Samyang AF 24 mm f/2.8 FE - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Brak elementów niskodyspersyjnych w konstrukcji optycznej obiektywu jest jednak odczuwalny, bo Samyang 2.8/24 FE ma trochę problemów z podłużną aberracją chromatyczną. Są one oczywiście największe na f/2.8, ale wciąż widzimy je na f/4.0 i dopiero zastosowanie przysłony f/5.6 pozwala ich prawie całkowicie uniknąć.
Tutaj nie mam poważniejszych powodów do narzekań. Najgorzej wypadają okolice maksymalnego otworu względnego na brzegu matrycy APS-C, gdzie aberracja podchodzi pod poziom duży. Na szczęście przymykanie przysłony zauważalnie ją ogranicza i w większości przypadków znajduje się ona na poziomie małym lub średnim.
A7R II, RAW, f/2.8 | A7R II, RAW, f/16.0 |
Aberracja sferyczna
Jeśli chodzi o „pływanie” ogniska, to jego dojrzenie utrudnia spora głębia ostrości, jaką daje testowany obiektyw. Warto jednak porównać zdjęcia tablicy do testowania autofokusa wykonane na f/2.8 i f/5.6. Widać na nich lekkie przesunięcie środka głębi ostrości w kierunku dalszych odległości.
Trochę więcej symptomów aberracji sferycznej zobaczymy porównując rozogniskowane krążki światła uzyskane przed i za ogniskiem. Widać, że różnią się one od siebie dość wyraźnie.
A7R II, f/2.8, przed | A7R II, f/2.8, za |
W pełnej krasie zobaczymy jednak aberrację sferyczną porównując odpowiednie wykresy rozdzielczości. W pierwszym przypadku ustawiliśmy ostrość idealnie na f/2.8, a potem wykonywaliśmy kolejne zdjęcia, przymykając przysłonę, bez poruszania pierścieniem ostrości. W kolejnym podejściu, dla każdej przysłony z osobna ostrość była ustawiana od nowa. Porównanie obu wykresów jest zaprezentowane poniżej.
W przypadku braku problemów z aberracją sferyczną oba wykresy powinny pokrywać się ze sobą w granicach błędów pomiarowych. Różnica jest jednak bardzo wyraźnie widoczna, co oznacza, że Samyang AF 24 mm f/2.8 FE ma sporo problemów z aberracją sferyczną.