Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
O tym jak, bogaty jest wybór obiektywów standardowych o świetle f/1.7–2.0 na bagnet Sony FE, świadczy nasza tabela porównawcza, którą w całości udało nam się wypełnić obiektywami przeznaczonym właśnie dla tych bezlusterkowców.
Samyang AF 45 mm f/1.8 FE wyróżnia się tutaj najmniejszą wagą, a w przypadku rozmiarów i średnicy filtra też znajduje się na dolnym skraju stawki. Bardziej skomplikowany optycznie od niego jest tylko duży, choć ciemniejszy Batis 2/40 CF.
Jak mały jest Samyang w porównaniu do Batisa, pokazuje poniższe zdjęcie. Trzecim zaprezentowanym na nim obiektywem jest Voigtlander Apo-Lanthar 2/65.
----- R E K L A M A -----
Bagnet testowanego obiektywu jest metalowy, otacza on styki oraz tylną soczewkę, która ma średnicę 27 mm i jest umieszczona w lekko zaakcentowanej ramce, której rozmiar w mniejszej długości jest ograniczony do 25 mm. Ją z kolei otacza czarny, dobrze zmatowiony plastik, na którym znajdziemy napis „MADE IN KOREA”. W okolicy tylnej soczewki nie ma żadnych szpar, przez które widać byłoby elementy elektroniki. Tutaj więc mamy pełną szczelność.
Pierwszym elementem właściwego korpusu obiektywu jest nieruchomy, czarny i gładki pierścień, na którym znajdziemy parametry instrumentu (AF 45/1.8 FE), nazwę producenta, kolejną informację o wyprodukowaniu obiektywu w Korei oraz białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do aparatu.
Idąc dalej natrafimy na pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 17 mm i jest w całości pokryty drobnym karbowaniem. Pracuje on z przełożeniem elektronicznym i pozwala na precyzyjne nastawy, bo nawet przy dość szybkim kręceniu pierścieniem przebieg całej skali odległości wymaga obrotu o kąt około 140 stopni, a przy wolnym możemy dojść do 180 stopni. A ponieważ obiektyw posiada styki, to komunikuje się z korpusem, co pozwala w pełni wykorzystać funkcję focus peaking na powiększonym automatycznie obrazie. Pierścień nie zawiera jednak żadnej skali odległości (choć taka skala pojawia się na wyświetlaczu aparatu, gdy pracujemy w trybie MF), ani skali głębi ostrości.
Kolejne elementy to wąski i połyskujący metaliczną czerwienią pierścień oraz zakończenie obiektywu w postaci wąskiego, plastikowego pierścienia i bagnetu do mocowania osłony przeciwsłonecznej.
Przednia soczewka obiektywu jest nieruchoma, ma średnicę 26 mm i otacza ją nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 49 mm i napis z parametrami obiektywu.
Jeśli chodzi o budowę optyczną, to mamy tutaj do czynienia z 7 soczewkami ustawionymi w 6 grupach. Znajdziemy tutaj jedną soczewkę wykonaną z niskodyspersyjnego szkła ED i dwie, którym nadano kształt asferyczny. Jak widać, producent dość mocno odszedł tutaj od klasycznego podwójnego gaussa. Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22. Producent chwali się zastosowaniem powłok antyodbiciowych UMC.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną i gustowny, sztywny futerał. Jak na cenę obiektywu, jest to bogate wyposażenie i szczególnie godne pochwały jest dodawanie owego sztywnego i zgrabnego futerału. W dzisiejszych czasach to akcesorium, nawet do drogich obiektywów, nie jest dodawane wcale, albo producenci idą na minimalizm i dodają miękką szmatkę, która bardziej przypomina chustkę do nosa niż coś, co ma chronić obiektyw. Samyang wyróżnia się więc tutaj zdecydowanie na plus.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.