Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W marcu 2017 roku polska firma Delta Optical zapowiedziała wprowadzenie na rynek nowej serii lornetek o nazwie Chase ED. Miała ona obejmować cztery modele o parametrach 8×42, 10×42, 10×50 i 12×50.
Wszystkie lornetki skonstruowano w dachowym układzie Schmidta-Pechana, z warstwą odbijającą pokrytą srebrem. Producent nie wspomina nic o powłokach fazowych. Wszystkie granice powietrze-szkło mają być jednak pokryte wielowarstwowymi powłokami antyodbiciowymi, a w obiektywach zastosowano niskodyspersyjne szkło ED.
----- R E K L A M A -----
Korpusy lornetek są kompaktowe, wyposażone w mechanizm wewnętrznego ogniskowania i korekty dioptrażu, a dodatkowo całkowicie wodoszczelne i wypełnione azotem.
Kupujący dostaje w zestawie futerał, pasek do lornetki, ściereczkę do pielęgnacji optyki oraz zakrywki na okulary i obiektywy. Produkt objęty jest 10-letnią gwarancją.
W centrum minimalna, na brzegu ciut mniejsza od średniej. Dobry wynik!
7.8 / 10.0 pkt
Astygmatyzm
Rozsądnie, ale na jasnych obiektach takich jak Jowisz czy Mars widać spajki.
6.8 / 10.0 pkt
Dystorsja
Odległość pierwszej zakrzywionej linii od centrum pola w stosunku do promienia pola widzenia: 32% ±4%
3 / 10.0 pkt
Koma
Rozpoczyna się w odległości 75% promienia pola widzenia i na samym brzegu jest pomiędzy średnią a dużą.
6.5 / 10.0 pkt
Nieostrość obrazu
Nieostrość pojawia się w odległości 73% ±3% od centrum pola widzenia.
4 / 10.0 pkt
Pociemnienie brzegowe
Znikome.
4.4 / 5.0 pkt
Odwzorowanie bieli
Zauważalny odcień pomarańczowo-czerwony. Najwyższa transmisja w tej części widma.
3.9 / 5.0 pkt
Kolimacja osi
Świetna.
5 / 5.0 pkt
Wewnętrzne odblaski
Lewy:
Prawy:
Trochę za jasno. Modele 10x42 i 10x50 z tej serii wypadały lepiej. W nocy na latarniach wyraźne spajki ustawione pod innym kątem w każdym torze. Ale kontrast bardzo dobry.
2.9 / 5.0 pkt
Obudowa
Bardzo zgrabna i gustowna. Rozmiary umiarkowane nawet jak na klasę 8x42. Obita dobrej jakości gumą, choć może o zbyt śliskiej fakturze. Guma bardzo dobrze przylega do korpusu lornetki. Niewielkie, gumowane muszle okularowe o trzech stopniach wysuwu. Wyprodukowana w Chinach.
7.7 / 8.0 pkt
Ogniskowanie
Spora, karbowana i pracująca prawidłowo śruba centralna o pełnym zakresie aż 890 stopni – trzeba się mocno nakręcić. Śruba pracuje lekko, ale wciąż w akceptowanym zakresie. Joystick przy śrubie centralnej przeznaczony do korekty dioptrażu. Nic nie rusza się na zewnątrz. W tej klasie cenowej to rzadkość.
5 / 5.0 pkt
Wyjście na statyw
Jest wygodne w dostępie.
3 / 3.0 pkt
Rozstaw okularów
od 54.4 do 74.8 mm
5 / 6.0 pkt
Min. odległość ostrego widzenia
2.05 metra.
2 / 2.0 pkt
Okulary
Okulary o polu własnym 59.8 stopnia wg wzoru uproszczonego i 55.1 stopnia wg wzoru tangensowego.
11 / 20.0 pkt
Pole widzenia
Zmierzone przez nas wyniosło 7.46 ± 0.04 stopnia i było 0.24 stopnia mniejsze niż to podane w specyfikacjach. Pole rozsądne jak na tę klasę sprzętu.
