Tokina AT-X 107 DX AF Fish-Eye 10-17 mm f/3.5-4.5 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Poniższy rysunek pokazuje porównanie zdjęć naszej tablicy testowej wykonanych klasycznym obiektywem portretowym o ogniskowej 85 mm (lewy panel) i Tokiną 10-17 mm ustawioną na 10 mm (prawy panel). Widać w szczególności jak mocno od centrum kadru odsuwają się, zaznaczone na czerwono, pola pomiaru rozdzielczości. To musi mieć wpływ na wyniki, trudno jednak oszacować jak wielki, bo tempo spadku ostrości wraz z odsuwaniem się od centrum kadru jest indywidualną cechą każdego obiektywu i nie można wyników jednego ekstrapolować na drugi.
Ponieważ jest to pierwszy test obiektywu klasy "rybie oko", nie wiemy do końca
jak interpretować uzyskane wyniki. Prezentowane poniżej zachowanie dla
ogniskowej 10 mm jest, w skali bezwzględnej, bardzo słabe. Obiektyw w
najostrzejszym miejscu osiąga tylko 30 lpmm, co w centrum kadru i w
zwykłym obiektywie, jest uznawane za granicę przyzwoitości. Uzyskanie
tak ekstremalnie dużych kątów widzenia na małej matrycy musi wiązać się
jednak ze sporymi problemami. Być może nie da się zrobić obiektywu
zmiennoogniskowego o lepszej rozdzielczości dla 10 mm, a może da się,
ale musiałby on kosztować 3-4 razy więcej. Nie wiemy. Wiemy jednak, że
sprawa nie jest prosta, bo gdyby była, obiektyw tej klasy byłby dostępny
w ofercie każdego producenta.
Na szczęście dla potencjalnych klientów, zachowanie dla ogniskowych 14 i
17 mm znacząco się poprawia. Dla nich bowiem Tokina 10-17 mm zaczyna
przypominać to co obserwujemy dla średniej klasy zoomów.
Na brzegu jest podobnie. Dla zakresu 14-17 mm Tokina nie ustępuje wcale
utraszerokokątnym zoomom bezdystorsyjnym. Dla 10 mm jest bardzo słabo.
Czy da się lepiej i jeśli tak to za ile? Znów nie potrafimy udzielić
odpowiedzi.