Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Partnerzy








Oferta Cyfrowe.pl

Cena: 2249 zł

Sprawdź

Aparat cyfrowy Nikon Z6 III body

Cena: 11369 zł 9999 zł

Sprawdź

Cena: 5789 zł 4499 zł

Sprawdź

Inne testy

Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego

12 lipca 2022
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 4

2. Budowa i ergonomia

Pod względem jakości wykonania Fujifilm X-T30 II stoi na dobrym poziomie. Poszczególne elementy są dobrze spasowane a użyte materiały są dobrej jakości. Warto też wspomnieć, że górny i dolny panel aparatu wyprodukowano z wytrzymałych i lekkich stopów magnezu. Całość nie jest niestety uszczelniona.

Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Nieco gorzej jest jeśli chodzi o ergonomię. Po pierwsze, jest ona ewidentnie zoptymalizowana pod fotografię. Oczywiście trochę trudno mieć o to pretensje, w końcu to jednak aparat fotograficzny, ale wiele innych konstrukcji potrafi połączyć ergonomię fotograficzną z filmową. W przypadku omawianego aparatu problemem jest na przykład wyprowadzenie na koło nastaw czasu migawki, czyli parametru, który przy filmowaniu zmienia się stosunkowo rzadko. Lepiej sprawdziłoby się kółko na przykład z czułością.


----- R E K L A M A -----

Drugi problem dotyczy rozmiaru korpusu - jest on dość kompaktowy, przez co kiepsko leży on w ręce (zbyt mały grip). Również niektóre elementy sterujące są z tego powodu odrobinę zbyt małe. Obsługa kółek sterujących czy umieszczonego na górnej ściance przycisku Fn (który podczas testu przypisany był do zmiany czułości ISO) nie jest komfortowa dla osób posiadających większe palce.

Menu w X-T30 II, podobnie jak w innych współczesnych aparatach Fujifilm, jest czytelne i dobrze rozplanowane. Zdecydowana większość potrzebnych nastaw jest w dedykowanej sekcji filmowej, a resztę ustawień zmienia się na tyle rzadko że ich umieszczenie gdzie indziej nie przeszkadza. Do tego dochodzą spore możliwości personalizacji interfejsu czy menu podręcznego, dzięki którym każdy będzie w stanie dopasować korpus do swoich potrzeb.

Jeśli chodzi o złącza, to mamy mieszane odczucia. Aparat oferuje bowiem następujące porty:

  • wejście na wężyk spustowy lub mikrofon w standardzie jack 2.5 mm,
  • wyjście mikro HDMI (typu D),
  • gniazdo USB typu C (USB 3.2 Gen1) z możliwością podłączenia elektronicznego wężyka spustowego lub słuchawek przez przejściówkę.
Z jednej strony mamy zatem i wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe, co w tej klasie sprzętu jest rzadkością. Z drugiej strony, oba wymagają przejściówek, co jest nieco kłopotliwe i przywodzi na myśl będące zaprzeczeniem ergonomii rozwiązania w niektórych urządzeniach Apple.

Podobnie jak większość aparatów, Fujifilm X-T-30 II nie oferuje obsługi kodu czasowego podanego z zewnętrznego źródła. Kod możemy jedynie wygenerować na kilka sposobów w aparacie i wysłać na zewnątrz przez HDMI. W przypadku korpusu ze średniej półki (do tego raczej ukierunkowanego na rejestrację nieruchomych obrazów) trudno jednak oczekiwać więcej.

Bateria

Testowany aparat jest zasilany ogniwem NP-W126S. Oferuje ono 1260 mAh pojemności przy napięciu 8.4 V, co daje ok. 10.6 Wh energii. Nie jest to dużo i w praktycznym teście pełna bateria wystarczyła na nagranie około 1 godziny materiału 4K w 25 kl/s. Do tego po około 40 minutach aparat przegrzał się, co wymagało zrobienia przerwy. Nie są to imponujące wyniki.

Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Nośniki pamięci

Fujifilm X-T30 II oferuje jedno gniazdo na kartę pamięci w standardzie SD/SDHC/SDXC zgodne ze specyfikacją UHS-I. Do oferowanych przez ten aparat trybów nagrywania i zakresów przepływności strumienia danych tyle spokojnie wystarczy. Zdecydowanie większym problemem jest obecność jedynie jednego gniazda, co potwierdzi każdy, komu kiedykolwiek padła karta SD.

Gniazdo na kartę umieszczono pod dolną klapką, tuż obok akumulatora. Niestety tuż obok znajduje się gwint statywowy, więc o dostępie do karty czy baterii, gdy korzystamy ze statywu i do aparatu przykręcona jest złączka możemy zapomnieć.

Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Testy trybu filmowego przeprowadzamy z wykorzystaniem kart pamięci Angelbird AV PRO, udostępnionych przez firmę Fototechnika.
Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Wizjer i ekran

Testowany aparat oferuje wizjer elektroniczny o rozmiarze 0.39 cala, wykonany w technologii OLED. Oferuje on powiększenie 0.62x (ekwiwalent dla pełnej klatki) oraz rozdzielczość 2.36 mln punktów (ok. 1024 x 768 pikseli). W praktyce nie sprawdza się on najlepiej - muszla oczna mogłaby być większa, by lepiej odciąć światło z zewnątrz, a sam wizjer, ze względu na niewielki rozmiar, daje trochę efekt "patrzenia przez dziurkę od klucza". Także rozdzielczość 2.36 mln punktów w 2022 roku uchodzi za małą.

Jeśli natomiast chodzi o ekran, to tu nastąpiła poprawa zarówno w porównaniu do modelu X-T30, jak i innych podobnie pozycjonowanych korpusów, jak choćby X-S10. Nowy wyświetlacz ma rozdzielczość 1.62 mln punktów (ok. 900 x 600 pikseli) zamiast dotychczasowych 1.04 mln. Poprawiło to szczegółowość wyświetlanego obrazu. Generalnie z ekranem testowanego aparatu pracuje się dobrze, nawet gdy słońca jest sporo. Niestety jest on jedynie odchylany w górę i w dół, a nie rozkładany do boku.

Jeśli chodzi o narzędzia wspomagające pracę operatora, to na pokładzie znajdziemy najprzydatniejsze w pracy udogodnienia takie jak focus peaking, powiększenie fragmentu kadru, czy programowalną zebrę. Nie jest to długa lista, ale w tym segmencie zaspokaja ona podstawowe potrzeby użytkownika.

Fujifilm X-T30 II - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Bardziej szczegółowe omówienie aspektów związanych z budową i ergonomią testowanego aparatu zostało przedstawione w fotograficznym teście Fujifilm X-T30 II.