Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Gdybym miał wybierać ze względu na filmowanie wybrałbym Panasa lub Sony. link Olympus flikeruje, aż w oczy kłuje. Pewnie na zdjęciach też często będzie wyłazić mora. Za tą cenę oczekiwałbym więcej.
Arek, nie napisaliście jednej rzeczy... irytującej lużnej klapki od slotów kart pamięci (po zamknięciu jest luźna ) i to nie jest jedyny przypadek mojego modelu Czy ma to związek z tym, żeby nie zagniatać uszczelnień ? (nie dostalem odpowiedzi od Olympusa) w OMD 5 MARK II nie bylo tego problemu. Używam go zawodowo z(25mm 1,2 i 12-100 4.0) od jakiegos czasu. Jest troche do poprawy programowo miedzy innymi funkcja "keystone" - korekcja perspektywy- przypisana do FN ...np. wlaczając ją z zewnatrz ale nie można jej wyłaczyc tym samy FN - trzeba wejsc do menu i wyłaczyc.. Keystone rozlącza video w trybie fotograficznym, bardzo niewygodne rozwiazanie. pozdrawiam
Więc zaczynamy tradycyjnie: Niby sporo fajnych ficzerów, ale co z tego skoro matryca jest wielkości paznokcia, a obiektywy wcale nie jaśniejsze niż na FF.
@espresso, @sloma ma racje , choc wizjer x-t1 w praktyce też juz daje (prawie) ten efekt. Sytuacji w których byś chciał wrócić do optycznego jest niewiele. Za to jest wiele takich w ktorych praktycznie EVF ułatwia pracę w porównaniu z "łoptykiem"
@mate - niestety nie, nawet tego na oczy nie widziałem :( Pozostaje mi wierzyć tym, którzy dostąpili zaszczytu, poza tym jeśli jest nawet ciutkę lepszy od tego z X-T2 (a pewnie jest, w końcu technologia ta sama, optyka Leici zawsze trzyma poziom, a rozdzielczość znacznie większa...) to ja już więcej nie potrzebuję,
Czyli gdyby poprzestawać na liczbach z testu, to najlepiej byłoby wybierać między Olympusem a Sony? A tak w ogóle, to nie mogę się doszukać w teście informacji o liczbie zdjęć, możliwych do wykonania na jednym naładowaniu akumulatora. Przegapiłem coś? Nie zmienia to faktu, że aparacik fajny, zwłaszcza w połączeniu z funkcjami specjalnymi, jakie prezentowali na zlocie w Trzebieszowicach chłopaki z Olka. I znowu jedynym realnym problemem pozostaje kasa...
Soniak10 "godnie ze specyfikacją, wydajność akumulatora wynosi około 440 zdjęć. Podczas testowania aparatu, byliśmy w stanie wykonać od 700 do ponad 800 zdjęć na w pełni naładowanym akumulatorze. " Wierze w te 440 , użytkowanie wygląda inaczej niż strzelanie fot na teście ;) tym bardziej że robi się dużo w seriach . Biorąc pod uwagę ilośc w seriach (60) to tez nie wygląda dobrze znaczy robisz 10 akcji i po aku :D
Czyli jednak nie ma nowej. lepszej matrycy w porównaniu z PEN-F? Ta 20mpix poza szybkostrzelnością jest gorsza od poprzedniej 16mpix.
E-M1 II: "punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 1417 (czyli dla nastawy aparatu pomiędzy ISO 3200 a 6400). Warto podkreślić, że jest to bardzo dobry wynik."
PEN-F: "punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 3595"
No! Widzę, że jest komplet Towarzystwa. Witam i kłaniam. Mój komentarz ma nr 23. Na razie coś słabo z hejtem i nawracaniem na jedynie słuszne systemy. Brakuje mi trollowania. Pewnie dlatego, że wieczór i... poniedziałek. Sądzę jednak, że już jutro przy śniadanku pośmieję się zdrowo. Będzie zamiast "Ucha prezesa" ;-)
A konkurencja w m4/3 się zaostrza. Panas wypuści rewolucyjny ( filmowo ) korpus już za chwilę w podobnej cenie. A fotograficznie to Oly zawsze przegra z tańszymi D500 i nawet 7DII.
Jak będziesz strzelał w seriach, to na jednym aku zrobisz 1500-2000 fotek. Mój rekord to zapełnienie dwóch 16 gigowych kart, i to na marnym E-M10 z jego malutką bateryjką (to jakoś 1400 strzałów było).
W przypadku bezlusterkowców czas pracy bardziej się liczy czasem, nie liczbą zrobionych zdjęć. No i oczywiście takie przyziemne sprawy jak stabilizacja, C-AF czy wbudowana lampa błyskowa. Dlatego jeden wyciągnie tysiąc fotek a innemu na 200 nie starczy.
@espresso "Muszę zerknąć w taki wizjer. Prawdopodobnie to już jest ten poziom który może zastąpić wizjery optyczne."
Pewnie zależy jak bardzo jesteś przywiązany do optycznego. Jeżeli bardzo, to raczej nie. Mark II jakiegoś wielkiego postępu względem pierwszego modelu nie zrobił (poza lagiem i odświeżaniem). A mnie pierwszy E-M1 d**y nie urwał. Zrobiło na mnie wrażenie jak wielki jest obraz w porównaniu z moim E-M10, ale rozdzielczością nie powalało. Właśnie ze względu na owe powiększenie zapewne. No ale pod innymi względami już nie ma co płakać, że lag czy galareta, bo to praktycznie wyeliminowane. Chociaż są na tym portalu supermeni z czasem reakcji krótszym niż opóźnienie migawki :-)
Z nnej beczki- w moim NX1 bateria starcza na calodniowy wypad, 1000+ zdjec i klkansce lkumnutowych filmow 4k (wylczam aparat po zrobenu zdjecia). A i tak mam przy sobe zapasowa.
Kilkanaście kilkuminutowych filmów to jest ponad godzina nagrywania. I do tego ponad 1000 zdjęć. Jaaaaasne, a wujka Pastratti w TeDeIku pali 3 litry/100, a z górki to nawet 2.8 :D
Mam proste pytanie. Aparat kosztuje kilka tysięcy złotych. Dodatkowa bateria to jeszcze 200 zł, a wymiana jakieś 15 sekund. Jaki sens ma w przypadku aparatu dedykowanego zastosowaniom "pro" licytacja czasem pracy na baterii? To tak jakby kupić samochód za ćwierć miliona PLN i po zakupie stwierdzić, że nie wystarczyło już na AC.
@sloma_p - tak wlasnie jest, ale przeciez ja mam apart go uzywm, a ty nie masz wiec w internecie to ty masz racje. NX1 ma pojemnejsza baterie niz niejedna komorka.
tripper - to napisałem na samym początku. "Wierze w te 440 , użytkowanie wygląda inaczej niż strzelanie fot na teście ;) tym bardziej że robi się dużo w seriach " następne zdanie jest z uśmieszkiem co się rozumie że jest żartem ;)
@Koriolan - widzisz, to zależy. Jeśli bateria ma jakiś minimalny przyzwoity czas działania, to OK - np. jestem w stanie zaakceptować potrzebę wzięcia 3 baterii, żeby przelecieć dzień zdjęciowy. Ale 6 czy 7 nie bardzo - szlag by mnei trafił z ładowaniem i pamiętaniem która jest już wyczerpana, a która OK. Więc ten Olek OK, ale A7RII miałbym zagwozdkę.
Koriolan- jestem na imprezie całodniowej i wole aparat w którym nie muszę żaglować bateriami choćby z tak dziwnego może dla Ciebie powodu że moment zmiany może wypaść Ci w najmniej odpowiednim momencie , tu sobie wpisz co chcesz: zakładanie obrączek, nokaut , wypadnięcie z toru itp Pomijam juz to że jeżeli stoisz w zlewie dodatku z dołu wali błotem to wymiana baterii nie trawa 15sek i nie jest to komfortowa sytuacja tak samo jak wymiana w takich warunkach obiektywu ;)
@sloma_p bierzesz pisak niezmywalny i numerujesz baterie od 1 do n zawsze używasz baterii z numerem o 1 większym niż wyjeta z aparatu nie dziękuj :)
wszystkie te czasy to jest tylko test w moim E-M1 nigdy nie zabrakło mi prądu z podpiętymi "natywnymi"obiektywami m4/3 12-60 podpięty przez przejściówkę żarł baterię jak pirania. Mam dwie baterie, dla mnie amatora wystarcza.
zastanawiam się, jak zdjęcia robili ci, którzy po 36 klatce musieli zmienić film, choćby "skały srały". teraz wymiana baterii po wykonaniu 300 lub 350 zdjęć urasta do rangi decydującego czynnika przy zakupie aparatu- podczas gdy w istocie jest to istotne dla jednego promila użytkowników.
"Po raz kolejny pozostaje nam podejrzewać, że problem leży po stronie programu dcraw. Choć brakuje wyraźnych przesłanek, aby zdecydowanie obwiniać go za ten słaby wynik, nie możemy wykluczyć tego, że nie potrafi on wywołać tego pliku w prawidłowy sposób."
@sloma_p - w bajki i czary. Nie jestes sam, na pewno sa jeszcze zagubione plemiona gdzes w amazonii ktore tez nie widzialy wspolczesnego sprzetu. dodam, ze naczesciej te 10-15% m po tym dniu zostaje.
@kunsztal - bo optyczne to take kurozum testowe. trzymaj sie tego dcrawa chocaz ne ma zadnej gwarancji ze traktuje aparaty jednakowo. Kedys w tesce nx300 wyszly m pomaranczowe aberacje i obnzyli za to ocene z rozdzielczosc. A potem wyszlo update do dcrawa zlikwdowalo problem. jedyny sensowny test to alb w PS albo programem od producenta.
@kris79, kup se Zenta E. Tam nawet światłomierz działał bez baterii. Wystarczyłby ci na imprezę kwartalną albo i całoroczną. Dobowa to pikuś. Możesz też zastosować drugą opcje.
Koriolan- "Mam proste pytanie. Aparat kosztuje kilka tysięcy złotych. Dodatkowa bateria to jeszcze 200 zł, a wymiana jakieś 15 sekund. Jaki sens ma w przypadku aparatu dedykowanego zastosowaniom "pro" licytacja czasem pracy na baterii? To tak jakby kupić samochód za ćwierć miliona PLN i po zakupie stwierdzić, że nie wystarczyło już na AC. "
"kris79- po prostu dokup grip. "
to mam dokupić i baterie i grip i co jeszcze mam dokupić ? :)
szczerze powiedziawszy to wolałbym baterię 2-3x wytrzymalszą kosztem tych 60kl/s ( w życiu nie zrobiłem więcej niż 5-6 w serii )
"teraz wymiana baterii po wykonaniu 300 lub 350 zdjęć urasta do rangi decydującego czynnika przy zakupie aparatu- podczas gdy w istocie jest to istotne dla jednego promila użytkowników." wydaje mi się że oczywiście mogę się mylić że wypisujesz nieprawdę , jednak ilość zdjęć na 1aku ma dla ludzi większe w praktyce znaczenie, wystarczy poczytać ilość narzekania w necie w sumie przy każdym bezlusterkowcu, natomiast nie widziałem żeby ludzie tak sie cieszyli i praktycznie wykorzystywali poza faktycznym promilem taką ilością kl/s. To jest dokładnie tak samo jak z mp i 90% użytkowników którzy nie drukują większych odbitek niż 10x15 , ba większość wrzuca tylko do sieci.
@komisarz - współczesny sprzęt z 2014 dobre sobie :) Ale wiem wiem, Sam sung jest da best, a baterie ma taką, że jeszcze komórkę z niego ładujesz i świecisz ekranem w ciemnościach ;)
NX1 to była fajna puszka. Obrzydzona przez takich jak Ty.
@Korolian - ja takie sposoby znam, wszystko fajnie jak masz czas powkładać sobie te baterie w futerały itp. Jak masz 14 baterii do dwóch puszek i jesteś w ferworze roboty, to już tak łatwo nie ma.
@Optyczne 1. Miło testy C-AF zobaczyć, oby już na stałe - do porównania z A6500 i innymi GH5 się przyda :). 2. Próbowaliście wywoływać RAWy hi-res w OV3 ze zdjęć zrobionych przy wyostrzaniu ustawionym na -2 w puszce?
@sloma_p - czyl nie tylko sloma ale i gnojowka. pitolisz na tematy o ktorych ne masz pojecia, z twoich postow nic nie wynka. ot jakies chotyczne opine, tu zachyt, tam nedowierzne, gdzie indziej prostactwo (sloma). slowem nternotowy master marzacy o sprzecie, z ktorego tak by nie korzystal bo wystrcz ceply fotem przed monitorem.
kris@79 - akurat pojemnosc bater i 60fps niewiele maja ze soba wspolnego. nic bys nie skorzystal.
Bardzo fajny aparat, najlepsza stabilizacja ever. Co do przełomu w obrazowaniu na wysokich czułościach, to jak pisałem bajki DXO. @Komisarz ryba Nie trolluj, idź spać. Nie ma czegoś takiego jak Samsung NX1, ubzdurało ci się
Jak dla mnie za duży jak na mikro 43. Panas GX7 ma idealne rozmiary, czy też nawet EM5.
Matryca 43 jest bardzo fajna, bo sprzęt może być nieduży i jak na zastosowania turystyczno - rodzinne jak najbardziej się nada. Szkoda że nie ma w tych mniejszych sprzętach jeszcze hybrydowego fokusowania.
Natomiast jedynka jest już sporych rozmiarów, a ze względu na ograniczenia spowodowane wielkością matrycy nigdy nie dorówna sprzętom z wiekszymi sensorami. Patrząc jeszcze na ceny to jakbym miał troche wolnej gotówki to do mojego sprzętu m43 dokupiłbym Sony FF i to byłoby najlepsze dla mnie rozwiązanie.
Gdybym w ogóle nie miał sprzętu to też w FF Sony bym uderzył na dzień dzisiejszy.
Chociaż Olek mocno mi zaimponował ostatnio, bo po awarii migawki w moim EM5 I wymienił mi na EM5 2 w cenie migawki (czyli około 500 zeta). Klasa.
Kilka godzin po teście a już 65 komentarzy - będzie zabawa :-) Do meritum: Bardzo mi się ten aparat podoba. W stosunku do EM1, którego używam, widać bardzo duże zmiany na plus w obszarach, które najbardziej tego wymagały: czas pracy na baterii, ciągły AF, tryb filmowy. Rzadko się obecnie zdarza, żeby producent poszedł "all in", bez celowego pozostawiania jakichś niedomagań/wad konstrukcji do następnej generacji. Dodatkowo, co ważne, implementacja nowych technologii jest zrobiona dobrze, a nie na pół gwizdka (por. 4k w EM1m2 vs Canon 5dm4 czy Nikon d500). Nie ma żadnych wtop (po raz kolejny! to także rzadkość!), tak jak np. kwestia siatkowego wzorku, który wychodzi na matrycy 24Mp Fuji przy robieniu zdjęć pod światło. Pozostaje kwestia oceny, czy usprawnienia oferowane przez EM1m2 są warte swojej ceny. To że nowe, flagowe w swoich kategoriach korpusy, debiutują w cenach sporo wyższych niż ich poprzednicy (Nikon d500, Fuji xt2, Canon 5dm4), zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tak już teraz jest i trzeba z tym żyć. Moim subiektywnym zdaniem, w przypadku EM1m2 tę podwyżkę ceny wyjściowej najłatwiej usprawiedliwić. Ja osobiście póki co nie przesiądę się z EM1, ale za rok-dwa, jak trochę stanieje (taki Nikon d500 już spadł z 9.900 PLN na 8.500) to jak najbardziej.
Mam pytanie: dlaczego nie testujecie dynamiki w trybie hi-res? Wydawałoby się że powinna być wyższa niż dla zwykłych plików. A może się mylę, i jedyny zysk to większa rozdzielczość i brak mory?
@lcf Wyostrzanie w aparacie w trakcie całego testu było ustawione na -2 (za wyjątkiem chwili kiedy fotografowaliśmy scenkę na różnych ustawieniach tego parametru). W OV3 wszystkie RAWy (zarówno zwykłe jak i HiRes) wywoływane były bez jakiejkolwiek dodatkowej edycji. OV3 w okienku z informacją o pliku (które pojawia się z automatu po najechaniu myszką na plik) pokazuje między innymi, że dany RAW był wykonany przy wyostrzaniu ustawionym na -2. Ale czy sam program aplikuje takie samo wyostrzanie przy wywoływaniu, togo nie jestem pewien.
Aparat świetny, stabilizacja robi wrażenie, ale jednak tą kwotę bym wydał na mistyczne i ciężkie FuFu. Dopiero jakbym te FuFu miał, to bym się zastanowił ;-)
Firma Olympus za naszym pośrednictwem prosi o przekazanie następującej informacji:
"Po zamknięciu klapki, posiada ona delikatny luz, który jest wyczuwalny wtedy, gdy położymy palce na klapce i będziemy starali się poruszać nią w górę i w dół. Zatem, po zamknięciu, klapka faktycznie nie jest tak absolutnie nieruchoma. Zapewne jest to spowodowane przyczynami konstrukcyjnymi, aby zredukować zużycie się stykających się ze sobą elementów, ocierających się o siebie podczas otwierania i zamykania klapki. Nie wiem jak mógłbym interpretować stwierdzenie „irytująco luźna”, ponieważ nie znam indywidualnych oczekiwań użytkownika. Nie jestem w stanie wyjaśnić stwierdzenia „nie dostałem odpowiedzi od Olympusa”, ponieważ nie jest mi wiadome, do kogo sklorek pytanie to skierował.
Nie jest prawdą, że wyłączenie efektu Keystone przypisanego do guzika funkcyjnego możliwe jest wyłącznie po wejściu do menu. Korektę perspektywiczną wyłącza się naciskając i przytrzymując przycisk funkcyjny, do którego funkcja ta jest przypisana. Wyraźnie jest to napisane w instrukcji obsługi aparatu na stronie 73.
Bez wątpienia byłoby dogodnie, również moim osobistym zdaniem, gdyby funkcja Keystonie mogłaby być użyta do filmowania. Faktycznie, zgodnie z obserwacją użytkownika sklorek, użycie funkcji uniemożliwia uruchomienie zapisu filmu z trybu fotografowania. Ponadto, po przełączeniu aparatu w tryb filmowania, guzik funkcyjny nie uruchamia funkcji Keystone. Jest to cecha konstrukcyjna aparatu, należy się liczyć również z tym, że korekty perspektywicznej nie da się uruchomić nie tylko przy filmowaniu, lecz również w trybie Live Bulb / Live Time / Composite, fotografowanie sekwencyjne, bracketing, HDR, wielokrotna ekspozycja, cyfrowy telekonwerter, tryby automatycznego ustawiania ostrości [C-AF] i [C-AF+TR], permanentny AF, tryby obrazu [e-Portrait] oraz ART, własny samowyzwalacz, tryb wysokiej rozdzielczości. Cały ten zestaw zastrzeżeń umieszczony jest w instrukcji obsługi aparatu na stronie 103. Miejmy nadzieję, że w przyszłości konstruktorzy zwrócą uwagę na coraz większe oczekiwania użytkowników, a nasze produkty będą jeszcze doskonalsze, niż dotychczas."
