Schneider-Kreuznach D-XENON 18-55 mm f/3.5-5.6 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Temu co obserwujemy w centrum kadru zdecydowanie bliżej osiągom chwalonego przez nas
Nikkora 18-70 mm. Widać wyraźnie, że nadmiar plastiku w obudowie nie wychodzi obiektywom na dobre. Gdzie jest go w nadmiarze osiągi są przeciętne, gdy producent postara się trochę bardziej, jak w przypadku Samsunga i Nikkora 18-70 mm dostajemy produkt o dobrych własnościach.
Nie można oczywiście mówić, że D-XENON nie ma wad. Maksymalne osiągi notowane dla f/8-f/11 są naprawdę bardzo dobre, ale to co obserwujemy przy maksymalnym otworze względnym pozostawia wiele do życzenia. Dysproporcje pomiędzy maksymalnym otworem a innymi wartościami przysłony są u Samsunga wyraźnie większa niż u Nikkora i Canona, co nie jest powodem do zadowolenia. Chcąc uzyskiwać ostre obrazy, trzeba testowany obiektyw choć trochę przymknąć.
Poniższy wykres przedstawia zależność funkcji MTF50 od wartości przysłony w przypadku wykonania pomiarów na brzegu kadru.
Tutaj przewaga produktu Samsunga nad konkurentami rozmywa się i prezentuje on osiągi podobne do innych produktów tej klasy.
Powyższa analiza była oparta o analizę plików RAW, poniżej możemy zobaczyć jak sytuacja wygląda na plikach JPG. Warto przy tym zaznaczyć, że Samsung GX-10 w ustawieniach standardowych stosunkowo słabo wyostrza obraz więc porównywanie poniższych wycinków z tymi uzyskiwanymi na innych aparatach, często wyostrzającym JPGi mocniej, nie jest celowe.