Canon EOS M50 - test aparatu
2. Budowa i jakość wykonania
EOS M50 jest minimalnie mniejszy od swojego starszego brata M5. Zasadniczo oba aparaty wyglądają podobnie, choć nowszy model jest kierowany do mniej zaawansowanych odbiorców. W konstrukcji jego szkieletu zastosowano wyłącznie tworzywa sztuczne. Na plus zaliczymy wyraźnie zarysowaną i nieźle wyprofilowaną rękojeść, w dodatku pokrytą przyczepną gumą. Ten sam materiał znajdziemy na prawej części tylnej ścianki. Jakość zastosowanych tworzyw nie jest może zła, aczkolwiek nie dają one wrażenia solidności. Przyciski na tylnym panelu nie sprawiają najlepszego wrażenia, posiadają bowiem wyraźny luz. Zastrzeżenia można mieć także do jakości spasowania obudowy – elementy wokół gwintu statywowego nie schodzą się dokładnie, zauważyliśmy także drobne luzy przy lampie błyskowej i klapce akumulatora. Co więcej, pod naciskiem palców obudowa nieco skrzypi. Nie ma oczywiście mowy o szczelności konstrukcji.
Zasilanie i gniazda
Canon EOS M50, zasilany jest akumulatorem litowo-jonowym LP-E12 o pojemności 875 mAh i napięciu 7.2 V. Według specyfikacji jego wydajność wynosi ok. 295 zdjęć (410 w trybie ekonomicznym). Nie mieliśmy problemów, by uzyskać deklarowany wynik podczas testowania aparatu, bowiem udawało nam się wykonać blisko 400 zdjęć na jednym ładowaniu. Opcjonalnie aparat można także zasilać kompatybilnym zasilaczem CA-PS700, połączonym z adapterem DR-E12.
EOS M50 współpracuje z kartami pamięci SD/SDHC oraz SDXC (zgodność z UHS-I). Kieszeń na kartę pamięci znajduje tuż obok komory akumulatora.
Na prawej ściance aparatu, pod jedną gumową zaślepką znajdziemy następujące złącza:
- USB Hi-Speed (Mini USB),
- micro HDMI typu D.
Przyciski
Zestaw elementów sterujących w EOS-ie M50 wydaje się całkiem rozsądny. Omawianie przycisków i pokręteł rozpoczniemy tradycyjnie od górnej ścianki.
Po prawej stronie górnej ścianki mamy klasyczne pokrętło trybów, z włącznikiem aparatu u jego podstawy. Na kole znajdziemy następujące tryby:
- A+ – Inteligentna scena auto,
- P – tryb półautomatyczny.
- Tv – preselekcja czasu,
- Av – preselekcja przysłony,
- M – tryb ustawień ręcznych,
- filmowanie,
- filtry twórcze,
- Tryb sceny SCN:
- Twórcze wspomaganie,
- Autoportret,
- Portrety,
- Gładka cera,
- Krajobrazy,
- Małe odległości,
- Sport,
- Małe odległości,
- Żywność,
- Panoramowanie,
- Zdjęcia nocne z ręki,
- Kontrola podświetlenia HDR,
- Tryb cichy
- Tryb hybrydowy automatyczny.
Spójrzmy teraz na tylną ściankę, a konkretnie jej prawą część.
W prawym górnym rogu znajduje się guzik blokady ekspozycji, a pod nim przycisk regulacji położenia ramki AF. Umożliwia on również powiększanie widoku w trybie LV. Poniżej mamy przycisk INFO wykorzystywany między innymi do zmiany wyświetlanych na ekranie informacji. Pod nim znajduje się wybierak wielofunkcyjny. Jego przyciski kierunkowe (programowalne), obsługują następujące funkcje:
- górny – kompensacja ekspozycji,
- prawy – tryb lampy błyskowej,
- dolny – kasowanie zdjęć
- lewy – zmiana trybu AF/MF.