Dobrze to świadczy o producencie, gdy czyta komentarze, by poznać zdanie użytkowników. Dawno, dawno temu nabyłem kompakt SP500 - po wzięciu aparatu do ręki od razu wiedziałem, że ktoś go zaprojektował tak, jakby sam miał używać, a nie "bo taki mam widzimisizm" (wstydź się, Nikonie). Doskonale wyważony, wizjer w idealnym miejscu; zdjęcia RAW i mapowanie pikseli - tego w owym czasie nie oferował chyba żaden aparat podobnej klasy. W międzyczasie zmieniłem kilka innych, droższych aparatów - a tamten Olympus działa bezproblemowo od 10 lat, mimo wielu dziesiątków tysięcy zdjęć na liczniku.
@ Tereska "Przez 10 lat używałem lustrzanek 4/3 Olympusa aż 4/3 zmienił się w mikro 4/3.Sadze że mimo starań Mikro 4/3 skończy tak jak 4/3"
Czyli jak? Matryca 4/3" żyje i ma się coraz lepiej. Zmienione mocowanie zaakceptowała druga, znacząca firma produkująca aparaty oraz wiele firm produkujących obiektywy. Umarła lustrzanka - niech żyje bezlusterkowiec! To się właśnie dzieje - lustrzanki umierają, a firmy Olympus i Panasonic rozpoczęły tę ewolucję.
@sz.starczewski: dzięki za info. Fajnie by było, jakby dcraw zaczął w końcu w pełni wspierać hi-res, ale na to pewnie jeszcze trochę poczekamy.
@cauchy: ISO 200 w u43 szumi podobnie jak 800 w FF. Jak jest to dla Ciebie poziom nieakceptowalny, to trzymaj się FF lub MF z natywnymi ISO 100. A cena - cóż, Olek zaczyna przeginać podobnie jak Canon i Sony - też mi się to nie podoba.
Skoro w Olympusie czytają te komentarze, to ośmielę się zadać pytanie: czy polski oddział Olympusa oferuje coś takiego, jak możliwość wypożyczenia sprzętu do testów? Jeżeli tak, to na jakich zasadach i za jaką cenę?
Soniak10 Mają właściwie wszystko z olympusa w wypożyczalni . Jeśli czegoś nie ma jest do zamówienia. Co do ceny też się da ustalić preferencyjne warunki.
Btw. moim skromnym zdaniem tylko ORFy są użyteczne - bo JPEGi to jakieś malowidła, kogoś w Olku ostro poniosło z odszumianiem. Osobiście mi to mocno nie przeszkadza, bo od 10+ lat prawie wyłącznie w RAWach strzelam - ale trochę osób używających JPEGów jednak też jest i wciskanie im impresjonizmu zamiast fotografii w sprzęcie tej klasy wydaje mi się chybionym pomysłem.
"porównując szumienie to poprzednik M1 jest zdecydowanie lepszy od M1 mark II?"
@lowrider Może nie zdecydowanie, ale jednak lepszy. link W Sony A6300 jakoś udało się trochę zmniejszyć szum w porównaniu z poprzednikiem link no i dzięki 14-bitowym rawom wartość dynamiki tonalnej sięgnęła 9.6 EV, a w E-M1 II jest tylko 8.3 EV.
Szkoda, że nowy E-M1 nie ma 14-bitowych rawów i brak tu poprawy w obrazowaniu. Przyrost rozdzielczości to pewnie z 10 lpmm link a już E-M5 II z 16mpix matrycą sięgał 90 lpmm.
Tutaj jakieś rozbieżności w ocenie: Olympus E-M1 Mark II: "Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 200 testowany aparat osiąga 8.3 EV. Przy 12-bitowym zapisie danych można to uznać za dobry wynik." -Dobry wynik.
Sony A6000: "Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 100 testowany aparat osiągnął 8.2 EV, co można uznać za niezły wynik." -Niezły wynik.
Przy ISO 200, dla najlepszej jakości obrazu (kryterium SNR=10) E-M10 Mark II notuje wartość dynamiki na poziomie 8.2 EV. Jest to porównywalny rezultat z tym, jaki otrzymaliśmy dla poprzednika i można go uznać za całkiem dobry." -Całkiem dobry.
@soniak10: napisz do Olympusa na facebooku, całkiem ogarnięci ludzie tam siedzą, albo maila do Olympus Polska - na pewno zostanie przekazane w odpowiednie miejsce. Jak bardzo chcesz, to odezwij się na priv: mój nick mapka o2.pl powinno wystarczyć.
@Soniak10: sprzęt Olympus można wypożyczyć w np. Cyfrowe.pl, ProClub, Fotoforma, czy Notopstryk.pl na zasadach i warunkach określonych przez te firmy. Biuro Olympus Polska zasadniczo nie zajmuje się wypożyczaniem sprzętu każdej zgłaszającej się w tym celu osobie, chociaż wyjątkiem są, np., dziennikarze piszący artykuły na temat konkretnego modelu aparatu, czy obiektywu i muszą wtedy dysponować sprzętem, aby wszystko na spokojnie sprawdzić i przetestować.
jausmas - "korpusy Olka, zwłaszcza te topowe, dosłownie miażdżą konkurencję solidnością i funkcjonalnością, kto miał styczność ten wie"
zacznijmy od tego, że nie wiesz tego Ty i nie wie tego nikt , no chyba że ktoś zrobił taki laboratoryjny test wytrzymałości mechanicznej aparatów wraz z optyką. Pisze laboratoryjny żebyś zrozumiał że to jak ty czujesz jakieś body w ręku nie jest wyznacznikiem dla nauki w kwestii wytrzymałości materiału :D To co wiadomo że jesteś kolejną osoba która pewnie nie używała tego aparatu , a już na pewno nie katowałeś go np przez 5 lat w Syrii czy nie zdobyłeś z nim korony ziemi zimą . Ogarniasz czy narysować ? Sa puszki takie jak nikon D3s link które obrosły nie bez powodu legendą i nie sa na rynku tydzień. Brzmisz jak moja znajoma która w trakcie remontu chwaliła na FB ekipę remontową tak pięknie wszystko i szybko robili ( napisałem, że ja ekipy polecam jak po roku tynki mi nie odpadają) , a ta 2 tygodnie później zalała jej mieszkanie i garaże pod jej mieszkaniem . Do dziś się ciąga po sądach . Darujcie ( do wszystkich proroków z optycznych) sobie takie teksty , ja rozumiem że papier przyjmie wszystko , ale nie udzielacie gwarancji i nie ponosicie żadnej odpowiedzialności za zniszczenie sprzętu . Zwyczajnie w świecie wprowadzacie ludzi w błąd .
Najbardziej rozentuzjazmowani użytkownicy przenieśli się do newsa nt. Sigmy 14/1.8. Całe szczęście dla tego testu.
22 lutego 2017, 14:06
Testy m4/3 trzeba puszczać parami. Na początku rzucić jakiegoś przewartościowanego ciemnego zooma, najlepiej Olka, który jest bardziej nielubiany niż Panas, a jak towarzystwo się wykrzyczy, to dać test właściwy ;)
Podzielam rozczarowanie. test 12-400 rozbudzil dyskusje, aktywowal uspionych uzytkownikow, zgromadzil publicznosc- jednym slowem przygotowal grunt do rekordow. A tu taka klapa...
@kazziz: dzieki za podpowiedź, ale niestety, nie ma mnie na fejsie i raczej nie zamierzam tam być. @Jack_K: jesteś z Olka lub znasz tam kogoś, z kim można o takich sprawach pogadać?
@krzysiekmv: bez żartów, te ceny za wypożyczenie są abstrakcyjne. Musiałbym wypożyczyć w najskromniejszej konfiguracji E-M3II z obiektywem do makro na co najmniej tydzień, a to już się robi ok. 1000 zł, plus kaucje... To są ceny dla osób, prowadzących działalność gospodarczą, a nie dla dla takich jak ja. Gdybym wyciął taki numer, to nie miałbym się po co żonie na oczy pokazywać.
Co do aparatu. Dla mnie najważniejsze info: jak w końcu "ciągły" (C-AF) daje radę - to zaczyna być naprawdę dobrze. Szkoda, że śledzący (C-AF+TR) jeszcze kuleje. Może Mark III załatwi sprawę? Kto wie. Pewnie przekonamy się za 3 lata. ;-)
Stabilizacja - pełen szacun dla Olympusa. To lepsze niż combo z Panasonica. Bo ma szansę działać z maksymalną skutecznością z manualami podpiętymi przez przejściówki.
@dcs Pytanie czego kto potrzebuje (i oczekuje). Canon 5d III i IV przewyższają MFT jakością zdjęć ale też gabarytami sprzętu. Jeżeli komuś nie potrzeba jakości 5D a wolałby mniejszy aparat to czemu miałby nie skorzystać np. z GX80 + 20/1.7?
Negujesz cały system dobierając pasujące do własnej tezy argumenty i przy okazji kompletnie ignorujesz inne.
@Jack_K: to z kim radziłbyś się skontaktować? Mam pewne dość specyficzne zadanie do wykonania, ale wolałbym je wykonać na sprzęcie bardziej współczesnym, niż moja poczciwa, ale wiekowa Sony A700. Choć jak trzeba będzie, to świat się nie zawali.
szafir51, skupiam się na postępie w jakości obrazowania. Canon 6D przewyższył jakością obrazka 5D II. Nikt nie ma wątpliwości, że Sony A7R II daje lepszą jakość zdjęć od A7R.
W Fuji matryca 24mpix ma niższą dynamikę tonalną niż poprzedniczka. X-T2: 8EV, X-Pro2: 8,4EV, X-E2S: 9EV, X-T10: 9,4EV.
W m4/3 nie widać postępu w jakości zdjęć w nowych modelach aparatów z matrycą 20 mpix. -Tyle.
@ Pdamian: "Różnica w jakości obrazowania między m4/3 a innymi aparatami z wymienną optyką się powiększa.
Canon 5D IV daje wyższej jakości zdjęcia niż poprzednik..."
Być może. Nie czytam testów sprzętu, który mnie nie interesuje - dlatego z mojej strony tylko "być może".
Jednakowoż: sprzęt dobieram mając na uwadze efekt finalny, co w moim przypadku oznacza wydruk nie większy niż A4, lub publikację w wydawnictwie "papierowym", emitowanym w takim samym formacie. Zdjęcia w zdecydowanej większości robię w takich warunkach, że w doborze czułości nie muszę wykraczać poza ISO 800 - w czym doskonale pomaga skuteczna stabilizacja i obiektywy o dużym otworze względnym. W takim układzie "wyższej jakości zdjęć" po prostu nie zobaczę - choć nie dotyczy to półproduktu w postaci obrazu oglądanego na monitorze, w skali bliskiej 100% - co mam okazję zaobserwować jedynie przy edycji plików raw.
Kwestią indywidualną jest, które kryterium wyboru sprzętu jest bardziej istotne - jeśli na jednej szali położyć masę i gabaryty (kosztem jakości, której utraty nie sposób zauważyć), a na drugiej cenę. W moim przypadku przeważyło to pierwsze - po wieeeelu latach używania lustrzanek cyfrowych, które obecnie cieszą innych.
Sygnalizowana niższa jakość zdjęć z aparatów m43 względem aparatów z matrycami większych formatów jest dla mnie różnicą jedynie teoretyczna, co i tak świetnie rekompensowane jest dużą mobilnością wykorzystywanego sprzętu. Obecnie znacznie później przychodzi moment, kiedy widząc ciekawy motyw, nie chce mi się sięgać po aparat, natomiast odbiorcy moich fotografii chyba nie zauważyli żadnej degradacji jakości obrazu, jaka miałaby wynikać z zamiany sprzętu dotychczasowego na m43.
@soniak10 Tak jak pisałem ceny są umowne, napisz zadzwoń a na pewno się dogadasz. Bardziej martwiłbym się skąd wziąć kase na zakup. Ja się "zaraziłem" OM-D M1 po tygodniowym użytkowaniu :)
kris@79: Olympus z choinki też się nie urwał i swoje topowe puszki porządnie robi. Weź kiedyś po prostu do ręki E-M1, to zobaczysz - sztywna, metalowa konstrukcja, przyzwoicie uszczelniana. I nie marketing, tylko puszka testowana przez ludzi w różnych warunkach: link link
I na dłuższych wycieczkach w klimatach arktycznych też się sprawdza: link
Moim zdaniem różnych rzeczy się w Olkach można czepiać, ale nie odporności na warunki środowiskowe w 1-kach. Ja ze swoją nigdy żadnych problemów na mrozie ani w deszczu nie miałem.
Co do gwarancji: Olek w specyfikacji E-M1 podaje warunki pracy od -10 do 40 °C przy wilgotności do 90%, a Nikon dla D5 od 0 do 40 °C przy wilgotności 85%.
Pozdrawiam fanów serwisu Optyczne, do których też się zaliczam. Do tej pory nie brałem udziału w tutejszych dyskusjach, więc to pierwszy mój post.
Co do odporności kamer marki Olympus, to akurat parę miesięcy temu niechcący przeprowdziłem taki test "na żywo". Co prawda nie z E-M1 II tylko z E-M5, ale i tak może dać pogląd na powyższy problem.
Otóż aparat faktycznie jest dość odporny - zmagałem się akurat na mrozie w rękawiczkach z telefonem i aparat zsunął mi się z ramienia, po czym z hukiem (z obiektywem 12-50 to chyba 700 g) rąbnął w kamienną nawierzchnię pewnego placu, tak z ponad metra. NIe wyglądało to dobrze, dekiel z impetem poleciał w świat, ekranik się rozłożył, ale po podniesieniu okazało się, że urządzenie działa, nawet nie było widać obrażeń.
Potem już przy świetle okazało się, że widać na krawędzi korpusu spłaszczenie metalu i nawet trochę musiał się zdeformować, bo od tego czasu klapka baterii tak się wpasowała w korpus, że sama nie odskakuje, jak było na początku. Ale to tyle, nic więcej mu nie było.
Inna rzecz, że kamera jest "made in China" i zanim go poddałem tej próbie miał 2 wycieczki do serwisu (na szczęście serwis jest bez zarzutu), w tym jeden przypadek był tak dziwny, że wyjść z podziwu nie mogłem - mianowicie, bez żadnej interwencji zewnętrznej od korpusu oddzieliło się okucie do mocowania paska (ale zwykle pasek owijam wokół ręki, więc wtedy testu uderzeniowego nie było).
Zatem można powiedzieć, że to solidny produkt, nawet mimo tego, że go w Chunach wyrabiają. Przede wszystkim zaś niesłychanie wygodny w użyciu - rzadko się takie rzeczy spotyka w naturze.
@JdG Akurat samoczynne oderwanie się mocowania paska od korpusu to nie najlepsze świadectwo solidności. Na forach można poczytać o licznych takich przypadkach nie tylko w M5 ale i innych modelach producenta. Ja za to mogę ponarzekać na na słabej jakości okładziny gumowe w E-m1 które zaczęły puchnąć i odklejać się po mniej niż roku bardzo lekkiego amatorskiego użytkowania. Podobnie było z Panasonikiem GX7, a myślałem, że po rozstaniu z Nikonem ten problem już się nie pojawi. O serwisie Olympusa się nie wypowiem, bo nie skorzystałem jeszcze, ale jak w Panasonicu padła dioda doświetlająca AF to serwis (jak dobrze pamiętam z Białegostoku) szybko się z tym uwinął ale za to bardzo niechlujnie - na wszystkich śrubach widoczne były ślady odkręcania. Ale i tak nikt mnie tak nie zraził do swoich produktów jak serwis Nikona :/
serwis jest dobry, zdaje się w Czechach fizycznie się znajduje. Ja wysyłałem przez sklep, ale i tak po 2 tygodniach wracał naprawiony, przy okazji coś tam zaktualizowali w sofcie, wymienili złamaną muszlę wizjera (na szczęście nie wymienili dekla na obiektyw na firmowy, bo ten ginie praktycznie od razu). Nie można narzekać.
Z rzeczy wkurzających z ergonomii w takim np. E-M5 najbardziej wkurza "inteligentny" system AF, to zupełne nieporozumienie, zwłaszcza, że nie da się tej inteligencji całkowicie wyłączyć. Tymczasem, jako 1. OMD, początkowo był reklamowany jako narzędzie w zasadzie profesjonalne. A przecież najważniejszą cechą kamery do zastosowań profesjonalnych jest możliwość szybkiego ustawienia wszystkiego ręcznie - jak w starych lustrzankach analogowych np. (teraz to chyba tylko Leica utrzymuje ten standard). A tu kicha W dodatku obiektyw "kitowy" (M.Z. 12-50) ma tragiczny manualny focus - brak oznaczeń odległości, kręci się tym kółkiem bez sensu a jak ciemno, to już zupełna porażka. AF jest świetny i szybki, za to bardzo wrażliwy na ostre światło punktowe, więc nocą w mieście w zasadzie głupieje. Mam nadzieję, że w nowszych modelach jakoś rozwiązano ten problem.
Prawdę rzekłszy, najlepiej z cyfrowych urządzeń wspominam małego Samsunga EX-1, też niesłychanie wygodne w użyciu urządzenie z całkiem dobrym obiektywem, wszystko dało się ręcznie szybko ustawić (tam AF działał przyzwoicie). Balans bieli "z podglądem" był fajny.
@JdG Obawiam się, że cokolwiek byśmy nie wzięli do ręki, zawsze znajdzie się coś, co może być wkurzające ;-) OM-D E-M5 jest konstrukcją sprzed ponad 5 lat, co w przypadku technologii procesorów i oprogramowania jest bardzo dużym okresem czasu. System AF w E-M5 bazuje na 35 punktach pomiarowych, co sprawia, że precyzja trafienia jest mniejsza, niż w przypadku, np. 121 punktów. Ten "inteligentny" system faktycznie może ustawiać ostrość w miejscu niezgodnym z intencją fotografującego, a szczególnie przy zdjęciach nocnych, gdzie kontrast jest najłatwiej ocenić w pobliżu źródła światła. W takiej sytuacji bardziej precyzyjne byłoby zastosowanie autofokusa punktowego, chociaż, jak wspomniałem, przy ówczesnych 35 punktach na dużej powierzchni kadru jego pojedyncze pole jest stosunkowo duże. Pierścień nastawiania ostrości w obiektywach M.Zuiko Digital klasy "standard" i w wielu klasy "premium" nie ma przełożenia mechanicznego i jest tylko źródłem sygnału do sterowania silnikiem w obiektywie. Stąd obracając go w obydwu kierunkach nie ma on końcowego położenia, a co za tym idzie, nie posiada skali odległości. Rozumiem, że może to być niezgodne z dotychczasowym przyzwyczajeniem, ale tak są one skonstruowane. Aparat wspiera użytkownika w ten sposób, że można wybrać kierunek obrotu pierścienia w stronę nieskończoności, oraz zdecydować się na przywrócenie na nieskończoność (albo nie) w trakcie wyłączania aparatu. Obiektywy profesjonalne i niektóre "premium" mają mechaniczny pierścień ze skalą ostrości. Jeżeli robi się ciemno i obraz w wizjerze robi się problematyczny, można uruchomić funkcję, która nieco niefortunnie nazywa się "Nocne kadry". Jej zadaniem jest rozjaśnienie obrazu do średniej wartości, co ułatwia nastawienie manualnie ostrości. Niedogodnością tych "Nocnych kadrów" jest brak możliwości wizualnej oceny poprawności ekspozycji.
@Jack_K (można uruchomić funkcję, która nieco niefortunnie nazywa się "Nocne kadry"):
to nie jest przypadkiem takie alternatywne wobec LV ustawienie wizjera, powodujące, że jest on jaśniejszy ale bez możliwości oceny ekspozycji? Ciekawe, czy to można przypisać do jakiegoś klawisza funkcyjnego? Niestety, menu w aparatach cyfrowych to gąszcz. Zapuszczam się tam tylko kiedy nie ma innego wyjścia (dobrze, że jest to fajne 1-stronicowe menu).
>> W takiej sytuacji bardziej precyzyjne byłoby zastosowanie autofokusa punktowego,
Własnie taki wariant używam, ale "inteligencja" i tak dość często przesuwa ten punkt ze środka ekranu (tu jakoś najwygodniej) i musiałem poświęcić przycisk funkcyjny na przywoływanie tej ramki na miejsce.
Fakt, nie ma urządzeń idealnych, bo tzw. zaawansowani użytkownicy (którzy to kupują) mają swoje "markowe" przyzwyczajenia a i gama zastosowań jest spora. Alle np. we wspomnianym Samsungu EX-1 (kamerka za 800 PLN pod koniec obecności na rynku) ergonomia była całkiem OK, a z pewnością zmierzała w dobrym kierunku z tymi 2 kółkami bezpośrednich ustawień (powtórzył to Nikon Coolpix 7700, Pentaksy K1 i KP też tak mają). No, ciepło tego Samsunga wspominam, mimo potwornych wad i braku wizjera.
23 lutego 2017, 14:54
@JdG, z jednym się na pewno zgodzę, a mianowicie tym, że Olki mają pogmatwane menu. Mam E-M5 II prawie rok, przećwiczyłem na początku dokładnie cały aparat z instrukcją, ale mnóstwo rzeczy ulatuje z głowy, bo nie jest intuicyjna. Ostatnio chciałem ustawić wskazywanie prześwietleń w trybie M, nie znalazłem jak to zrobić i w sumie nadal nie wiem czy się da. W priorytecie wskazuje przepały, ale tam jest kompensacja 3 EV, a to było wówczas dla mnie za mało, chciałem mieć podgląd aż do +4 EV z małym krokiem tak, żeby widzieć rozkład światła na tle.
@JdG: akurat tych "Nocnych kadrów" nie da się przypisać bezpośrednio do jakiegoś Fn-a. Można jednak zapisać ustawienia z włączoną funkcją jako ustawienie własne (MySet) i przełączać się szybko guzikiem funkcyjnym pomiędzy ustawieniami własnymi. @TS: trudno jest dyskutować o kwestii zagmatwania menu, uważam, że jest to kwestia subiektywna, ponieważ zarówno spotyka się pochwały za logiczne poukładanie tak wielkiej liczby opcji, jak i również zastrzeżenia do zbytniej jego zawiłości. Ocenę proporcji światła w manualnej ekspozycji można przeprowadzić na kilka sposobów, przy czym koniecznym warunkiem jest wyłączenie wpierw tych "Nocnych kadrów", o których pisałem wyżej - to działa w obie strony, jak obraz jest de facto przeeksponowany, to i tak podgląd na LV, czy w wizjerze jest wyrównany. A później już można ocenić wizualnie, jednak skala wskaźnika ekspozycji (tego suwaczka) kończy się na +/- 3EV, a jak błąd ustawienia przekracza te 3, to wskaźnik migocze. Można posłużyć się ewentualnie histogramem, albo wskaźnikiem przepałów. Jak się ten wskaźnik włączy, to całkiem białe piksele migoczą na pomarańczowo, a całkiem czarne na niebiesko. Rodzaej wskazań ustawia się w menu wyświetlania informacji dla LV (menu ustawień własnych, zakładka *D), a podczas pracy rodzaje wskazań przełącza się guzikiem INFO.
@Jack_K (trudno jest dyskutować o kwestii zagmatwania menu):
No fakt, nawet zwykłe kompakty mają rozbudowane menu i trzeba poświęcić sporo czasu na zrozumienie ich logiki (po czym, po jakimś czasie zapomina się o tym). To nieuchronne: jak dużo opcji, to takie menu proste po prostu być nie może. Najlepiej, jak za dawnych czasów, mieć możność ustawiania ekspozycji za pomocą kilku pokręteł na obudowie aparatu.
BTW, dzięki za przypomnienie o tych ustawieniach własnych. W końcu trzeba będzie ich spróbować.
23 lutego 2017, 17:05
@Jack_K, dzięki serdeczne, w połowie mi pomogłeś. Faktycznie, trzeba wyłączyć ,,Live view boost'' i wtedy w trybie M mamy wskazania przepaleń na pomarańczowo. Migająca drabinka nie przydała mi się, bo nie wiadomo o ile, histogram także nie, bo nie wiadomo w którym miejscu jest przepalone, chodziło mi to to miganie przepaleń (już nawet ich próg zadałem). Niestety nadal do 3 EV :(. Tj. poradziłem sobie później przy wołaniu ORFa, ale chciałem w wizjerze widzieć prawidłową ekspozycję.
23 lutego 2017, 17:09
Hmmm, Live view boost = nocne kadry... Sam bym w życiu nie zgadł ;)
To już kwestia losowa: Live view boost jest tak pół na pół w poszczególnych językach menu, raz jako "podbicie LV", a raz jako "nocne kadry", czy "kadry po zmroku". Na język polski wypadło akurat tak. ;-) ;-)
w teście powyżej (E-M1 II) ten "ficzer" nazywa się symulacją wizjera optycznego i to byłoby lepsze określenie. Ten "boost" jest zresztą niewielki, podbicie +3EV w LV daje z grubsza to samo. Ale jak jest ciemno, to tak czy owak w wizjerze jest ciemno, w końcu to nie noktowizor; nb. w lustrzankach analogowych nie było lepiej (tam oczywiście wszystko zależało od jasności obiektywu).
Z drugiej strony, w takich warunkach, że mało co widać w wizjerze ale widać, że światła jest tyle i tak się układa, że może to być interesujące, da się zrobić zdjęcie zupełnie poprawne, nawet z ręki (1/4", f3,5, ISO 3200 -1EV) i to tym wiekowym już E-M5, zatem firma powinna chyba rozważyć w ramach postępu technologicznego jakieś rozjaśnienie wizjera, przynajmniej na czas ręcznego ustawiania ostrości.
No i jakiś podgląd balansu bieli przy ręcznym ustawianiu w Kelvinach by się przydał (jak we wspomnianym Samsungu). Oczywiście, o ile tego nie ma już w nowszych modelach.
protip: w Olympusach można ustawiać krzywe. Działa to wprawdzie tylko na pliki JPEG, ale daje też zauważalny efekt w EVF. Podbicie krzywej dla cieni skutkuje rozjaśnieniem ciemnych partii kadru w wizjerze. Efekt taki, że gołym okiem już nic nie widać, w EVF coś jeszcze można dojrzeć.
użycie korekty jest prostsze, łatwiej wrócić do poprawnego ustawienia - jak naciśniesz spust, to "strzelisz" fotkę z tą krzywą zaaplikowaną, co nie zawsze jest pożądane. Zresztą, jak już nić nie widać, to człowiek nie ma ochoty fotografować (przeciętny, of course, bo fani działań w podczerwieni pewnie wtedy ruszają do akcji).
@JdG: Symulacja wizjera optycznego to zupełnie inna funkcja, niż LV Boost. Dostępna jest w menu EVF, a działanie polega na... symulacji celownika optycznego lustrzanki ze wszelkimi konsekwencjami, np. pokazywaniem jasności odpowiadającej realnej jasności motywu, brakiem możliwości oceny jasności obrazu przy ustawieniach manualnych i wprowadzonej korekcie ekspozycji, oceny kolorystyki przy zmianie BB, czy kreatora kolorów, przyciemnienie obrazu podczas kontroli GO. Zatem, zamiast używać tej funkcji, lepiej jest włączyć normalny LV i dysponować podglądem obrazu i dokonanych korekt.
Już dużo wcześniej pisałem, że procesory i oprogramowanie sprzed 5 lat bardzo różnią od obecnie stosowanych technologii. Oznacza to dużo większą funkcjonalność sprzętu, łącznie z takimi funkcjami, jak rozjaśnianie obrazu w wizjerze, czy dokładny podgląd dokonanych zmian ustawień.
Na krzywej reguluje się oddzielnie jasność świateł i cieni, a jej wyłączenie to jedno nieco dłuższe przyciśnięcie guzika, a więc szybciej, niż pokręcenie pokrętłem, aby wrócić z korekty do zera :-)
Live view boost to to samo co +3EV? Polecam wybrać się na sesję w bezksiężycową noc :-) Trick polega na ustawieniu trybu BULB wraz z włączeniem boosta. Voila, możesz spokojnie wykadrować fotkę, mimo, że wcześniej nie widziałeś na ekranie kompletnie nic. Aparat nawet widzi wtedy więcej gwiazd niż Ty zobaczysz nieprzystosowanym do ciemności wzrokiem. Bardzo przydatna sprawa.
@Jack_K (Symulacja wizjera optycznego to zupełnie inna funkcja, niż LV Boost.):
dzięki! No proszę, prawie już zużyłem aparat a tego (i wielu innych rzeczy) nie wiedziałem. To pewnie dlatego, że każde urządzenie mam "z innej parafii", a każde ma jakieś menu, najczęściej nie odznaczające się klasyczną prostotą.
@tripper (Live view boost to to samo co +3EV?):
dzięki za wskazówkę, aczkolwiek mało prawdopodobne, żebym wybrał się na gwiazdy.
@Jack_K (Pierścień nastawiania ostrości w obiektywach M.Zuiko Digital klasy "standard" i w wielu klasy "premium" nie ma przełożenia mechanicznego i jest tylko źródłem sygnału do sterowania silnikiem w obiektywie. Stąd obracając go w obydwu kierunkach nie ma on końcowego położenia):
no właśnie! przecież udawanie, ze jest to focus manualny nie ma sensu, silnik powinien mieć jakiś stały skok (albo raczej kilka różnych) i wskaźnik, w którą stronę się to kręci - choćby kwiatek i znak nieskończoności (jak np. w kompakcie Nikona, gdzie AF/MF w zasadzie i tak nie działa w niektórych zakresach). Taki obiektyw, to też jakiś komputer i lepiej wie, s którą stronę należy kręcić.
@JdG: (no właśnie! przecież udawanie, ze jest to focus manualny nie ma sensu, silnik powinien mieć jakiś stały skok (albo raczej kilka różnych) i wskaźnik, w którą stronę się to kręci - choćby kwiatek i znak nieskończoności (jak np. w kompakcie Nikona, gdzie AF/MF w zasadzie i tak nie działa w niektórych zakresach). Taki obiektyw, to też jakiś komputer i lepiej wie, s którą stronę należy kręcić.)
Rozpatrywanie tego zagadnienia, to jak dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy ;-) To nie jest niespodzianka, jaka powstała w trakcie eksploatacji, lecz cecha konstrukcyjna, więc stwierdzenie "powinien mieć" jest tylko oczekiwaniem, które łatwo jest spełnić. Wystarczy dokupić inny obiektyw :-)
no a jak kto się ograniczy tylko np. do obiektywów dla kamerek PEN, czyli takich małych (ale też fajnych), to zostaje z tym problemem. Skoro firma robi tak ambitne kamery jak OMD, to w zasadzie mogłaby zadbać, żeby wygodnie ich używać we wszystkich szczegółach. Jeżeli dość tandetny Nikon za 2 tys. PLN ma ta taki "ficzer" (tam łatwo się zorientować, w którą stronę kręcić kółkiem, choć to po prawdzie i tak nie zawsze działa), to czemu est to problem dla Olympusa?
Już pisałem dużo wcześniej - konfigurując "pod siebie" aparat, należy ustawić sobie kierunek obrotu pierścienia, oraz włączyć (albo wyłączyć) przywracanie nastawy obiektywu na nieskończoność podczas wyłączania aparatu. Obiektywy są po prostu tak skonstruowane, a czy to jest problem, nie wiem, ponieważ użytkownicy widzą w tym tylko specyfikę konstrukcji.
dziękuję Arek! i Olympusowi za odpowiedz i odwdzięczam sie moim testem praktycznym niedawno robione na lotnisku Lecha Walesy Góra dron + ujecia dolne OMD 1 mII + 12-100 4.0 i ujecia wewnetrzne 25mm 1,2 calosc z reki bez statywu ... zapraszam:)
Faktycznie trzeba przytrzymac przycisk FN i wyłącza Keystone - dziala:) Ale nie przytrzymując FN tylko naciskając gasną na ekranie wskazniki i to mnie zmyliło (a nie powinno zgasnąc ..prawda?) , a instrukcji nie zdązyłem przeczytac Dobrze, że jest osobna funkcja filmowania , ale sytuacje jak poniżej (odlatujacy śmiglowiec LPR- robiłem i foto i zdjecia bez wyciagania z 4K) lub foto Wnetrz (z fukcją keystone + dokretki wideo ) bardzo przydatne.
Nie bardzo chce mi się czytać wszystkie komentarze ale może gdzieś w nich było uzasadnienie ceny tego aparatu?? Bo ta zdaje się kuriozalna :) Ja rozumiem, że marka uznana i dużo gadżetów i bajerów ale w kategorii aparat fotograficzny względem cena to przegrywa chyba z wszystkimi włącznie z Leica.. :O
@Jack_K (... konfigurując "pod siebie" aparat, należy ustawić sobie kierunek obrotu pierścienia, oraz włączyć (albo wyłączyć) przywracanie nastawy obiektywu na nieskończoność podczas wyłączania aparatu. Obiektywy są po prostu tak skonstruowane, a czy to jest problem, nie wiem):
Trochę poeksperymentowałem z manualnym ustawianiem ostrości i wrażenia po tym mam mieszane. O ile w przypadku M.Z. 12-50 da się ją ustawić, choć nie jest to banalna rzecz, to np. z M.Z. 40-150 jest praktycznie operacja niewykonalna - kręciłem chyba parę minut tym pierścieniem i nic. Największy problem, że nie wiadomo w którym kierunku kręcić (wiem, że kierunek da się ustawić, nic z tego praktycznego nie wynika w terenie). Może, gdyby aparat był na statywie, to jakoś dałoby się to ogarnąć, ale ja w zasadzie nie używam statywu.
Podsumowując: manualne ustawianie ostrości na takich obiektywach jw. jest bolesną operacją, firma sobie to z jakiegoś powodu odpuściła. AF jest oczywiście świetny i szybki i działa prawie w ciemnościach, ale jednak czasem trzeba szybko ustawić ostrość ręcznie. A, że chodzi o obiektyw za 700 PLN to firmy nie usprawiedliwia - na obudowie ma napis "Zuiko" etc.
@dARTi (Nie bardzo chce mi się czytać wszystkie komentarze ale może gdzieś w nich było uzasadnienie ceny tego aparatu?? Bo ta zdaje się kuriozalna :)
A czemu chcesz szukać uzasadnienia ceny w komentarzach akurat? Producent raczej tu nie pisuje. 12 tys. PLN (w zaokrągleniu) za dobry, uszczelniony korpus, z dobrym obiektywem, to raczej umiarkowana cena. Niezbyt może niska, jednak kilka razy mniej niż Leica. Chyba, że miałeś na myśli kompakt produkowany przez Panasonic [chyba] pod marką Leica, wtedy może miałbyś rację.
Ja rozumiem dużą funkcjonalność, wysoką jakość wykonania i cenioną markę. Jednak mam nieodparte wrażenie, że za jakiś czas ktoś weźmie matrycę z GoPro, wsadzi w wodoszczelną obudowę z gripem i wizjerem i wszystkimi ficzerami wykonaną z tytanu, dorobi serię świetnych obiektywów i dobrą ideologię (a da się) i zakrzyknie za to 15000 argumentując, że da się tym zrobić zdjęcia podobne jak lustrem FF ale da się też zrobić takie których lustrem FF zrobić się nie da lub będzie to trudne (co oczywiste). Do modelu biznesowego potrzeny będzie jeszcze taki Dobas w wersii GoPro supercase i sukces murowany :). Może i fajne ale do mnie nie dociera. Podobnie jak Produkty Olympusa wycenione na poziomie konkurencji z dwukrotnie większą matrycą i nie mniejszą funkcjonalnością (w rozumieniu doświadczonego fotografa)
@dARTi (za jakiś czas ktoś weźmie matrycę z GoPro, wsadzi w wodoszczelną obudowę z gripem i wizjerem i wszystkimi ficzerami wykonaną z tytanu, dorobi serię świetnych obiektywów):
obawiam się, że zrobienie dobrego aparatu fot. to nie jest tak banalna sprawa, jak piszesz. Prosty przykład: Nikon Coolpix 7800 - ma wszystko co piszesz (co prawda nie z tytanu i nie FuFu), w dodatku za niecałe 2 tys. PLN: metalowy korpus, dobra matryca (CMOS BSI), zupełnie dobry obiektyw (ekwiwalent 28-200), wizjer, technologia uznanej firmy. w dodatku mieści się jeszcze w kieszeni, choć mały już nie jest. To byłby genialny aparat, gdyby działał jak można oczekiwać po firmie Nikon.
Ale nie tak działa, prawdę powiedziawszy, gdyby nie napis na korpusie, można by sądzić, że nie tylko złożono go w Chinach, ale zaprojektowano tam w jakiejś podrzędnej firmie. Działa powoli, AF w niektórych zakresach zoomu nie działa w ogóle, a jak działa, to powoli, zapis serii >2 zdjęć trwa wieki, spust migawki się notorycznie zacina, komponenty są tandetne, guma z gripu odkleja się zaraz po zakupie. Prawdę rzekłszy zupełna porażka pod firmą Nikon, choć po specyfikacji sądząc powinno być super.
Ale zdjęcia faktycznie robi dobre, jpg-i są czasem lepsze niż e tego E-M5, który ma przecież 4 razy większą matrycę i 16 zamiast 12 megapikseli.
Zatem, doceńmy, jak ktoś zrobi naprawdę dobry aparat fotograficzny, bo to takie proste widać nie jest. A Olympus OMD - np. ten, którego sam używam, czyli staruszek E-M5 - to rzeczywiście świetny aparat fot. Fakt, że firma włożyła dużo w marketing, ale akurat artykuły sponsorowane nie mijały się z prawdą.
