Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Panasonic Lumix S9 - test trybu filmowego

4 października 2024
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 7

3. Użytkowanie

Rozdzielczości i klatkaże

Panasonic Lumix S9 oferuje sporo rozdzielczości i trybów nagrywania. Co nie powinno dziwić, ich lista jest niemal identyczna jak w przypadku pokrewnego modelu S5 II, choć jest też jedna drobna zmiana. Na liście znajdziemy sporo trybów, których nie oferuje bezpośrednia konkurencja. Na początek wymieńmy je wszystkie po kolei:
  • w rozdzielczości 6K w tzw. trybie open gate (5952×3968, proporcje 3:2), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 6K (5952×3136, proporcje 17:9), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 5.9K (5888×3312, proporcje 16:9), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), korzystając z wycinka APS-C (crop 1.51x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), w trybie Pixel:Pixel (crop 1.56x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K w proporcjach 3:2 (3840×2560), korzystając z całej powierzchni matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), korzystając z wycinka APS-C (crop 1.51x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), w trybie Pixel:Pixel (crop 1.56x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości 3.3K w trybie anamorficznym (środkowy wycinek o rozdzielczości 3328×2496, proporcje 4:3), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 24 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s,
    • 119.88 kl/s,
    • 150 kl/s (jako slow motion bez dźwięku i autofokusa),
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie APS-C (crop 1.51x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
    • 100 kl/s,
    • 119.88 kl/s,
    • 150 kl/s (jako slow motion bez dźwięku i autofokusa),
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w slow motion, bez dźwięku i bez autofokusa, z wymuszonym przez aparat cropem 1.22x (w trybie pełnoklatkowym) lub 1.84x (w trybie APS-C), możemy nagrywać w klatkażu:
    • 180 kl/s,
  • w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie Pixel:Pixel (crop 3.12x), możemy nagrywać w klatkażach:
    • 23.976 kl/s,
    • 25 kl/s,
    • 29.97 kl/s,
    • 47.952 kl/s,
    • 48 kl/s,
    • 50 kl/s,
    • 59.94 kl/s,
Nowością w modelu S9 jest tryb nagrywania w rozdzielczości 3840×2560 bez cropa, czyli tryb Open Gate o obniżonej rozdzielczości. Niestety jest on dostępny tylko w połączeniu z 8-bitowym kodekiem MP4 Lite o dość niskiej przepływności strumienia danych.

Natomiast ajwiększą zmianą w porównaniu do S5 II są bezdyskusyjnie limity nagrywania, które wynoszą 10 minut dla trybów 6K i pokrewnych, 15 minut dla 4K i 3.3K oraz 20 minut dla Full HD. Przeprowadzony w ramach poprzedniego rozdziału test przegrzewania się pokazał przy tym, że limity te wydają się być raczej arbitralne i narzucone na siłę niż rzeczywiście wynikać ze zdolności korpusu do rozprowadzania ciepła. Niezmiennie nie pochwalamy takich rozwiązań. Ich wprowadzenie nieco też dziwi po tym, jak bardzo za tego typu arbitralne ograniczenia był krytykowany po swojej premierze Canon EOS R5.

Kodeki

Testowany aparat oferuje zapis filmów z użyciem kodeków H.264 i H.265, a warianty próbkowania koloru sięgają od 4:2:0/8-bit, przez 4:2:0/10-bit aż do 4:2:2/10-bit. Niestety dostępne są jedynie kodeki bazujące na kompresji międzyklatkowej oraz wewnątrzklatkowej („Long GOP”, określane też jako „IPB”), nie ma natomiast kodeków korzystających jedynie z kompresji wewnątrzklatkowej („All-Intra” lub „All-I”). Te ostatnie generują większe pliki, ale zazwyczaj oferują lepszą jakość obrazu i pliki mniej obciążające dla komputera. Tego rodzaju kodekiem jest również Apple ProRes, którego także w S9 nie znajdziemy, podobnie jak opcji wypuszczenia filmu w formacie RAW przez HDMI na zewnętrzny rejestrator obrazu. Choć akurat zapotrzebowania na tego rodzaju funkcje trudno oczekiwać po grupie docelowych odbiorców testowanego aparatu, a potrzebujący ich bardziej zaawansowani filmowcy są już zapewne posiadaczami modelu S5 IIX.


----- R E K L A M A -----

Przepływności strumienia danych dla poszczególnych rozdzielczości, w jakich S9 potrafi nagrywać, wynoszą:

  • dla filmów w 6K i 5.9K – 200 Mbit/s,
  • dla filmów w 4K i 3.3K – 50–200 Mbit/s,
  • dla filmów w Full HD – 20–150 Mbit/s.
Przy kodekach typu IPB są to dobrze dobrane wartości dające rozsądny kompromis między jakością pliku a jego wielkością. Warto odnotować, że w S9 w porównaniu do S5 II dodano tryb MP4 Lite pozwalający zapisywać pliki 4K z jeszcze niższą przepływnością wynoszącą jedynie 50 Mbit/s.

Profile obrazu

Panasonic Lumix S9 oferuje szereg profili obrazu oraz funkcji wpływających na rejestrowany zakres tonalny. Znajdziemy wśród nich:
  • logarytmiczny profil obrazu V-Log,
  • kompatybilny z telewizją HDR profil obrazu Hybrid Log Gamma,
  • nieco wypłaszczone profile obrazu jak flat, cinelike D2 czy cinelike V2,
  • funkcję iDynamika, poprawiającą nieco ilość rejestrowanych detali w cieniach,
  • możliwość regulacji zakresu luminancji oraz poziomu czerni,
  • możliwość regulacji jasności ciemnych i jasnych partii obrazu za pomocą krzywych,
  • szereg standardowych profili obrazu oraz filtrów efektowych.
Jakby tego było mało, S9 oferuje również możliwość wgrania do aparatu własnego pliku typu LUT i używania go w charakterze profilu obrazu, co pozwala na uzyskanie określonego „looku” nawet bez uciekania się do rozbudowanej korekcji barwnej na etapie postprodukcji. Co więcej, jest to możliwe z poziomu aplikacji mobilnej, dzięki czemu wygląd nagrywanego czy transmitowanego na żywo obrazu możemy korygować bez konieczności podłączania aparatu do komputera.

Dodajmy jeszcze dla porządku, że dla standardowych profili obrazu najniższą dostępną czułością jest ISO 100. W przypadku Cinelike D2 rośnie ona do ISO 200, a w Hybrid Log Gamma do 400. Z kolei dla profilu V-Log najniższą skalibrowaną czułością jest ISO 640 (niższe nastawy są dostępne jako rozszerzone).

Spójrzmy teraz, jak część opisanych powyżej profili i funkcji wypadnie w starciu z naszą scenką testową.

Standardowy profil obrazu oferuje dość wysoki kontrast, przez co przy niedoświetleniu trudno nawet ocenić, na ile szczegóły w cieniu zostały odzyskane, bo nawet przy prawidłowej ekspozycji było ich niewiele. Na szczęście poziom szumów w cieniach nawet po korekcji jest pomijalnie mały. Przy prześwietleniu utrata informacji następuje niemal od razu, co jest typowe dla tego rodzaju profili obrazu.

Podobną sytuację jeśli chodzi o niedoświetlenie obserwujemy w profilu Cinelike D2. Pozwala on natomiast odzyskać dużo więcej informacji z jasnych partii obrazu przy prześwietleniu i niewiele brakuje, by wytrzymał on przeeksponowanie o pełne 2 EV.

Hybrid Log Gamma oferuje nieco gorszą odporność na prześwietlenia niż Cinelike D2 i lepszą niż profil standardowy. Daje też dość jasny obraz, co sprowokowało eksperyment polegający na niedoświetleniu ujęcia o 4 EV. Tego typu zabiegi „wytrzymują” co najwyżej pliki RAW (nie wszystkie zresztą), nic zatem dziwnego, że rozjaśniony o 4 EV obraz nie wygląda korzystnie. Choć i tak jest całkiem nieźle. Przy niedoświetleniu o 2 EV szumu też nieco widać, ale ujęcie dało się bez większych problemów skorygować do poprawnej ekspozycji.

V-Log zachowuje się z kolei jak typowy profil tego typu. Przy niedoświetleniu ilosć szumu w cieniu jest ogromna, ale za to prześwietlenie o 2 EV znosi on bez problemu. Dopiero przy prześwietleniu o 4 EV obserwujemy częściową utratę informacji w jasnych partiach obrazu.

Zakres tonalny

Spójrzmy teraz na liczbowe wartości opisujące zakres tonalny, otrzymane po nagraniu tablicy Stouffer T4110 na poszczególnych profilach obrazu i kombinacjach nastaw. Stopklatki z tak nagranych ujęć zostały przeanalizowane z użyciem programu Imatest, co pozwoliło uzyskać wspomniane liczbowe wartości. Ponieważ Imatest nie zawsze generuje wyniki dla wszystkich możliwych stosunków sygnału do szumu, przedstawiamy wartość dla najostrzejszego kryterium (stosunek sygnału do szumu 10:1 opisany jako „WYSOKA JAKOŚĆ”) oraz dla najniższego (wartość „Total” podawana przez Imatest, zazwyczaj nieco przekraczająca tę dla stosunku sygnału do szumu 1:1, w tabeli wartość ta została podpisana „NAJNIŻSZA JAKOŚĆ”).

Oprócz tego, w prezentującej te wyniki poniższej tabeli, załączamy także wykresy waveform monitor z programu DaVinci Resolve, prezentujące, jakie wartości przyjmują poszczególne pola tablicy zależnie od użytego profilu obrazu. Tablica była nagrywana tak, by prześwietlić pierwsze jedno lub dwa pola.