5 / 8.0 pkt
Wyczernienie i kurz wewnątrz tubusa
Ładnie wyczernione, zmatowione i karbowane tubusy. Szerokie denko przy pryzmatach czarne, mniejsza tulejka szara. Widoczne śruby mocujące ową tulejkę - ich łebki mogłyby być bardziej zmatowione. Bardzo czysto.
4.1 / 5.0 pkt
Winietowanie centralne
Lewy:
Prawy:
OL: 0.81%, OP: 0.72%
7 / 8.0 pkt
Jakość pryzmatów
Dobrej klasy BaK-4.
8 / 8.0 pkt
Powłoki antyodblaskowe
Różne odcienie zieleni na obiektywach, zielono-niebieskie na pryzmatach, zielono-fioletowo-żółte na okularach. Intensywność średnia.
4.5 / 5.0 pkt
Gwarancja [w latach]
10
4.5 / 6.0 pkt
Wynik ostateczny
70.1%
133.1 / 190 pkt
Wynik Ekono
0pkt.
Podsumowanie
Zalety:
zgrabna, solidna i bardzo gustowna obudowa,
prawidłowo korygowana aberracja chromatyczna,
umiarkowany astygmatyzm,
małe pociemnienie na brzegu pola widzenia,
prawidłowe wyczernienie i czystość wewnątrz tubusów,
pryzmaty ze szkła BaK-4,
wewnętrzne ogniskowanie i korekta dioptrażu,
w miarę okrągłe źrenice wyjściowe.
Wady:
za duża dystorsja.
Jak widać, testowana lornetka nie zaliczyła żadnej poważnej wpadki, a na liście wad znajduje się tylko jedna pozycja dotycząca dystorsji. Można też zauważyć, że pole widzenia jest trochę mniejsze niż zadeklarował producent, ale poziom 7.5 stopnia w klasie 8x42 wstydu nie przynosi.
Delta Optical Chase 8x42 ED i Vixen New Foresta II 8x42 ED DCF
Na liście zalet znajduje się za to kilka istotnych pozycji. Podobnie jak w przypadku testów innych modeli z serii Chase ED, muszę pochwalić projekt obudowy i jej wykonanie. Lornetka jest naprawdę mała i zgrabna, a jednocześnie dobrze leży w ręku i przy oku. Co więcej, korpus jest szczelny, co zapewniono między innymi dzięki wewnętrznemu ogniskowaniu zarówno ogólnemu jak i temu odpowiadającemu za korektę dioptrażu. To cecha, którą mają najczęściej lornetki o klasę lub dwie droższe.
Delta Optical Chase 8x42 ED, Bresser Pirsch ED 8x42 PhC, Vixen New Foresta II 8x42 ED DCF i Vortex Viper 8x42 HD.
Swoją pracę dobrze wykonuje zastosowane w obiektywie szkło ED. Warto nadmienić, że w klasie lornetek kosztujących około 1000 zł owe szkło wcale nie jest standardem i Delta zauważalnie się tutaj wyróżnia.
Jeśli chodzi o jakość powłok antyodbiciowych i transmisję, to mamy tutaj poziom mniej więcej taki, jakiego można oczekiwać od lornetki tej klasy cenowej. Żadnych fajerwerków, ale też nic na co można próbować narzekać. Krzywa jest daleka od płaskiego przebiegu, a najwyższe wartości dochodzące do 89% są notowane tam, gdzie najłatwiej je uzyskać, czyli w czerwonej części widma.
Podsumowując, choć wynik punktowy modelu 8x42 jest ciut niższy niż ten uzyskany przez 10x42, nadal uznajemy testowaną lornetkę za udaną i godną polecenia. Trzeba jednak nadmienić, że konkurencja nie śpi i Delcie zaczynają rosnąć mocni konkurenci, ot choćby testowany niedawno Bresser Pirsch ED 8x42 PhC, który wypadł troszkę lepiej, choć nie jest tak mały i zgrabny jak Delta. Klienci mają więc wybór, konkurencja jest mocna, a to naprawdę dobra wiadomość dla wszystkich kupujących.