>> (argumentując, że da się tym zrobić zdjęcia podobne jak lustrem FF):
tu dotykasz sedna sprawy, którym jest lustro FuFu. Ten Olympus (E-M1 II) z pewnością nie robi zdjęć takiej jakości jak powiedzmy Nikon D5, czy nawet Canon D5 IV, ale robi wystarczająco dobre zdjęcia, żeby były użyteczne dla większości zastosowań fotograficznych. Nie robi też tak dobrych zdjęć jak zwłaszcza nowe Fuji GFX 50, czy Hasseblatt, o większych urządzeniach już nie wspominając. Po prostu robi tak dobre jakościowo zdjęcia jak lustrzanki DX (albo APC), choć kamerki firmy Fujifilm pewnie dają lepszy obrazek.
Ale co z tego, skoro np. wspomniany Coolpix daje już wystarczająco dobre zdjęcia , zaspokajające pewnie potrzeby większości zaawansowanych fotoamatorów? a ma przecież matrycę 1/1,7".
Ja do fotografii cyfrowej przekonałem się, kiedy zrobiłem parę zdjęć Nikonem Coolpix 5400, który miał matrycę o takiej jak liczba w nazwie ilości mpikseli i zdjęcia z niej miały z grubsza taką jakość jak skany z amatorskich negatywów FF, z lustrzanek typu Canon EOS 650 i Nikon F80.
Po prostu obecne lustrzanki FuFu to jest raczej odpowiednik analogowego formatu średniego lub nawet dużego, tymczasem zdjęcia takiej jakości naprawdę mało komu potrzebne są do szczęścia a w wydrukach do formatu A4 w wielu sytuacjach i tak czasem nie odróżnisz, czy zdjęcie zrobiono za pomocą Hasselblata, czy takiego małego Coolpiksa albo nawet smartfonu.
A co tu ma do rzeczy lustro, to już nie wiem? przecież on na jakość zdjęć raczej nie wpływa, obecnie to przeżytek. Celownik lunetkowy w Leice ma więcej sensu niż lustro (więcej w nim widać). Dość przeciętny celownik w Olympusie E-M5 jest dużo lepszy i wygodniejszy niż celownik w lustrzankach (używałem ich z ćwierć wieku, to mam porównanie).
A na koniec: dobry fotograf powinien poradzić sobie z każdym sprzętem. A jak jest naprawdę dobry do genialne zdjęcie zrobi i kamerką otworkową, którą sam chwilę wcześniej zmajstrował.
Zauważ, że ja nie podważam tego, że ten sprzęt jest dobry i robi ładne zdjęcia. Jakoś tylko cena wydaje mi się z kosmosu chociaż patrząc na absurdy cenowe ostatnio wypuszczanych modeli to jest taki trynd po prostu chyba. Wygląda to szczerze mówiąc jak zmowa cenowa producentów bo żaden inny segment rynku konsumenckiego nie podniósł cen poza foto a tu wzrost jest kompletnie astronomiczny i uzasadniony chyba tylko tym, że foto amatorskie praktycznie przestało się sprzedawać wyżarte przez smartfony. Kiedyś było tak, że generacja zastępowana była wyraźnie tańsza od nowości która mniej więcej pojawiała się w startowej cenie poprzednika. Teraz stare modele nie tanieją zbyt chętnie za to nowe podnoszą poprzeczkę o nawet 50%..
@dARTi (poza foto a tu wzrost jest kompletnie astronomiczny i uzasadniony chyba tylko tym, że foto amatorskie praktycznie przestało się sprzedawać wyżarte przez smartfony):
da Hund ist begraben - sam sobie udzieliłeś odpowiedzi. Po prostu, branża foto wróciła tam skąd wyszła, czyli do dość elitarnej wytwórczości dla potrzeb ludzi zainteresowanych zawodowo lub hobbystycznie fotografią. Skończyła się krótka epoka masowej produkcji lustrzanek - do niedawna uprzedmiotowienie profesjonalizmu fotograficznego - teraz dostępnych dla każdego, bo zdecydowanie wygodniejsze dla takich amatorów fotografii okazały się smartfony. Wraz z tym wróciły dawne ceny, bo jednak rozwój technologii jest kosztowny a rynek też niezbyt duży.
No a cena to rzecz zupełnie umowna - to tyko kwestia kontraktu między sprzedającym a kupującym. Są oczywiście koszty wytworzenia, ale to tylko jeden ze skłądników ceny. Apple pokazało co to marka firmy i jak się przekłada na cenę wyrobu finalnego.
Podsumowując, nie należy oczekiwać, że będzie taniej. Oby nie było zdecydowanie drożej.
Cena jak cena. Dla jednego będzie akceptowalna dla innego nie.
A aparat potrafi rzeczy których konkurencja nie potrafi, więc trochę dziwnie się czyta takie narzekania na cenę.
Żaden aparat z dwukrotnie większą matrycą nie może się pochwalić tak szybkim sczytywaniem danych z matrycy. Co to znaczy w praktyce chyba nie muszę tłumaczyć.
Nie kojarzę też, żeby ktoś się chwalił 4 sekundowymi ekspozycjami z ręki ze swojego aparatu z dwukrotnie większą matrycą. Ale może coś przegapiłem.
Chętnie też zobaczę mały obrazek który potrafi strzelać 60fpsów w raw.
Nie potrzebujesz tych rzeczy? No to aparat nie dla Ciebie. Proste. Kupujesz coś innego.
"Żaden aparat z dwukrotnie większą matrycą nie może... Nie kojarzę też, żeby ktoś się chwalił 4 sekundowymi ekspozycjami z ręki ze swojego aparatu z dwukrotnie większą matrycą. ... Chętnie też zobaczę mały obrazek..."
tripper, ale ci chodzi o aps-c, czy o mały obrazek?
Bo jeśli o mały obrazek, czyli FF -to on ma CZTEROKROTNIE większą matrycę.
Nie mnie pytaj, tylko dARTi, na jego komentarz odpowiadałem i to on pisał o dwukrotnie większej matrycy. Zakładam, że chodzi o mały obrazek. Jakby nie patrzeć crop x2. Chyba tylko zatwardziali ekwiwalenciści liczą powierzchnię matryc.
Koniec końców to jeden czort, bo ani jedno ani drugie nie potrafi tego co napisałem. A jak już sobie liczysz stosunek wielkości matryc to już Twoja sprawa.
No ale już takie Nikony 1 z tylko dwukrotnie mniejszą matrycą od Olympus E-M1 II wiele lat temu miały już 60 klatek na sekundę i AF-C przy 20 klatkach na sekundę.
Sony RX100 V robi aż 24 klatki na sekundę z AF link link
I co z tego? dARTi mówił i aparatach z większą matrycą, nie mniejszą. Aparat kompaktowy czy martwy system bezlusterkowy nijak się mają do tematu tej dyskusji. Zresztą, Sony za ten super AF każe sobie płacić 1200 EUR, więc sam widzisz ile kosztują sprzęty o tak wyżyłowanych możliwościach.
I nie, nie zapomniałem o NX1. Ale o trupach nie ma co dyskutować.
Ten Olek po prostu kosztuje pi razy drzwi tyle ile jego bezpośrednia konkurencja (plus podatek od nowości). Nie ma w tym nic dziwnego jak na mój gust.
Dzisiejsze realia są takie, że topowy kompakt kosztuje ok. 1300 EUR, topowy kropowy aparat z wymienną optyką to zakres 1700-2300 EUR, a topowe fufu to ok. 6500 EUR.
Nie podoba się? To kup tańszy model. Ot, cała filozofia.
Kupilem, uzywam, jestem zadowolony. Dla moich potrzeb jest idealny. Nizsza waga i cichsze dzialanie niz DSLR (nie strzela lustrem). Jakosc zdjec pod wzgledem szumu uwazam za bardzo dobra do ISO 1600, a "uzywalna" do ISO 6400. Autofokus jest wystarczajacy szybki zeby robic zdjecia ptakow w locie.
"Rzadko się obecnie zdarza, żeby producent poszedł "all in", bez celowego pozostawiania jakichś niedomagań/wad konstrukcji do następnej generacji. /.../ Nie ma żadnych wtop (po raz kolejny! to także rzadkość!), tak jak np. kwestia siatkowego wzorku, który wychodzi na matrycy 24Mp Fuji przy robieniu zdjęć pod światło."
> Czy warto zrobić upgrade z E-M5-II na E-M1-II ? ... ale E-M1-II ma zachwycającą ergonomie i jest uszczelniony.
Ergonomia E-M5 też jest całkiem dobra i jest on również uszczelniony, a nawet ma wzmocnioną konstrukcję (przynajmniej 1. wersja miała taką), więc oba modele rozróżniały w zasadzie tylko nieco lepsze parametry E-M1 (np. migawka 1/8000s, szybszy tryb seryjny) i trochę nowości.
Obecnie dostępny jest świeży całkiem E-M5 Mk III, który skomplikuje przypuszczalnie wybór, jako, że ma nie tylko większość parametrów E-M1 II, ale i podobną ergonomię (z wyjątkiem uchwytu, oczywiście). Co prawda korpus ma z jakiegoś tworzywa, nie z metalu, jak poprzednie wersje. Ale w zimie to nawet zaleta. No i trzeba ufać, że to dobre tworzywo i w takim wypadku byłby to - w tej sytuacji - może optymalny wybór.
Dzięki. Miałem w ręku E-M5 III. Fajny ale w zakresie ergonomii nie ma porównania do E-M1-II. Problem w E-M5-II/III, wg mnie, zaczyna się gdy podpinamy cięższe szkło typu 12-100. Po minucie w E-M5-II + 12-100 zaczyna doskwierać za mały uchwyt, który wbija się w dłoń. W E-M1-II tego nie ma. Oczywiście można grip ale to dodatkowo zwiększa ciężar całości. Tyle z moich obserwacji. Po prostu E-M5-II świetnie wypada z lżejszymi szkłami (np. 14-150). Te 200g na obiektywie robi różnicę.
@siemecs: co do trzymania w ręku za uchwyt (grip) E-M5 i E-M1, to masz 100% racji. E-M1 trzyma się z pewnością za ten uchwyt dużo bardziej wygodnie. Ponadto jest on rzeczywiście z porządnego metalu wykonany (co akurat w zimie jest dyskusyjną zaletą) - jest to wyżej "pozycjonowany" aparat, po prostu, wyżej też ceniony.
Zaletą E-M5 - dla niektórych - jest właśnie mniejszy rozmiar korpusu wynikający z braku gripa. Aparat w końcu można trzymać na różne sposoby, E-M5 jest niewielki, mieści się w garści (jak kto ma większą), tylko do zdjęcia trzeba go chwytać za grip. To po prostu kwestia kalkulacji kosztów i innych parametrów. Wybór na szczęście jest.
Ja np. zacząłem ostatnio robić zdjęcie aparatem Olympus PEN (E-PL8) i w wielu sytuacjach jest to całkiem skuteczne rozwiązanie. Nie ma wizjera, fakt, za to jest bardzo tani. A jednocześnie ma funkcjonalność nieco tylko odbiegającą od E-M5. I mieści się dobrze w kieszeni. Bardzo wygodne urządzenie do fotografowania z niedużymi obiektywami.
Gdyby Firma np. uszczelniła go, i zaopatrzyła w niewielki wizjer, byłby pewnie z 1 tys. PLN droższy, ale byłby całkiem świetnym przyrządem do fotografowania, nawet ze starą matrycą 16 Mpx. Nie dla każdego, ale dla wielu fotografów mających większe wymagania wobec sprzętu, z pewnością.
Co do wizjera, to jest nawet jest miejsce - w E-PL8 jest taka zaślepka na sanki lampy błyskowej i złącza akcesoriów w rozmiarze wizjera właśnie. NIe musiałby to być wizjer jak w OMD, to w końcu nie jest aparat do studia. Wystarczyłoby, żeby w miarę wygodnie dało sie ustawiać w nim ekspozycję. I to mógłby być hit. Gdyby z wizjerem i uszczelnieniami mieścił się w cenie ca 3 tys. PLN, to byłoby rewelacją (na niedużą, co prawda, skale, bo rynek maleje, niestety).
Dzięki. Wybór jest, masz rację - tylko że ten wybór robi się co raz trudniejszy. Uwzględniając promocje świąteczne OLYi SONY w cenie E-M1-II mamy pełnoklatkowy korpus SONY A7-III. Byłem na 90% zdecydowany na E-M1-II ale teraz nie jestem już taki przekonany. A7-III to w wielu aspektach inna liga. Muszę przemyśleć.
Z pewnością. Aczkolwiek - zaznaczam: moja prywatna opinia - nie ma pewności, czy wyższa, co zdajesz się sugerować. To matryca, OIDP, 24 Mpx, a Oly to trochę mniej - tylko 20. Dobrze to czy źle? zależy głównie od optyki.
W ogóle w fotografowaniu optyka jest raczej najważniejsza. Większa w mm matryca też ma pewne plusy (zależy od konstrukcji) ale już system przetwarzania obrazu (czyli firmowy komputer i soft) może być istotniejszy (IMHO) - to też zależy od producenta.
Co do Sony, to ten ostatni, czyli Mk IV jest chwalony, ale on może być w PLN nie najbardziej pociągającym rozwiązaniem.
Ogólnie - "Muszę przemyśleć" - to słuszny postulat, w końcu jak już się zdecydujesz, to będziesz z konieczności użytkownikiem.
@siemecs Mam osobiście Olki: E-M1 Mark I i E-M5 Mark II. Miałem w rękach przez kilka godzin E-M1 Mark II. Powiem tylko tyle: jak cenisz jakość zdjęć - zostaniesz w miejscu. Więc w/g mnie zamiana nie ma sensu.
Jak już jesteś w systemie - kupuj obiektywy PRO. Ja osobiście kupiłem 25mm f/1.2 i 12-40mm f/2.8. Ale czekam jeszcze na jakąś dobrą ceną rybiego oka 8mm f/1.8. Bo szkiełko to bardzo kreatywnie pokazuje świat. A przy takiej jasności - jest nadal dość niewielkim obiektywem. Co ma znaczenie przy zdjęciach ulicznych. Nie rzucasz się w oczy i nie straszysz ludzi "PRO sprzętem". :-)
ja bym to zmodyfikował nieco: kupuj obiektywy *dobre optycznie*, to od razu poprawia jakość obrazu. Rola matrycy bywa przeceniana, choć obecnie większość z nich i tak produkuje Sony.
Obiektywy M.Zuiko PRO są oczywiście dobre, chyba wszystkie, bez wyjątku, ale nie tylko one. Nawet niektóre bardzo tanie obiektywy są godne uwagi. No i Panasonic-Leica oferuje też świetne obiektywy.
cofnijmy się do 2013 w teście a7 pisali że wizjer jest ten sam co w om-d m1 teraz 2020 a7III i om-d m1III nadal mają ten wizjer tyle że inne układy optyczne.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dobra, apart aparatem ale czy peknie rekord 400 komentrzy?
Pęknie ;)
Naczelny troll na posterunku, nieźle się zaczyna.
Gdybym miał wybierać ze względu na filmowanie wybrałbym Panasa lub Sony.
link
Olympus flikeruje, aż w oczy kłuje. Pewnie na zdjęciach też często będzie wyłazić mora. Za tą cenę oczekiwałbym więcej.
Arek, nie napisaliście jednej rzeczy... irytującej lużnej klapki od slotów kart pamięci (po zamknięciu jest luźna ) i to nie jest jedyny przypadek mojego modelu
Czy ma to związek z tym, żeby nie zagniatać uszczelnień ? (nie dostalem odpowiedzi od Olympusa) w OMD 5 MARK II nie bylo tego problemu.
Używam go zawodowo z(25mm 1,2 i 12-100 4.0) od jakiegos czasu.
Jest troche do poprawy programowo miedzy innymi funkcja "keystone" - korekcja perspektywy- przypisana do FN ...np. wlaczając ją z zewnatrz ale nie można jej wyłaczyc tym samy FN - trzeba wejsc do menu i wyłaczyc..
Keystone rozlącza video w trybie fotograficznym, bardzo niewygodne rozwiazanie. pozdrawiam
Więc zaczynamy tradycyjnie:
Niby sporo fajnych ficzerów, ale co z tego skoro matryca jest wielkości paznokcia, a obiektywy wcale nie jaśniejsze niż na FF.
Posłaniecprawdy,
Kulturalni ludzie obcinają czasem paznokcie. U nóg też.
O, widzę, że Optyczni zaczęli testowaś ciągły AF. Fajnie, brakowało tego, szczególnie w przypadku testów bardziej zaawansowanych modeli.
Hehe, widzę, że nawiedzeni już przystąpili do nawracania na jedynie słuszną opcję :-)
@T.B.
Dlatego też napisałeś paznokcia, a nie ułamka wielkości paznokcia :D
Muszę zerknąć w taki wizjer. Prawdopodobnie to już jest ten poziom który może zastąpić wizjery optyczne.
A może ich... ignorować? Nie karmić? Zdechną z głodu i będzie spokój 😂😂😂
@Doc1965 Już to sugerowałem wcześniej, nie ma lepszego sposobu :)
No tak, niewygodną prawdą(czy wręcz ordynarne kłamstwa w przypadku informacji prasowych Olympusa) najlepiej przemilczeć ;)
Ktoś coś mówił! Czy to jeszcze echo z komentarzy pod poprzednim testem? 😉
To tylko wybrzmiewające echo.
Całe szczęście. Bo już myślałem, ze jakieś głosy słyszę. 😉
To głos sumienia ;)
@espresso - taki wizjer już istnieje - jest w Leice SL. Tylko trzeba czekać, aż wejdzie do A9...albo A7R III, tudziez Fuji X-T3 :D
@sloma_p
Z ciekawości, miałeś okazję pracować Leiką SL?
@espresso,
@sloma ma racje , choc wizjer x-t1 w praktyce też juz daje (prawie) ten efekt.
Sytuacji w których byś chciał wrócić do optycznego jest niewiele. Za to jest wiele takich w ktorych praktycznie EVF ułatwia pracę w porównaniu z "łoptykiem"
@mate - niestety nie, nawet tego na oczy nie widziałem :( Pozostaje mi wierzyć tym, którzy dostąpili zaszczytu, poza tym jeśli jest nawet ciutkę lepszy od tego z X-T2 (a pewnie jest, w końcu technologia ta sama, optyka Leici zawsze trzyma poziom, a rozdzielczość znacznie większa...) to ja już więcej nie potrzebuję,
Czyli gdyby poprzestawać na liczbach z testu, to najlepiej byłoby wybierać między Olympusem a Sony?
A tak w ogóle, to nie mogę się doszukać w teście informacji o liczbie zdjęć, możliwych do wykonania na jednym naładowaniu akumulatora. Przegapiłem coś?
