Canon EOS R10 - test trybu filmowego
5. Podsumowanie i filmy przykładowe
R10 przysuwa nas o krok w tym kierunku, bo oferuje elementy specyfikacji do tej pory zarezerwowane dla droższych modeli i robi to całkiem nieźle, więc należy mu się pochwała. Potencjalni użytkownicy muszą jednak mieć świadomość mocnych i słabych stron tego korpusu — przykładowo lepiej sprawdzi się on w sytuacjach, gdzie prądu jest pod dostatkiem i nie filmujemy z ręki oraz takich, gdzie możliwe jest korzystanie z autofokusa. Gdy któryś z tych warunków nie jest spełniony, może się okazać, że lepszym wyborem będzie inne urządzenie, choćby wyposażony w stabilizację matrycy Fujifilm X-S10.
Spójrzmy jeszcze, jak prezentują się ceny testowanego aparatu i jego bezpośredniej konkurencji (stan na dzień 13.02.2023 wg serwisu Ceneo.pl):
- Canon EOS R10 – ok. 4300 zł,
- Fujifilm X-S10 – ok. 4230 zł,
- Nikon Z30 – ok. 3220 zł,
- Nikon Z50 – ok. 3900 zł,
- Sony A6400 – ok. 4000 zł,
- Sony ZV-E10 – ok. 3450 zł.
Zbierzmy teraz zalety i wady testowanego aparatu w jednym miejscu:
Zalety:
- rozsądna ilość elementów sterujących,
- możliwość programowania funkcji wybranych elementów sterujących,
- wejście na zewnętrzny mikrofon,
- wyjście HDMI,
- możliwość wygenerowania w aparacie kodu czasowego,
- w pełni rozkładany ruchomy ekran,
- dotykowy ekran,
- nagrywanie w 4:2:2/10-bit,
- nagrywanie w 4K w 50/60 kl/s,
- duży zakres przepływności strumienia danych kodeka do wyboru,
- profil obrazu HDR PQ,
- dobry zakres tonalny w profilu obrazu HDR PQ,
- szybki i celny autofokus,
- autofokus z wykrywaniem twarzy i oka,
- funkcja focus peaking,
- funkcja zebra ułatwiająca kontrolę ekspozycji,
- funkcja cyfrowego zooma w Full HD,
- świetna szczegółowość obrazu 4K w 25 kl/s,
- identyczna jakość obrazu we wszystkich klatkażach w Full HD,
- rozsądnie działające wyostrzanie.
Wady:
- brak uszczelnień,
- pojedyncze gniazdo kart pamięci,
- niewygodnie umieszczony przycisk MENU,
- brak wyjścia słuchawkowego,
- złącze USB w archaicznym standardzie 2.0,
- powiększenie i rozdzielczość wizjera elektronicznego mogłyby być lepsze,
- przeciętna rozdzielczość ekranu,
- bateria mogłaby być większa,
- brak możliwości jednoczesnego korzystania z zebry i focus peakingu,
- automatyczne powiązanie włączenia profilu obrazu HDR PQ ze zmianą kodeka bez możliwości rozdzielenia tych nastaw,
- brak kodeka typu All-Intra,
- brak logarytmicznego profilu obrazu Canon Log,
- duże przycięcie obrazu (crop) przy filmowaniu w 4K w 50/60 kl/s,
- kiepsko działająca stabilizacja cyfrowa,
- nieco zbyt agresywne odszumianie,
- duży rolling shutter (wolny odczyt matrycy) w 4K w 25 kl/s.
Filmy przykładowe
Na zakończenie testu prezentujemy kilka przykładowych plików do pobrania. Materiały zostały nagrane z wykorzystaniem obiektywów Canon RF-S 18–150 mm f/3.5–6.3 IS STM oraz Canon RF 50 mm f/1.2L USM.
- film 1 – 57 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 1920×1080, 25 kl/s, slow motion – ujęcie nagrane w 100 kl/s spowolnione w aparacie do 25 kl/s,
- film 2 – 95 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 3840×2160, 25 kl/s, priorytet jasnych partii obrazu D+2,
- film 3 – 80 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 3840×2160, 50 kl/s, kodek IPB Light,
- film 4 – 67 MB, H.265, 4:2:2, 10-bit, 1920×1080, 25 kl/s, HDR PQ,
- film 5 – 119 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 3840×2160, 25 kl/s, ISO 6400,
- film 6 – 364 MB, H.265, 4:2:2, 10-bit, 3840×2160, 50 kl/s, HDR PQ, ISO 3200,
- film 7 – 45 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 1920×1080, 50 kl/s, kodek IPB Light, priorytet jasnych partii obrazu D+2, ISO 6400,
- film 8 – 40 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 1920×1080, 25 kl/s, zomm cyfrowy 3.1x, ISO 1600,
- film 9 – 63 MB, H.264, 4:2:0, 8-bit, 1920×1080, 25 kl/s, slow motion – ujęcie nagrane w 100 kl/s spowolnione w aparacie do 25 kl/s, ISO 1600.
wypożyczył do testów sklep:
oraz adapter Canon EF–EOS R wypożyczyła do testów firma: