Panasonic Lumix G9 II - test trybu filmowego
1. Wstęp
Bohatera tego testu ze wspomnianymi przed chwilą korpusami pełnoklatkowymi łączy też zresztą wygląd obudowy oraz fakt, że w obu przypadkach mamy do czynienia z korpusami bazującymi w pewnym stopniu na już zaprezentowanych podzespołach. W przypadku G9 II sensor oraz zdecydowaną większość funkcji zapożyczono z przetestowanego już przez nas modelu GH6.
Na pokładzie G9 II znajdziemy zatem 25-megapikselowy sensor pozwalający na filmowanie w rozdzielczościach aż do 5.8K (5760 × 4320), a także w 4K z prędkościami do 120 kl/s i Full HD do 300 kl/s. Do dyspozycji użytkowników oddano przy tym spory wybór kodeków i profili obrazu, a zapis może odbywać się nie tylko na karty SD, ale też na dyski SSD podłączone do gniazda USB-C.
G9 II to jednak nie tylko tryb filmowy z GH6-ki w innym opakowaniu i z fazowym autofokusem. W nowym modelu poprawiono także część bolączek, które trapiły starszego krewniaka. O tych zmianach i poprawkach napiszemy jednak bardziej szczegółowo już w kolejnych rozdziałach niniejszego testu, do których lektury już teraz zapraszamy.
Aparat do testu wypożyczyła firma Panasonic Polska, za co serdecznie dziękujemy.