Dzięki Arku za ten test! Ciekawie się robi w klasie do 1300 zł - ta Delta chwalona n forum i w rozmowach, a także Bresser i pewnie parę jeszcze innych. Sprzęt bardzo fajny na początek i na codzień, gdy nie potrzeba czegoś bardzo dobrego! Wyleczyłem się z binoholizmu ale miło się czyta takie testy. Dobrze, że Delta Optical rozwija ofertę.
Lornetka pewnie i niezła. Zastanawiam się jednak, dlaczego producenci rzadko w lornetkach dają odstęp źrenicy większy aniżeli 16 mm. W ósemkach jeszcze się to zdarza, ale w dziesiątkach to już prawdziwa rzadkość. Tymczasem znaczący odsetek ludzkiej populacji nosi okulary...
@Mechooptyk popieram, jako że sam noszę okulary i po prostu odechciewa się używania lornetki. Zimą jak przyłożę swoje 8x32 (z dużym odstępem źrenicy) to dodatkowo paruje. Zresztą w okularach nawet jak odstęp jest znaczny, to i tak zmniejsza się pole widzenia. Porażka.
To wynika z trudności w konstrukcji okularu. Ogniskowa obiektywu w takim Chase to około 130 mm więc, żeby zrobić powiększenie 10x musimy użyć okularu o ogniskowej 13 mm. Gdyby zastosować prostą konstrukcję typu Kellner, RKE czy Plossl, jak to robiło się kiedyś odstęp źrenicy wynosiłby około 10 mm. W 8x42 jest trochę prościej, bo ogniskowa okularu wzrasta do 16-17 mm i tam nawet prosty okular może mieć odstęp na poziomie 12-14 mm.
Trzeba więc użyć okularu o bardziej wyszukanej konstrukcji. Ale bardzo trudno jest połączyć duże i rozsądnie skorygowane pole widzenia, duży odstęp źrenicy i mały rozmiar okularu. Tak więc gdzieś trzeba iść na kompromis.
@Arek świetnie to wyjaśniłeś. Dzięki! Niemniej jednak wciąż my okularnicy jesteśmy dyskryminowani przez producentów optyki. Musimy częściej rozglądać się za lornetkami z wyższej półki cenowej, bo tam prędzej możemy znaleźć modele z dużym odstępem źrenicy.
Przyjemnie wieczorem przeczytać test. Wszystko się zgadza. Porównywałem intensywnie z moją El wstydu nie było. Bardzo przyzwoita lornetka w tej cenie. Miałem jeden problem pasek zafarbił obudowę lornetki ale została sprawa wyjaśniona pozytywnie. Volver z tego się nie wychodzi......jest oczywiste że wrócisz 😊 bez względu na pozostałe holizmy.......
Właśnie poleciłem tę lornetkę bratankowi, będzie pan bratanek zadowolony:)
Volver, gdyby mnie dopadło to co Ciebie (wygaszenie binoholizmu) to czym prędzej szukałbym lekarstwa!:) Może jakaś terapia grupowa? np. obiadek lornetkowy, czy coś w tym stylu:) Trzymaj się Volver!
Hehe....może i tak, skoro tu ciągle zaglądam! Ale ta Delta może być naprawdę złotym środkiem na początek drogi z lornetkami, albo Bresser. Martwi mnie problem z rozrzutem jakościowym, bo miałem i tu doświadczenia. Słyszałem, że i tę trzeba wybrać z kilku egzemplarzy. Bo jak rozmieć w opisie - "różne odcienie zieleni na obiektywach"? Czy każdy z obiektywów ma inny odcień (jak w NIkonie bywało), czy to różne odcienie zieleni ale tak samo różne na każdym obiektywie. Poza tym pewnie jest problem z powtarzalnością kształtu źrenicy itp. Naturalnie, to względnie niedrogi sprzęt, ale dla większości to duży wydatek i tak. Bawię się myślą o powtórce testu wytrzymałości lornetek Vol. 2.0 ;-) ciekawe, co by wyszło po tylu latach?
