Pentax K-3 III - test trybu filmowego
3. Użytkowanie
Rozdzielczości i klatkaże
Zazwyczaj przy testach nowszych korpusów w tym miejscu pojawia się wielopoziomowa lista, obejmująca wiele wariantów 4K i Full HD, a ostatnio także i 8K. W przypadku Pentaksa K-3 III jest nieco inaczej – lista dostępnych trybów nagrywania jest tam bowiem wyjątkowo prosta i przestawia się następująco:
- w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), z cropem 1.35x względem całej szerokości matrycy, możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 59.94 kl/s,
Pierwszym, co natychmiast rzuca się w oczy, jest fakt, że inżynierowie Pentaksa nadal nie odkryli, że istnieje taki kontynent jak Europa i że używa się tam 50-hercowego prądu, co z kolei powoduje, że aby nie mieć problemów z pasami czy migotaniem w sztucznym świetle, powinno się tam filmować w 25 lub 50 kl/s. O tym, że problem ten faktycznie istnieje, można przekonać się choćby zaglądając do kolejnego rozdziału, gdzie w filmie na temat poziomów szumu widać wyraźne pasy na ekranie wynikające z niedopasowania klatkażu do europejskiej elektryczności.
Pomijając ten fakt, to powyższa specyfikacja przypomina nieco na przykład to, co oferuje Nikon D500, jest więc spóźniona o około 5–6 lat. Do tego dochodzi wspomniane już, niczym nieuzasadnione, ograniczenie wielkości zapisywanego pliku do 4GB. Sumarycznie powoduje to, że owszem, użytkownik nowego Pentaksa będzie w stanie nagrać jakiś film od czasu do czasu, ale po drodze natknie się na nieco problemów, które w 2021 roku nie powinny już występować.
Kodeki
Także i w tym przypadku sprawa jest prosta. Dostępny jest jedynie zapis w H.264 z próbkowaniem koloru 4:2:0 / 8-bit. Jeśli natomiast chodzi o przepływność strumienia danych, to ta typowo wynosi:
- między 17 a 20 Mbit/s dla plików Full HD w 23.976 kl/s,
- między 20 a 28 Mbit/s dla plików Full HD w 29.97 kl/s,
- między 40 a 60 Mbit/s dla plików Full HD w 59.94 kl/s,
- między 60 a 80 Mbit/s dla plików 4K.
Profile obrazu i dynamika
Testowany aparat nie oferuje ani żadnego rodzaju profilu logarytmicznego, ani niczego, co byłoby kompatybilne z technologią HDR. Zostaje jedynie szereg typowych fotograficznych profili, z których poza „naturalnym” zdecydowaliśmy się sięgnąć po najbardziej płasko wyglądający profil „blady”. Oprócz tego Pentax K-3 III oferuje także funkcję poprawy zakresu dynamicznego, osobno w światłach i w cieniach. Poniżej prezentujemy, jak zachowuje się kombinacja każdego z wymienionych przed chwilą profili oraz dodatkowych funkcji poprawiających dynamikę. Całość, jak zwykle, sprawdziliśmy przy prześwietleniu oraz niedoświetleniu.
Zanim przejdziemy do omówienia wyników, należy wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Otóż, przy ustawianiu ekspozycji w powyższym teście, zawsze kierujemy się wbudowanym światłomierzem danego aparatu i to według jego wskazań ustawiamy ekspozycję na +2 czy −2 EV względem prawidłowej. W przypadku K-3 III pomiar ten wydawał się nie działać do końca prawidłowo, nie brał on bowiem zupełnie pod uwagę wpływu profilu obrazu na jasność i ekspozycję. Część profili oraz narzędzi bardzo mocno wyciągała informacje z cieni, co z kolei powoduje, że dużo poprawniej wyglądają ujęcia nagrane jako niedoświetlone, niż te, gdzie światłomierz wskazywał poprawną ekspozycję. Warto byłoby ten błąd poprawić jakąś aktualizacją oprogramowania.
Jeśli natomiast chodzi o wyniki, to niestety nie są one imponujące. Odporności na prześwietlenie nie ma praktycznie wcale, a przy niedoświetleniu możemy o niej mówić jedynie, gdy jest to niewielkie niedoświetlenie. Oferowane przez aparat narzędzia do korekty dynamiki poprawiają sytuację, przy korzystaniu z nich należy jednak pamiętać, że światłomierz nieco nas oszukuje i najlepiej materiał odrobinę niedoświetlić. Sumarycznie oznacza to, że trzeba być dość zaawansowanym i świadomym użytkownikiem, żeby wyciągnąć z K-3 III dobrej jakości materiał filmowy, co z kolei nieco kłóci się z faktem, że jest to bezsprzecznie aparat przeznaczony przede wszystkim dla osób zamierzających wykorzystywać go do fotografii.
