Nikon Nikkor AF-S 80-400 mm f/4.5-5.6G ED VR - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak na tym tle prezentują się wyniki testowanego obiektywu. Poniższy wykres pokazuje jego osiągi w centrum kadru dla ogniskowych 80, 200, 300 i 400 mm.
Na najkrótszej ogniskowej zachowanie jest świetne. Na maksymalnym otworze względnym i na przysłonie f/5.6 notujemy bardzo wysokie MTF-y sięgające okolic 44 lpmm. Dłuższe ogniskowe są trochę gorsze, ale wciąż bardzo równe. Maksymalny otwór względny daje rezultaty w okolicach 37–38 lpmm, a więc wyraźnie powyżej poziomu przyzwoitości. Lekkie przymknięcie przysłony powoduje, że MTF-y wzrastają do nawet 40 lpmm dla 200 mm i i 37 lpmm dla maksymalnej ogniskowej.
Jak to wygląda na tle konkurentów? Nowy Canon EF 100–400 mm f/4.5–5.6L IS II USM był jednak równiejszy i nawet na ogniskowych 300–400 mm docierał do 40 lpmm. Udawało mu się to nawet na matrycy EOS-a 5D MkIII, która daje MTF-y średnio o 1–2 lpmm niższe niż te, które możemy „wyciągnąć” z D3x. Tutaj Canon ma więc przewagę. Za to na najkrótszej ogniskowej górą jest Nikkor.
Na dłuższych ogniskowych Nikkor wydaje się też ustępować potężnej Sigmie S 150–600 mm f/5–6.3 DG OS HSM, która na 300 mm osiągała 45 lpmm, a na 450 mm 39 lpmm. W jej przypadku test obywał się na EOS-ie 5D MkIII, a więc, żeby porównać to z Nikonem musimy tam dodać co najmniej 1 lpmm.
Zobaczmy teraz jak Nikkor AF-S 80–400 mm VR prezentuje się na brzegu matrycy APS-C/DX.
MTFy są tutaj zauważalnie niższe niż w centrum kadru, ale nadal widzimy różnice pomiędzy ogniskową 80 mm, która wypada bardzo dobrze, a zakresem 200–400 mm. Powodów do narzekań jednak nie mamy prawie żadnych. Na dłuższych ogniskowych, na maksymalnym otworze względnym rozdzielczość trzyma się okolic 30 lpmm, a po przymknięciu potrafi wzrastać do około 35 lpmm.
Nikkor znów przegrywa tutaj pojedynek z Canonem, który nadal jest bardzo równy i nawet na maksymalnym otworze względnym daje MTF-y na poziomie 36–37 lpmm. Sigma S 150–600 mm też wydaje się odrobinę lepsza, bo na 450 mm potrafi docierać do 36 lpmm.
Na koniec pozostało nam omówienie zachowania na wymagającym brzegu pełnej klatki. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Tutaj zastrzeżeń jest już sporo. Przede wszystkim, na żadnej ogniskowej na maksymalnym otworze względnym obiektyw nie osiąga poziomu przyzwoitości. To wyraźnie gorzej niż u Canona 100–400L II, który przekraczał ten poziom dla wszystkich ogniskowych. Z drugiej strony Nikkor tutaj zdaje się wreszcie wypadać lepiej niż Sigma S 150–600 mm, która maksymalnie docierała do ledwie 32 lpmm, a na maksymalnym otworze względnym też nigdzie nie przekraczała poziomu przyzwoitości.
Podsumowując, Nikkor AF-S 80–400 mm f/4.5–5.6G ED VR to bardzo dobry i ostry obiektyw, jednak nie tak wybitny pod względem rozdzielczości jak Canon EF 100–400 mm f/4.5–5.6L IS II USM. Na obronę Nikkora możemy jednak wspomnieć, że ma on troszkę większy zakres ogniskowych, więc przed jego konstruktorami stało trudniejsze zadanie. W jego przypadku mamy do czynienia z zoomem o wartości 5 razy, tymczasem u wspominanych Canona i Sigmy to tylko cztery razy.
Na zakończenie tego rozdziału, tradycyjnie prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG.
Nikon D3x, JPEG, 80 mm, f/5.6 |
Nikon D3x, JPEG, 400 mm, f/5.6 |