Sigma 70 mm f/2.8 EX DG Macro - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- świetna jakość obrazu zarówno w centrum jak i na brzegu pola widzenia i to od maksymalnego otworu względnego,
- praktycznie zerowa dystorsja,
- doskonale korygowana koma,
- znikomy astygmatyzm,
- małe winietowanie,
- dobra praca pod ostre światło,
- świetna transmisja,
- bardzo solidna obudowa,
- autofokus dość szybki i cichy w trybie ograniczonym,
- brak tendencji do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem (a jednak się da!),
- 3-letnia gwarancja (za dopłatą możliwa do przedłużenia o kolejne 2 lata)
Wady:
- w trybie Full autofokus głośny, wolny i o przeciętnej celności
Jak widać z powyższego zestawienia, wada jest tylko jedna i to taka,
której można było się spodziewać. Trudno bowiem oczekiwać od obiektywu
makro, który nie ma napędu HSM i musi "obsługiwać" ostrości od 25 cm do
nieskończoności, pracy szybkiej i bezgłośnej. Tutaj, wcale nie lepiej
poradził sobie tak przez nas uprzednio chwalony Tamron 2.8/90. Model
2.8/70 Sigmie wstydu więc nie przynosi. Tym bardziej, że lista zalet
wygląda iście imponująco i chyba one są najlepszą rekomendacją do
zakupu tego obiektywu.
Trudno jest odpowiedzieć też na pytanie czy lepiej wybrać Sigmę czy
Tamrona 2.8/90. Tamron jest lekko ostrzejszy dla f/4.0 i f/5.6, Sigma za
to dla f/2.8. Tamron ma lekko lepsze brzegi między innymi poprzez
bardziej poprawną korekcję aberracji chromatycznej, Sigma za to
trochę lepiej pracuje pod ostre światło. Sytuacja jest więc remisowa i o
wyborze powinna decydować preferencja odnośnie ogniskowej. Jeśli ktoś
woli krócej, wybierze Sigmę, jeśli dłużej, Tamrona. I tym salomonowym
wyrokiem zakończymy ten test.
Przykładowe zdjęcia: