Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
"W modelu D5600 nie zdecydowano się na wprowadzenie większych zmian w stosunku do poprzednika. W zasadzie można mówić o kosmetycznym liftingu, a główne udoskonalenie dotyczy komunikacji bezprzewodowej." Czyli klasyczny odgrzewany kotlet :)
Aż nie chce się wierzyć nawet redakcja stwierdziła że: "Mimo to, z punktu widzenia początkującego amatora fotografii kupno bezlusterkowca może być lepszym rozwiązaniem. W tej samej cenie bowiem otrzyma sprzęt, który jest poręczniejszy, a jego możliwości są porównywalne albo nawet większe"
Szczerze słabo. Aparat spoko ale jeżeli chodzi o zmiany jak redakcja powiedziała drobny lifting a musimy za niego zapłacić 500zł. Cienko to widzę...
Już dość dawno technika i technologia "dobiła" do granicy normalnych potrzeb fotografa a zwłaszcza osób oglądających zdjęcia. Teraz to już tylko "dla miecia". No i oglądania pikseli :) Bo tysięcy zdjęć nikt normalny już nie ogląda.
@Doc1965 nie traktujmy klientów jako "jeleni"... skoro towar się sprzedaje, to chyba jest dobry, nie? Dobry dla producenta. Każdy kupuje to, co mu pasuje. I tyle. Prawa rynku...
@murb Cóż za herezje... "każdy kupuje, co mu pasuje". Tutaj to rzadko spotykane. Przeważnie, to wszyscy powinni kupować tylko jeden system (odpowiednia wielkość sensora). Inaczej, błądzą 😉
@bartaspl - jakoś inne aparaty APS-C lepszej jakości zdjęć nie oferują... mam wrażenie, że cały rynek dotarł pod tym względem do jakiejś granicy. Niestety, ale oznacza to dalszy spadek sprzedaży aparatów, bo dla trochę ulepszonej komunikacji z tabletem większość amatorów puszki nie wymieni.
Jedynie w obiektywach widzę jakiś postęp... ale głównie dzięki Sigmie i Tamronowi, niestety.
@DlaZabawy: Dlaczego "niestety"? Postęp w szkłach systemowych byłby tak ko(s)micznie wyceniony że jedynie poprzez lekturę testów moglibyśmy go doświadczyć. Co zresztą ma miejsce.
"W kategorii jakości wykonania trudno oczekiwać niespodzianek. Materiały użyte do budowy korpusu są standardowe dla tej klasy sprzętu. Tworzywa sztuczne..."
-no nie bardzo. Monocoque structure with carbon fiber reinforced plastic material -jak w D750, D5300, D5500 and D3400. link
@dcs No cóż, jak zwał, tak zwał. Wciąż to tylko plastik-fantastik. Konkurencja potrafi albo uszczelnić. Albo zastosować stopy magnezowe. Mój stary D5100 nie wytrzymał próby mrzawki (z 24-120 f/4). Żeby było śmieszniej, aparat miałem pod peleryną. Skończyło się wymianą aparatu. I nie, nie była to wymiana gwarancyjna 😞
@Doc1965 - Nikon też potrafi, trzeba było wybrać uszczelnione D7000 lub D7100. Kilka razy zdarzało mi się fotografować w intensywnych opadach deszczu i śniegu D7000, bez żadnej osłony z pełnym powodzeniem, bez żadnej szkody dla aparatu.
@Doc1965, za zmoczonego D5100 zapłaciłeś dwa razy, więc i tak przeskoczyłeś półkę cenową. Zresztą musiałeś mieć chyba wyjątkowego pecha. Ja dawno temu mojego Canona 400D używałem nieraz na mżawce i nic mu nie było, choć to też model nieuszczelniany. Na tej półce w Canonie też chyba nie ma stopów magnezowych, co?
Co do testu, to niby odgrzewany kotlet i wszystko ma tak samo, ale jednak dynamika matrycy wyszła większa, więc może jednak coś grzebnęli i poprawili. I dobrze, że zrobili coś w tym istotnym aspekcie, a nie, że odgrzewanie kotleta polegało na przesunięciu jakiegoś przycisku w inne miejsce, jak to zdarza się Canonowi.
@Doc1965 ja mojego starego D5000 używałem w dżungli (podczas pory deszczowej_, w palącym słońcu, w miejscu o dużej wilgotności i temperaturze, w miejscu wysuszonym, a także na mrozie. 0 problemów. Kto jak dba tak ma. Z D750 również 0 problemów (choć nie byłem z nim we wszystkich miejscach w jakich byłem z D5000).
Teza że dla amatora lepszy będzie zakup bezlusterkowca jest dyskusyjna. Aparaty klasy N D5n00 pokazują że w rozsądnych pieniądzach można zrobić przyzwoicie obrazujący aparat.
Fakt, wizjer jest raczej słaby, AF też niejednoznaczny w ocenie, ale za to dostępność obiektywów taka że bezlusterkowce (chyba za wyjątkiem m4/3) długo takiej mieć nie będą.
Owszem, są fotoamatorzy którym wystarcza standardowy tzw. "kit", ale spora część z nich wkrótce zapragnie jakiegoś tele. Potem jakieś UWA... czy lepszego "kit'a" Lustrzanki dają większe możliwości w tym zakresie.
Próba kontynuacji polityki odgrzewania kotletów przez drugiego z wielkich. Nie sądzę aby była zbyt udana - ja w każdym razie nie kupuje czegoś takiego ( choć doceniam że jest już "bezprzewodowy" - wreszcie ! )
No i warto docenić to że redakcja wreszcie napisała to co od pewnego czasu nie jest już żadnym odkryciem - że zakup bezlusterkowca w tej kategori cenowej będzie lepszym pomysłem ( przedewszystkim ze względu na brak problemów z AF - na pochybel dwu gigantom za sprzedawanie dziadowskiego AF w tańszych modelach ( choć w sumie jest też 3ci który ma go we wszystkich ;P
Dodam jeszcze że na tę politykę ( odgrzewania k ) jest też właściwa odpowiedz - używki. W cenie nowego D5600 spokojnie można znaleźć D7200 a to już zupełnie inna kategoria sprzętu.
Lepiej kupić drugi aku + grip (zamiennik oczywiście) do bezlustra i mieć pewność, że ostrość jest tam, gdzie ma być. D5300 najszybciej trafił do żyda z powodu AF (po kalibracjach w serwisie). I od tego czasu widzę, że nic się nie zmieniło.
A6000 +2aku w gripie ok600 zdjęć i mnie to wystarcza.
@PERON na E-M10 da się zrobić maks. 36 zdjęć. A z włączonym LCD to maks. 10 chyba wchodzi. A jak jest zimno, to 1-2 zdjęcia i nowa bateria. Ja na wszelki wypadek zabieram ze sobą tyle baterii, ile zdjęć zamierzam zrobić.
To nie odgrzewanie kotletów, tylko normalna rzecz. Był aparat 1.1, jest nowy rok, trzeba coś pokazać. Z różnych powodów, żeby użytkownicy pamiętali, branża wiedziała, że coś się dzieje; portale się podniecały itp. Wypuszcza się ten sam aparat jako 1.2, 1.1 po kilku miesiącach znika z rynku w ludzie kupują 1.2. Za rok historia się powtarza. Tak samo z telefonami, telewizorami i inną elektroniką. Nie ma co się oburzać.
Bardziej wkurzające jest pozycjonowanie produktów przez producentów. Temu nie dam Wifi, bo jest z niższej półki cenowej. A taki moduł Wifi czy GPS to ile ich kosztuje? Jakieś grosze przecież. Ale nie, nie damy bo musimy trzymać dla "wyższych" modeli.
@zgred37 "ale spora część z nich wkrótce zapragnie jakiegoś tele. Potem jakieś UWA... czy lepszego "kit'a" Lustrzanki dają większe możliwości w tym zakresie."
No tu bym mocno polemizował, zwłaszcza jak mówimy o lustrzankach aps-c, akurat wybór dedykowanej optyki do matryc cropowych jest w bezlustrach (jak m4/3 czy Fuji) znacznie większy niż dla luster aps-c, szczególnie w zakresie od szerokiego do standardu, bo w zakresie tele sprawę ratują szkła na ff.
mate, czy ja wiem..w UWA od koloru do wyboru Sigma, Tokina, Nikkor wersje strasze i nowe. Stałki też oblecą jak nie DX to FF - 35/1.8DX, 50/1.8, 85/1.8 różniste makro 2.8 od 60mm do 105mm. Wszysko w miarę rozsądnych cenach (jeszcze).
równie dobrze co ten D5600 Nikon mógłby wypuścić D1000, D2000, D4000 i D6000, a potem dla każdego z nich co chwilę nową wersję. Mielibyśmy premiery co miesiąc. W D1000 wyświetlacz LCD podstawowy, w D2000 ruchomy, w D4000 ruchomy o wyższej rozdzielczości a w D6000 wysoka rozdzielczość + dotyk (ale bez obracania). Tak samo z AF, wifi, gps, szybkością zdjęć seryjnych, migawką zwykłą/elektroniczną itp. Można takie miksy tworzyć w nieskończoność.
@PERON "Stałki też oblecą jak nie DX to FF - 35/1.8DX, 50/1.8, 85/1.8 różniste makro 2.8 od 60mm do 105mm."
No ale ja właśnie pisałem o stałkach w zakresie od szerokiego do standardu, a tu jest bieda na aps-c, albo podpinanie ciężkich, drogich grzmotów z ff. Nikkor 35/1.8 DX to miły wyjątek. Canon do tej pory nie ma nawet sensownego i niedrogiego standardu pod cropa. Stare 35/2 jest kiepskie optycznie a nowe kosztuje sporo. Jaką masz alternatywę dla lustrzanek aps-c CiN takich szkieł jak: m4/3: 7.5/2, 10/0.95, 12/2, 14/2.5, 15/1.7, 17/1.8, 20/1.7 czy w Fuji: 12/2,16/1.4, 18/2, 23/1.4?
W kwestii obrazowania nie było nic do poprawiania, bo nawet najtańszy D3300 daje lepszy (dynamika, rozdzielczość, rozpiętość tonalna) obrazek niż najlepsze APS-C Canona, ale żeby za te 500 zł extra nawet nie dorzucić drugiego kółka, przycisków czy większego bufora? Przecież ergonomia amatorskich Nikonów jest horrendalna.
Patrząc na wiele różnych ocen , to nic się nie trzyma kupy. Zaglądam na jakość obrazu JPEG w podsumowaniu końcowym i jakość obrazu RAW, i co się okazuje ? Ma lepsze wyniki aniżeli Sony 99II :) Nikon D5600 ma szumy przy ISO 400 jak SONY 99II powyżej 1600 ISO, a mimo to ma lepszą jakość ?
Za rozdzielczość (MTF) dostał Nikon w podsumowaniu końcowym 7,72 , a sony 99II 7,62 hi hi :) Przy JPEG Nikon doskakuje do 2000 , a Sony do ponad 4000. Nawet bez szczegółowych testów można zobaczyć różnicę w jakości JPEG czy RAW :) na korzyść Sony 99II. Może JPEG są wyostrzane, ale RAW już nie.
Sony ma rozdzielczość przy najniższym ISO min 2.455 linii, a Nikon D5600 tylko 1.950 linii. Jak to wszystko połączyć, wytłumaczyć , by nie nabierać przekonania, że testy przeprowadzacie bez testów ?
Maksymalne wartości notowane przez D5600 w waszym teście są nieco niższe niż te uzyskane w przypadku testowanego prostszego modelu D3400. Tłumaczycie to różnicami jakościowymi pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami ( EGZEMPLARZAMI ) użytych obiektywów, a do testu SONY 99II użyliście obiektywu sprzed 10 lat :) i nie widzieliście w tym problemu.
@oz 21 marca 2017, 07:53 "...@borgan nie mam powodu zmieniac mojego d5200
To świetnie, bo ja nie mam powodu zmieniać nawet D5100:)))..."
@murb 21 marca 2017, 10:34 "...@Doc1965 ja mojego starego D5000 używałem w dżungli (podczas pory deszczowej_, w palącym słońcu, w miejscu o dużej wilgotności i temperaturze, w miejscu wysuszonym, a także na mrozie. 0 problemów. Kto jak dba tak ma. Z D750 również 0 problemów (choć nie byłem z nim we wszystkich miejscach w jakich byłem z D5000)...".
Miałem D5100 ale wróciłem do D5000. Jak dla mnie daje dużo lepszy obrazek (przy niskim ISO mniej szumu w cieniach). I AF jest zdecydowanie celniejszy. D5100 miał dwie zalety: dawał obraz bogatszy w detale (procentowało mocno przy wyższych ISO) i miał lepiej gibany ekranik (na bok a nie w dół). Nikon D5000 do tej pory jest w mojej foto torbie. Z Sigmą 17-50mm f/2.8 tworzy bardzo udany i poręczny duet. I jak był potrzebny - nigdy mnie nie zawiódł. :-)
Od długiego czasu szukałem alternatywy dla Nikona (chodzi o małe korpusy). Próbowałem z Fuji i z Sigmą. Oba systemy miały zalety ale też mnóstwo ograniczeń. Dopiero ostatnie serie korpusów mikro 4/3 w tych samych pieniądzach co Nikon, dały coś więcej: mnóstwo programowych ficzerów, przy porównywalnej jakości obrazka. O sprzętowych zaletach tylko wspomnę: niesamowicie celny AF, niespotykanie duże pokrycie kadru punktami AF, bardzo funkcjonalny ekran dotykowy i wsparcie dla szkieł MF. W Panasonicu tryb filmowy kładzie całe nikonowskie DX na łopatki. W Olympusie celność AF miażdży wszystkie cropy jakie znam. Obawiam się, że jak Nikon dalej będzie dreptał w rytmie D5600, to nie awansuje na kolejny amatorski poziom: user friendly. :-P
Filmik jest świetny - ciekawe jak by na branże ( nie tylko tą ) wpłynęła bardziej restrykcjyna polityka opłat recyclingowych. Podejrzewam że szybciutko doczekali byśmy się wymiennych matryc it - czyli tego co było podstawą rewolucji PC a obecnie jest coraz bardziej zapomniane ( nie rozbydowywalne i trudno naprawialne laptopy, jeszcze bardziej smarphony itd)
Nie wiem dlaczego redakcja cenę D5600 ["około 3190 zł (z obiektywem AF-P DX 18–55 mm f/3.5–5.6G VR za 3250 zł)"] porównuje ze starymi modelami konkurencji: Canon 750D, Canon 760D i Fujifilm X-T10.
Sami bowiem zauważają, że: "Korpus poprzednika [D5500] natomiast można nabyć w cenie 2560 zł (z obiektywem AF-S DX 18–55 mm f/3.5–5.6G VR II za około 2780 zł). Widać zatem, że inwestycja w nowy model to o kilkaset złotych wyższy wydatek. W powyższym zestawieniu D5600 nie wypada szczególnie atrakcyjnie, chociaż trzeba pamiętać, że w jego przypadku płacimy jednak tzw. „podatek od nowości”."
Canon 800D: 3770zł korpus link Canon 77D: 4000zł korpus link Fujifilm X-T20: 3900zł korpus link link
"Mimo to, z punktu widzenia początkującego amatora fotografii kupno bezlusterkowca może być lepszym rozwiązaniem. W tej samej cenie bowiem otrzyma sprzęt, który jest poręczniejszy, a jego możliwości są porównywalne albo nawet większe." -no faktycznie w tej samej cenie. ;)
Pewnie, że lepsza - w D5200 (i D7100) była matryca tośki z gorszym zakresem tonalnym i bandingiem, filtrem AA zmniejszającym rozdzielczość, gorszym wideo. Nawet D3300 ma lepszą matrycę.
Problem w tym że w tym przedziale cenowym niewiele jest lepszych propozycji, a trollowanie typu "kolejny model i brak rewolucji" to już klasyka na tym forum. Oczekują że co roku będzie logarytmiczny postęp, idąc tym tropem myślenia to aparaty według nich powinny mieć matrycę o dynamice większej niż ludzkie oko. A prawda jest taka że te ich pożal się Boże fotki które wykonują mega wypasionymi sprzętami w 90% można wykonać takimi właśnie korpusami. Ale pomarudzić zawsze warto. Podziwiam Arka że jeszcze nie wyłączył komentarzy bo raczej nie służą merytorycznej dyskusji tylko narzekaniu że znowu po roku nie ma rewolucji.
Co do niektórych komentarzy, że nawet Redakcja napisała, że bezlustrkowiec jest lepszym wyborem, niż lustrzanka, to... Nieprawda! Redakcja tak nie napisała. Redakcja napisała, że bezlusterkowiec MOŻE BYĆ lepszym wyborem. Ale wcale nie musi. Po prostu należy to wnikliwie rozważyć, bo może się okazać, że faktycznie ML wypadnie lepiej. To jeszcze zależy od indywidualnego zapotrzebowania. Po analizie ktoś może jednak dojść do wniosku, że dla niego niekoniecznie ML musi być lepsze, niż DSLR. Natomiast, co do poręczności aparatu, to dla mnie akurat małe bezlusterkowce wcale nie są bardziej poręczne, niż lustrzanki. Wręcz przeciwnie. Dla mnie znacznie bardziej poręczne są lustrzanki lub większe bezlusterkowce - z uchwytem. Bardziej mnie interesuje, aby mieć pewny uchwyt, niż aby to było jak najmniejsze.
Dlaczego tak wiele osób wychodzi z założenia, że nowy model ma być propozycją zmiany sprzętu dla posiadaczy poprzedniego modelu tej samej serii?
Może się mylę, ale sądzę, że... D5600 wcale nie jest propozycją dla posiadaczy D5500, lecz raczej dla posiadaczy D3x00 chcących przejść na wyższą serię. Analogicznie D7200 raczej nie jest zachętą zmiany dla posiadaczy D7100, lecz raczej dla posiadaczy niższych serii - D5x00, D3x00. Owszem - pewnie są też i tacy nabywcy, którzy zmieniają sprzęt na "jedno oczko" nowszy. Ale w takiej sytuacji są skazani na duuużą dopłatę, bowiem poprzedni model używany są zmuszeni sprzedać znacznie taniej i muszą sporo dopłacić do nowego modelu, a w takiej sytuacji zmiana raczej nie wygląda opłacalnie. Chyba, że ktoś zrobi tak, jak np. ja... Mając D7100 kupiłem D7200, ale wcale nie po to, aby go zamienić, lecz aby mieć jeden aparat rezerwowy na wypadek niespodziewanej awarii. I traktuję te dwa aparaty jako praktycznie równorzędne. A skoro już mam dwa korpusy, to mam do nich zapięte różne obiektywy i chcąc zrobić zdjęcie z innym szkłem, nie przepinam obiektywu, lecz biorę drugi zestaw.
Aaaa... i jeszcze coś... Wyższy model nie musi też wcale być ofertą dla posiadaczy niższych modeli. Równie dobrze może być ofertą dla kogoś, kto dotychczas nie miał lustrzanki czy bezlusterkowca i chce kupić w miarę dobry sprzęt bez przechodzenia przez niższe serie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Znaczy, że technologia dobiła do granicy i w nowych modelach nie zobaczymy już nic lepszego, jedynie "lifting"?
PS. Pierwszy!
"W modelu D5600 nie zdecydowano się na wprowadzenie większych zmian w stosunku do poprzednika. W zasadzie można mówić o kosmetycznym liftingu, a główne udoskonalenie dotyczy komunikacji bezprzewodowej."
Czyli klasyczny odgrzewany kotlet :)
Aż nie chce się wierzyć nawet redakcja stwierdziła że:
"Mimo to, z punktu widzenia początkującego amatora fotografii kupno bezlusterkowca może być lepszym rozwiązaniem. W tej samej cenie bowiem otrzyma sprzęt, który jest poręczniejszy, a jego możliwości są porównywalne albo nawet większe"
Szczerze słabo. Aparat spoko ale jeżeli chodzi o zmiany jak redakcja powiedziała drobny lifting a musimy za niego zapłacić 500zł. Cienko to widzę...
Już dość dawno technika i technologia "dobiła" do granicy normalnych potrzeb fotografa a zwłaszcza osób oglądających zdjęcia. Teraz to już tylko "dla miecia". No i oglądania pikseli :) Bo tysięcy zdjęć nikt normalny już nie ogląda.
To raczej Nikon dobija do granicy. Przykro na to patrzeć...
Odgrzewane kotlety w wyższej cenie, naprawdę trzeba jeszcze pomagać smartfonom w podboju rynku foto...?