Menu
Pod względem organizacyjnym i graficznym menu w EOS-ie M50 wygląda tak jak w w ostatnich aparatów systemowych Canon. Mamy zatem do czynienia z podziałem na 5 kategorii oznaczonych różnymi kolorami: ustawienia fotografowania/filmowania (czerwony), odtwarzanie (niebieski), nastawy aparatu (żólty) ustawienia indywidualne C.FN (pomarańczowy) oraz Moje menu (zielony). Warto dodać, że w przeciwieństwie np. do modelu M5, menu odtwarzania widoczne jest od razu po wejściu do menu, a nie tylko w trybie przeglądania zdjęć. Poniżej prezentujemy filmy przedstawiające zawartość poszczególnych kategorii.
Menu fotografowania
Menu odtwarzania
Menu nastaw
Menu w trybie "z przewodnikiem"
Podczas fotografowania przyciskiem Q/SET możemy uruchomić menu szybkich nastaw. Jego zawartość jest konfigurowalna, a wybór pod tym względem obejmuje następujące elementy:
- tryb obszaru AF,
- tryb AF,
- jakość i wielkość zdjęć,
- jakość filmu,
- tryb migawki,
- filtry twórcze,
- balans bieli,
- styl obrazu,
- tryb pomiaru światła,
- automatyczny optymalizator jasności,
- współczynnik proporcji obrazu.
Wyświetlacz
Canon EOS M50 został wyposażony w 3-calowy dotykowy wyświetlacz TFT o rozdzielczości 1 040 000 punktów i proporcjach ekranu 3:2. Umieszczono go na obrotowym przegubie, umożliwiającym zmianę jego położenia (odchylenie o 180 stopni w bok oraz obracanie o 270 stopni). Ów przegub zlokalizowano po lewej stronie monitora, co nie powoduje problemów z manewrowaniem wyświetlaczem nawet po zamocowaniu aparatu na statywie. Jasność obrazu na wyświetlaczu możemy kontrolować ręcznie w 5-stopniowej skali.
Podczas fotografowania do wyboru mamy pięć trybów wyświetlania, pomiędzy którymi przechodzimy przyciskiem INFO:
- własny tryb 1,
- własny tryb 2,
- własny tryb 3,
- podgląd kadru bez dodatkowych informacji,
- panel informacyjny z ustawieniami aparatu.
Panel informacyjny stanowi jednocześnie aktywną tablicę kontrolną, za pomocą której możemy dokonywać zmian całkiem sporej liczby parametrów.
W trybie odtwarzania za pomocą przycisku INFO możemy zmieniać sposób wyświetlania pojedynczego zdjęcia. Do dyspozycji mamy następujące możliwości:
- zdjęcie bez informacji,
- zdjęcie + podstawowe informacje,
- miniaturka zdjęcia + skrócony EXIF + histogram RGB,
- miniaturka zdjęcia + histogramy (luminancji oraz RGB) + dodatkowe informacje (na kolejnych ekranach):
- o użytym obiektywie,
- o ustawieniach balansu bieli,
- o ustawieniach stylu obrazu,
- o ustawieniach opcji redukcji szumu i przestrzeni barw,
- o ustawieniach opcji korekcji wad obiektywu,
- o statusie wysyłki do urządzeń mobilnych,
- informacje o geolokalizacji (jeśli są zapisane w EXIF-ie).
Wyświetlacz daje obraz dobrej jakości i zapewnia przyzwoite kąty widzenia. W słoneczny dzień jego czytelność wyraźnie spada, co praktycznie zmusza nas by zwiększyć jego jasność.
