 nastaw siły efektu (czasu naświetlania), interwału między zdjęciami (15, 30 s oraz 1 min), szybkości klatek filmu (15 lub 30 kl/s) oraz czasu pracy (60, 90, 120 min oraz nielimitowany).
Korzystając z pogodnego nieba wykonaliśmy też zdjęcie w trybie „ślady gwiazd”.
Fotografia HDR
Jednym z filtrów kreatywnych jest zdjęcie o wysokiej dynamice (HDR) – aparat wykona serię ekspozycji i zapisze na karcie złożoną z nich fotografię.
Tryb P | Tryb HDR |
Powyższy przykład pokazuje, że oprogramowanie aparatu preferuje korekcję jaśniejszych partii obrazu. Faktycznie, zdjęcia jakie wykonaliśmy nie wykazują dużych różnic wynikających ze stosowania tego trybu.
Tryb HDR umożliwia wybranie końcowego efektu z listy:
- naturalny,
- art. standard,
- art. żywy,
- art. olejny,
- art. uwypuklony.
Zdjęcia twórcze
Innym głównym trybem pracy aparatu są tzw. zdjęcia twórcze. Po jego wybraniu i wciśnięciu spustu migawki aparat próbuje zanalizować fotografowany motyw i oraz warunki oświetleniowe w celu dobrania najciekawszej kompozycji oraz profilu konwersji kolorów. Do dyspozycji mamy kilka zestawów efektów:
- automatyczny – wybiera ze wszystkich efektów,
- retro – zdjęcia przypominające stare fotografie,
- monochromatyczny,
- specjalny – wyraźne obrazy o zwiększonym kontraście i podbitym kolorze,
- naturalny – stłumiona kolorystyka.
W tym trybie możemy też rejestrować filmy. Aparat umożliwia zmontowanie klipu składającego się z maksymalnie 4 ujęć, każde nagrywane z innym efektem.
Filmowanie
Canon G9 X potrafi nagrywać klipy dwojako: natychmiastowo, co jest dostępne w każdym trybie pracy aparatu oraz w sposób dedykowany, wybierany na kole nastaw. Różnica między nimi sprowadza się do liczby dostępnych opcji. Proces filmowania rozpoczynamy i kończymy, wykorzystując dedykowany przycisk na obudowie.
Canonem G9 X nagramy filmy w następującej rozdzielczości:
- 1920 × 1080 pix 25 lub 50 kl/s,
- 1280×720 pix, 25 kl/s,
- 640×480 pix, 25 kl/s.
Tryb kreatywnego filmowania udostępnia następujące możliwości:
- standardowy,
- krótkie klipy,
- ręczne sterowanie,
- nagrywanie z funkcją iFrame.
Podczas rejestrowania filmów aparat pozwala redukować dźwięk szumu wiatru, używać stabilizacji obrazu, filtru ND oraz nastawy balansu bieli. Możliwa jest też kontrola korekty ekspozycji, jednak nie zastosujemy jej w trybie kreatywnego filmowania.
Ciekawostką jest tryb krótkich klipów, który pozwala na rejestrację kilkusekundowych ujęć (od 4 do 6 s) z możliwością zmiany tempa ich odtwarzania (2x, 1x oraz 1/2x). W tym trybie dźwięk nie jest rejestrowany, a rozmiar obrazu nastawiony na HD.
Innym sposobem rejestrowania kreatywnych klipów jest tryb hybrydowy, który charakteryzuje się możliwością automatycznej rejestracji 1-sekundowych ujęć sprzed wciśnięcia spustu migawki. Aparat komponuje z nich film będący zapisem wydarzeń z danego dnia. Należy pamiętać, że rejestrowany jest także dźwięk oraz że korzystanie z tego trybu powoduje szybsze wyczerpywanie się baterii.Poniżej przedstawiamy przykłady jakości dla kodeków:
Kolejne klipy to testy sprawdzające, jak zachowują się układy stabilizacji, AF oraz zooma. Dodatkowo zarejestrowaliśmy materiał pozwalający ocenić widoczność tak zwanego „efektu galaretki” (ang. jelly effect, czyli chwiania się szybko poruszających się motywów), będącego wynikiem sekwencyjnego sczytywania danych z matrycy (ang. rolling shutter).
- Stabilizacja wyłączona: 23.9 MB
- Stabilizacja włączona: 24.3 MB
- Demonstracja tzw. „efektu galaretki”: 17 MB
- Demonstracja pracy mechanizmu zoom: 23 MB
- Demonstracja pracy układu AF: 22.7 MB
Pierwsza uwaga dotyczy konfiguracji kodeków – możliwość filmowania z szybkością 50 kl/s mamy tylko po wybraniu na kole trybów nastawy dedykowanej dla filmowania. Druga uwaga tyczy się czasu pracy na baterii. Okazuje się, że używając najlepszej jakości materiału wideo, w pełni naładowany akumulator wyczerpiemy po niecałej godzinie pracy. To bardzo krótki czas. Automatyka ekspozycji pracuje dobrze, choć cechuje ją tendencja do niedoświetleń bardziej wymagających kadrów. Niestety w dobrym tonie nie można wypowiadać się o automatycznej nastawie ostrości – obserwujemy tendencję do gubienia punktu ostrości. W związku z tym pomocne jest dotykowe wybieranie obszaru, na który aparat ma ustawić ostrość. Dużym minusem okazuje się brak możliwości ręcznego sterowania ostrością podczas nagrywania oraz bardzo powolna praca napędu zoom. Za plus trzeba uznać możliwość wykorzystania kilku filtrów cyfrowych, które wspomagają kreatywność. Oczywiście nie użyjemy filtrów wieloklatkowych, takich jak HDR czy rozmyte tło. Przydatną funkcją może być „automatyczna wolna migawka”, która w ciemniejszej scenerii wydłuży czas ekspozycji (w nomenklaturze filmowej: zwiększy kąt migawki), należy jednak pamiętać, że może to powodować rozmywanie szybciej poruszających się obiektów.
Jakość filmów stoi na wysokim poziomie, szum w ciemnych scenach jest dobrze kontrolowany, a wspomaganie operatora stabilizacją oraz wyrównywaniem kadru powoduje, że w większości wypadków wykonamy poprawny film, o ile świadomie będziemy unikać sytuacji, w których AF może się zgubić.
Łączność WiFi
Canon G9 X jest wyposażony w obsługę sieci bezprzewodowej WiFi, która umożliwia wysyłanie zdjęć do drukarki, komputera, tabletu lub serwisu Canon iMage Gateway. Aparat umożliwia także korzystanie z WiFi w celu zdalnej kontroli. Możemy podłączyć się do istniejącej sieci WiFi lub samodzielnie wytworzyć punkt dostępowy.
Połączenie aparatu ze smartfonem nie przysporzyło żadnych problemów także z wykorzystywaniem łączności NFC, użycie której automatycznie konfiguruje połączenie WiFi oraz uruchamia aplikację CANON Camera Window. Program ten służy przeglądaniu zdjęć, przypisywaniu im lokalizacji geograficznej oraz zdalnym sterowaniu aparatem. Liczba opcji jest jednak uboga, w porównaniu do tego co oferuje G3X, trudno dostrzec wyraźny postęp.