Fakt, mało zmian... ale z drugiej strony czego można oczekiwać po odświeżeniu specyfikacji sprzętu, który (chyba) dobrze się sprzedaje na świecie?
@murb
Wyglada na to, jelenie są wszędzie 😂😂😂😂😂
@Doc1965 nie traktujmy klientów jako "jeleni"... skoro towar się sprzedaje, to chyba jest dobry, nie? Dobry dla producenta. Każdy kupuje to, co mu pasuje. I tyle. Prawa rynku...
nie mam powodu zmieniac mojego d5200
@murb
Cóż za herezje... "każdy kupuje, co mu pasuje". Tutaj to rzadko spotykane. Przeważnie, to wszyscy powinni kupować tylko jeden system (odpowiednia wielkość sensora). Inaczej, błądzą 😉
interesujące tezy głosisz doc'u, jakbyś je rozwinął, byłoby jeszcze bardziej intrygująco...
@palmer
Cierpliwości. A jak chcesz już, sprawdź posty pod byle czym Pentaxa, Sony, Olympusa... 😉
@bartaspl - jakoś inne aparaty APS-C lepszej jakości zdjęć nie oferują... mam wrażenie, że cały rynek dotarł pod tym względem do jakiejś granicy. Niestety, ale oznacza to dalszy spadek sprzedaży aparatów, bo dla trochę ulepszonej komunikacji z tabletem większość amatorów puszki nie wymieni.
Jedynie w obiektywach widzę jakiś postęp... ale głównie dzięki Sigmie i Tamronowi, niestety.
@DlaZabawy:
Dlaczego "niestety"? Postęp w szkłach systemowych byłby tak ko(s)micznie wyceniony że jedynie poprzez lekturę testów moglibyśmy go doświadczyć.
Co zresztą ma miejsce.
Nie rozsmieszac klientów :)
link
"W kategorii jakości wykonania trudno oczekiwać niespodzianek. Materiały użyte do budowy korpusu są standardowe dla tej klasy sprzętu. Tworzywa sztuczne..."
-no nie bardzo.
Monocoque structure with carbon fiber reinforced plastic material -jak w D750, D5300, D5500 and D3400. link
link
link
@borgan
nie mam powodu zmieniac mojego d5200
To świetnie, bo ja nie mam powodu zmieniać nawet D5100:)))
Trzeba czekać na matryce BSI.
Pojawią się jak canon dojdzie do tego poziomu który jest dzisiaj w sony.
@dcs
No cóż, jak zwał, tak zwał. Wciąż to tylko plastik-fantastik. Konkurencja potrafi albo uszczelnić. Albo zastosować stopy magnezowe.
Mój stary D5100 nie wytrzymał próby mrzawki (z 24-120 f/4). Żeby było śmieszniej, aparat miałem pod peleryną. Skończyło się wymianą aparatu. I nie, nie była to wymiana gwarancyjna 😞
@Doc1965 - Nikon też potrafi, trzeba było wybrać uszczelnione D7000 lub D7100.
Kilka razy zdarzało mi się fotografować w intensywnych opadach deszczu i śniegu D7000, bez żadnej osłony z pełnym powodzeniem, bez żadnej szkody dla aparatu.
@xenon
Oczywiście. Ale cenowo to już inna półka 😉
@Doc1965, za zmoczonego D5100 zapłaciłeś dwa razy, więc i tak przeskoczyłeś półkę cenową. Zresztą musiałeś mieć chyba wyjątkowego pecha. Ja dawno temu mojego Canona 400D używałem nieraz na mżawce i nic mu nie było, choć to też model nieuszczelniany. Na tej półce w Canonie też chyba nie ma stopów magnezowych, co?
Co do testu, to niby odgrzewany kotlet i wszystko ma tak samo, ale jednak dynamika matrycy wyszła większa, więc może jednak coś grzebnęli i poprawili. I dobrze, że zrobili coś w tym istotnym aspekcie, a nie, że odgrzewanie kotleta polegało na przesunięciu jakiegoś przycisku w inne miejsce, jak to zdarza się Canonowi.
@Doc1965 ja mojego starego D5000 używałem w dżungli (podczas pory deszczowej_, w palącym słońcu, w miejscu o dużej wilgotności i temperaturze, w miejscu wysuszonym, a także na mrozie. 0 problemów. Kto jak dba tak ma.
Z D750 również 0 problemów (choć nie byłem z nim we wszystkich miejscach w jakich byłem z D5000).
Teza że dla amatora lepszy będzie zakup bezlusterkowca jest dyskusyjna. Aparaty klasy N D5n00 pokazują że w rozsądnych pieniądzach można zrobić przyzwoicie obrazujący aparat.
Fakt, wizjer jest raczej słaby, AF też niejednoznaczny w ocenie, ale za to dostępność obiektywów taka że bezlusterkowce (chyba za wyjątkiem m4/3) długo takiej mieć nie będą.
Owszem, są fotoamatorzy którym wystarcza standardowy tzw. "kit", ale spora część z nich wkrótce zapragnie jakiegoś tele. Potem jakieś UWA... czy lepszego "kit'a" Lustrzanki dają większe możliwości w tym zakresie.