Nie zmienia to faktu, że aparacik fajny, zwłaszcza w połączeniu z funkcjami specjalnymi, jakie prezentowali na zlocie w Trzebieszowicach chłopaki z Olka. I znowu jedynym realnym problemem pozostaje kasa...
zamiast ISO 6400 mamy 1600 link
cały czas aku
natomiast stabilizacja wielkie brawa
a lampa zewnętrzna w komplecie ( zamiast pierdoły wbudowanej) chciałbym aby była standardem u wszystkich
fajna pucha i nawet pomijając FF i inne formaty byłaby do rozważenia ....gdyby produkowało tylko telewizory .
ps. z tą 45mm 1.8 wygląda jak fiat multipla link
Soniak10
"godnie ze specyfikacją, wydajność akumulatora wynosi około 440 zdjęć. Podczas testowania aparatu, byliśmy w stanie wykonać od 700 do ponad 800 zdjęć na w pełni naładowanym akumulatorze. "
Wierze w te 440 , użytkowanie wygląda inaczej niż strzelanie fot na teście ;) tym bardziej że robi się dużo w seriach . Biorąc pod uwagę ilośc w seriach (60) to tez nie wygląda dobrze znaczy robisz 10 akcji i po aku :D
Czyli jednak nie ma nowej. lepszej matrycy w porównaniu z PEN-F?
Ta 20mpix poza szybkostrzelnością jest gorsza od poprzedniej 16mpix.
E-M1 II: "punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 1417 (czyli dla nastawy aparatu pomiędzy ISO 3200 a 6400). Warto podkreślić, że jest to bardzo dobry wynik."
PEN-F: "punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 3595"
miało być
fajna pucha i nawet pomijając FF i inne formaty byłaby do rozważenia ....gdyby Sony produkowało tylko telewizory .
No! Widzę, że jest komplet Towarzystwa. Witam i kłaniam.
Mój komentarz ma nr 23. Na razie coś słabo z hejtem i nawracaniem na jedynie słuszne systemy. Brakuje mi trollowania. Pewnie dlatego, że wieczór i... poniedziałek.
Sądzę jednak, że już jutro przy śniadanku pośmieję się zdrowo.
Będzie zamiast "Ucha prezesa" ;-)
Zazdroszczę zasilania, pomimo tego, że 800 zdjęć optyczne.pl, to sporo mniej, niż 1300 konkurencji. Fuji niech się uczy...
The Camera Store robili test, po seriach mieli prawie 2400 fot i ponad 70% baterii do wykorzystania.
W Sony jest taki wizjer ze trzy generacje do tyłu a nie zamieniłbym na ten który miałem w d700.
@keton,
tylko im się pomyliło 61 z 16 , ale co do zasady to pełna zgoda
$ kosztuje niewiele wiecej niż przy poprzedniku a cena wzrosła o ponad 50%.
Tym sposobem Oly udziałów w rynku nie zwiększy.
A konkurencja w m4/3 się zaostrza. Panas wypuści rewolucyjny ( filmowo ) korpus już za chwilę w podobnej cenie. A fotograficznie to Oly zawsze przegra z tańszymi D500 i nawet 7DII.
@kris@79
Jak będziesz strzelał w seriach, to na jednym aku zrobisz 1500-2000 fotek. Mój rekord to zapełnienie dwóch 16 gigowych kart, i to na marnym E-M10 z jego malutką bateryjką (to jakoś 1400 strzałów było).
W przypadku bezlusterkowców czas pracy bardziej się liczy czasem, nie liczbą zrobionych zdjęć. No i oczywiście takie przyziemne sprawy jak stabilizacja, C-AF czy wbudowana lampa błyskowa. Dlatego jeden wyciągnie tysiąc fotek a innemu na 200 nie starczy.
@espresso
"Muszę zerknąć w taki wizjer. Prawdopodobnie to już jest ten poziom który może zastąpić wizjery optyczne."
Pewnie zależy jak bardzo jesteś przywiązany do optycznego. Jeżeli bardzo, to raczej nie. Mark II jakiegoś wielkiego postępu względem pierwszego modelu nie zrobił (poza lagiem i odświeżaniem). A mnie pierwszy E-M1 d**y nie urwał. Zrobiło na mnie wrażenie jak wielki jest obraz w porównaniu z moim E-M10, ale rozdzielczością nie powalało. Właśnie ze względu na owe powiększenie zapewne. No ale pod innymi względami już nie ma co płakać, że lag czy galareta, bo to praktycznie wyeliminowane. Chociaż są na tym portalu supermeni z czasem reakcji krótszym niż opóźnienie migawki :-)
To chyba nie przypadek, Ze Olympus po 20mpix PEN-F i Panasonic po 20mpix GX8 wciąż prezentują nowe modele ze znaną matrycą 16mpix.
link
link
@Doc1965 - nic dzwnego jak test trwal godzine.
Z nnej beczki- w moim NX1 bateria starcza na calodniowy wypad, 1000+ zdjec i klkansce lkumnutowych filmow 4k (wylczam aparat po zrobenu zdjecia). A i tak mam przy sobe zapasowa.
Kilkanaście kilkuminutowych filmów to jest ponad godzina nagrywania. I do tego ponad 1000 zdjęć. Jaaaaasne, a wujka Pastratti w TeDeIku pali 3 litry/100, a z górki to nawet 2.8 :D
Mam proste pytanie.
Aparat kosztuje kilka tysięcy złotych. Dodatkowa bateria to jeszcze 200 zł, a wymiana jakieś 15 sekund.
Jaki sens ma w przypadku aparatu dedykowanego zastosowaniom "pro" licytacja czasem pracy na baterii?
To tak jakby kupić samochód za ćwierć miliona PLN i po zakupie stwierdzić, że nie wystarczyło już na AC.
@komisarz
Szanuj baterie. Albo dokup, jak są jeszcze dostępne. Bo nigdy nie wiadomo. Potem to już tylko TP pozostaną. A te już nie będą takie dobre
@sloma_p - tak wlasnie jest, ale przeciez ja mam apart go uzywm, a ty nie masz wiec w internecie to ty masz racje. NX1 ma pojemnejsza baterie niz niejedna komorka.
tripper - to napisałem na samym początku.
"Wierze w te 440 , użytkowanie wygląda inaczej niż strzelanie fot na teście ;) tym bardziej że robi się dużo w seriach "
następne zdanie jest z uśmieszkiem co się rozumie że jest żartem ;)
@Doc1965 - mam 3 orygnalne (z apartow + 1 z gripa) 2 zamiennki od Hahnela. Powno wystarczec na jaks czas, zwlaszcza ze glone uzywam tylko jedna.
@Koriolan - widzisz, to zależy. Jeśli bateria ma jakiś minimalny przyzwoity czas działania, to OK - np. jestem w stanie zaakceptować potrzebę wzięcia 3 baterii, żeby przelecieć dzień zdjęciowy. Ale 6 czy 7 nie bardzo - szlag by mnei trafił z ładowaniem i pamiętaniem która jest już wyczerpana, a która OK. Więc ten Olek OK, ale A7RII miałbym zagwozdkę.
@komisarz - ja nie muszę wygrywać. JA po prostu w bajki nie wierzę ;)
W tej cenie, a nawet niższej można do wyboru nabyć kilka bardzo dobrych korpusów FF. W tym choćby całkiem przyzwoite A7II. Ceny naprawdę szaleją.
Koriolan- jestem na imprezie całodniowej i wole aparat w którym nie muszę żaglować bateriami choćby z tak dziwnego może dla Ciebie powodu że moment zmiany może wypaść Ci w najmniej odpowiednim momencie , tu sobie wpisz co chcesz: zakładanie obrączek, nokaut , wypadnięcie z toru itp Pomijam juz to że jeżeli stoisz w zlewie dodatku z dołu wali błotem to wymiana baterii nie trawa 15sek i nie jest to komfortowa sytuacja tak samo jak wymiana w takich warunkach obiektywu ;)
@sloma_p
bierzesz pisak niezmywalny i numerujesz baterie od 1 do n
zawsze używasz baterii z numerem o 1 większym niż wyjeta z aparatu
nie dziękuj :)
wszystkie te czasy to jest tylko test
w moim E-M1 nigdy nie zabrakło mi prądu z podpiętymi "natywnymi"obiektywami m4/3
12-60 podpięty przez przejściówkę żarł baterię jak pirania.
Mam dwie baterie, dla mnie amatora wystarcza.
kris79- po prostu dokup grip.
zastanawiam się, jak zdjęcia robili ci, którzy po 36 klatce musieli zmienić film, choćby "skały srały".
teraz wymiana baterii po wykonaniu 300 lub 350 zdjęć urasta do rangi decydującego czynnika przy zakupie aparatu- podczas gdy w istocie jest to istotne dla jednego promila użytkowników.
"Po raz kolejny pozostaje nam podejrzewać, że problem leży po stronie programu dcraw. Choć brakuje wyraźnych przesłanek, aby zdecydowanie obwiniać go za ten słaby wynik, nie możemy wykluczyć tego, że nie potrafi on wywołać tego pliku w prawidłowy sposób."
Póki co dcraw oficjalnie nie wspiera E-M1MarkII.
@sloma_p - w bajki i czary. Nie jestes sam, na pewno sa jeszcze zagubione plemiona gdzes w amazonii ktore tez nie widzialy wspolczesnego sprzetu. dodam, ze naczesciej te 10-15% m po tym dniu zostaje.
@kunsztal - bo optyczne to take kurozum testowe. trzymaj sie tego dcrawa chocaz ne ma zadnej gwarancji ze traktuje aparaty jednakowo. Kedys w tesce nx300 wyszly m pomaranczowe aberacje i obnzyli za to ocene z rozdzielczosc. A potem wyszlo update do dcrawa zlikwdowalo problem. jedyny sensowny test to alb w PS albo programem od producenta.
@dcs
To chyba nie przypadek, że Canon po 20 mpix w 70D i 7D MkII oraz 24 mpix w 750D, 760D i 80D pokazał nowy model ze znaną matrycą 18 mpix
link
@Koriolan
Jednego promila?
Wśród osób robiących zdjęcia puszkami za ~10k(jak rzeczony Olympus) będzie to raczej 50+%
@kris79,
kup se Zenta E. Tam nawet światłomierz działał bez baterii. Wystarczyłby ci na imprezę kwartalną albo i całoroczną. Dobowa to pikuś.
Możesz też zastosować drugą opcje.
Koriolan- "Mam proste pytanie.
Aparat kosztuje kilka tysięcy złotych. Dodatkowa bateria to jeszcze 200 zł, a wymiana jakieś 15 sekund.
Jaki sens ma w przypadku aparatu dedykowanego zastosowaniom "pro" licytacja czasem pracy na baterii?
To tak jakby kupić samochód za ćwierć miliona PLN i po zakupie stwierdzić, że nie wystarczyło już na AC. "
"kris79- po prostu dokup grip. "
to mam dokupić i baterie i grip i co jeszcze mam dokupić ? :)
szczerze powiedziawszy to wolałbym baterię 2-3x wytrzymalszą kosztem tych 60kl/s ( w życiu nie zrobiłem więcej niż 5-6 w serii )
"teraz wymiana baterii po wykonaniu 300 lub 350 zdjęć urasta do rangi decydującego czynnika przy zakupie aparatu- podczas gdy w istocie jest to istotne dla jednego promila użytkowników." wydaje mi się że oczywiście mogę się mylić że wypisujesz nieprawdę , jednak ilość zdjęć na 1aku ma dla ludzi większe w praktyce znaczenie, wystarczy poczytać ilość narzekania w necie w sumie przy każdym bezlusterkowcu, natomiast nie widziałem żeby ludzie tak sie cieszyli i praktycznie wykorzystywali poza faktycznym promilem taką ilością kl/s. To jest dokładnie tak samo jak z mp i 90% użytkowników którzy nie drukują większych odbitek niż 10x15 , ba większość wrzuca tylko do sieci.
@komisarz - współczesny sprzęt z 2014 dobre sobie :) Ale wiem wiem, Sam sung jest da best, a baterie ma taką, że jeszcze komórkę z niego ładujesz i świecisz ekranem w ciemnościach ;)
NX1 to była fajna puszka. Obrzydzona przez takich jak Ty.
@Korolian - ja takie sposoby znam, wszystko fajnie jak masz czas powkładać sobie te baterie w futerały itp. Jak masz 14 baterii do dwóch puszek i jesteś w ferworze roboty, to już tak łatwo nie ma.
Jak pisałem - w Olku jest OK.
@Optyczne
1. Miło testy C-AF zobaczyć, oby już na stałe - do porównania z A6500 i innymi GH5 się przyda :).
2. Próbowaliście wywoływać RAWy hi-res w OV3 ze zdjęć zrobionych przy wyostrzaniu ustawionym na -2 w puszce?
@sloma_p - czyl nie tylko sloma ale i gnojowka. pitolisz na tematy o ktorych ne masz pojecia, z twoich postow nic nie wynka. ot jakies chotyczne opine, tu zachyt, tam nedowierzne, gdzie indziej prostactwo (sloma). slowem nternotowy master marzacy o sprzecie, z ktorego tak by nie korzystal bo wystrcz ceply fotem przed monitorem.
kris@79 - akurat pojemnosc bater i 60fps niewiele maja ze soba wspolnego. nic bys nie skorzystal.
Bardzo fajny aparat, najlepsza stabilizacja ever. Co do przełomu w obrazowaniu na wysokich czułościach, to jak pisałem bajki DXO.
@Komisarz ryba
Nie trolluj, idź spać. Nie ma czegoś takiego jak Samsung NX1, ubzdurało ci się
Jak dla mnie za duży jak na mikro 43. Panas GX7 ma idealne rozmiary, czy też nawet EM5.
Matryca 43 jest bardzo fajna, bo sprzęt może być nieduży i jak na zastosowania turystyczno - rodzinne jak najbardziej się nada. Szkoda że nie ma w tych mniejszych sprzętach jeszcze hybrydowego fokusowania.
Natomiast jedynka jest już sporych rozmiarów, a ze względu na ograniczenia spowodowane wielkością matrycy nigdy nie dorówna sprzętom z wiekszymi sensorami. Patrząc jeszcze na ceny to jakbym miał troche wolnej gotówki to do mojego sprzętu m43 dokupiłbym Sony FF i to byłoby najlepsze dla mnie rozwiązanie.
Gdybym w ogóle nie miał sprzętu to też w FF Sony bym uderzył na dzień dzisiejszy.
Chociaż Olek mocno mi zaimponował ostatnio, bo po awarii migawki w moim EM5 I wymienił mi na EM5 2 w cenie migawki (czyli około 500 zeta). Klasa.
Me too Willy! Me to!
@fatman @Willy
ale ten mikrus prezentuje się ciekawie: link
Dzięki keton za linka.
Mam 7-14/2.8 Olka. Jest wprawdzie cięższy od Laowy ale za to bardziej uniwersalny.
Kilka godzin po teście a już 65 komentarzy - będzie zabawa :-)
Do meritum: Bardzo mi się ten aparat podoba. W stosunku do EM1, którego używam, widać bardzo duże zmiany na plus w obszarach, które najbardziej tego wymagały: czas pracy na baterii, ciągły AF, tryb filmowy. Rzadko się obecnie zdarza, żeby producent poszedł "all in", bez celowego pozostawiania jakichś niedomagań/wad konstrukcji do następnej generacji. Dodatkowo, co ważne, implementacja nowych technologii jest zrobiona dobrze, a nie na pół gwizdka (por. 4k w EM1m2 vs Canon 5dm4 czy Nikon d500).
Nie ma żadnych wtop (po raz kolejny! to także rzadkość!), tak jak np. kwestia siatkowego wzorku, który wychodzi na matrycy 24Mp Fuji przy robieniu zdjęć pod światło. Pozostaje kwestia oceny, czy usprawnienia oferowane przez EM1m2 są warte swojej ceny. To że nowe, flagowe w swoich kategoriach korpusy, debiutują w cenach sporo wyższych niż ich poprzednicy (Nikon d500, Fuji xt2, Canon 5dm4), zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tak już teraz jest i trzeba z tym żyć. Moim subiektywnym zdaniem, w przypadku EM1m2 tę podwyżkę ceny wyjściowej najłatwiej usprawiedliwić. Ja osobiście póki co nie przesiądę się z EM1, ale za rok-dwa, jak trochę stanieje (taki Nikon d500 już spadł z 9.900 PLN na 8.500) to jak najbardziej.
Mam pytanie: dlaczego nie testujecie dynamiki w trybie hi-res? Wydawałoby się że powinna być wyższa niż dla zwykłych plików. A może się mylę, i jedyny zysk to większa rozdzielczość i brak mory?
@lcf
Wyostrzanie w aparacie w trakcie całego testu było ustawione na -2 (za wyjątkiem chwili kiedy fotografowaliśmy scenkę na różnych ustawieniach tego parametru). W OV3 wszystkie RAWy (zarówno zwykłe jak i HiRes) wywoływane były bez jakiejkolwiek dodatkowej edycji. OV3 w okienku z informacją o pliku (które pojawia się z automatu po najechaniu myszką na plik) pokazuje między innymi, że dany RAW był wykonany przy wyostrzaniu ustawionym na -2. Ale czy sam program aplikuje takie samo wyostrzanie przy wywoływaniu, togo nie jestem pewien.
Aparat świetny, stabilizacja robi wrażenie, ale jednak tą kwotę bym wydał na mistyczne i ciężkie FuFu. Dopiero jakbym te FuFu miał, to bym się zastanowił ;-)
@pm.m
wiele osób tak właśnie robi.
E tam cięzkie... A7 jest lekkie.
Przez 10 lat używałem lustrzanek 4/3 Olympusa aż 4/3 zmienił się w mikro 4/3.Sadze że mimo starań Mikro 4/3 skończy tak jak 4/3
Używałem E 520 i teraz zauważyłem że ten aparat ma dokładnie takie same wymiary i wygląd jak E 520,nic się nie zmieniło :-)
Firma Olympus za naszym pośrednictwem prosi o przekazanie następującej informacji:
"Po zamknięciu klapki, posiada ona delikatny luz, który jest wyczuwalny wtedy, gdy położymy palce na klapce i będziemy starali się poruszać nią w górę i w dół. Zatem, po zamknięciu, klapka faktycznie nie jest tak absolutnie nieruchoma. Zapewne jest to spowodowane przyczynami konstrukcyjnymi, aby zredukować zużycie się stykających się ze sobą elementów, ocierających się o siebie podczas otwierania i zamykania klapki. Nie wiem jak mógłbym interpretować stwierdzenie „irytująco luźna”, ponieważ nie znam indywidualnych oczekiwań użytkownika. Nie jestem w stanie wyjaśnić stwierdzenia „nie dostałem odpowiedzi od Olympusa”, ponieważ nie jest mi wiadome, do kogo sklorek pytanie to skierował.
Nie jest prawdą, że wyłączenie efektu Keystone przypisanego do guzika funkcyjnego możliwe jest wyłącznie po wejściu do menu. Korektę perspektywiczną wyłącza się naciskając i przytrzymując przycisk funkcyjny, do którego funkcja ta jest przypisana. Wyraźnie jest to napisane w instrukcji obsługi aparatu na stronie 73.
