Tokina AT-X 107 DX AF Fish-Eye 10-17 mm f/3.5-4.5 - test obiektywu
1. Wstęp
Najbardziej poważnie, ze względu na zupełnie inne odwzorowanie, sprawa wyglądała dla obiektywów klasy "rybie oko", które na pełnej klatce pokazywały kąt 180 stopni. Zastosowanie ich w aparatach z małymi matrycami, powodowało zmniejszenie tego kąta prawie dwukrotnie do 95 stopni! W szczegółach opisaliśmy o tym w zeszłym roku w artykule pt. "W poszukiwaniu szerokiego kąta do cyfrówki" (część I, część II).
W miarę szybko na problem zareagowała firma Nikon wypuszczając diagonalne "rybie oko" o ogniskowej 10.5 mm, choć jego cena wynosząca 3000 zł nie zachęcała do zakupu. Nie wszystkie firmy dbają tak o swoich klientów, bo na przykład posiadacze Canonów czy Alfy do dziś nie
doczekali się takiego instrumentu do swoich lustrzanek. Nic więc dziwnego, że wszyscy z zainteresowaniem i niecierpliwością oczekiwali na pojawienie się na rynku zapowiedzianej prawie rok temu Tokiny 10-17 mm,
która na małej matrycy miała dawać kąty widzenia od 180 do 100 stopni.
Wraz z jej pojawieniem się na polskim rynku, firma
Migomex błyskawicznie
przekazała nam ją do testów, a my nie omieszkaliśmy sprawdzić jak
sprawuje się ona w praktyce.