Volver - z tymi odcieniami zieleni, to nieporozumienie. Powłoki są takie same na obu obiektywach, ale w każdym z nich widzisz kilka odbić zielonych, ale każde z tych odbić ma trochę inny odcień zieleni.
A rozrzut jakości w sprzęcie klasy 1000 zł będzie. Bierzcie pod uwagę, że ta cena to kwota docelowa jaką płaci klient. Realny koszt produkcji takiej lornetki nie przekracza 500 zł.
Arku, dzięki - tak podejrzewałem. Mamy świadomość przyczyn rozrzutu. Kwestia może przypomnienia czytelnikom portalu sposobu weryfikacji jakości lornetek przy zakupie? Może warto zrobić powtórkę, tym bardziej, że na spotkaniach o tym mówicie. To tak dla krzewienia wiedzy u początkujących. A sam sprzęt w budżecie 1200-1500 zł zaczyna się robić ciekawy - do używania na codzień bez wyrzutu o zadrapania itp. czy bez ruiny finansowej przy zakupie. Czekamy na więcej testów - jak zawsze!
Volver - zgadza się. Jest kilka bardzo ciekawych propozycji w tym budżecie: właśnie Chase ED, Vortex Diamonback HD, Bresser Pirch, Bushnell Nitro, Bushnell Forge, Olympus PRO, Vanguard EDII - wszystko poniżej 1700 zł.
Dołączając do dyskusji na temat okularników i lornetek to sam jestem okularnikiem -4,5 dioptrii i wole patrzeć przez lornetkę bez okularów opuszczając front okularów na brodę, a zauszniki mając przy uszach, tak aby całkowicie okularów nie zdejmować z twarzy a jedynie je opuszczać. W moim przypadku całkiem dobrze się to sprawdza. Wyjątkiem od tego sposobu patrzenia jaki spotkałem do tej pory są lornetki Swarovskiego, w których skala pokrętła ostrości jest zbyt mała dla mojej wady wzroku i nie mogę w nich ustawić ostrości patrząc bez okularów. W pozostałych lornetkach które miałem lub mam czyli Vortex, Delta i Kowa widzę bez okularów bardzo dobrze, lepiej niż w okularach, bo wtedy dochodzi zmniejszone pole widzenia i odblaski światła, które czasem wodzą do okularu lornetki, gdy jest on zbytnio odsunięty od oka.
@ad1216 No można patrzeć, albo można założyć soczewki kontaktowe, ale to już nie to samo. Zakładać, zdejmować, zakładać, zdejmować okulary. Ja lubię robić przegląd lornetką przed podejściem i fotografowaniem. Często się łapię na tym, że wygodniej mi podglądać przez obiektyw 500mm niż robić przegląd 8x32, bo jakoś z okularami mi to nie pasuje.
No to trzeba kupować stare dobre 7x50 :) Tam obiektyw miał ogniskową około 200 mm i używano okularów o ogniskowej na poziomie 25-30 mm więc odstępy źrenicy na poziomie 20 mm nie były żadnym wysiłkiem.
Tego Vixena Forestę 7x50 testowałem i opisałem na forum. Trochę za duży obszar nieostrości w dodatku bardzo progresywnej. Polecam klony Fujinona typu BA 8. Są bardzo OK. Poza wagą, rzecz jasna.
