We wrześniu ubiegłego roku firma Apple zaskoczyła wszystkich, prezentując nie dwa, a trzy nowe smartfony. Mowa o iPhone 8, iPhone 8 Plus oraz jubileuszowym iPhone X. O ile ten ostatni jest zupełnie nową konstrukcją w portfolio firmy z Cupertino, to modele 8 i 8 Plus wydają się jedynie odświeżonymi wersjami „siódemek”. My zdecydowaliśmy się poddać testowi model iPhone 8 Plus.

Wzornictwo „ósemek” przypomina już to, które mieliśmy okazję zobaczyć w modelach 6, 6s i 7 z jedną różnicą – zarówno przód, jak i tył urządzenia zostały pokryte wytrzymałym szkłem. Dzięki temu zabiegowi możliwe jest indukcyjne ładowanie smartfonów, korzystając ze standardu Qi. Zarówno 8 jak i 8 Plus zostały wyposażone w ekran Retina HD (który w swoim najnowszym wcieleniu ma funkcję True Tone – zatem pozwala dostosować temperaturę barwową wyświetlanej treści do otoczenia) oraz procesor A11 Bionic. Ekran nowego iPhone’a posiada ten sam gamut P3, co zaprezentowany wcześniej ekran iPada Pro 9.7".

Apple deklaruje, że najnowszy, sześciordzeniowy Apple A11 Bionic jest do 70% szybszy od swojego poprzednika. Został wyposażony w trzy rdzenie energooszczędne oraz trzy wydajne.

Jednak tym, co najbardziej nas interesuje, są możliwości fotograficzne urządzenia. iPhone 8 Plus został wyposażony w dwa aparaty z obiektywami, odpowiednio 28 mm f/1.8 oraz 56 mm f/2.8. Apple deklaruje, że aparat iPhone’a 8 otrzymał zupełnie nową matrycę, której rozdzielczość pozostała jednak na poziomie 12 Mpix. Apple obiecuje lepszą dynamikę tonalną, lepsze kolory oraz szybszy moduł AF w słabym świetle. Nowa jest też lampa doświetlająca, w którą wyposażony został iPhone 8 – posiada 4 diody, dwie o świetle barwy zimnej i dwie o świetle barwy ciepłej.

Drugi aparat, w który wyposażony został model 8 Plus, pozwala zaimplementować funkcję Portrait Mode, zaprezentowaną wraz z modelem 7 Plus. Teraz została ona rozszerzona o możliwość symulacji oświetlenia studyjnego, czyli Portrait Lighting.

Najnowszy flagowiec Apple, podobnie jak poprzednik, otrzymał możliwość filmowania w jakości 4K, jednak teraz w 60p, oraz możliwość filmowania w 1080p i klatkażu 240 kl/s. Razem z najnowszym system iOS 11 smartfon otrzymał również możliwość zapisywania w formacie HEIF (High Efficiency Image Format) oraz HEVC (High Efficiency Video Codec), co ma sprawić, że wszystkie zdjęcia i filmy wykonane smartfonem zostaną poddane kompresji, która zredukuje ich wagę aż dwukrotnie w stosunku do dotychczasowych standardów JPEG i H.264.

Porównanie specyfikacji testowanego smartfona do iPhone’a X oraz produktów konkurencji znajduje się tutaj.