Panasonic Lumix DC-GH6 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Rozdzielczość układu jako całości
Rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50) wyznaczyliśmy w oparciu o zdjęcia zapisane w formacie JPEG z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość, a pomiary wykonaliśmy przy pomocy programu Imatest. W teście wykorzystaliśmy obiektyw Panasonic Leica DG Vario-Summilux 25–50 mm f/1.7 ASPH. Wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, a wartości wyrażone są w liniach na wysokość obrazu. Pozwalają one na porównanie z analogicznymi wykresami dla aparatów kompaktowych oraz ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta.
Maksymalne osiągi stoją na niewiele wyższym poziomie niż w OM-1. Z jednej strony, w modelu OM System mamy sensor o niższej rozdzielczości, a z drugiej JPEG-i są dość mocno wyostrzane. A jak ta kwestia wygląda w Lumiksie? Spójrzmy na poniższe wykresy.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiarów dokonujemy standardowo na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Aby uciec od aberracji optycznych, mierzymy wartości MTF50 tylko dla zakresu przysłon f/4.0–f/16, w którym głównym czynnikiem ograniczającym osiągi obiektywu jest dyfrakcja. Warto również przypomnieć, że na każdej przysłonie wykonujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć (zarówno z autofokusem, jak i z ręcznym ustawianiem ostrości), po czym wybieramy najlepsze. Test zdolności rozdzielczej matrycy GH6 przeprowadziliśmy z wykorzystaniem trzech obiektywów: Panasonic Leica DG Vario-Summilux 25–50 mm f/1.7 ASPH, Sigma C 30 mm f/1.4 DC DN oraz Voigtlander Nokton 25 mm f/0.95. Najwyższe uzyskane przez nas wyniki prezentujemy na poniższym wykresie.
GH6 góruje zauważalnie nad OM-1 (przynajmniej dla f/4) co oczywiście nie dziwi, ze względu na wyższą rozdzielczość sensora w Lumiksie. Jak widać, 25-procentowa przewaga liczby pikseli względem OM-1 przekłada się na niespełna 8% wyższy wynik zdolności rozdzielczej (dla f/4). Znacznie niżej od GH6 plasuje się X-T4, należy jednak pamiętać, że aparat Fujifilm ma wyraźnie mniej upakowany sensor. Stąd duża różnica na wykresie, gdzie w osi pionowej mamy jednostki lpmm. Gdy wyniki wyrazimy w LW/PH, przewaga GH6 znacząco topnieje.
Zobaczmy jeszcze, jak przedstawia się kwestia filtra antyaliasingowego w testowanym Lumiksie.
Dość wysokie wartości częstości Nyquista świadczą o tym, że w tym sensorze z filtra zrezygnowano. Ponieważ takie rozwiązanie wiąże się z większym ryzykiem pojawienia się efektu mory, zobaczmy wycinek zdjęcia tablicy testowej i sprawdźmy, czy jest on widoczny.
Tryb wysokiej rozdzielczości (High Resolution Mode)
Podobnie jak modele Lumix S, Panasonic wyposażył testowanego GH6 w tryb wysokiej rozdzielczości. Działa on w oparciu o wykonanie 8 ekspozycji z przesunięciem sensora o pół sensela, możliwe do zrealizowania dzięki obecności stabilizacji matrycy. Unikamy w ten sposób potrzeby demozaikowania, a wynikowy obraz charakteryzuje się bardzo dużą rozdzielczością i szczegółowością. Aparat zapisuje zarówno pliki JPEG (w dwóch wielkościach: LL – 50.5 Mpix i XL – 100 Mpix), jak i RAW. Te drugie zawsze mają wielkość 100 Mpix. Z dodatkowych opcji, możemy wybrać równoczesne nagrywanie standardowych zdjęć (też w formacie RAW) oraz ustalać opóźnienie migawki: od 1/8 s do 30 s. Wykorzystywana jest wyłącznie migawka elektroniczna, najdłuższy czas naświetlania jest ograniczony do 1 s, a maksymalna nastawa ISO to 1600. Warto także dodać, że używanie trybu HR wymaga od fotografa trochę cierpliwości – przy krótkich czasach ekspozycji „zamraża” on aparat na ok. 12–13 sekund.
Tryb ten przeznaczony jest generalnie do fotografowania statycznych obiektów ze statywu, choć przewidziano także opcję niwelującą rozmycie obiektów będących w ruchu.
W celu sprawdzenia rozdzielczości obrazu w trybie HR wykonaliśmy kolejną serię zdjęć, przy równoczesnym zapisie zwykłych plików JPEG i RAW. Najpierw przetestowaliśmy JPEG-i. W poniższej tabelce zamieszczamy maksymalne wyniki dla trybu zwykłego i HR.
format | wynik |
JPEG standardowy | 3128 |
JPEG XL | 4762 |
JPEG LL | 4193 |
Bez wątpienia tryb HR zapewnia znacznie wyższe MTF-y niż standardowy, i to w obu wersjach. W przypadku formatu XL wzrost wyniósł ok. 52%, a dla LL – 34%. Pozostaje jednak faktem, że JPEG-i w tym trybie, tak samo jak w zwykłym są wyostrzane, co daje wyższe wyniki zdolności rozdzielczej.
Pliki RAW z kolei (standardowe oraz HR) przekonwertowaliśmy w aplikacji DNG Converter, a następnie wywołaliśmy zarówno przy wykorzystaniu dcraw, jak i oprogramowania producenta (SilkyPix).
format | wynik |
RAW standardowy | 2624 |
RAW HR (dcraw) | 3296 |
RAW HR (SilkyPix) | 4945 |
W przypadku plików wywołanych dcraw, zysk zdolności rozdzielczej wyniósł ok. 26%. Nie jest on duży, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że mamy w końcu do czynienia z plikami o rozdzielczości 100 megapikseli. Tak czy inaczej, wzrost jest znacznie większy niż zanotowaliśmy np. w teście Lumiksa S5, gdzie wynosił on zaledwie 7%.
Zdjęcie wywołane w SilkyPix charakteryzuje się 88% wyższymi MTF-ami niż podstawowe, co w pierwszej chwili naturalnie cieszy. Niestety, podobnie jak w JPEG-ach, mamy tu do czynienia z wyostrzaniem, aplikowanym przez program SilkyPix.