Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Nikon Z6 III - test trybu filmowego

1 lipca 2024
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 53

3. Użytkowanie

Rozdzielczości i klatkaże

Lista trybów nagrywania, jakie oferuje testowany aparat, jest naprawdę ogromna i obejmuje szereg trybów w surowych formatach N-RAW i Apple ProRes RAW oraz drugie tyle (jeśli nie więcej) w standardowych kodekach (Apple ProRes, H.265, H.264). Stąd też typowe dla początku tego rozdziału testu zestawienie wszystkich tych trybów podzielimy na dwie sekcje.

Pierwsza z nich, poświęcona nagrywaniu w surowym formacie N-RAW (w formacie ProRes RAW rozdzielczości są te same, ale nie da się filmować w najwyższych klatkażach), prezentuje się następująco:

  • w rozdzielczości 6K (6048×3402, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K (4032×2268, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K (3984×2240, proporcje 16:9), w trybie DX (crop 1.52x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s,
    • 119.88 kl/s.
Tak natomiast przedstawiają się dostępne tryby filmowania i klatkaże, gdy przejdziemy do typowych, już „wywołanych” formatów takich jak H.265:
  • w rozdzielczości 5.4K (5376×3024, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), w trybie DX (crop 1.52x) możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s,
    • 119.88 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), z cyfrowym zoomem płynnie regulowanym w zakresie 1x–1.4x, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s (możliwy jest także zapis już spowolnionych ujęć jako slow motion bez dźwięku),
    • 119.88 kl/s, (możliwy jest także zapis już spowolnionych ujęć jako slow motion bez dźwięku),
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), z wymuszonym przez aparat cropem 1.05x, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 200 kl/s,
    • 239.76 kl/s,
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie DX (crop 1.52x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s, (możliwy jest także zapis już spowolnionych ujęć jako slow motion bez dźwięku),
    • 119.88 kl/s, (możliwy jest także zapis już spowolnionych ujęć jako slow motion bez dźwięku),
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), z cyfrowym zoomem płynnie regulowanym w zakresie 1x–2x, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s.
Na wstępie zaznaczmy, że testowany aparat posiada ograniczenie czasu nagrywania do 2 godzin i 5 minut, co uważamy za dziwne i bezsensowne rozwiązanie, choć w praktyce będzie ono raczej mało doskwierające.

Pomijając tę drobną niedogodność możemy po prostu Nikona Z6 III zasłużenie pochwalić, bo jego możliwości filmowe są naprawdę imponujące i plasują go w jednej lidze z wyżej pozycjonowanymi korpusami, takimi jak Canon EOS R3, Sony A9 III, czy nawet kamera Canon EOS C400.


----- R E K L A M A -----

Na dodatkowe wyróżnienie zasługuje też możliwość filmowania w RAW-ach w 4K z wykorzystaniem całej szerokości matrycy. Typowo w kamerach filmujących w surowych formatach zmniejszenie rozdzielczości odbywa się jedynie poprzez wykorzystanie mniejszego wycinka sensora. Tymczasem Nikon już w modelach Z8 i Z9 pokazał, że potrafi RAW-y skalować na procesorze i tu także z tej możliwości skorzystał. W efekcie użytkownik niepotrzebujący rozdzielczości 6K, a chcący korzystać z innych dobrodziejstw formatu N-RAW czy ProRes RAW i filmować z użyciem całej szerokości pełnoklatkowego sensora, może zapisywać pliki 4K o ok. dwukrotnie mniejszej objętości. Brawo.

Kodeki

Testowany aparat oferuje możliwość zapisu w następujących kodekach:

  • N-RAW (format surowy, 12-bit),
  • Apple ProRes RAW (format surowy, 12-bit),
  • Apple ProRes 422 HQ (4:2:2, 10-bit),
  • H.265 (4:2:0, 10-bit lub 8-bit),
  • H.264 (4:2:0, 8-bit).
Dodatkowo przy filmowaniu w surowym formacie możliwy jest jednoczesny zapis plików proxy w Full HD (1920×1080px) w kodeku H.264.

Ponieważ nie w każdym kodeku dostępne są wszystkie tryby nagrywania i klatkaże, zdecydowaliśmy się zamieścić poniżej tabelki ze strony producenta, które prezentują te informacje w najczytelniejszy możliwy sposób.

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie

W formie podobnych tabel znajdziemy przepływności strumienia danych, zarówno dla plików w formacie N-RAW (oferujących dwa ustawienia jakości — normalne i wysokie), jak i dla formatów H.265 i H.264. Przepływności dla kodeków z rodziny Apple ProRes są ustandaryzowane przez firmę Apple.

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie
Forma NEV (N-RAW), jakość „wysoka”

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie
Forma NEV (N-RAW), jakość „normalna”

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie

Jak widać, opcji oferowanych przez testowany aparat jest naprawdę multum i każdy użytkownik znajdzie na ich liście coś dla siebie. My ze swojej strony chcemy odnotować to, co naszym zdaniem jest w Z6 III najlepsze. A mianowicie fakt, że, podobnie jak kamery RED, filmuje on w skompresowanych RAW-ach, co pozwala połączyć ogromną elastyczność z niewielkimi rozmiarami pliku.

Materiał w 4K w 25 kl/s w formacie N-RAW przy ustawieniu „normalnej” jakości ma przepływność strumienia danych w okolicach 340-350 Mbit/s. Dla porównania kodeki typu All Intra (4:2:2 / 10-bit) w 4K w 25 kl/s w aparatach Sony dają 250 Mbit/s, a w Panasonikach – 400 Mbit/s. Możemy zatem cieszyć się wszystkimi dobrodziejstwami RAW-ów, nie zajmując przy tym większej ilości miejsca na dyskach i kartach niż przy korzystaniu z wysokiej jakości kodeków tradycyjnych. Z punktu wiedzenia elastyczności materiału w postprodukcji to prawdziwa rewolucja.

Profile obrazu

Lista oferowanych przez Nikona Z6 III profii obrazu wygląda identycznie, jak w przypadku modeli Z8 i Z9. Znajdziemy na niej zatem zarówno logarytmicznego N-Loga, jak i kompatybilny z technologią HDR profil Hybrid Log Gamma. Oba z możliwością wewnętrznego zapisu na kartę pamięci.

Oprócz tego do dyspozycji użytkowników oddano zestaw klasycznych profili obrazu (neutralny, portret itd.) jak również szereg efektów, które mogą być stosowane zarówno do filmów, jak i do zdjęć w formacie JPEG. Z rozwiązań mających poprawić rejestrowaną na ujęciach dynamikę, do dyspozycji użytkowników jest dedykowany płaski profil obrazu (w menu nazywa się „równomiernie”) oraz Aktywna Funkcja D-Lighting.

Nie możemy też oczywiście pominąć możliwości filmowania w surowych 12-bitowych formatach z wewnętrznym zapisem.

Poniżej prezentujemy, jak wybrane profile obrazu i nastawy aparatu radzą sobie z przeniesieniem dynamiki filmowanej sceny przy prześwietleniu i niedoświetleniu. Dla porządku dodajmy, że dla profili standardowych najniższa dostępna czułość to ISO 100, dla HLG jest to ISO 400, a dla N-Loga – ISO 800, choć w przypadku Z6 III dodano możliwość korzystania także z niższych czułości (aż do ISO 200), które są w tej sytuacji traktowane jako rozszerzone.

Zacznijmy od spostrzeżenia, że firma Nikon nadal niestety nie usunęła irytującego błędu znanego jeszcze z modelu Z9. Składa się on z dwóch aspektów. Po pierwsze – w trybie filmowym z jakiegoś powodu na ekranie nie wyświetla się miernik ekspozycji, a zatem, nagrywając powyższe ujęcia, by ocenić czy ekspozycja jest „na 0 EV”, musieliśmy przełączać się w tryb fotograficzny lub patrzeć, jakie nastawy daje filmowy tryb półautomatyczny. Mało wygodne rozwiązanie. Do tego pomiary ewidentnie nie uwzględniają profilu obrazu, przez co ujęcia nagrane z użyciem Aktywnej Funkcji D-Lighting wydają się mocno za jasne (dopiero na −2 EV wyglądają podobnie jak te bez tej funkcji), a ujęcia w Hybrid Log Gamma za ciemne (dopiero przy +2 EV wyglądają w miarę normalnie). Wszystko to powoduje, że w praktyce ekspozycję najlepiej po prostu oceniać w oparciu o inne narzędzia, takie jak zebra. Swoją drogą jest to problem, który trapi korpusy Nikona od dłuższego czasu i wypadałoby w końcu coś z nim zrobić.