Cieszy mnie, że w końcu parametr odstępu źrenicy nie zostaje przemilczany. Świadomość użytkowników wzrasta. Byłoby fajnie gdyby producenci przyjęli do wiadomości fakt, że coraz więcej okularników chodzi po tym świecie, a oni też kupują lornetki i chcą z nich korzystać bez kompromisów.
krukum: ja nie zdejmuję okularów do patrzenia przez lornetkę, tylko je przesuwam jednym ruchem ręki na dół, a później też jednym ruchem ręki podnoszę je na nos i w ten sposób nie muszę ich ciągłe zdejmować, chować i zakładać :)
Byłoby fajnie, gdyby Delta mniejszyła wielkość futerału na lornetki serii CHASE, bo ten dostarczany z 10x50 jest tak wielki, że aż....bezużyteczny. A sama CHASE 10x50 wchodzi ciasno do nikonowskiego futerału od 10x42!
Volver, przyjacielu - co to za "holizmy" poza motoholizmem i Volvoholizmem?
"Niezły timing, ciekaw byłem jak ta lornetka wypadnie w teście - zamierzam ją kupić do identyfikacji ptaków podczas fotograficznych łowów.
Pytanie ogólne, ktoś używa tej lornetki do tego celu - i czy się sprawdza?"
Używałem dwa sezony wersji z powiększeniem 10x więc o niej napiszę.
Dla mnie jakość jest bardzo dobra. Ale nigdy nie miałem droższej lornetki niż Chase :-)
Przede wszystkim to co dla mnie najważniejsze - brak aberracji. Bardzo mnie to drażniło w innych lornetkach gdy oglądałem ptaka wśród gałęzi i małe gałązki były fioletowe zamiast szarych. Ostrość bez zarzutu. Pokrętło ostrości chodzi z takim oporem jak powinno i jest bardzo precyzyjne. Naprawdę łatwo ustawić idealnie ostrość, ale coś za coś by zmienić ją z minimalnej odległości na nieskończoność trzeba kilka razy ruszyć palcem. Kolejna związana z tym zaleta - mała minimalna odległość ostrości. Na ptaki to nie ma takiego znaczenia ale przydaje się przy motylach.
Lornetka była używana na kajaku i łajbie również w czasie deszczów i nigdy nie zaparowała. Nie obchodziłem się z nią specjalnie ostrożnie a nie było po niej nic a nic widać. W komplecie bardzo fajny sztywny futerał i bardzo fajny miękki pasek na szyję.
Dla mnie ta lornetka (przypominam pisze o 10x) miała tylko dwie wady: - mała odległość oka powodująca że soczewki okularów tłuściły się od moich nierzadko pomazanych olejkiem do opalania rzęs. - wrażliwość na centralne patrzenie. Minimalny ruch oka w bok powodował że na skraju pola widzenia pojawiały się takie "mroczki" Nie wiem jak to opisać. Nie wynika to z małej źrenicy. Bo w lornetce 10x25 która ma prawie dwukrotnie mniejsze źrenice ten problem jest mniejszy. Jest oczywiście efekt patrzenia przez wąski tunel ale nie muszę jej przykładać idealnie do oczu.
Ale te wady znikają przy ogromie zaletach. Sprzedałem ją bo źle dobrałem parametry 10x42 to za małe powiększenie do ptaków na spacerze i za duże na rozkołysany kajak. Planuję kupić 8x42 (albo 7x35) jako poglądową do krajobrazu, a do kompletu myślę o 12-15x ze stabilizacją do ptaków.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dzięki Arku za ten test! Ciekawie się robi w klasie do 1300 zł - ta Delta chwalona n forum i w rozmowach, a także Bresser i pewnie parę jeszcze innych. Sprzęt bardzo fajny na początek i na codzień, gdy nie potrzeba czegoś bardzo dobrego! Wyleczyłem się z binoholizmu ale miło się czyta takie testy. Dobrze, że Delta Optical rozwija ofertę.
A to jest na to lekarstwo?
Lornetka pewnie i niezła. Zastanawiam się jednak, dlaczego producenci rzadko w lornetkach dają odstęp źrenicy większy aniżeli 16 mm. W ósemkach jeszcze się to zdarza, ale w dziesiątkach to już prawdziwa rzadkość. Tymczasem znaczący odsetek ludzkiej populacji nosi okulary...
