Pentax smc DA* 50-135 mm f/2.8 ED IF SDM - test obiektywu
8. Winietowanie
Dla ogniskowej 50 mm i maksymalnego otworu względnego spadek jasności w
rogach kadru u testowanego Pentaxa wyniósł 20% (-0.65 EV). To 2% więcej
niż u Tokiny, ale tą niewielką różnicę można spokojnie wytłumaczyć
różnymi matrycami. Dla f/4.0 winietowanie spada do 11% i staje się
niezauważalne dla f/5.6 (5%).
Gorzej jest dla ogniskowej 90 mm, gdzie dla f/2.8 notujemy spadek jasności wynoszący 26% (-0.87 EV), czyli 3% więcej niż u Tokiny. Zastosowanie f/4.0 zmniejsza problem do 17%, przy f/5.6 winietowanie wynosi 12%, czyli wciąż nie spada poniżej 10%, co dzieje się dopiero dla f/8.0.
Najgorzej jest dla 135 mm, gdzie przy maksymalnym otworze spadek jasności w rogach sięga aż 30% (-1.03 EV) czyli znów o 3% więcej niż u Tokiny. Przy f/4.0 winietowanie zmniejsza się do 18%, przy f/5.6 do 12% i przy f/8.0 spada do 6%.
W tej kategorii Pentax wypada więc w zasadzie tak samo jak Tokina, a zauważalnie lepiej od Sigmy 50-150 mm.