Ponieważ omawiany problem wygląda w testowanym aparacie identycznie jak w przypadku modelu Z9, pozwolimy sobie w tym miejscu przytoczyć ilustrujące go zestawienia z testu Z9-ki:

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie
Wszystkie powyższe ujęcia według aparatu mają poprawnie ustawioną ekspozycję.
Jej pomiar ewidentnie nie uwzględnia wpływu profilu obrazu na jasność kadru.

Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie
Po zmianie ekspozycji obraz nieco się wyrównuje wizualnie.

Po tej dygresji możemy przejść do omówienia zachowania poszczególnych profili obrazu. Profil neutralny wykazuje się, jak zwykle, niewielką odpornością na prześwietlenia, choć trzeba oddać, że nieco informacji udało się odzyskać. Z kolei przy niedoświetleniu wyciągnięcie cieni można przeprowadzić kosztem jedynie niewielkich ilości szumu.

Gdy włączymy Aktywną Funkcję D-Lighting, obraz wygląda jakby ktoś już w nim rozjaśnił cienie. Powoduje to, że gdy takie ujęcie zostanie niedoświetlone, informacje z cienia są poniekąd wyciągane dwa razy i ilość szumu w ciemniejszych obszarach rośnie zauważalnie. Z kolei przy prześwietleniu niewiele się zmienia. Tyle tylko, że przy maksymalnej wartości funkcji D-Lighting obraz jest tak jasny, że aż prosi się o lekkie niedoświetlenie – wówczas z jednej strony nadal będziemy mieć sporo informacji w ciemnych partiach obrazu, a z drugiej pewną odporność na prześwietlenia.

Przejdźmy teraz do N-Loga i Hybrid Log Gamma. Oba te profile zachowują się podobnie – źle znoszą niedoświetlenie, za to bez problemu wytrzymują prześwietlenie o 2 EV i poddają się dopiero przy przeeksponowaniu o 4 EV, choć trzeba przyznać, że przy korzystaniu z N-Loga udało się wytrzymać niemal pełne 4 EV prześwietlenia i straty informacji są naprawdę niewielkie. Zaskakująco prezentuje się też obraz w profilu HLG – jest on dość ciemny i aż prosi się o prześwietlenie o około 2 EV „na dzień dobry”, choć to akurat może wynikać ze sposobu interpretacji materiału HDR na ekranach i w programach do montażu pracujących w SDR.

Swego rodzaju odwrotnością obu powyższych jest surowy format N-RAW. W jego przypadku (w wersji SDR) odporność na prześwietlenia jest bardzo niewielka (porównywalna z profilem neutralnym), ale za to bez mrugnięcia znosi on niedoświetlenie – nawet przy niedoeksponowaniu o 4 EV ilość szumu w cieniach nadal pozostaje znośna. Połączenie RAW-ów z profilem logarytmicznym działa z kolei jak profil logarytmiczny, czyli źle znosi niedoświetlenie, ale wytrzymuje niemal pełne 4 EV przeeksponowania.

Zakres tonalny

Spójrzmy teraz na liczbowe wartości opisujące zakres tonalny, otrzymane po nagraniu tablicy Stouffer T4110 na poszczególnych profilach obrazu i kombinacjach nastaw. Stopklatki z tak nagranych ujęć zostały przeanalizowane z użyciem programu Imatest, co pozwoliło uzyskać wspomniane liczbowe wartości. Ponieważ Imatest nie zawsze generuje wyniki dla wszystkich możliwych stosunków sygnału do szumu, przedstawiamy wartość dla najostrzejszego kryterium (stosunek sygnału do szumu 10:1 opisany jako „WYSOKA JAKOŚĆ”) oraz dla najniższego (wartość „Total” podawana przez Imatest, zazwyczaj nieco przekraczająca tę dla stosunku sygnału do szumu 1:1, w tabeli wartość ta została podpisana „NAJNIŻSZA JAKOŚĆ”).

Oprócz tego, w prezentującej te wyniki poniższej tabeli, załączamy także wykresy waveform monitor z programu DaVinci Resolve, prezentujące, jakie wartości przyjmują poszczególne pola tablicy zależnie od użytego profilu obrazu. Tablica była nagrywana tak, by prześwietlić pierwsze jedno lub dwa pola.