Bez wątpienia byłoby dogodnie, również moim osobistym zdaniem, gdyby funkcja Keystonie mogłaby być użyta do filmowania. Faktycznie, zgodnie z obserwacją użytkownika sklorek, użycie funkcji uniemożliwia uruchomienie zapisu filmu z trybu fotografowania. Ponadto, po przełączeniu aparatu w tryb filmowania, guzik funkcyjny nie uruchamia funkcji Keystone. Jest to cecha konstrukcyjna aparatu, należy się liczyć również z tym, że korekty perspektywicznej nie da się uruchomić nie tylko przy filmowaniu, lecz również w trybie Live Bulb / Live Time / Composite, fotografowanie sekwencyjne, bracketing, HDR, wielokrotna ekspozycja, cyfrowy telekonwerter, tryby automatycznego ustawiania ostrości [C-AF] i [C-AF+TR], permanentny AF, tryby obrazu [e-Portrait] oraz ART, własny samowyzwalacz, tryb wysokiej rozdzielczości. Cały ten zestaw zastrzeżeń umieszczony jest w instrukcji obsługi aparatu na stronie 103. Miejmy nadzieję, że w przyszłości konstruktorzy zwrócą uwagę na coraz większe oczekiwania użytkowników, a nasze produkty będą jeszcze doskonalsze, niż dotychczas."
Starają się, to zawsze na+
Dobrze to świadczy o producencie, gdy czyta komentarze, by poznać zdanie użytkowników. Dawno, dawno temu nabyłem kompakt SP500 - po wzięciu aparatu do ręki od razu wiedziałem, że ktoś go zaprojektował tak, jakby sam miał używać, a nie "bo taki mam widzimisizm" (wstydź się, Nikonie). Doskonale wyważony, wizjer w idealnym miejscu; zdjęcia RAW i mapowanie pikseli - tego w owym czasie nie oferował chyba żaden aparat podobnej klasy. W międzyczasie zmieniłem kilka innych, droższych aparatów - a tamten Olympus działa bezproblemowo od 10 lat, mimo wielu dziesiątków tysięcy zdjęć na liczniku.
Niech się w trąbkę pocałują z tą ceną i z kaszaną na niebie na ISO 200.
Żeby zrobić Keystone przy filmowaniu to musieliby tam dołączać osobnego kompa do liczenia tylko tego ;)
Propsy dla dystrybutora, że odpowiedział na pytania.
@ Tereska "Przez 10 lat używałem lustrzanek 4/3 Olympusa aż 4/3 zmienił się w mikro 4/3.Sadze że mimo starań Mikro 4/3 skończy tak jak 4/3"
Czyli jak?
Matryca 4/3" żyje i ma się coraz lepiej. Zmienione mocowanie zaakceptowała druga, znacząca firma produkująca aparaty oraz wiele firm produkujących obiektywy. Umarła lustrzanka - niech żyje bezlusterkowiec! To się właśnie dzieje - lustrzanki umierają, a firmy Olympus i Panasonic rozpoczęły tę ewolucję.
@sz.starczewski: dzięki za info. Fajnie by było, jakby dcraw zaczął w końcu w pełni wspierać hi-res, ale na to pewnie jeszcze trochę poczekamy.
@cauchy: ISO 200 w u43 szumi podobnie jak 800 w FF. Jak jest to dla Ciebie poziom nieakceptowalny, to trzymaj się FF lub MF z natywnymi ISO 100. A cena - cóż, Olek zaczyna przeginać podobnie jak Canon i Sony - też mi się to nie podoba.
Osobiście posiadam M1 i porównując szumienie to poprzednik M1 jest zdecydowanie lepszy od M1 mark II? czy mnie oczy nie mylą?
Skoro w Olympusie czytają te komentarze, to ośmielę się zadać pytanie: czy polski oddział Olympusa oferuje coś takiego, jak możliwość wypożyczenia sprzętu do testów? Jeżeli tak, to na jakich zasadach i za jaką cenę?
@lowrider: w ORFach poziom szumu jest podobny - poniżej masz linki do kadrów ze sceny testowej na ISO 6400, wywołanych ACR:
link
link
Soniak10
Mają właściwie wszystko z olympusa w wypożyczalni . Jeśli czegoś nie ma jest do zamówienia. Co do ceny też się da ustalić preferencyjne warunki.
link
Btw. moim skromnym zdaniem tylko ORFy są użyteczne - bo JPEGi to jakieś malowidła, kogoś w Olku ostro poniosło z odszumianiem. Osobiście mi to mocno nie przeszkadza, bo od 10+ lat prawie wyłącznie w RAWach strzelam - ale trochę osób używających JPEGów jednak też jest i wciskanie im impresjonizmu zamiast fotografii w sprzęcie tej klasy wydaje mi się chybionym pomysłem.
"porównując szumienie to poprzednik M1 jest zdecydowanie lepszy od M1 mark II?"
@lowrider
Może nie zdecydowanie, ale jednak lepszy. link
W Sony A6300 jakoś udało się trochę zmniejszyć szum w porównaniu z poprzednikiem link no i dzięki 14-bitowym rawom wartość dynamiki tonalnej sięgnęła 9.6 EV,
a w E-M1 II jest tylko 8.3 EV.
Szkoda, że nowy E-M1 nie ma 14-bitowych rawów i brak tu poprawy w obrazowaniu. Przyrost rozdzielczości to pewnie z 10 lpmm link
a już E-M5 II z 16mpix matrycą sięgał 90 lpmm.
E-M5 II link
korpusy Olka, zwłaszcza te topowe, dosłownie miażdżą konkurencję solidnością i funkcjonalnością, kto miał styczność ten wie
Tutaj jakieś rozbieżności w ocenie:
Olympus E-M1 Mark II: "Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 200 testowany aparat osiąga 8.3 EV. Przy 12-bitowym zapisie danych można to uznać za dobry wynik." -Dobry wynik.
Sony A6000: "Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 100 testowany aparat osiągnął 8.2 EV, co można uznać za niezły wynik." -Niezły wynik.
Przy ISO 200, dla najlepszej jakości obrazu (kryterium SNR=10) E-M10 Mark II notuje wartość dynamiki na poziomie 8.2 EV. Jest to porównywalny rezultat z tym, jaki otrzymaliśmy dla poprzednika i można go uznać za całkiem dobry." -Całkiem dobry.
:S
@jausmas
To prawda. Korpusy Olka trzyma się jak monolit. Nie testowałem wytrzymałości ale sprawiają wrażenie niezniszczalnych.
@PDamian: jak wywołanego ORFa z Mark II zmniejszysz do 16 MP i porównasz do wywołanego w ten sam sposób ORFa ze starego E-M1, to Mark II wygrywa.
@soniak10: napisz do Olympusa na facebooku, całkiem ogarnięci ludzie tam siedzą, albo maila do Olympus Polska - na pewno zostanie przekazane w odpowiednie miejsce. Jak bardzo chcesz, to odezwij się na priv: mój nick mapka o2.pl powinno wystarczyć.
@Soniak10: sprzęt Olympus można wypożyczyć w np. Cyfrowe.pl, ProClub, Fotoforma, czy Notopstryk.pl na zasadach i warunkach określonych przez te firmy. Biuro Olympus Polska zasadniczo nie zajmuje się wypożyczaniem sprzętu każdej zgłaszającej się w tym celu osobie, chociaż wyjątkiem są, np., dziennikarze piszący artykuły na temat konkretnego modelu aparatu, czy obiektywu i muszą wtedy dysponować sprzętem, aby wszystko na spokojnie sprawdzić i przetestować.
jausmas - "korpusy Olka, zwłaszcza te topowe, dosłownie miażdżą konkurencję solidnością i funkcjonalnością, kto miał styczność ten wie"
zacznijmy od tego, że nie wiesz tego Ty i nie wie tego nikt , no chyba że ktoś zrobił taki laboratoryjny test wytrzymałości mechanicznej aparatów wraz z optyką. Pisze laboratoryjny żebyś zrozumiał że to jak ty czujesz jakieś body w ręku nie jest wyznacznikiem dla nauki w kwestii wytrzymałości materiału :D To co wiadomo że jesteś kolejną osoba która pewnie nie używała tego aparatu , a już na pewno nie katowałeś go np przez 5 lat w Syrii czy nie zdobyłeś z nim korony ziemi zimą . Ogarniasz czy narysować ? Sa puszki takie jak nikon D3s link które obrosły nie bez powodu legendą i nie sa na rynku tydzień. Brzmisz jak moja znajoma która w trakcie remontu chwaliła na FB ekipę remontową tak pięknie wszystko i szybko robili ( napisałem, że ja ekipy polecam jak po roku tynki mi nie odpadają) , a ta 2 tygodnie później zalała jej mieszkanie i garaże pod jej mieszkaniem . Do dziś się ciąga po sądach . Darujcie ( do wszystkich proroków z optycznych) sobie takie teksty , ja rozumiem że papier przyjmie wszystko , ale nie udzielacie gwarancji i nie ponosicie żadnej odpowiedzialności za zniszczenie sprzętu . Zwyczajnie w świecie wprowadzacie ludzi w błąd .
Ej, miało być 400 komentarzy, a to albo nikłe zainteresowanie, albo nikłe emocje wywoływane przez korpus...
No to może podyskutujemy o obecnej sytuacji politycznej?
Najbardziej rozentuzjazmowani użytkownicy przenieśli się do newsa nt. Sigmy 14/1.8.
Całe szczęście dla tego testu.
Testy m4/3 trzeba puszczać parami. Na początku rzucić jakiegoś przewartościowanego ciemnego zooma, najlepiej Olka, który jest bardziej nielubiany niż Panas, a jak towarzystwo się wykrzyczy, to dać test właściwy ;)
Podzielam rozczarowanie. test 12-400 rozbudzil dyskusje, aktywowal uspionych uzytkownikow, zgromadzil publicznosc- jednym slowem przygotowal grunt do rekordow. A tu taka klapa...
T.B. - piszesz tak jakby Panasonic nie robil aparatow po system 4/3.
@kazziz: dzieki za podpowiedź, ale niestety, nie ma mnie na fejsie i raczej nie zamierzam tam być.
@Jack_K: jesteś z Olka lub znasz tam kogoś, z kim można o takich sprawach pogadać?
@krzysiekmv: bez żartów, te ceny za wypożyczenie są abstrakcyjne. Musiałbym wypożyczyć w najskromniejszej konfiguracji E-M3II z obiektywem do makro na co najmniej tydzień, a to już się robi ok. 1000 zł, plus kaucje... To są ceny dla osób, prowadzących działalność gospodarczą, a nie dla dla takich jak ja. Gdybym wyciął taki numer, to nie miałbym się po co żonie na oczy pokazywać.
Test 12-400...grubo przesadzone. :-D Czemu mnie to nie dziwi? ;-)
Wiem, wiem. Literówka. Jak połowa wypowiedzi w dyskusjach. :-P
Pozdrawiam. :-)
Co do aparatu.
Dla mnie najważniejsze info: jak w końcu "ciągły" (C-AF) daje radę - to zaczyna być naprawdę dobrze. Szkoda, że śledzący (C-AF+TR) jeszcze kuleje. Może Mark III załatwi sprawę? Kto wie. Pewnie przekonamy się za 3 lata. ;-)
Stabilizacja - pełen szacun dla Olympusa. To lepsze niż combo z Panasonica. Bo ma szansę działać z maksymalną skutecznością z manualami podpiętymi przez przejściówki.
Pozdrawiam.
Różnica w jakości obrazowania między m4/3 a innymi aparatami z wymienną optyką się powiększa.
Canon 5D IV daje wyższej jakości zdjęcia niż poprzednik 5D III. Tak samo 80D góruje nad 70D.
W Sony A6300 poprawiono obrazowanie względem A6000. ...
A tutaj rozwój się zatrzymał.
@Soniak10: co najmniej znam tam kogoś ;-)
@boorg - ekwiwalent podalem! ;-)
@Soniak - taniej by Ci było gdzieś na roadshow 2017, ale chyba już po ptokach.
@dcs
Pytanie czego kto potrzebuje (i oczekuje). Canon 5d III i IV przewyższają MFT jakością zdjęć ale też gabarytami sprzętu.
Jeżeli komuś nie potrzeba jakości 5D a wolałby mniejszy aparat to czemu miałby nie skorzystać np. z GX80 + 20/1.7?
Negujesz cały system dobierając pasujące do własnej tezy argumenty i przy okazji kompletnie ignorujesz inne.
#ryba - dalej nie pasi :)
@Jack_K: to z kim radziłbyś się skontaktować?
Mam pewne dość specyficzne zadanie do wykonania, ale wolałbym je wykonać na sprzęcie bardziej współczesnym, niż moja poczciwa, ale wiekowa Sony A700. Choć jak trzeba będzie, to świat się nie zawali.
szafir51,
skupiam się na postępie w jakości obrazowania.
Canon 6D przewyższył jakością obrazka 5D II.
Nikt nie ma wątpliwości, że Sony A7R II daje lepszą jakość zdjęć od A7R.
W Fuji matryca 24mpix ma niższą dynamikę tonalną niż poprzedniczka.
X-T2: 8EV, X-Pro2: 8,4EV, X-E2S: 9EV, X-T10: 9,4EV.
W m4/3 nie widać postępu w jakości zdjęć w nowych modelach aparatów z matrycą 20 mpix. -Tyle.
@ Pdamian: "Różnica w jakości obrazowania między m4/3 a innymi aparatami z wymienną optyką się powiększa.
Canon 5D IV daje wyższej jakości zdjęcia niż poprzednik..."
Być może.
Nie czytam testów sprzętu, który mnie nie interesuje - dlatego z mojej strony tylko "być może".
Jednakowoż: sprzęt dobieram mając na uwadze efekt finalny, co w moim przypadku oznacza wydruk nie większy niż A4, lub publikację w wydawnictwie "papierowym", emitowanym w takim samym formacie. Zdjęcia w zdecydowanej większości robię w takich warunkach, że w doborze czułości nie muszę wykraczać poza ISO 800 - w czym doskonale pomaga skuteczna stabilizacja i obiektywy o dużym otworze względnym.
W takim układzie "wyższej jakości zdjęć" po prostu nie zobaczę - choć nie dotyczy to półproduktu w postaci obrazu oglądanego na monitorze, w skali bliskiej 100% - co mam okazję zaobserwować jedynie przy edycji plików raw.
Kwestią indywidualną jest, które kryterium wyboru sprzętu jest bardziej istotne - jeśli na jednej szali położyć masę i gabaryty (kosztem jakości, której utraty nie sposób zauważyć), a na drugiej cenę.
W moim przypadku przeważyło to pierwsze - po wieeeelu latach używania lustrzanek cyfrowych, które obecnie cieszą innych.
Sygnalizowana niższa jakość zdjęć z aparatów m43 względem aparatów z matrycami większych formatów jest dla mnie różnicą jedynie teoretyczna, co i tak świetnie rekompensowane jest dużą mobilnością wykorzystywanego sprzętu.
Obecnie znacznie później przychodzi moment, kiedy widząc ciekawy motyw, nie chce mi się sięgać po aparat, natomiast odbiorcy moich fotografii chyba nie zauważyli żadnej degradacji jakości obrazu, jaka miałaby wynikać z zamiany sprzętu dotychczasowego na m43.
@soniak10
Tak jak pisałem ceny są umowne, napisz zadzwoń a na pewno się dogadasz. Bardziej martwiłbym się skąd wziąć kase na zakup. Ja się "zaraziłem" OM-D M1 po tygodniowym użytkowaniu :)
@PDamian
szczerze mówiąc cieszy mnie ten brak postępu w matrycach MFT. Brak jakiegokolwiek ciśnienia na zmianę aparatu :)
kris@79: Olympus z choinki też się nie urwał i swoje topowe puszki porządnie robi. Weź kiedyś po prostu do ręki E-M1, to zobaczysz - sztywna, metalowa konstrukcja, przyzwoicie uszczelniana. I nie marketing, tylko puszka testowana przez ludzi w różnych warunkach:
link
link
I na dłuższych wycieczkach w klimatach arktycznych też się sprawdza:
link
Moim zdaniem różnych rzeczy się w Olkach można czepiać, ale nie odporności na warunki środowiskowe w 1-kach. Ja ze swoją nigdy żadnych problemów na mrozie ani w deszczu nie miałem.
Co do gwarancji: Olek w specyfikacji E-M1 podaje warunki pracy od -10 do 40 °C przy wilgotności do 90%, a Nikon dla D5 od 0 do 40 °C przy wilgotności 85%.
Pozdrawiam fanów serwisu Optyczne, do których też się zaliczam. Do tej pory nie brałem udziału w tutejszych dyskusjach, więc to pierwszy mój post.
Co do odporności kamer marki Olympus, to akurat parę miesięcy temu niechcący przeprowdziłem taki test "na żywo". Co prawda nie z E-M1 II tylko z E-M5, ale i tak może dać pogląd na powyższy problem.
Otóż aparat faktycznie jest dość odporny - zmagałem się akurat na mrozie w rękawiczkach z telefonem i aparat zsunął mi się z ramienia, po czym z hukiem (z obiektywem 12-50 to chyba 700 g) rąbnął w kamienną nawierzchnię pewnego placu, tak z ponad metra. NIe wyglądało to dobrze, dekiel z impetem poleciał w świat, ekranik się rozłożył, ale po podniesieniu okazało się, że urządzenie działa, nawet nie było widać obrażeń.
Potem już przy świetle okazało się, że widać na krawędzi korpusu spłaszczenie metalu i nawet trochę musiał się zdeformować, bo od tego czasu klapka baterii tak się wpasowała w korpus, że sama nie odskakuje, jak było na początku. Ale to tyle, nic więcej mu nie było.
Inna rzecz, że kamera jest "made in China" i zanim go poddałem tej próbie miał 2 wycieczki do serwisu (na szczęście serwis jest bez zarzutu), w tym jeden przypadek był tak dziwny, że wyjść z podziwu nie mogłem - mianowicie, bez żadnej interwencji zewnętrznej od korpusu oddzieliło się okucie do mocowania paska (ale zwykle pasek owijam wokół ręki, więc wtedy testu uderzeniowego nie było).
Zatem można powiedzieć, że to solidny produkt, nawet mimo tego, że go w Chunach wyrabiają. Przede wszystkim zaś niesłychanie wygodny w użyciu - rzadko się takie rzeczy spotyka w naturze.
@JdG Akurat samoczynne oderwanie się mocowania paska od korpusu to nie najlepsze świadectwo solidności. Na forach można poczytać o licznych takich przypadkach nie tylko w M5 ale i innych modelach producenta.
Ja za to mogę ponarzekać na na słabej jakości okładziny gumowe w E-m1 które zaczęły puchnąć i odklejać się po mniej niż roku bardzo lekkiego amatorskiego użytkowania. Podobnie było z Panasonikiem GX7, a myślałem, że po rozstaniu z Nikonem ten problem już się nie pojawi.
O serwisie Olympusa się nie wypowiem, bo nie skorzystałem jeszcze, ale jak w Panasonicu padła dioda doświetlająca AF to serwis (jak dobrze pamiętam z Białegostoku) szybko się z tym uwinął ale za to bardzo niechlujnie - na wszystkich śrubach widoczne były ślady odkręcania. Ale i tak nikt mnie tak nie zraził do swoich produktów jak serwis Nikona :/
@keton (O serwisie Olympusa ...):
serwis jest dobry, zdaje się w Czechach fizycznie się znajduje. Ja wysyłałem przez sklep, ale i tak po 2 tygodniach wracał naprawiony, przy okazji coś tam zaktualizowali w sofcie, wymienili złamaną muszlę wizjera (na szczęście nie wymienili dekla na obiektyw na firmowy, bo ten ginie praktycznie od razu). Nie można narzekać.
