Canon 1D X Mark III został zaprezentowany prawie cztery lata po swoim poprzedniku. Jak przystało na sztandarową, reporterską lustrzankę, mamy do czynienia z bardzo solidną, uszczelnioną konstrukcją ze zintegrowanym uchwytem pionowym.

Wprawdzie EOS 1D X Mark III i Mark II mają pełnoklatkowe sensory o prawie tej samej rozdzielczości, nie są to jednak te same układy. Nowy ma 20.1 megapikseli i innowacyjny czterowarstwowy optyczny filtr dolnoprzepustowy. Nadal mamy oczywiście do czynienia z technologią Dual Pixel CMOS AF, a w trybie live-view sensor oferuje nawet 3869 punktów AF pokrywających 90% obszaru kadru. Zakres natywnych czułości ISO jest taki sam jak u poprzednika i wynosi 100–102400. Można go rozszerzyć w dół do wartości 50, a w górę aż do 819200 ISO.

Ważnym atutem jest nowa konstrukcja migawki mechanicznej. Pozwala ona fotografować w tempie 16 kl/s z ciągłym autofokusem, a jej żywotność gwarantowana jest na poziomie 500 000 cykli. Aparat ma także migawkę w pełni elektroniczną, która umożliwia jeszcze szybsze serie zdjęć – nawet do 20 kl/s. O odpowiednio szybki zapis zdjęć i filmów zadbano instalując podwójny slot kart pamięci standardu CFexpress. Nowością, nie tylko w Canonie, ale także ogólnie na rynku aparatów z wymienną optyką, jest obsługa zdjęć w formacie HEIF.

----- R E K L A M A -----

Nowości w Canonie 1D X Mark III względem poprzednika jest naprawdę sporo. Pozwolimy sobie ponownie zamieścić listę zaprezentowaną nam podczas przedpremierowego pokazu aparatu, a wymienia ona aż 102 udoskonalenia.

I oczywiście zapraszamy do lektury kolejnych rozdziałów niniejszego testu. Zestawienie specyfikacji testowanego EOS-a i przykładowych aparatów konkurencji można znaleźć tutaj.

Aparat do testu wypożyczyła firma Canon Polska, za co serdecznie dziękujemy.

Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe?”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości z tym związane, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”.