Profil obrazu

Wykres
Zakres tonalny
Neutralny
ISO 100
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.4 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.18 EV
Neutralny + Aktywna funkcja D-lighting
ISO 100
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.4 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.06 EV
Hybrid Log Gamma
ISO 400
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.6 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.56 EV
N-Log
ISO 800
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
12.9 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.23 EV
N-RAW
(format surowy)
ISO 100
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
9.57 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
7.35 EV
N-RAW
+ N-Log
ISO 800
Nikon Z6 III - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.8 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
7.63 EV

Uzyskane wyniki, są bardzo podobne do tych uzyskanych przez Nikona Z8. Widać zatem, że pod tym względem mniej upakowana matryca „częściowo warstwowa” wcale nie wypada lepiej od po prostu warstwowej. Choć musimy odnotować, że praktyczny test z rozjaśnianiem i przyciemnianiem ujęć wypadł w przypadku Z6 III nieco lepiej niż w Z8. Z kolei relatywnie niskie wyniki uzyskane w formacie N-RAW to skutek całkowitego braku odszumiania w surowych plikach. Ogólnie jednak wyniki, jakie odnotował Nikon Z6 III są przyzwoite i nie dają powodów do obaw.

Autofokus

Nikon Z6 III korzysta z tego samego procesora, co wyżej pozycjonowane modele Z8 i Z9, stąd też spodziewamy się podobnych do tych korpusów osiągów jeśli chodzi o możliwości układu autofokusa. Ten ostatni oferuje między innymi wykrywanie twarzy i oka, zwierząt oraz pojazdów, a także rozbudowane funkcje śledzenia celu. Algorytmy śledzenia i wykrywania (w tym przypadku zwierząt) mieliśmy już okazję przetestować przy okazji spotkania prasowego poświęconego premierze bohatera niniejszego testu:

Cały powyższy materiał powstał na domyślnych ustawieniach autofokusa, czyli ze średnią szybkością i czułością AF. Jak widać, aparat w większości sytuacji dobrze sobie radzi ze śledzeniem obiektu i niezbyt łatwo się „rozprasza”. A gdy jednak zdarzy mu się pomyłka i przeostrzenie (np. na płot czy drzewo, które są bliżej), to da się go szybko i sprawnie z powrotem naprowadzić na cel z wykorzystaniem ekranu dotykowego.

Spójrzmy teraz, jak autofokus testowanego aparatu wypada w naszym standardowym studyjnym teście.

Przy średnich nastawach czułości i szybkości autofokus faktycznie odczekuje chwilę, zanim zmieni cel i nie zawsze nadąża za szybszymi ruchami. Przy maksymalnych wartościach tych nastaw układ działa już szybko i sprawnie, choć zdarzają mu się drobne zawahania. Nie jest to jednak poważny problem i ogólnie pracę autofokusa w testowanym aparacie oceniamy pozytywnie.

Stabilizacja

Nikon Z6 III oferuje w trybie filmowym stabilizację matrycy oraz stabilizację cyfrową. Ta pierwsza może działać w trybie normalnym lub sportowym, może też współpracować ze stabilizacją optyczną w obiektywie, jeśli ten ostatni ją oferuje. Z kolei stabilizacja cyfrowa wiąże się z dodatkowym przycięciem obrazu o czynnik 1.25x i łączy się dowolnie z innymi trybami stabilizacji we wszystkich trybach nagrywania.

Poniżej prezentujemy wyniki działania różnych kombinacji obu rodzajów stabilizacji oraz wpływ stabilizacji cyfrowej na jakość obrazu.

Z utrzymaniem nieruchomego kadru jest łatwo – radzi sobie z tym każdy jeden wariant stabilizacji, nawet ten najbardziej podstawowy. Gorzej jest przy upłynnianiu ujęcia w ruchu. Stabilizacja matrycy co prawda minimalnie pomaga, ale obraz nadal nieprzyjemnie skacze. Sytuacja poprawia się dopiero po dołożeniu stabilizacji cyfrowej, choć w jej przypadku konieczne byłoby również skrócenie czasu migawki, tak, by wystabilizowane ujęcia nie zawierały rozmytych poruszeniem klatek. Awaryjne rozwiązanie, żeby uzyskać stabilne ujęcia, jest zatem dostępne, ale jeśli nie chcemy korzystać ze stabilizacji cyfrowej lub skracać czasu migawki, to konieczne będzie sięgnięcie po gimbal lub inną formę stabilizacji sprzętowej.

Jeśli natomiast chodzi o wpływ stabilizacji cyfrowej na jakość obrazu, to powoduje ona jego zmiękczenie, które jest nieco intensywniejsze niż byśmy sobie życzyli, choć dalej trudno to uznać za poważny problem.