Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Pełnoklatkowych obiektywów o parametrach 2.8/24 lub podobnych na naszym rynku nie brakuje, nie mieliśmy więc problemów z zestawieniem niniejszej tabeli. Widać z niej, że Samyang jest bezapelacyjnie obiektywem najmniejszym i zdecydowanie najlżejszym. Po części wynika to z materiałów, jakie zastosowano w obudowie. Konkurenci mają znacznie więcej metalu lub, tak jak u Canona, dołożono im stabilizację optyczną. Zaskakuje dość prosta konstrukcja optyczna nowego Samyanga. Mający ćwierć wieku na karku Nikkor zawiera aż dwie soczewki więcej.
Na poniższym zdjęciu Samyang AF 24 mm f/2.8 FE stoi obok innego modelu tego producenta, czyli wyposażonego w autofokus Samyanga AF 14 mm f/2.8 EF.
Bagnet testowanego obiektywu jest metalowy, otacza on styki oraz tylną soczewkę, która ma średnicę 21 mm. Ją z kolei otacza czarny, dobrze zmatowiony i w niektórych miejscach karbowany plastik, na którym znajdziemy napis „MADE IN KOREA”. W okolicy tylnej soczewki nie ma żadnych szpar, przez które widać byłoby elementy elektroniki.
Pierwszym elementem właściwego korpusu obiektywu jest nieruchomy, czarny i gładki pierścień, na którym znajdziemy parametry instrumentu (AF 24/2.8 FE), nazwę producenta, kolejną informację o wyprodukowaniu obiektywu w Korei oraz białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do aparatu.
----- R E K L A M A -----
Idąc dalej natrafimy na pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 17 mm i jest w całości pokryty drobnym karbowaniem. Pracuje on z przełożeniem elektronicznym i pozwala na precyzyjne nastawy, bo nawet przy dość szybkim kręceniu pierścieniem przebieg całej skali odległości wymaga obrotu o kąt około 100–120 stopni. A ponieważ obiektyw posiada styki, to komunikuje się z korpusem, co pozwala w pełni wykorzystać funkcję focus peakingu na powiększonym automatycznie obrazie. Pierścień nie zawiera jednak żadnej skali odległości (choć taka skala pojawia się na wyświetlaczu aparatu, gdy pracujemy w trybie MF), ani skali głębi ostrości.
Kolejne elementy to wąski i połyskujący metaliczną czerwienią pierścień oraz zakończenie obiektywu w postaci bagnetu do mocowania osłony przeciwsłonecznej.
Przednia soczewka obiektywu jest nieruchoma, ma średnicę tylko 20 mm i otacza ją nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 49 mm i napis z parametrami obiektywu.
Jeśli chodzi o budowę optyczną, to nie jest ona bardzo skomplikowana, bo mamy tutaj do czynienia z 7 soczewkami ustawionymi w 7 grupach. Ciekawe jest to, że więcej mamy elementów specjalnych niż zwykłych i to najprawdopodobniej tłumaczy oszczędność w całkowitej liczbie elementów oraz ich małą liczbę w porównaniu ze starszymi konstrukcjami, które używały tylko zwykłego szkła. Znajdziemy więc tutaj aż trzy soczewki asferyczne i dwie wykonane ze szkła o wysokim współczynniku załamania światła. Nie ma za to żadnego elementu niskodyspersyjnego. Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną i gustowny, sztywny futerał. Jak na cenę obiektywu, jest to bogate wyposażenie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.