@Mechooptyk popieram, jako że sam noszę okulary i po prostu odechciewa się używania lornetki. Zimą jak przyłożę swoje 8x32 (z dużym odstępem źrenicy) to dodatkowo paruje. Zresztą w okularach nawet jak odstęp jest znaczny, to i tak zmniejsza się pole widzenia. Porażka.
To wynika z trudności w konstrukcji okularu. Ogniskowa obiektywu w takim Chase to około 130 mm więc, żeby zrobić powiększenie 10x musimy użyć okularu o ogniskowej 13 mm. Gdyby zastosować prostą konstrukcję typu Kellner, RKE czy Plossl, jak to robiło się kiedyś odstęp źrenicy wynosiłby około 10 mm. W 8x42 jest trochę prościej, bo ogniskowa okularu wzrasta do 16-17 mm i tam nawet prosty okular może mieć odstęp na poziomie 12-14 mm.
Trzeba więc użyć okularu o bardziej wyszukanej konstrukcji. Ale bardzo trudno jest połączyć duże i rozsądnie skorygowane pole widzenia, duży odstęp źrenicy i mały rozmiar okularu. Tak więc gdzieś trzeba iść na kompromis.
@Arek świetnie to wyjaśniłeś. Dzięki! Niemniej jednak wciąż my okularnicy jesteśmy dyskryminowani przez producentów optyki. Musimy częściej rozglądać się za lornetkami z wyższej półki cenowej, bo tam prędzej możemy znaleźć modele z dużym odstępem źrenicy.
Arku, lekarstwem są pozostałe...."holizmy"😊
Przyjemnie wieczorem przeczytać test. Wszystko się zgadza. Porównywałem intensywnie z moją El wstydu nie było. Bardzo przyzwoita lornetka w tej cenie. Miałem jeden problem pasek zafarbił obudowę lornetki ale została sprawa wyjaśniona pozytywnie. Volver z tego się nie wychodzi......jest oczywiste że wrócisz 😊 bez względu na pozostałe holizmy.......
Właśnie poleciłem tę lornetkę bratankowi, będzie pan bratanek zadowolony:)
Volver, gdyby mnie dopadło to co Ciebie (wygaszenie binoholizmu) to czym prędzej szukałbym lekarstwa!:) Może jakaś terapia grupowa? np. obiadek lornetkowy, czy coś w tym stylu:)
Trzymaj się Volver!
Hehe....może i tak, skoro tu ciągle zaglądam! Ale ta Delta może być naprawdę złotym środkiem na początek drogi z lornetkami, albo Bresser. Martwi mnie problem z rozrzutem jakościowym, bo miałem i tu doświadczenia. Słyszałem, że i tę trzeba wybrać z kilku egzemplarzy. Bo jak rozmieć w opisie - "różne odcienie zieleni na obiektywach"? Czy każdy z obiektywów ma inny odcień (jak w NIkonie bywało), czy to różne odcienie zieleni ale tak samo różne na każdym obiektywie. Poza tym pewnie jest problem z powtarzalnością kształtu źrenicy itp. Naturalnie, to względnie niedrogi sprzęt, ale dla większości to duży wydatek i tak. Bawię się myślą o powtórce testu wytrzymałości lornetek Vol. 2.0 ;-) ciekawe, co by wyszło po tylu latach?
Niezły timing, ciekaw byłem jak ta lornetka wypadnie w teście - zamierzam ją kupić do identyfikacji ptaków podczas fotograficznych łowów.
Pytanie ogólne, ktoś używa tej lornetki do tego celu - i czy się sprawdza?
Volver - z tymi odcieniami zieleni, to nieporozumienie. Powłoki są takie same na obu obiektywach, ale w każdym z nich widzisz kilka odbić zielonych, ale każde z tych odbić ma trochę inny odcień zieleni.