Spójrzmy teraz na liczbowe wartości opisujące zakres tonalny, otrzymane po nagraniu tablicy Stouffer T4110 na poszczególnych profilach obrazu i kombinacjach nastaw. Stopklatki z tak nagranych ujęć zostały przeanalizowane z użyciem programu Imatest, co pozwoliło uzyskać wspomniane liczbowe wartości. Ponieważ Imatest nie zawsze generuje wyniki dla wszystkich możliwych stosunków sygnału do szumu, przedstawiamy wartość dla najostrzejszego kryterium (stosunek sygnału do szumu 10:1 opisany jako „WYSOKA JAKOŚĆ”) oraz dla najniższego (wartość „Total” podawana przez Imatest, zazwyczaj nieco przekraczająca tę dla stosunku sygnału do szumu 1:1, w tabeli wartość ta została podpisana „NAJNIŻSZA JAKOŚĆ”).
Oprócz tego, w prezentującej te wyniki poniższej tabeli, załączamy także wykresy waveform monitor z programu DaVinci Resolve, prezentujące, jakie wartości przyjmują poszczególne pola tablicy zależnie od użytego profilu obrazu. Tablica była nagrywana tak, by prześwietlić pierwsze jedno lub dwa pola.
Jak widać, laboratoryjny pomiar potwierdza praktyczną obserwację, że sprawy nie wyglądają najlepiej. Pentax K-3 III to bodajże pierwszy testowany tu korpus, który dla kryterium wysokiej jakości obrazu zszedł poniżej 7 EV. Najwyższy wynik wynoszący zaledwie 7.33 EV także nie imponuje. Jednym słowem – ten aspekt trybu filmowego potraktowano mocno „po macoszemu”.
Autofokus
W trybie filmowym, podobnie jak w fotograficznym live view, testowany aparat oferuje autofokus bazujący na detekcji kontrastu. Do tego ciągły autofokus dostępny jest jedynie „z wybranymi obiektywami”. Niestety, żaden z instrumentów, do których mieliśmy dostęp w czasie testu (Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM, Pentax D HD FA 50 mm f/1.4 SDM AW, Pentax smc DA* 55 mm f/1.4 SDM, Pentax D HD FA 70–200 mm f/2.8 ED DC AW), nie był „wybrany”, w związku z czym działania ciągłego autofokusa nie było jak przetestować. Może zresztą i lepiej, bo przy wymuszaniu ustawienia ostrości podczas filmowania przyciskiem AF umieszczonym na tylnej ściance, autofokus działał dość wolno i „pompował” wokół celu. Prezentujemy to zachowanie na dwóch filmach przykładowych dostępnych do pobrania w ostatnim rozdziale testu.
W praktyce możemy uznać, że to, co Pentax K-3 III oferuje w kwestii ustawiania ostrości, nadaje się jedynie do ustawienia jej przed rozpoczęciem nagrywania. Potem trzeba już sobie radzić manualnie, co jest o tyle trudne, że focus peaking znika z ekranu, gdy tylko rozpoczniemy nagrywanie…
Stabilizacja
Pentax to jedna z niewielu firm (obecnie w sumie jedyna), które oferują w swoich lustrzankach stabilizację matrycy. Typowo jest to rozwiązanie, które widzimy raczej w bezlusterkowcach. Zazwyczaj przy testach staramy się pokazać, jak tego rodzaju układy radzą sobie z utrzymaniem nieruchomego kadru przy ekwiwalencie ogniskowej w okolicach 200 mm oraz z upłynnieniem ruchu kamery przy chodzeniu z ekwiwalentem ogniskowej ok. 24 mm. W przypadku niniejszego testu najszerszy obiektyw, jaki mieliśmy do dyspozycji, to redakcyjna Sigma Art 35 mm f/1.4, Pentax K-3 III miał więc zatem znacznie trudniejsze zadanie przy upłynnianiu ujęcia w ruchu. Spójrzmy, jak z niego wybrnął.
O ile przy utrzymywaniu nieruchomego kadru do ideału nieco zabrakło, o tyle to, co pokazała stabilizacja matrycy przy „spacerze” z ogniskową 35 mm jest naprawdę imponujące. Wiadomo, że nie ma co oczekiwać w takiej sytuacji efektów porównywalnych do pracy stedicamu czy gimbala, niemniej stabilizacja zrobiła to, co mogła – obraz jest wyraźnie płynniejszy i – co bardzo ważne – nie szarpie. Niewiele testowaliśmy aparatów, których stabilizacja poradziłaby sobie w takich sytuacjach lepiej. Tu zatem inżynierom Pentaksa należy się spora pochwała.