Próba kontynuacji polityki odgrzewania kotletów przez drugiego z wielkich. Nie sądzę aby była zbyt udana - ja w każdym razie nie kupuje czegoś takiego ( choć doceniam że jest już "bezprzewodowy" - wreszcie ! )
No i warto docenić to że redakcja wreszcie napisała to co od pewnego czasu nie jest już żadnym odkryciem - że zakup bezlusterkowca w tej kategori cenowej będzie lepszym pomysłem ( przedewszystkim ze względu na brak problemów z AF - na pochybel dwu gigantom za sprzedawanie dziadowskiego AF w tańszych modelach ( choć w sumie jest też 3ci który ma go we wszystkich ;P
zgred37, do tego dodałbym słabe aku, np Olympus EM10 trochę ponad 100 zdjęć. No i w niektórych w tej cenie nie mamy wizjera.
Dodam jeszcze że na tę politykę ( odgrzewania k ) jest też właściwa odpowiedz - używki. W cenie nowego D5600 spokojnie można znaleźć D7200 a to już zupełnie inna kategoria sprzętu.
Lepiej kupić drugi aku + grip (zamiennik oczywiście) do bezlustra i mieć pewność, że ostrość jest tam, gdzie ma być.
D5300 najszybciej trafił do żyda z powodu AF (po kalibracjach w serwisie). I od tego czasu widzę, że nic się nie zmieniło.
A6000 +2aku w gripie ok600 zdjęć i mnie to wystarcza.
focjusz mnie ubiegł, mój post @peron
@PERON
na E-M10 da się zrobić maks. 36 zdjęć. A z włączonym LCD to maks. 10 chyba wchodzi. A jak jest zimno, to 1-2 zdjęcia i nowa bateria.
Ja na wszelki wypadek zabieram ze sobą tyle baterii, ile zdjęć zamierzam zrobić.
To nie odgrzewanie kotletów, tylko normalna rzecz. Był aparat 1.1, jest nowy rok, trzeba coś pokazać. Z różnych powodów, żeby użytkownicy pamiętali, branża wiedziała, że coś się dzieje; portale się podniecały itp. Wypuszcza się ten sam aparat jako 1.2, 1.1 po kilku miesiącach znika z rynku w ludzie kupują 1.2. Za rok historia się powtarza.
Tak samo z telefonami, telewizorami i inną elektroniką. Nie ma co się oburzać.
Bardziej wkurzające jest pozycjonowanie produktów przez producentów. Temu nie dam Wifi, bo jest z niższej półki cenowej. A taki moduł Wifi czy GPS to ile ich kosztuje? Jakieś grosze przecież. Ale nie, nie damy bo musimy trzymać dla "wyższych" modeli.
szafir51, to chyba Ci się popsuł :)
@komor
Nie, nie zapłaciłem podwójnie. Kupiłem coś innego. Trwalszego 😃
DX3585, 600 zdjęć to już coś, choć na miom d7100 z 70-300 zdarzyło mi się zrobić ponad 1100 klatek na jednym aku.
@zgred37
"ale spora część z nich wkrótce zapragnie jakiegoś tele. Potem jakieś UWA... czy lepszego "kit'a" Lustrzanki dają większe możliwości w tym zakresie."
No tu bym mocno polemizował, zwłaszcza jak mówimy o lustrzankach aps-c, akurat wybór dedykowanej optyki do matryc cropowych jest w bezlustrach (jak m4/3 czy Fuji) znacznie większy niż dla luster aps-c, szczególnie w zakresie od szerokiego do standardu, bo w zakresie tele sprawę ratują szkła na ff.
mate, czy ja wiem..w UWA od koloru do wyboru Sigma, Tokina, Nikkor wersje strasze i nowe. Stałki też oblecą jak nie DX to FF - 35/1.8DX, 50/1.8, 85/1.8 różniste makro 2.8 od 60mm do 105mm. Wszysko w miarę rozsądnych cenach (jeszcze).
równie dobrze co ten D5600 Nikon mógłby wypuścić D1000, D2000, D4000 i D6000, a potem dla każdego z nich co chwilę nową wersję. Mielibyśmy premiery co miesiąc.
W D1000 wyświetlacz LCD podstawowy, w D2000 ruchomy, w D4000 ruchomy o wyższej rozdzielczości a w D6000 wysoka rozdzielczość + dotyk (ale bez obracania). Tak samo z AF, wifi, gps, szybkością zdjęć seryjnych, migawką zwykłą/elektroniczną itp. Można takie miksy tworzyć w nieskończoność.
@PERON
"Stałki też oblecą jak nie DX to FF - 35/1.8DX, 50/1.8, 85/1.8 różniste makro 2.8 od 60mm do 105mm."
No ale ja właśnie pisałem o stałkach w zakresie od szerokiego do standardu, a tu jest bieda na aps-c, albo podpinanie ciężkich, drogich grzmotów z ff.
Nikkor 35/1.8 DX to miły wyjątek. Canon do tej pory nie ma nawet sensownego i niedrogiego standardu pod cropa. Stare 35/2 jest kiepskie optycznie a nowe kosztuje sporo. Jaką masz alternatywę dla lustrzanek aps-c CiN takich szkieł jak:
m4/3: 7.5/2, 10/0.95, 12/2, 14/2.5, 15/1.7, 17/1.8, 20/1.7 czy w Fuji: 12/2,16/1.4, 18/2, 23/1.4?