A rozrzut jakości w sprzęcie klasy 1000 zł będzie. Bierzcie pod uwagę, że ta cena to kwota docelowa jaką płaci klient. Realny koszt produkcji takiej lornetki nie przekracza 500 zł.
Arku, dzięki - tak podejrzewałem. Mamy świadomość przyczyn rozrzutu. Kwestia może przypomnienia czytelnikom portalu sposobu weryfikacji jakości lornetek przy zakupie? Może warto zrobić powtórkę, tym bardziej, że na spotkaniach o tym mówicie. To tak dla krzewienia wiedzy u początkujących. A sam sprzęt w budżecie 1200-1500 zł zaczyna się robić ciekawy - do używania na codzień bez wyrzutu o zadrapania itp. czy bez ruiny finansowej przy zakupie. Czekamy na więcej testów - jak zawsze!
Volver - zgadza się. Jest kilka bardzo ciekawych propozycji w tym budżecie: właśnie Chase ED, Vortex Diamonback HD, Bresser Pirch, Bushnell Nitro, Bushnell Forge, Olympus PRO, Vanguard EDII - wszystko poniżej 1700 zł.
Dołączając do dyskusji na temat okularników i lornetek to sam jestem okularnikiem -4,5 dioptrii i wole patrzeć przez lornetkę bez okularów opuszczając front okularów na brodę, a zauszniki mając przy uszach, tak aby całkowicie okularów nie zdejmować z twarzy a jedynie je opuszczać. W moim przypadku całkiem dobrze się to sprawdza. Wyjątkiem od tego sposobu patrzenia jaki spotkałem do tej pory są lornetki Swarovskiego, w których skala pokrętła ostrości jest zbyt mała dla mojej wady wzroku i nie mogę w nich ustawić ostrości patrząc bez okularów. W pozostałych lornetkach które miałem lub mam czyli Vortex, Delta i Kowa widzę bez okularów bardzo dobrze, lepiej niż w okularach, bo wtedy dochodzi zmniejszone pole widzenia i odblaski światła, które czasem wodzą do okularu lornetki, gdy jest on zbytnio odsunięty od oka.
@ad1216 można patrzeć bez okularów, ale pod warunkiem, że nie ma się astygmatyzmu.
@ad1216 No można patrzeć, albo można założyć soczewki kontaktowe, ale to już nie to samo. Zakładać, zdejmować, zakładać, zdejmować okulary. Ja lubię robić przegląd lornetką przed podejściem i fotografowaniem. Często się łapię na tym, że wygodniej mi podglądać przez obiektyw 500mm niż robić przegląd 8x32, bo jakoś z okularami mi to nie pasuje.
No to trzeba kupować stare dobre 7x50 :) Tam obiektyw miał ogniskową około 200 mm i używano okularów o ogniskowej na poziomie 25-30 mm więc odstępy źrenicy na poziomie 20 mm nie były żadnym wysiłkiem.
@Arek, a co byś polecił? Czytałem Twój test o lornetkach z aukcji, ale mogę zaryzykować kilkaset złotych.
Za kilkaset zł to są będzie trudno, bo stare CZJ czy jakieś Aculony mają mniejsze odstępy źrenicy. Ale jest np. to:
link
gdzie odstęp wynosi aż 22.7 mm.
Bardzo dobre opinie zbiera Vixen:
link
on ma odstęp 20 mm.
Jak nie boisz się wagi można łapać wszelkie klony Fujinona 7x50. Tam jest świetna jakość obrazu i odstęp 23 mm. Nawet nowe da się dostać za tysiaka:
link
Tego Vixena Forestę 7x50 testowałem i opisałem na forum. Trochę za duży obszar nieostrości w dodatku bardzo progresywnej. Polecam klony Fujinona typu BA 8. Są bardzo OK. Poza wagą, rzecz jasna.
Cieszy mnie, że w końcu parametr odstępu źrenicy nie zostaje przemilczany. Świadomość użytkowników wzrasta. Byłoby fajnie gdyby producenci przyjęli do wiadomości fakt, że coraz więcej okularników chodzi po tym świecie, a oni też kupują lornetki i chcą z nich korzystać bez kompromisów.
krukum: ja nie zdejmuję okularów do patrzenia przez lornetkę, tylko je przesuwam jednym ruchem ręki na dół, a później też jednym ruchem ręki podnoszę je na nos i w ten sposób nie muszę ich ciągłe zdejmować, chować i zakładać :)
@Arek - Dzięki!
@ad1216 - tak napisałeś, wypróbuję, ale boję się, że przy lekkim zsunięciu, po prostu mi spadną ;-)
Byłoby fajnie, gdyby Delta mniejszyła wielkość futerału na lornetki serii CHASE, bo ten dostarczany z 10x50 jest tak wielki, że aż....bezużyteczny. A sama CHASE 10x50 wchodzi ciasno do nikonowskiego futerału od 10x42!
Volver, przyjacielu - co to za "holizmy" poza motoholizmem i Volvoholizmem?
@Heimo
"Niezły timing, ciekaw byłem jak ta lornetka wypadnie w teście - zamierzam ją kupić do identyfikacji ptaków podczas fotograficznych łowów.
Pytanie ogólne, ktoś używa tej lornetki do tego celu - i czy się sprawdza?"
Używałem dwa sezony wersji z powiększeniem 10x więc o niej napiszę.
Dla mnie jakość jest bardzo dobra. Ale nigdy nie miałem droższej lornetki niż Chase :-)
Przede wszystkim to co dla mnie najważniejsze - brak aberracji. Bardzo mnie to drażniło w innych lornetkach gdy oglądałem ptaka wśród gałęzi i małe gałązki były fioletowe zamiast szarych. Ostrość bez zarzutu. Pokrętło ostrości chodzi z takim oporem jak powinno i jest bardzo precyzyjne. Naprawdę łatwo ustawić idealnie ostrość, ale coś za coś by zmienić ją z minimalnej odległości na nieskończoność trzeba kilka razy ruszyć palcem. Kolejna związana z tym zaleta - mała minimalna odległość ostrości. Na ptaki to nie ma takiego znaczenia ale przydaje się przy motylach.
Lornetka była używana na kajaku i łajbie również w czasie deszczów i nigdy nie zaparowała. Nie obchodziłem się z nią specjalnie ostrożnie a nie było po niej nic a nic widać. W komplecie bardzo fajny sztywny futerał i bardzo fajny miękki pasek na szyję.
Dla mnie ta lornetka (przypominam pisze o 10x) miała tylko dwie wady:
- mała odległość oka powodująca że soczewki okularów tłuściły się od moich nierzadko pomazanych olejkiem do opalania rzęs.
- wrażliwość na centralne patrzenie. Minimalny ruch oka w bok powodował że na skraju pola widzenia pojawiały się takie "mroczki" Nie wiem jak to opisać. Nie wynika to z małej źrenicy. Bo w lornetce 10x25 która ma prawie dwukrotnie mniejsze źrenice ten problem jest mniejszy. Jest oczywiście efekt patrzenia przez wąski tunel ale nie muszę jej przykładać idealnie do oczu.
Ale te wady znikają przy ogromie zaletach. Sprzedałem ją bo źle dobrałem parametry 10x42 to za małe powiększenie do ptaków na spacerze i za duże na rozkołysany kajak. Planuję kupić 8x42 (albo 7x35) jako poglądową do krajobrazu, a do kompletu myślę o 12-15x ze stabilizacją do ptaków.
No to kolega wsiąkł na całego :)
@RobKoz
Dzięki :-)
A porównując do poprzedniego testu lornetki droższej 10 razy tutaj jest bardzo czysto i dobrze zmatowione.
Już nie trzeba się przykładać do staranności w produkcji bo mamy magiczny Zeiss na obudowie?