Przy omawianiu wyświetlacza należy również poświęcić miejsce na opis funkcji dotykowej obsługi aparatu. Możliwości pod tym względem są bardzo szerokie i większość operacji dokonywanych na elementach sterujących ma swój odpowiednik w interfejsie dotykowym. W pierwszej kolejności w ten sposób możemy obsługiwać menu główne, aktywną tablicę kontrolną oraz menu podręczne, które uruchamiamy albo przyciskiem Q/SET, albo dotykając symbolu Q na ekranie. Dotykowo możemy także powiększać widok kadru w wybranym miejscu (5- lub 10-krotnie) za pomocą ikony lupy. Oczywiście dotykowy interfejs umożliwia również wskazywanie obszaru ustawiania ostrości (także podczas kadrowania przez wizjer), które można połączyć z jednoczesnym wyzwalaniem migawki. W trybie odtwarzania natomiast można nie tylko przewijać zdjęcia palcem, ale również powiększać je i pomniejszać, a także włączać widok miniatur.
Filmowanie
W trybie wideo filmy możemy nagrywać w trybie automatycznym i ręcznym. W trybie automatycznym z parametrów ekspozycji regulować możemy jedynie kompensację. W trybie manualnym natomiast mamy możliwość regulacji zarówno wartości przysłony, czasu naświetlania, jak i czułości ISO (w zakresie 100–6400 oraz auto), również w trakcie rejestracji. Co więcej, pomocna w tym przypadku może okazać się dotykowa obsługa z poziomu ekranu, która pozwala na bezgłośne dokonywanie ustawień parametrów. Szkoda jednak, że nie mamy możliwości nagrywania filmów w trybach priorytetu przysłony, czy migawki.
Testowany aparat umożliwia nagrywanie filmów w następujących trybach zapisu:
- 4K (3840×2160 pix) 25p (PAL), 23.98p (NTSC),
- Full HD (1920×1080 pix) 50p (PAL), 59.94p (NTSC),
- Full HD (1920×1080 pix) 25p (PAL), 29.97p, 23.98p (NTSC),
- HD (1280×720 pix) 100p (PAL), 119.9p (NTSC),
- HD (1280×720 pix) 50p (PAL), 59.94p (NTSC),
Wbudowany mikrofon pozwala na nagrywanie dźwięku stereo, dodatkowo istnieje możliwość podłączenia do aparatu opcjonalnego mikrofonu zewnętrznego. Poziom nagrywanego dźwięku może być regulowany automatycznie przez aparat lub ręcznie. W ustawieniach można także znaleźć pozycje filtr wiatru oraz tłumik. Ta pierwsza ogranicza oczywiście specyficzne odgłosy pojawiające się podczas nagrywania filmów przy wietrznej pogodzie, natomiast druga automatycznie blokuje zniekształcenia dźwięku pojawiające się przy jego zbyt dużym natężeniu. Autofokus podczas nagrywania filmów może działać w trybie ciągłym (Filmowy Servo AF) lub pojedynczym, w którym uruchamiamy go wciskając do połowy spust migawki. Dzięki technologii Dual Pixel, skuteczność AF w typowych sytuacjach jest w pełni zadowalająca. Niestety, w trybie 4K działa jedynie kontrastowy AF, wolniejszy i mniej skuteczny (widoczne pompowanie obiektywu). Manualne ogniskowanie wspomaga funkcja focus-peaking, działająca także w trakcie rejestracji.
W modelu M50 pojawiła się opcja zapisu filmu w wysokim klatkażu: 120 lub 100 kl/s (NTSC lub PAL) w jakości HD. W tym trybie dźwięk nie jest rejestrowany, nie mamy za to ograniczeń kąta widzenia.
W menu pojawia się także opcja nagrywania filmów poklatkowych. Do wyboru mamy trzy zdefiniowane ustawienia, przeznaczone dla różnych sytuacji:
- Scena 1 – fotografowanie obiektów w ruchu np. spacerujących ludzi (interwał 3 s / 300 zdjęć),
- Scena 2 – fotografowanie powolnych zmian dotyczących obiektów, np. chmur (interwał 5 s / 240 zdjęć),
- Scena 3 – do fotografowania scen z powolnymi zmianami (interwał 15 s / 240 zdjęć).
Przy omawianiu filmów warto jeszcze wspomnieć, że w trybie filtrów twórczych z opcją efektu miniatury możemy nagrywać przyspieszone filmy. Stopień przyspieszenia można ustawić na jedną z trzech wartości 5x, 10x lub 20x. M50 nie pozwala na zapis filmów z wykorzystaniem cyfrowych filtrów efektowych.
Przykładowe filmy
Wszystkie filmy nagraliśmy używając obiektywu Canon EF-M 18–150 mm f/3.5–6.3 IS STM.- film 1 – 3840×2160 pix, 25p, 328 MB,
- film 2 – 3840×2160 pix, 25p, 328 MB,
- film 3 – 1920×1080 pix, 50p, 122 MB,
- film 4 – 1920×1080 pix, 25p, 57 MB,
- film 5 – 1280×720 pix, 50p, 45 MB,
- film 6 – 3840×2160 pix, 25p, 192 MB, praca AF w trybie 4K,
- film 7 – 1920×1080 pix, 50p, 90 MB, praca AF w trybie Full HD,
- film 8 – 1280×720 pix, 25p (nagranie 100p), 20 MB, film w zwolnionym tempie.
- film 9 – 1920×1080 pix, 25p, 44 MB (stabilizacja wyłączona),
- film 10 – 1920×1080 pix, 25p, 49 MB (stabilizacja włączona),
- film 11 – 1920×1080 pix, 25p, 48 MB (stabilizacja wzmocniona).
Wizjer
Canon EOS M50 został wyposażony we wbudowany wizjer elektroniczny. Zastosowano w nim wyświetlacz typu OLED o wielkości 0.39 cala i rozdzielczości 2 360 000 punktów. Punkt oczny wizjera wynosi 22 mm. Ponadto wyposażono go w czujnik zbliżeniowy oka. Warto dodać, że odległość, w której czujnik reaguje jest dość duża (nie mamy niestety możliwości jej ustawienia). W związku z tym, przy automatycznym przełączaniu obrazu, stosunkowo łatwo o sytuację, kiedy obraz znika z ekranu LCD z powodu zbliżenia ręki, czy zbyt małej odległości aparatu od tułowia.
W wizjerze mamy 3 ekrany wyświetlania informacji pomiędzy którymi przechodzimy przyciskiem INFO. W przypadku pierwszego ekranu nie mamy możliwości żadnej edycji, a podstawowe informacje wyświetlane są bezpośrednio pod kadrem. Wygląd dwóch pozostałych ekranów możemy ustalić pod siebie. Można w ich przypadku włączyć wyświetlanie dodatkowych informacji o nastawach fotografowania, histogramu (jasności lub RGB; mały lub duży), siatki kadrowania (3 rodzaje do wyboru) oraz elektronicznej poziomicy.
W menu możemy też wybrać odświeżanie wizjera: płynne lub oszczędzanie energii. W tym drugim przypadku, obraz na tyle mocno klatkuje, że nie polecamy stosować tego ustawienia. Korzystanie z pierwszej metody zapewnia znacznie lepsze odświeżanie, trzeba jednak pamiętać, że wykorzystanie tej opcji wpływa na szybsze rozładowanie akumulatora. Ogólnie jakość wyświetlania stoi na zadowalającym poziomie. Dobra rozdzielczość i brak efektu tęczy wpływają pozytywnie na wygodę kadrowania. Rozczarowujące jest natomiast powiększenie wizjera. Producent nie podaje konkretnej wartości, jednak w bezpośrednim porównaniu z Fujifilm X-E2s widać, że celownik (0.62x dla formatu 35 mm) w tym aparacie jest nieco większy. Również w gorszych warunkach oświetleniowych jakość obrazu pozostaje zadowalająca i dopiero przy niewielkiej ilości światła daje się zauważyć smużenie.