Z rzeczy wkurzających z ergonomii w takim np. E-M5 najbardziej wkurza "inteligentny" system AF, to zupełne nieporozumienie, zwłaszcza, że nie da się tej inteligencji całkowicie wyłączyć. Tymczasem, jako 1. OMD, początkowo był reklamowany jako narzędzie w zasadzie profesjonalne. A przecież najważniejszą cechą kamery do zastosowań profesjonalnych jest możliwość szybkiego ustawienia wszystkiego ręcznie - jak w starych lustrzankach analogowych np. (teraz to chyba tylko Leica utrzymuje ten standard). A tu kicha
W dodatku obiektyw "kitowy" (M.Z. 12-50) ma tragiczny manualny focus - brak oznaczeń odległości, kręci się tym kółkiem bez sensu a jak ciemno, to już zupełna porażka. AF jest świetny i szybki, za to bardzo wrażliwy na ostre światło punktowe, więc nocą w mieście w zasadzie głupieje. Mam nadzieję, że w nowszych modelach jakoś rozwiązano ten problem.
Prawdę rzekłszy, najlepiej z cyfrowych urządzeń wspominam małego Samsunga EX-1, też niesłychanie wygodne w użyciu urządzenie z całkiem dobrym obiektywem, wszystko dało się ręcznie szybko ustawić (tam AF działał przyzwoicie). Balans bieli "z podglądem" był fajny.
@JdG Obawiam się, że cokolwiek byśmy nie wzięli do ręki, zawsze znajdzie się coś, co może być wkurzające ;-) OM-D E-M5 jest konstrukcją sprzed ponad 5 lat, co w przypadku technologii procesorów i oprogramowania jest bardzo dużym okresem czasu. System AF w E-M5 bazuje na 35 punktach pomiarowych, co sprawia, że precyzja trafienia jest mniejsza, niż w przypadku, np. 121 punktów. Ten "inteligentny" system faktycznie może ustawiać ostrość w miejscu niezgodnym z intencją fotografującego, a szczególnie przy zdjęciach nocnych, gdzie kontrast jest najłatwiej ocenić w pobliżu źródła światła. W takiej sytuacji bardziej precyzyjne byłoby zastosowanie autofokusa punktowego, chociaż, jak wspomniałem, przy ówczesnych 35 punktach na dużej powierzchni kadru jego pojedyncze pole jest stosunkowo duże.
Pierścień nastawiania ostrości w obiektywach M.Zuiko Digital klasy "standard" i w wielu klasy "premium" nie ma przełożenia mechanicznego i jest tylko źródłem sygnału do sterowania silnikiem w obiektywie. Stąd obracając go w obydwu kierunkach nie ma on końcowego położenia, a co za tym idzie, nie posiada skali odległości. Rozumiem, że może to być niezgodne z dotychczasowym przyzwyczajeniem, ale tak są one skonstruowane. Aparat wspiera użytkownika w ten sposób, że można wybrać kierunek obrotu pierścienia w stronę nieskończoności, oraz zdecydować się na przywrócenie na nieskończoność (albo nie) w trakcie wyłączania aparatu. Obiektywy profesjonalne i niektóre "premium" mają mechaniczny pierścień ze skalą ostrości.
Jeżeli robi się ciemno i obraz w wizjerze robi się problematyczny, można uruchomić funkcję, która nieco niefortunnie nazywa się "Nocne kadry". Jej zadaniem jest rozjaśnienie obrazu do średniej wartości, co ułatwia nastawienie manualnie ostrości. Niedogodnością tych "Nocnych kadrów" jest brak możliwości wizualnej oceny poprawności ekspozycji.
@Jack_K (można uruchomić funkcję, która nieco niefortunnie nazywa się "Nocne kadry"):
to nie jest przypadkiem takie alternatywne wobec LV ustawienie wizjera, powodujące, że jest on jaśniejszy ale bez możliwości oceny ekspozycji? Ciekawe, czy to można przypisać do jakiegoś klawisza funkcyjnego? Niestety, menu w aparatach cyfrowych to gąszcz. Zapuszczam się tam tylko kiedy nie ma innego wyjścia (dobrze, że jest to fajne 1-stronicowe menu).
>> W takiej sytuacji bardziej precyzyjne byłoby zastosowanie autofokusa punktowego,
Własnie taki wariant używam, ale "inteligencja" i tak dość często przesuwa ten punkt ze środka ekranu (tu jakoś najwygodniej) i musiałem poświęcić przycisk funkcyjny na przywoływanie tej ramki na miejsce.
Fakt, nie ma urządzeń idealnych, bo tzw. zaawansowani użytkownicy (którzy to kupują) mają swoje "markowe" przyzwyczajenia a i gama zastosowań jest spora. Alle np. we wspomnianym Samsungu EX-1 (kamerka za 800 PLN pod koniec obecności na rynku) ergonomia była całkiem OK, a z pewnością zmierzała w dobrym kierunku z tymi 2 kółkami bezpośrednich ustawień (powtórzył to Nikon Coolpix 7700, Pentaksy K1 i KP też tak mają). No, ciepło tego Samsunga wspominam, mimo potwornych wad i braku wizjera.
@JdG, z jednym się na pewno zgodzę, a mianowicie tym, że Olki mają pogmatwane menu. Mam E-M5 II prawie rok, przećwiczyłem na początku dokładnie cały aparat z instrukcją, ale mnóstwo rzeczy ulatuje z głowy, bo nie jest intuicyjna. Ostatnio chciałem ustawić wskazywanie prześwietleń w trybie M, nie znalazłem jak to zrobić i w sumie nadal nie wiem czy się da. W priorytecie wskazuje przepały, ale tam jest kompensacja 3 EV, a to było wówczas dla mnie za mało, chciałem mieć podgląd aż do +4 EV z małym krokiem tak, żeby widzieć rozkład światła na tle.
@JdG: akurat tych "Nocnych kadrów" nie da się przypisać bezpośrednio do jakiegoś Fn-a. Można jednak zapisać ustawienia z włączoną funkcją jako ustawienie własne (MySet) i przełączać się szybko guzikiem funkcyjnym pomiędzy ustawieniami własnymi.
@TS: trudno jest dyskutować o kwestii zagmatwania menu, uważam, że jest to kwestia subiektywna, ponieważ zarówno spotyka się pochwały za logiczne poukładanie tak wielkiej liczby opcji, jak i również zastrzeżenia do zbytniej jego zawiłości.
Ocenę proporcji światła w manualnej ekspozycji można przeprowadzić na kilka sposobów, przy czym koniecznym warunkiem jest wyłączenie wpierw tych "Nocnych kadrów", o których pisałem wyżej - to działa w obie strony, jak obraz jest de facto przeeksponowany, to i tak podgląd na LV, czy w wizjerze jest wyrównany. A później już można ocenić wizualnie, jednak skala wskaźnika ekspozycji (tego suwaczka) kończy się na +/- 3EV, a jak błąd ustawienia przekracza te 3, to wskaźnik migocze. Można posłużyć się ewentualnie histogramem, albo wskaźnikiem przepałów. Jak się ten wskaźnik włączy, to całkiem białe piksele migoczą na pomarańczowo, a całkiem czarne na niebiesko. Rodzaej wskazań ustawia się w menu wyświetlania informacji dla LV (menu ustawień własnych, zakładka *D), a podczas pracy rodzaje wskazań przełącza się guzikiem INFO.
@Jack_K (trudno jest dyskutować o kwestii zagmatwania menu):
No fakt, nawet zwykłe kompakty mają rozbudowane menu i trzeba poświęcić sporo czasu na zrozumienie ich logiki (po czym, po jakimś czasie zapomina się o tym). To nieuchronne: jak dużo opcji, to takie menu proste po prostu być nie może. Najlepiej, jak za dawnych czasów, mieć możność ustawiania ekspozycji za pomocą kilku pokręteł na obudowie aparatu.
BTW, dzięki za przypomnienie o tych ustawieniach własnych. W końcu trzeba będzie ich spróbować.
@Jack_K, dzięki serdeczne, w połowie mi pomogłeś. Faktycznie, trzeba wyłączyć ,,Live view boost'' i wtedy w trybie M mamy wskazania przepaleń na pomarańczowo. Migająca drabinka nie przydała mi się, bo nie wiadomo o ile, histogram także nie, bo nie wiadomo w którym miejscu jest przepalone, chodziło mi to to miganie przepaleń (już nawet ich próg zadałem). Niestety nadal do 3 EV :(. Tj. poradziłem sobie później przy wołaniu ORFa, ale chciałem w wizjerze widzieć prawidłową ekspozycję.
Hmmm, Live view boost = nocne kadry... Sam bym w życiu nie zgadł ;)
To już kwestia losowa: Live view boost jest tak pół na pół w poszczególnych językach menu, raz jako "podbicie LV", a raz jako "nocne kadry", czy "kadry po zmroku". Na język polski wypadło akurat tak. ;-) ;-)
@Jack_K (To już kwestia losowa: Live view boost):
w teście powyżej (E-M1 II) ten "ficzer" nazywa się symulacją wizjera optycznego i to byłoby lepsze określenie. Ten "boost" jest zresztą niewielki, podbicie +3EV w LV daje z grubsza to samo. Ale jak jest ciemno, to tak czy owak w wizjerze jest ciemno, w końcu to nie noktowizor; nb. w lustrzankach analogowych nie było lepiej (tam oczywiście wszystko zależało od jasności obiektywu).
Z drugiej strony, w takich warunkach, że mało co widać w wizjerze ale widać, że światła jest tyle i tak się układa, że może to być interesujące, da się zrobić zdjęcie zupełnie poprawne, nawet z ręki (1/4", f3,5, ISO 3200 -1EV) i to tym wiekowym już E-M5, zatem firma powinna chyba rozważyć w ramach postępu technologicznego jakieś rozjaśnienie wizjera, przynajmniej na czas ręcznego ustawiania ostrości.
No i jakiś podgląd balansu bieli przy ręcznym ustawianiu w Kelvinach by się przydał (jak we wspomnianym Samsungu). Oczywiście, o ile tego nie ma już w nowszych modelach.
protip:
w Olympusach można ustawiać krzywe. Działa to wprawdzie tylko na pliki JPEG, ale daje też zauważalny efekt w EVF. Podbicie krzywej dla cieni skutkuje rozjaśnieniem ciemnych partii kadru w wizjerze. Efekt taki, że gołym okiem już nic nie widać, w EVF coś jeszcze można dojrzeć.
@szafir51 (w Olympusach można ustawiać krzywe. ):
użycie korekty jest prostsze, łatwiej wrócić do poprawnego ustawienia - jak naciśniesz spust, to "strzelisz" fotkę z tą krzywą zaaplikowaną, co nie zawsze jest pożądane. Zresztą, jak już nić nie widać, to człowiek nie ma ochoty fotografować (przeciętny, of course, bo fani działań w podczerwieni pewnie wtedy ruszają do akcji).
@JdG: Symulacja wizjera optycznego to zupełnie inna funkcja, niż LV Boost. Dostępna jest w menu EVF, a działanie polega na... symulacji celownika optycznego lustrzanki ze wszelkimi konsekwencjami, np. pokazywaniem jasności odpowiadającej realnej jasności motywu, brakiem możliwości oceny jasności obrazu przy ustawieniach manualnych i wprowadzonej korekcie ekspozycji, oceny kolorystyki przy zmianie BB, czy kreatora kolorów, przyciemnienie obrazu podczas kontroli GO. Zatem, zamiast używać tej funkcji, lepiej jest włączyć normalny LV i dysponować podglądem obrazu i dokonanych korekt.
Już dużo wcześniej pisałem, że procesory i oprogramowanie sprzed 5 lat bardzo różnią od obecnie stosowanych technologii. Oznacza to dużo większą funkcjonalność sprzętu, łącznie z takimi funkcjami, jak rozjaśnianie obrazu w wizjerze, czy dokładny podgląd dokonanych zmian ustawień.
Na krzywej reguluje się oddzielnie jasność świateł i cieni, a jej wyłączenie to jedno nieco dłuższe przyciśnięcie guzika, a więc szybciej, niż pokręcenie pokrętłem, aby wrócić z korekty do zera :-)
@JdG
Live view boost to to samo co +3EV? Polecam wybrać się na sesję w bezksiężycową noc :-)
Trick polega na ustawieniu trybu BULB wraz z włączeniem boosta. Voila, możesz spokojnie wykadrować fotkę, mimo, że wcześniej nie widziałeś na ekranie kompletnie nic. Aparat nawet widzi wtedy więcej gwiazd niż Ty zobaczysz nieprzystosowanym do ciemności wzrokiem. Bardzo przydatna sprawa.
@Jack_K (Symulacja wizjera optycznego to zupełnie inna funkcja, niż LV Boost.):
dzięki! No proszę, prawie już zużyłem aparat a tego (i wielu innych rzeczy) nie wiedziałem. To pewnie dlatego, że każde urządzenie mam "z innej parafii", a każde ma jakieś menu, najczęściej nie odznaczające się klasyczną prostotą.
@tripper (Live view boost to to samo co +3EV?):
dzięki za wskazówkę, aczkolwiek mało prawdopodobne, żebym wybrał się na gwiazdy.
@Jack_K (Pierścień nastawiania ostrości w obiektywach M.Zuiko Digital klasy "standard" i w wielu klasy "premium" nie ma przełożenia mechanicznego i jest tylko źródłem sygnału do sterowania silnikiem w obiektywie. Stąd obracając go w obydwu kierunkach nie ma on końcowego położenia):
no właśnie! przecież udawanie, ze jest to focus manualny nie ma sensu, silnik powinien mieć jakiś stały skok (albo raczej kilka różnych) i wskaźnik, w którą stronę się to kręci - choćby kwiatek i znak nieskończoności (jak np. w kompakcie Nikona, gdzie AF/MF w zasadzie i tak nie działa w niektórych zakresach). Taki obiektyw, to też jakiś komputer i lepiej wie, s którą stronę należy kręcić.
@JdG: (no właśnie! przecież udawanie, ze jest to focus manualny nie ma sensu, silnik powinien mieć jakiś stały skok (albo raczej kilka różnych) i wskaźnik, w którą stronę się to kręci - choćby kwiatek i znak nieskończoności (jak np. w kompakcie Nikona, gdzie AF/MF w zasadzie i tak nie działa w niektórych zakresach). Taki obiektyw, to też jakiś komputer i lepiej wie, s którą stronę należy kręcić.)
Rozpatrywanie tego zagadnienia, to jak dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy ;-) To nie jest niespodzianka, jaka powstała w trakcie eksploatacji, lecz cecha konstrukcyjna, więc stwierdzenie "powinien mieć" jest tylko oczekiwaniem, które łatwo jest spełnić. Wystarczy dokupić inny obiektyw :-)
@Jack_K (Wystarczy dokupić inny obiektyw :-):
no a jak kto się ograniczy tylko np. do obiektywów dla kamerek PEN, czyli takich małych (ale też fajnych), to zostaje z tym problemem. Skoro firma robi tak ambitne kamery jak OMD, to w zasadzie mogłaby zadbać, żeby wygodnie ich używać we wszystkich szczegółach. Jeżeli dość tandetny Nikon za 2 tys. PLN ma ta taki "ficzer" (tam łatwo się zorientować, w którą stronę kręcić kółkiem, choć to po prawdzie i tak nie zawsze działa), to czemu est to problem dla Olympusa?
Już pisałem dużo wcześniej - konfigurując "pod siebie" aparat, należy ustawić sobie kierunek obrotu pierścienia, oraz włączyć (albo wyłączyć) przywracanie nastawy obiektywu na nieskończoność podczas wyłączania aparatu. Obiektywy są po prostu tak skonstruowane, a czy to jest problem, nie wiem, ponieważ użytkownicy widzą w tym tylko specyfikę konstrukcji.
JdG
Zmiany krzywych działają jak już EVF jest rozjaśniony na maksa. Taki dodatkowy boost.
dziękuję Arek! i Olympusowi za odpowiedz i odwdzięczam sie moim testem praktycznym niedawno robione na lotnisku Lecha Walesy
Góra dron + ujecia dolne OMD 1 mII + 12-100 4.0 i ujecia wewnetrzne 25mm 1,2 calosc z reki bez statywu ... zapraszam:)
link
ps. aparat i obiektywy byly w zaspie mokrego sniegu i jest szczelny! potwierdzam
Faktycznie trzeba przytrzymac przycisk FN i wyłącza Keystone - dziala:)
Ale nie przytrzymując FN tylko naciskając gasną na ekranie wskazniki i to mnie zmyliło (a nie powinno zgasnąc ..prawda?) , a instrukcji nie zdązyłem przeczytac
Dobrze, że jest osobna funkcja filmowania , ale sytuacje jak poniżej (odlatujacy śmiglowiec LPR- robiłem i foto i zdjecia bez wyciagania z 4K) lub foto Wnetrz (z fukcją keystone + dokretki wideo ) bardzo przydatne.
dron + dol OMD1 m2 12-100 4.0
link
link
Nie bardzo chce mi się czytać wszystkie komentarze ale może gdzieś w nich było uzasadnienie ceny tego aparatu?? Bo ta zdaje się kuriozalna :) Ja rozumiem, że marka uznana i dużo gadżetów i bajerów ale w kategorii aparat fotograficzny względem cena to przegrywa chyba z wszystkimi włącznie z Leica.. :O
@Jack_K (... konfigurując "pod siebie" aparat, należy ustawić sobie kierunek obrotu pierścienia, oraz włączyć (albo wyłączyć) przywracanie nastawy obiektywu na nieskończoność podczas wyłączania aparatu. Obiektywy są po prostu tak skonstruowane, a czy to jest problem, nie wiem):
Trochę poeksperymentowałem z manualnym ustawianiem ostrości i wrażenia po tym mam mieszane. O ile w przypadku M.Z. 12-50 da się ją ustawić, choć nie jest to banalna rzecz, to np. z M.Z. 40-150 jest praktycznie operacja niewykonalna - kręciłem chyba parę minut tym pierścieniem i nic. Największy problem, że nie wiadomo w którym kierunku kręcić (wiem, że kierunek da się ustawić, nic z tego praktycznego nie wynika w terenie). Może, gdyby aparat był na statywie, to jakoś dałoby się to ogarnąć, ale ja w zasadzie nie używam statywu.
Podsumowując: manualne ustawianie ostrości na takich obiektywach jw. jest bolesną operacją, firma sobie to z jakiegoś powodu odpuściła. AF jest oczywiście świetny i szybki i działa prawie w ciemnościach, ale jednak czasem trzeba szybko ustawić ostrość ręcznie. A, że chodzi o obiektyw za 700 PLN to firmy nie usprawiedliwia - na obudowie ma napis "Zuiko" etc.