Profil obrazu

Wykres
Zakres tonalny
Standard
(ISO 100)
Panasonic Lumix S9 - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
8.9 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
7.48 EV
Cinelike D2
(ISO 200)
Panasonic Lumix S9 - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.1 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
6.78 EV
Hybrid Log Gamma
(ISO 400)
Panasonic Lumix S9 - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.6 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.05 EV
V-Log
(ISO 640)
Panasonic Lumix S9 - test trybu filmowego - Użytkowanie NAJNIŻSZA JAKOŚĆ
11.6 EV
WYSOKA JAKOŚĆ
8.51 EV

Uzyskane wyniki są dość podobne do tych, jakie uzyskał Lumix S5 II, choć są też od nich w większości minimalnie gorsze. Nadal jednak możemy je uznać za przyzwoite.

Autofokus

Lumix S9 to kolejny po S5 II i S5 IIX pełnoklatkowy aparat tego producenta wyposażony w autofokus z detekcją fazy. Oferuje on typowe dla współczesnych aparatów udogodnienia, takie jak śledzenie wybranego celu czy detekcja ludzi i zwierząt oraz twarzy i oka.

Oto, jak nowy układ radzi sobie w naszym standardowym studyjnym teście:

Jak widać, nowy układ nie ma problemu z wykrywaniem twarzy ani jej śledzeniem. Nie skacze przy tym ani nie pulsuje, co bywało zmorą starszych korpusów korzystających jedynie z detekcji kontrastu. Potrafi też (w trybie detekcji człowieka, a nie tylko twarzy) bez problemu wykryć sylwetkę i robi to sprawnie. A wszystko to z zachowaniem wysokiej kultury pracy i jedynie minimalnymi zawahaniami.

Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak działanie autofokusa w testowanym aparacie ocenić pozytywnie. Co ważne, dotyczy to też innych trybów, gdzie autofokus jest dostępny, w tym Full HD w 50 czy 100 kl/s. Do pełni szczęścia brakuje jedynie możliwości korzystania z autofokusa w wyższych klatkażach, czyli w 150 i 180 kl/s – tam nadal ostrość możemy ustawić jedynie manualnie.

Stabilizacja

W trybie filmowym stabilizacja matrycy testowanego aparatu może działać normalnie lub „ze wzmocnieniem”, przy czym ten drugi tryb, zgodnie z informacją wyświetlaną na ekranie, służy do nagrywania nieruchomych kadrów i nie jest zalecany, jeśli planujemy ruch kamery, zwłaszcza panoramowanie. Oprócz tego stabilizacja matrycy potrafi także współpracować ze stabilizacją optyczną w obiektywie, jeśli ten ostatni został w nią wyposażony. Dostępna jest także stabilizacja elektroniczna, która oferuje dwa poziomy intensywności działania, co jest nowością. Oprócz znanego ze starszych modeli Lumiksów standardowego trybu stabilizacji cyfrowej (przycinającego obraz o czynnik 1.09x) dostępny jest teraz także tryb opisany w menu jako „wysoki”, który wiąże się z dużo silniejszym przycięciem obrazu (o czynnik 1.43x). Analogiczne rozwiązanie widzieliśmy już np. w Lumiksie G9 II, choć tam w trybie „wysokim” crop wynosił jedynie 1.25x.

Poniżej zamieszczamy przykłady działania różnych kombinacji opisanych powyżej trybów stabilizacji w różnych sytuacjach.

W przypadku utrzymywania nieruchomo statycznego kadru widać wyraźnie różnicę między standardowym a wzmocnionym trybem stabilizacji. O ile pierwszy z nich skupia się na upłynnianiu ruchu i pozwala na niewielkie oscylacje, o tyle drugi faktycznie niemal unieruchamia kadr. W obu przypadkach dołożenie do równania stabilizacji cyfrowej niewiele zmieniło w powyższych obserwacjach.

Jeśli natomiast chodzi o ujęcia w ruchu, to tu lepiej faktycznie ze wzmocnionego trybu stabilizacji nie korzystać. Co prawda daje on naprawdę płynne rezultaty, ale obraz wygina się przy tym w nienaturalny sposób i potrafi „skakać”. Co ciekawe, o ile włączenie stabilizacji cyfrowej pomaga na „wyginanie”, o tyle nie likwiduje ono skoków, które zdarzają się nawet w „wysokim” trybie programowego wygładzania ruchu kamery.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się być kombinacja zwykłej stabilizacji matrycy i stabilizacji cyfrowej, gdzie obraz nie jest może idealnie płynny, ale większość drgań znika, a do tego nie widzimy geometrycznych zniekształceń. Choć szarpnięcia nadal potrafią się zdarzyć i znikają dopiero po włączeniu wiążącego się z naprawdę sporym przycięciem obrazu trybu „wysokiego”

Na koniec dodajmy, że stabilizacja cyfrowa na standardowym poziomie nie ma zauważalnego negatywnego wpływu na szczegółowość obrazu, co należy pochwalić. Niestety w trybie „wysokim” spadek szczegółowości jest już spory, co w połączeniu z dużym cropem nie zachęca do jego używania.