W kwestii obrazowania nie było nic do poprawiania, bo nawet najtańszy D3300 daje lepszy (dynamika, rozdzielczość, rozpiętość tonalna) obrazek niż najlepsze APS-C Canona, ale żeby za te 500 zł extra nawet nie dorzucić drugiego kółka, przycisków czy większego bufora? Przecież ergonomia amatorskich Nikonów jest horrendalna.
edit: ... niż najlepsze amatorskie APS-C Canona
Nie wiem jak skomentować testy optycznych :)
Patrząc na wiele różnych ocen , to nic się nie trzyma kupy.
Zaglądam na jakość obrazu JPEG w podsumowaniu końcowym i jakość obrazu RAW, i co się okazuje ? Ma lepsze wyniki aniżeli Sony 99II :) Nikon D5600 ma szumy przy ISO 400 jak SONY 99II powyżej 1600 ISO, a mimo to ma lepszą jakość ?
Za rozdzielczość (MTF) dostał Nikon w podsumowaniu końcowym 7,72 , a sony 99II 7,62 hi hi :)
Przy JPEG Nikon doskakuje do 2000 , a Sony do ponad 4000. Nawet bez szczegółowych testów można zobaczyć różnicę w jakości JPEG czy RAW :) na korzyść Sony 99II. Może JPEG są wyostrzane, ale RAW już nie.
Sony ma rozdzielczość przy najniższym ISO min 2.455 linii, a Nikon D5600 tylko 1.950 linii. Jak to wszystko połączyć, wytłumaczyć , by nie nabierać przekonania, że testy przeprowadzacie bez testów ?
Maksymalne wartości notowane przez D5600 w waszym teście są nieco niższe niż te uzyskane w przypadku testowanego prostszego modelu D3400. Tłumaczycie to różnicami jakościowymi pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami ( EGZEMPLARZAMI ) użytych obiektywów, a do testu SONY 99II użyliście obiektywu sprzed 10 lat :) i nie widzieliście w tym problemu.
@oz
21 marca 2017, 07:53
"...@borgan
nie mam powodu zmieniac mojego d5200
To świetnie, bo ja nie mam powodu zmieniać nawet D5100:)))..."
@murb
21 marca 2017, 10:34
"...@Doc1965 ja mojego starego D5000 używałem w dżungli (podczas pory deszczowej_, w palącym słońcu, w miejscu o dużej wilgotności i temperaturze, w miejscu wysuszonym, a także na mrozie. 0 problemów. Kto jak dba tak ma.
Z D750 również 0 problemów (choć nie byłem z nim we wszystkich miejscach w jakich byłem z D5000)...".
Miałem D5100 ale wróciłem do D5000. Jak dla mnie daje dużo lepszy obrazek (przy niskim ISO mniej szumu w cieniach). I AF jest zdecydowanie celniejszy. D5100 miał dwie zalety: dawał obraz bogatszy w detale (procentowało mocno przy wyższych ISO) i miał lepiej gibany ekranik (na bok a nie w dół).
Nikon D5000 do tej pory jest w mojej foto torbie. Z Sigmą 17-50mm f/2.8 tworzy bardzo udany i poręczny duet. I jak był potrzebny - nigdy mnie nie zawiódł. :-)
Od długiego czasu szukałem alternatywy dla Nikona (chodzi o małe korpusy). Próbowałem z Fuji i z Sigmą. Oba systemy miały zalety ale też mnóstwo ograniczeń. Dopiero ostatnie serie korpusów mikro 4/3 w tych samych pieniądzach co Nikon, dały coś więcej: mnóstwo programowych ficzerów, przy porównywalnej jakości obrazka. O sprzętowych zaletach tylko wspomnę: niesamowicie celny AF, niespotykanie duże pokrycie kadru punktami AF, bardzo funkcjonalny ekran dotykowy i wsparcie dla szkieł MF. W Panasonicu tryb filmowy kładzie całe nikonowskie DX na łopatki. W Olympusie celność AF miażdży wszystkie cropy jakie znam. Obawiam się, że jak Nikon dalej będzie dreptał w rytmie D5600, to nie awansuje na kolejny amatorski poziom: user friendly. :-P
Pozdrawiam. :-)
Brakuje takiego D90 2017 - wygodne body, pokretla, aku na 1000 zdjec... pomiedzy D5600 a D7200
W cenie pomiedzy D5600 a D7200
Nich ten filmik będzie komentarzem durnej pogoni za "nowością": link
Filmik jest świetny - ciekawe jak by na branże ( nie tylko tą ) wpłynęła bardziej restrykcjyna polityka opłat recyclingowych.
Podejrzewam że szybciutko doczekali byśmy się wymiennych matryc it - czyli tego co było podstawą rewolucji PC a obecnie jest coraz bardziej zapomniane ( nie rozbydowywalne i trudno naprawialne laptopy, jeszcze bardziej smarphony itd)
Nie wiem dlaczego redakcja cenę D5600 ["około 3190 zł (z obiektywem AF-P DX 18–55 mm f/3.5–5.6G VR za 3250 zł)"] porównuje ze starymi modelami konkurencji: Canon 750D, Canon 760D i Fujifilm X-T10.
Sami bowiem zauważają, że: "Korpus poprzednika [D5500] natomiast można nabyć w cenie 2560 zł (z obiektywem AF-S DX 18–55 mm f/3.5–5.6G VR II za około 2780 zł). Widać zatem, że inwestycja w nowy model to o kilkaset złotych wyższy wydatek.
W powyższym zestawieniu D5600 nie wypada szczególnie atrakcyjnie, chociaż trzeba pamiętać, że w jego przypadku płacimy jednak tzw. „podatek od nowości”."
Canon 800D: 3770zł korpus link
Canon 77D: 4000zł korpus link
Fujifilm X-T20: 3900zł korpus link
link
"Mimo to, z punktu widzenia początkującego amatora fotografii kupno bezlusterkowca może być lepszym rozwiązaniem. W tej samej cenie bowiem otrzyma sprzęt, który jest poręczniejszy, a jego możliwości są porównywalne albo nawet większe."
-no faktycznie w tej samej cenie. ;)
Kiedy test Pentax K-70 ?
Kiedy test Pentax K-70 ?
Też chciałbym to wiedzieć :)
DX3585 - przecież jest bardzo dobry D7100
W sumie dobrze że nie dali lepszej matrycy niż w moim D5200. Może tak szybko nie stanieje. Nowy D5200 kosztuje 2000zł a używany ok 1000zł.
Pewnie, że lepsza - w D5200 (i D7100) była matryca tośki z gorszym zakresem tonalnym i bandingiem, filtrem AA zmniejszającym rozdzielczość, gorszym wideo. Nawet D3300 ma lepszą matrycę.
edit: D7100 bez AA, reszta aktualna.
Fajne w Nikonie jest to, że kupujesz jeden korpus na lata :)
Tak czytając Wasze komentarze.Co polecacie innego lepszego w tej kasie?
@Arczi87
Problem w tym że w tym przedziale cenowym niewiele jest lepszych propozycji, a trollowanie typu "kolejny model i brak rewolucji" to już klasyka na tym forum. Oczekują że co roku będzie logarytmiczny postęp, idąc tym tropem myślenia to aparaty według nich powinny mieć matrycę o dynamice większej niż ludzkie oko. A prawda jest taka że te ich pożal się Boże fotki które wykonują mega wypasionymi sprzętami w 90% można wykonać takimi właśnie korpusami. Ale pomarudzić zawsze warto. Podziwiam Arka że jeszcze nie wyłączył komentarzy bo raczej nie służą merytorycznej dyskusji tylko narzekaniu że znowu po roku nie ma rewolucji.
Co do niektórych komentarzy, że nawet Redakcja napisała, że bezlustrkowiec jest lepszym wyborem, niż lustrzanka, to...
Nieprawda! Redakcja tak nie napisała.
Redakcja napisała, że bezlusterkowiec MOŻE BYĆ lepszym wyborem.
Ale wcale nie musi.
Po prostu należy to wnikliwie rozważyć, bo może się okazać, że faktycznie ML wypadnie lepiej. To jeszcze zależy od indywidualnego zapotrzebowania.
Po analizie ktoś może jednak dojść do wniosku, że dla niego niekoniecznie ML musi być lepsze, niż DSLR.
Natomiast, co do poręczności aparatu, to dla mnie akurat małe bezlusterkowce wcale nie są bardziej poręczne, niż lustrzanki. Wręcz przeciwnie. Dla mnie znacznie bardziej poręczne są lustrzanki lub większe bezlusterkowce - z uchwytem. Bardziej mnie interesuje, aby mieć pewny uchwyt, niż aby to było jak najmniejsze.
Dlaczego tak wiele osób wychodzi z założenia, że nowy model ma być propozycją zmiany sprzętu dla posiadaczy poprzedniego modelu tej samej serii?
Może się mylę, ale sądzę, że...
D5600 wcale nie jest propozycją dla posiadaczy D5500,
lecz raczej dla posiadaczy D3x00 chcących przejść na wyższą serię.
Analogicznie D7200 raczej nie jest zachętą zmiany dla posiadaczy D7100,
lecz raczej dla posiadaczy niższych serii - D5x00, D3x00.
Owszem - pewnie są też i tacy nabywcy, którzy zmieniają sprzęt na "jedno oczko" nowszy. Ale w takiej sytuacji są skazani na duuużą dopłatę, bowiem poprzedni model używany są zmuszeni sprzedać znacznie taniej i muszą sporo dopłacić do nowego modelu, a w takiej sytuacji zmiana raczej nie wygląda opłacalnie.
Chyba, że ktoś zrobi tak, jak np. ja...
Mając D7100 kupiłem D7200, ale wcale nie po to, aby go zamienić, lecz aby mieć jeden aparat rezerwowy na wypadek niespodziewanej awarii. I traktuję te dwa aparaty jako praktycznie równorzędne. A skoro już mam dwa korpusy, to mam do nich zapięte różne obiektywy i chcąc zrobić zdjęcie z innym szkłem, nie przepinam obiektywu, lecz biorę drugi zestaw.
Aaaa... i jeszcze coś... Wyższy model nie musi też wcale być ofertą dla posiadaczy niższych modeli. Równie dobrze może być ofertą dla kogoś, kto dotychczas nie miał lustrzanki czy bezlusterkowca i chce kupić w miarę dobry sprzęt bez przechodzenia przez niższe serie.