@dARTi (Nie bardzo chce mi się czytać wszystkie komentarze ale może gdzieś w nich było uzasadnienie ceny tego aparatu?? Bo ta zdaje się kuriozalna :)
A czemu chcesz szukać uzasadnienia ceny w komentarzach akurat? Producent raczej tu nie pisuje. 12 tys. PLN (w zaokrągleniu) za dobry, uszczelniony korpus, z dobrym obiektywem, to raczej umiarkowana cena.
Niezbyt może niska, jednak kilka razy mniej niż Leica. Chyba, że miałeś na myśli kompakt produkowany przez Panasonic [chyba] pod marką Leica, wtedy może miałbyś rację.
Ja rozumiem dużą funkcjonalność, wysoką jakość wykonania i cenioną markę. Jednak mam nieodparte wrażenie, że za jakiś czas ktoś weźmie matrycę z GoPro, wsadzi w wodoszczelną obudowę z gripem i wizjerem i wszystkimi ficzerami wykonaną z tytanu, dorobi serię świetnych obiektywów i dobrą ideologię (a da się) i zakrzyknie za to 15000 argumentując, że da się tym zrobić zdjęcia podobne jak lustrem FF ale da się też zrobić takie których lustrem FF zrobić się nie da lub będzie to trudne (co oczywiste). Do modelu biznesowego potrzeny będzie jeszcze taki Dobas w wersii GoPro supercase i sukces murowany :). Może i fajne ale do mnie nie dociera. Podobnie jak Produkty Olympusa wycenione na poziomie konkurencji z dwukrotnie większą matrycą i nie mniejszą funkcjonalnością (w rozumieniu doświadczonego fotografa)
@dARTi (za jakiś czas ktoś weźmie matrycę z GoPro, wsadzi w wodoszczelną obudowę z gripem i wizjerem i wszystkimi ficzerami wykonaną z tytanu, dorobi serię świetnych obiektywów):
obawiam się, że zrobienie dobrego aparatu fot. to nie jest tak banalna sprawa, jak piszesz. Prosty przykład: Nikon Coolpix 7800 - ma wszystko co piszesz (co prawda nie z tytanu i nie FuFu), w dodatku za niecałe 2 tys. PLN: metalowy korpus, dobra matryca (CMOS BSI), zupełnie dobry obiektyw (ekwiwalent 28-200), wizjer, technologia uznanej firmy. w dodatku mieści się jeszcze w kieszeni, choć mały już nie jest. To byłby genialny aparat, gdyby działał jak można oczekiwać po firmie Nikon.
Ale nie tak działa, prawdę powiedziawszy, gdyby nie napis na korpusie, można by sądzić, że nie tylko złożono go w Chinach, ale zaprojektowano tam w jakiejś podrzędnej firmie. Działa powoli, AF w niektórych zakresach zoomu nie działa w ogóle, a jak działa, to powoli, zapis serii >2 zdjęć trwa wieki, spust migawki się notorycznie zacina, komponenty są tandetne, guma z gripu odkleja się zaraz po zakupie. Prawdę rzekłszy zupełna porażka pod firmą Nikon, choć po specyfikacji sądząc powinno być super.
Ale zdjęcia faktycznie robi dobre, jpg-i są czasem lepsze niż e tego E-M5, który ma przecież 4 razy większą matrycę i 16 zamiast 12 megapikseli.
Zatem, doceńmy, jak ktoś zrobi naprawdę dobry aparat fotograficzny, bo to takie proste widać nie jest. A Olympus OMD - np. ten, którego sam używam, czyli staruszek E-M5 - to rzeczywiście świetny aparat fot. Fakt, że firma włożyła dużo w marketing, ale akurat artykuły sponsorowane nie mijały się z prawdą.
>> (argumentując, że da się tym zrobić zdjęcia podobne jak lustrem FF):
tu dotykasz sedna sprawy, którym jest lustro FuFu. Ten Olympus (E-M1 II) z pewnością nie robi zdjęć takiej jakości jak powiedzmy Nikon D5, czy nawet Canon D5 IV, ale robi wystarczająco dobre zdjęcia, żeby były użyteczne dla większości zastosowań fotograficznych. Nie robi też tak dobrych zdjęć jak zwłaszcza nowe Fuji GFX 50, czy Hasseblatt, o większych urządzeniach już nie wspominając. Po prostu robi tak dobre jakościowo zdjęcia jak lustrzanki DX (albo APC), choć kamerki firmy Fujifilm pewnie dają lepszy obrazek.
Ale co z tego, skoro np. wspomniany Coolpix daje już wystarczająco dobre zdjęcia , zaspokajające pewnie potrzeby większości zaawansowanych fotoamatorów? a ma przecież matrycę 1/1,7".
Ja do fotografii cyfrowej przekonałem się, kiedy zrobiłem parę zdjęć Nikonem Coolpix 5400, który miał matrycę o takiej jak liczba w nazwie ilości mpikseli i zdjęcia z niej miały z grubsza taką jakość jak skany z amatorskich negatywów FF, z lustrzanek typu Canon EOS 650 i Nikon F80.
Po prostu obecne lustrzanki FuFu to jest raczej odpowiednik analogowego formatu średniego lub nawet dużego, tymczasem zdjęcia takiej jakości naprawdę mało komu potrzebne są do szczęścia a w wydrukach do formatu A4 w wielu sytuacjach i tak czasem nie odróżnisz, czy zdjęcie zrobiono za pomocą Hasselblata, czy takiego małego Coolpiksa albo nawet smartfonu.
A co tu ma do rzeczy lustro, to już nie wiem? przecież on na jakość zdjęć raczej nie wpływa, obecnie to przeżytek. Celownik lunetkowy w Leice ma więcej sensu niż lustro (więcej w nim widać). Dość przeciętny celownik w Olympusie E-M5 jest dużo lepszy i wygodniejszy niż celownik w lustrzankach (używałem ich z ćwierć wieku, to mam porównanie).
A na koniec: dobry fotograf powinien poradzić sobie z każdym sprzętem. A jak jest naprawdę dobry do genialne zdjęcie zrobi i kamerką otworkową, którą sam chwilę wcześniej zmajstrował.
Zauważ, że ja nie podważam tego, że ten sprzęt jest dobry i robi ładne zdjęcia. Jakoś tylko cena wydaje mi się z kosmosu chociaż patrząc na absurdy cenowe ostatnio wypuszczanych modeli to jest taki trynd po prostu chyba. Wygląda to szczerze mówiąc jak zmowa cenowa producentów bo żaden inny segment rynku konsumenckiego nie podniósł cen poza foto a tu wzrost jest kompletnie astronomiczny i uzasadniony chyba tylko tym, że foto amatorskie praktycznie przestało się sprzedawać wyżarte przez smartfony. Kiedyś było tak, że generacja zastępowana była wyraźnie tańsza od nowości która mniej więcej pojawiała się w startowej cenie poprzednika. Teraz stare modele nie tanieją zbyt chętnie za to nowe podnoszą poprzeczkę o nawet 50%..
@dARTi (poza foto a tu wzrost jest kompletnie astronomiczny i uzasadniony chyba tylko tym, że foto amatorskie praktycznie przestało się sprzedawać wyżarte przez smartfony):
da Hund ist begraben - sam sobie udzieliłeś odpowiedzi. Po prostu, branża foto wróciła tam skąd wyszła, czyli do dość elitarnej wytwórczości dla potrzeb ludzi zainteresowanych zawodowo lub hobbystycznie fotografią. Skończyła się krótka epoka masowej produkcji lustrzanek - do niedawna uprzedmiotowienie profesjonalizmu fotograficznego - teraz dostępnych dla każdego, bo zdecydowanie wygodniejsze dla takich amatorów fotografii okazały się smartfony. Wraz z tym wróciły dawne ceny, bo jednak rozwój technologii jest kosztowny a rynek też niezbyt duży.
No a cena to rzecz zupełnie umowna - to tyko kwestia kontraktu między sprzedającym a kupującym. Są oczywiście koszty wytworzenia, ale to tylko jeden ze skłądników ceny. Apple pokazało co to marka firmy i jak się przekłada na cenę wyrobu finalnego.
Podsumowując, nie należy oczekiwać, że będzie taniej. Oby nie było zdecydowanie drożej.
@dARTi
Cena jak cena. Dla jednego będzie akceptowalna dla innego nie.
A aparat potrafi rzeczy których konkurencja nie potrafi, więc trochę dziwnie się czyta takie narzekania na cenę.
Żaden aparat z dwukrotnie większą matrycą nie może się pochwalić tak szybkim sczytywaniem danych z matrycy. Co to znaczy w praktyce chyba nie muszę tłumaczyć.
Nie kojarzę też, żeby ktoś się chwalił 4 sekundowymi ekspozycjami z ręki ze swojego aparatu z dwukrotnie większą matrycą. Ale może coś przegapiłem.
Chętnie też zobaczę mały obrazek który potrafi strzelać 60fpsów w raw.
Nie potrzebujesz tych rzeczy? No to aparat nie dla Ciebie. Proste. Kupujesz coś innego.
"Żaden aparat z dwukrotnie większą matrycą nie może...
Nie kojarzę też, żeby ktoś się chwalił 4 sekundowymi ekspozycjami z ręki ze swojego aparatu z dwukrotnie większą matrycą. ...
Chętnie też zobaczę mały obrazek..."
tripper, ale ci chodzi o aps-c, czy o mały obrazek?
Bo jeśli o mały obrazek, czyli FF -to on ma CZTEROKROTNIE większą matrycę.
@PDamian
Nie mnie pytaj, tylko dARTi, na jego komentarz odpowiadałem i to on pisał o dwukrotnie większej matrycy. Zakładam, że chodzi o mały obrazek. Jakby nie patrzeć crop x2. Chyba tylko zatwardziali ekwiwalenciści liczą powierzchnię matryc.
Koniec końców to jeden czort, bo ani jedno ani drugie nie potrafi tego co napisałem. A jak już sobie liczysz stosunek wielkości matryc to już Twoja sprawa.
No ale już takie Nikony 1 z tylko dwukrotnie mniejszą matrycą od Olympus E-M1 II
wiele lat temu miały już 60 klatek na sekundę i AF-C przy 20 klatkach na sekundę.
Sony RX100 V robi aż 24 klatki na sekundę z AF link
link
I co z tego? dARTi mówił i aparatach z większą matrycą, nie mniejszą. Aparat kompaktowy czy martwy system bezlusterkowy nijak się mają do tematu tej dyskusji. Zresztą, Sony za ten super AF każe sobie płacić 1200 EUR, więc sam widzisz ile kosztują sprzęty o tak wyżyłowanych możliwościach.
I nie, nie zapomniałem o NX1. Ale o trupach nie ma co dyskutować.
Ten Olek po prostu kosztuje pi razy drzwi tyle ile jego bezpośrednia konkurencja (plus podatek od nowości). Nie ma w tym nic dziwnego jak na mój gust.
Dzisiejsze realia są takie, że topowy kompakt kosztuje ok. 1300 EUR, topowy kropowy aparat z wymienną optyką to zakres 1700-2300 EUR, a topowe fufu to ok. 6500 EUR.
Nie podoba się? To kup tańszy model. Ot, cała filozofia.
Video Detail & Lowlight: E-M1II vs a6500 & G85 link
Kupilem, uzywam, jestem zadowolony. Dla moich potrzeb jest idealny. Nizsza waga i cichsze dzialanie niz DSLR (nie strzela lustrem). Jakosc zdjec pod wzgledem szumu uwazam za bardzo dobra do ISO 1600, a "uzywalna" do ISO 6400. Autofokus jest wystarczajacy szybki zeby robic zdjecia ptakow w locie.
Zdjecie z wysokim ISO: link
Wysoka liczba detali przy ISO 2000: link
Ptaszyna w locie: link
Takie tam: link
E-M1II pattern noise issue tested by J.S.Park link
MatthiasWro 21 lutego 2017, 09:15
"Rzadko się obecnie zdarza, żeby producent poszedł "all in", bez celowego pozostawiania jakichś niedomagań/wad konstrukcji do następnej generacji.
/.../
Nie ma żadnych wtop (po raz kolejny! to także rzadkość!), tak jak np. kwestia siatkowego wzorku, który wychodzi na matrycy 24Mp Fuji przy robieniu zdjęć pod światło."
link
link
link
@Kali
A ty co, spać nie możesz?
No cóż, widać nawet Sony nie potrafi porządnie zrobić matrycy 😉
Czy warto zrobić upgrade z E-M5-II na E-M1-II ? Mamy przełom 2019/2020. Wiem że są FF ale E-M1-II ma zachwycającą ergonomie i jest uszczelniony.
> Czy warto zrobić upgrade z E-M5-II na E-M1-II ? ... ale E-M1-II ma zachwycającą ergonomie i jest uszczelniony.
Ergonomia E-M5 też jest całkiem dobra i jest on również uszczelniony, a nawet ma wzmocnioną konstrukcję (przynajmniej 1. wersja miała taką), więc oba modele rozróżniały w zasadzie tylko nieco lepsze parametry E-M1 (np. migawka 1/8000s, szybszy tryb seryjny) i trochę nowości.
Obecnie dostępny jest świeży całkiem E-M5 Mk III, który skomplikuje przypuszczalnie wybór, jako, że ma nie tylko większość parametrów E-M1 II, ale i podobną ergonomię (z wyjątkiem uchwytu, oczywiście). Co prawda korpus ma z jakiegoś tworzywa, nie z metalu, jak poprzednie wersje. Ale w zimie to nawet zaleta. No i trzeba ufać, że to dobre tworzywo i w takim wypadku byłby to - w tej sytuacji - może optymalny wybór.
Dzięki.
Miałem w ręku E-M5 III. Fajny ale w zakresie ergonomii nie ma porównania do E-M1-II.
Problem w E-M5-II/III, wg mnie, zaczyna się gdy podpinamy cięższe szkło typu 12-100.
Po minucie w E-M5-II + 12-100 zaczyna doskwierać za mały uchwyt, który wbija się w dłoń. W E-M1-II tego nie ma.
Oczywiście można grip ale to dodatkowo zwiększa ciężar całości.
Tyle z moich obserwacji. Po prostu E-M5-II świetnie wypada z lżejszymi szkłami (np. 14-150). Te 200g na obiektywie robi różnicę.
@siemecs: co do trzymania w ręku za uchwyt (grip) E-M5 i E-M1, to masz 100% racji. E-M1 trzyma się z pewnością za ten uchwyt dużo bardziej wygodnie. Ponadto jest on rzeczywiście z porządnego metalu wykonany (co akurat w zimie jest dyskusyjną zaletą) - jest to wyżej "pozycjonowany" aparat, po prostu, wyżej też ceniony.
Zaletą E-M5 - dla niektórych - jest właśnie mniejszy rozmiar korpusu wynikający z braku gripa. Aparat w końcu można trzymać na różne sposoby, E-M5 jest niewielki, mieści się w garści (jak kto ma większą), tylko do zdjęcia trzeba go chwytać za grip. To po prostu kwestia kalkulacji kosztów i innych parametrów. Wybór na szczęście jest.
Ja np. zacząłem ostatnio robić zdjęcie aparatem Olympus PEN (E-PL8) i w wielu sytuacjach jest to całkiem skuteczne rozwiązanie. Nie ma wizjera, fakt, za to jest bardzo tani. A jednocześnie ma funkcjonalność nieco tylko odbiegającą od E-M5. I mieści się dobrze w kieszeni. Bardzo wygodne urządzenie do fotografowania z niedużymi obiektywami.
Gdyby Firma np. uszczelniła go, i zaopatrzyła w niewielki wizjer, byłby pewnie z 1 tys. PLN droższy, ale byłby całkiem świetnym przyrządem do fotografowania, nawet ze starą matrycą 16 Mpx. Nie dla każdego, ale dla wielu fotografów mających większe wymagania wobec sprzętu, z pewnością.
Co do wizjera, to jest nawet jest miejsce - w E-PL8 jest taka zaślepka na sanki lampy błyskowej i złącza akcesoriów w rozmiarze wizjera właśnie. NIe musiałby to być wizjer jak w OMD, to w końcu nie jest aparat do studia. Wystarczyłoby, żeby w miarę wygodnie dało sie ustawiać w nim ekspozycję. I to mógłby być hit. Gdyby z wizjerem i uszczelnieniami mieścił się w cenie ca 3 tys. PLN, to byłoby rewelacją (na niedużą, co prawda, skale, bo rynek maleje, niestety).
Dzięki.
Wybór jest, masz rację - tylko że ten wybór robi się co raz trudniejszy.
Uwzględniając promocje świąteczne OLYi SONY w cenie E-M1-II mamy pełnoklatkowy korpus SONY A7-III. Byłem na 90% zdecydowany na E-M1-II ale teraz nie jestem już taki przekonany. A7-III to w wielu aspektach inna liga. Muszę przemyśleć.
> A7-III to w wielu aspektach inna liga.
Z pewnością. Aczkolwiek - zaznaczam: moja prywatna opinia - nie ma pewności, czy wyższa, co zdajesz się sugerować. To matryca, OIDP, 24 Mpx, a Oly to trochę mniej - tylko 20. Dobrze to czy źle? zależy głównie od optyki.
W ogóle w fotografowaniu optyka jest raczej najważniejsza. Większa w mm matryca też ma pewne plusy (zależy od konstrukcji) ale już system przetwarzania obrazu (czyli firmowy komputer i soft) może być istotniejszy (IMHO) - to też zależy od producenta.
Co do Sony, to ten ostatni, czyli Mk IV jest chwalony, ale on może być w PLN nie najbardziej pociągającym rozwiązaniem.
Ogólnie - "Muszę przemyśleć" - to słuszny postulat, w końcu jak już się zdecydujesz, to będziesz z konieczności użytkownikiem.
@siemecs
Mam osobiście Olki: E-M1 Mark I i E-M5 Mark II. Miałem w rękach przez kilka godzin E-M1 Mark II.
Powiem tylko tyle: jak cenisz jakość zdjęć - zostaniesz w miejscu. Więc w/g mnie zamiana nie ma sensu.
Jak już jesteś w systemie - kupuj obiektywy PRO. Ja osobiście kupiłem 25mm f/1.2 i 12-40mm f/2.8. Ale czekam jeszcze na jakąś dobrą ceną rybiego oka 8mm f/1.8. Bo szkiełko to bardzo kreatywnie pokazuje świat. A przy takiej jasności - jest nadal dość niewielkim obiektywem. Co ma znaczenie przy zdjęciach ulicznych. Nie rzucasz się w oczy i nie straszysz ludzi "PRO sprzętem". :-)
Pozdrawiam.
> kupuj obiektywy PRO.
ja bym to zmodyfikował nieco: kupuj obiektywy *dobre optycznie*, to od razu poprawia jakość obrazu. Rola matrycy bywa przeceniana, choć obecnie większość z nich i tak produkuje Sony.
Obiektywy M.Zuiko PRO są oczywiście dobre, chyba wszystkie, bez wyjątku, ale nie tylko one. Nawet niektóre bardzo tanie obiektywy są godne uwagi. No i Panasonic-Leica oferuje też świetne obiektywy.
cofnijmy się do 2013
w teście a7 pisali że wizjer jest ten sam co w om-d m1
teraz 2020 a7III i om-d m1III nadal mają ten wizjer tyle że inne układy optyczne.