Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Canon EOS M200 - test aparatu

4 września 2020
Maciej Latałło Komentarze: 45

9. Podsumowanie

Dotarliśmy do końca testu, zatem czas na podsumowanie najważniejszych informacji dotyczących EOS-a M200.

Canon EOS M200 - Podsumowanie



----- R E K L A M A -----

Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

EOS M200 to, podobnie jak poprzednik, jeden z najmniejszych bezlusterkowców na rynku, wyposażonych w sensor formatu APS-C. Kompaktowa obudowa została wykonana starannie, natomiast jakość użytych tworzyw nie budzi specjalnych zastrzeżeń, choć są one typowe w tej klasie aparatów. Na obudowie nie znajdziemy ani niewielkiej rękojeści, ani gumowego tworzywa. Większą część przedniej ścianki stanowi twardy, chropowaty plastik.

Producent podszedł minimalistycznie do kwestii elementów sterujących. Nawet pokrętło trybów pracy to jedynie jego uproszczona wersja zawierającą tylko trzy pozycje. Menu aparatu jest typowe dla urządzeń EOS, dodano natomiast konfigurowalne zakładki Mojego Menu.

3-calowy ekran LCD zapewnia dobrej jakości podgląd fotografowanego obrazu. W słoneczny dzień musimy wyraźnie zwiększyć jego jasność, ze względu na spadek czytelności. Niewątpliwym plusem jest możliwość odchylania ekranu w górę, co docenią miłośnicy selfie. Dotykowy interfejs, w który wyposażono ekran, oferuje szerokie możliwości w zakresie obsługi aparatu i w praktyce funkcja ta okazuje się być naprawdę wygodna. M200 nie wyposażono w wizjer, nie przewidziano też możliwości podłączenia zewnętrznego celownika (co jest możliwe w modelach M6 i M6 Mark II).

W M200 pojawiła się funkcja nagrywania filmów 4K, choć mamy wówczas do czynienia z ograniczeniem kąta widzenia. Co więcej, nie skorzystamy z dobrodziejstw autofokusa Dual-Pixel – dostępna jest jedynie powolna i mało dokładna detekcja kontrastu. W Full HD natomiast nie mamy takich ograniczeń. Filmy możemy nagrywać w trybie automatycznym lub manualnym, dającym możliwość regulacji wszystkich parametrów ekspozycji (również w trakcie rejestracji). Przydałyby się jednak także tryby półautomatyczne, takie jak priorytet przysłony czy migawki. W testowanym aparacie warto pochwalić możliwość rejestracji filmów poklatkowych.

Użytkowanie i ergonomia

Kompaktowe rozmiary czynią z M200 sprzęt naprawdę łatwy w transporcie. Z drugiej strony, brak jakiejkolwiek rękojeści utrudnia wygodny chwyt, wrażenie to potęguje twarde tworzywo sztuczne na obudowie. Warto zatem pamiętać o dołączeniu paska do aparatu.

Przyszły posiadacz EOS-a M200 musi liczyć się z ograniczoną liczbą elementów sterujących w tym urządzeniu. Z pomocą przychodzi dotykowy interfejs o dobrej funkcjonalności i intuicyjności, który zdecydowanie ułatwia użytkowanie. Tą metodą możemy całkiem wygodnie obsługiwać zarówno menu główne i podręczne, jak i tryb odtwarzania zdjęć.

Zastosowanie nowego procesora Digic 8 wyeliminowało zauważalne u poprzednika opóźnienie uruchamiania się trybu odtwarzania. Poza tym, obsługa aparatu odbywa się płynnie. Szybkość zdjęć seryjnych to ok. 6 kl/s, a w 30 sekund udało nam się zapisać 157 JPEG-ów lub 68 RAW-ów.

Aparat został wyposażony w lampę błyskową, o niewielkiej mocy błysku. Wbudowany moduł Wi-Fi umożliwia połączenie aparatu ze smartfonem lub tabletem, a tym samym przeglądanie zdjęć i ich przesyłanie do urządzenia mobilnego. Aplikacja Camera Connect pozwala także na zdalną obsługę aparatu (oczywiście w ograniczonym zakresie) i wykonywanie zdjęć. EOS M200 pozwala także na energooszczędne połączenie aparatu i smartfona za pośrednictwem Bluetooth. Niestety, na smartfonie, którym dysponowaliśmy, nie udało nam się nawiązać komunikacji tą metodą. W każdym razie łączność Wi-Fi działała bez zarzutu.

Autofokus w codziennym fotografowaniu radzi sobie naprawdę dobrze. Warto docenić skuteczny tryb wykrywania twarzy, a także – jeśli zajmuje ona odpowiednio duży obszar kadru – oka fotografowanej osoby. Nie możemy również narzekać na szybkość pracy AF, szczególnie w dobrym świetle. Test studyjny pokazał, że zarówno w świetle 5500 K, jak i żarowym, celność stoi na dobrym poziomie (z obiektywem EF-M 32 mm f/1.4 STM). System pomiaru światła także sprawował się bez zarzutu.

Rozdzielczość

Tak samo jak w M100, w konstrukcji 24-megapikselowego sensora Dual Pixel CMOS AF EOS-a M200 użyto niesymetrycznego filtra antyaliasingowego, co powoduje występowanie sporej różnicy w wartości MTF50 dla składowej poziomej i pionowej. Zdolność rozdzielcza stoi na wyższym poziomie niż u poprzednika, choć konkurencja (w postaci X-A7 i E-PL9) ma pewną przewagę nad EOS-em.

Balans bieli

W świetle dziennym (zarówno w słoneczny dzień, jak i przy zachmurzonej pogodzie) automatyczny balans bieli zapewnia bardzo dobre odwzorowanie kolorów. Podobnie zresztą wypadają wzorce dla tych warunków. Przy świetle żarówek z kolei, automatyka nadaje zdjęciom ciepłą kolorystykę, którą można nieco zniwelować aktywując opcję „priorytet bieli”. Jednak dopiero użycie odpowiedniego wzorca lub samodzielne ustawienie temperatury barwowej pozwoli uzyskać właściwe kolory. Średnia odchyłka od idealnego zachowania wyniosła niespełna 7%, a zatem niedużo.

Jakość obrazu w JPEG

JPEG-i z EOS-a M200 prezentują się korzystnie w szerokim zakresie czułości. Sensowną jakość uzyskamy do ISO 3200–6400. Na tle konkurencji bezlusterkowiec Canona wypada naprawdę dobrze, szczególnie względem Olympusa E-PL9.

Proces odszumiania JPEG-ów można kontrolować w 3-stopniowej skali, a dodatkowo mamy opcję wieloklatkowej redukcji szumu. Trzeba przyznać, że zarówno w jednym jak i w drugim przypadku odszumianie daje zadowalające efekty i nie powoduje dużej degradacji szczegółów obrazu. Proces wyostrzania JPEG-ów kontrolujemy nie tylko standardową 8-stopniową skalą intensywności. Do dyspozycji mamy dwa dodatkowe parametry: precyzja i próg, regulowane w 5-stopniowej skali.

Warto także dodać, że w M200 znajdziemy kilka filtrów efektowych, pozwalających na zmianę wyglądu wykonywanych zdjęć. Wśród nich znajduje się także opcja wykonywania zdjęć HDR, choć możliwości kontroli efektu końcowego są w tym przypadku ograniczone.

Jakość obrazu i szumy w RAW

24-megapikselowa matryca Dual Pixel CMOS AF oferuje dobre odwzorowanie detali na niskich nastawach ISO. W kwestii zaszumienia obrazu, naszym zdaniem lepiej nie przekraczać ISO 3200, jeśli chcemy utrzymać odpowiednią jakość. Widać, że M200 generuje nieco wyższy poziom szumu od konkurencji. Według Imatestu różnica wynosi ok. 1 EV na korzyść X-A7 i E-PL9.

W kategorii prądu ciemnego M200 zachowuje się dość typowo jak na aparat systemu EOS. Do wyglądu histogramów nie mamy większych zastrzeżeń, ale na niższych czułościach ich kształt odbiega odrobinę od typowego rozkładu Poissona. Na wygląd darków na najwyższych ISO można nieco ponarzekać. Dość łatwo zauważyć bowiem niewielkie niejednorodności w rozkładzie szumu w postaci szerokich pionowych pasów.

Zakres i dynamika tonalna

W EOS-ie M200, dla ISO 100 liczba tonów sięga 350, a to daje 8.5-bitowy zapis danych. Jest to całkiem niezły wynik, który gwarantuje gładkie przejścia tonalne, bez widocznej posteryzacji. Tyle samo zanotował E-PL9, natomiast Fujifilm X-A7 – 8.5 EV (obydwa dla ISO 200, najniższego natywnego).

