William Optics 7x50 ED - test lornetki
Na początku 2006 roku tajwańska firma William Optics wprowadziła na rynek lornetkę 7x50 ED, którą wyposażono w obiektywy, w których jednym z elementów było szkło niskodyspersyjne. Lornetka swoim wyglądem przypomina znane ze świetnej jakości optycznej i mechanicznej produkty firmy Fujinon z serii FMTR-SX.
WO 7x50 wyposażono w potężne pryzmaty ze szkła BaK-4 i bardzo solidną obudowę, co skutuje w słusznych rozmiarach i dużej wadze. Instrument ma indywidualny system ustawiania ostrości.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
7 | 50 | 132/1000(7.5o) | BaK-4/Porro | 23 mm | 1600 g | 1299 PLN |
Podsumowanie
Pierwsze co rzuca się w oczy, to faktycznie łudzące podobieństwo do Fujinona FMTR-SX 7x50. Pod względem wyglądu zewnętrznego lornetki różnią się od siebie praktycznie tylko kolorem i napisami na obudowie. Oba instrumenty są duże, ciężkie i wyposażone w potężne pryzmaty ustawione w systemie Porro oraz nie mniej okazałe okulary, w których ostrość ustawia się indywidualnie.Jakość wykonania mechanicznego jest praktycznie wzorowa. Obudowa to wzmocnione aluminium obite dobrej jakości gumą. Duże okulary dobrze leżą przy oku i sprawiają wrażenie, że można na nich usiąść a lornetce nic się nie stanie. Jedyne czego można się przyczepić to gumowe klapki na obiektywy umocowane na cienkich paskach, które nie wróżą długiego życia. Jeśli więc kogoś nie przerażają duże gabaryty i solidna waga, WO 7x50 ED na pewno przypadnie mu do gustu.
Optyka to bardzo mocna strona WO 7x50 ED. Tutaj prawie w każdej kategorii lornetka poczyna sobie bardzo dobrze lub nawet świetnie. Mamy więc do czynienia ze znikomym astygmatyzmem i bardzo małą komą, bardzo nieznacznym pociemnieniem przy brzegu pola oraz niewielką aberracją chromatyczną. Jeśli chodzi o tą ostatnią, to oczekiwaliśmy że będzie jeszcze mniejsza. Szkło ED jednak do czegoś zobowiązuje.
Lekką wpadką można nazwać zauważalne winietowanie centralne na poziomie 2%, które widać patrząc na źrenice wyjściowe.
Pochwalić za to należy świetną jakość obrazu. Składa się na to ostrość trzymana w prawie całym polu widzenia, dobrze kontrolowane zniekształcenia geometryczne oraz bardzo dobre odwzorowanie bieli.
Cóż można napisać w podsumowaniu? Chyba najlepszą rekomendacją dla WO 7x50 ED będzie jej wynik ostateczny. Wskazuje on jednoznacznie, że testowana przez nas lornetka nie tylko wyglądem zewnętrznym przypomina Fujinony FMTR-SX, lecz także charakteryzuje się podobnymi własnościami optycznymi i mechanicznymi. Co najważniejsze, WO 7x50 ED kosztuje prawie dwa razy mniej niż Fujinony. I to chyba powinno wystarczyć za cały komentarz.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Miałem ją w ręku. Jest większa i cięższa niż przypuszczałem. Te klapki obiektywowe na paskach nie są takie złe, jak niektórzy piszą. Obraz idealny aż po same krawędzie. Ciekawe, co da się zobaczyć przez to cudo nocą na niebie.
Miałem w ręku jednocześnie 10x50 od tego samego Chińczyka (TS 10x50 Marine), kosztującą mniej niż 1000 i Swarovskiego 8x56 za 5.5tys.
Byłem zdumiony, jak tanio można kupić bardzo przyzwoity instrument optyczny!