Dla najlepszej jakości obrazu przy ISO 100 dynamika w M200 osiąga maksymalnie 9 EV, co można uznać za dobry wynik. Podobnie jak w ostatnich lustrzankach systemu EOS, w przypadku najniższych czułości (ISO 100 i 200) zastosowano obniżoną wartość biasu. Testowany EOS wypada nieco lepiej od X-A7. Dla kryterium SNR=1 maksymalny wynik M200 na poziomie 13.1 EV przy 14-bitowych RAW-ach mógłby jednak być lepszy.

Badanie zachowania fotodiod matrycy pokazało, że wszystkie czułości, przedstawione jako średnie wartości ze wszystkich grup senseli, są o ok. 1 EV niższe od wartości nominalnych. Pojemność studni potencjałów dla bazowej czułości to około 77 ke, natomiast punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 289 (czyli pomiędzy nastawami aparatu ISO 400 i 800).

Ocena końcowa

Jeśli mamy w planach zakup prostego, niewielkiego bezlusterkowca, warto rozważyć propozycję systemu EOS M Canona. Model M200 powinien spełnić oczekiwania początkującego użytkownika, oferuje bowiem dobrą jakość zdjęć i całkiem niezłą funkcjonalność. W dodatku jest prosty w obsłudze, warto w tym miejscu wyróżnić skuteczną funkcję wykrywania twarzy. Dodatki w postaci uchylnego ekranu (ułatwiającego wykonywanie selfie), łączności bezprzewodowej, czy filmowania w 4K (choć z ograniczeniami) z pewnością podnoszą jego użyteczność.

Nie da się jednak ukryć, że M200 nie należy do tanich aparatów. W zestawie z obiektywem 15–45 mm kosztuje obecnie ok. 2650 zł. Poprzednik, czyli M100, jest ponad 1000 zł tańszy, a to, co głównie odróżnia go od nowego, to brak filmowania w 4K. Szczególnie tani nie jest także Fujifilm X-A7 (wraz z obiektywem 15–45 mm), wyceniony na ok. 2500 zł. Zauważalnie niższe ceny mają natomiast starsze bezlusterkowce systemu Mikro 4/3, mianowicie Olympus E-PL9 (+12–42 mm) – ok. 1700 zł oraz Panasonic GX800 (+12–32 mm) −1500 zł. Oba wyposażono w sensory 16-megapikselowe, a w 4K może nagrywać tylko GX800.

Wszystkie ceny wg serwisu Ceneo.pl z dnia 28.08.2020 r.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady aparatu Canon EOS M200.

Zalety:

  • dobra jakość obrazu do czułości ISO 3200,
  • rozdzielczość obrazu na dobrym poziomie,
  • całkiem dobre maksymalne osiągi dynamiki tonalnej,
  • możliwość zmiany położenia wyświetlacza w jednej płaszczyźnie,
  • funkcjonalny tryb Live View,
  • dotykowy interfejs, dający szerokie możliwości obsługi aparatu,
  • dobra skuteczność AF w świetle żarowym i 5500 K,
  • skuteczny balans bieli w większości przypadków,
  • czytelne i funkcjonalne menu,
  • programowalne menu szybkich nastaw,
  • przyzwoite osiągi trybu seryjnego,
  • filtry twórcze i zdjęcia HDR,
  • funkcja focus peaking,
  • filmy 4K i Full HD,
  • możliwość ręcznej kontroli parametrów ekspozycji podczas nagrywania filmów (tryb M),
  • dźwięk stereo w trybie filmowania,
  • filmy poklatkowe,
  • małe rozmiary,
  • skuteczny system czyszczenia matrycy,
  • obsługa kart SDXC,
  • wbudowana lampa błyskowa,
  • wbudowany moduł Wi-Fi i Bluetooth.

Wady:

  • słaba praca automatycznego balansu przy oświetleniu żarowym,
  • możliwość wystąpienia efektu mory na zdjęciach,
  • problemy w działaniu modułu Bluetooth,
  • brak uszczelnień,
  • brak nakładki na przedniej ściance,
  • brak stabilizacji matrycy,
  • brak wizjera,
  • pojemność akumulatora mogłaby być wyższa,
  • brak trybu automatycznego wykonywania panoram,
  • spore ograniczenie kąta widzenia podczas filmowania w jakości 4K,
  • brak fazowego autofokusa przy filmowaniu w 4K,
  • brak trybów półautomatycznych (preselekcji przysłony i migawki) w trybie wideo,
  • brak migawki elektronicznej (lub chociaż pierwszej kurtyny),
  • niesymetryczny filtr AA,
  • niewielki wybór obiektywów systemowych.

Aparat do testów wypożyczyła firma:
Canon EOS M200 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Canon EOS M200 - Podsumowanie Canon EOS M200 - Podsumowanie