Canon EOS C400 - test kamery
3. Użytkowanie
Rozdzielczości i klatkaże
Liczba trybów nagrywania, jaką oferuje Canon EOS C400 jest całkiem spora. Na szczęście producent rozdzielił wybór rozdzielczości, klatkażu i kodeka na kilka sekcji w menu, więc znalezienie potrzebnej kombinacji nastaw nie nastręcza większego problemu.
By dodatkowo to uprościć, my z kolei zdecydowaliśmy się podzielić zestawienie trybów nagrywania na format RAW oraz pozostałe kodeki. Dostępne rozdzielczości i klatkaże nagrywania w pierwszym z tych trybów prezentuje się następująco:
- w rozdzielczości 6K (6000×3164, proporcje 17:9), korzystając z całej szerokości matrycy bez dodatkowego cropowania, możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- w rozdzielczości 4.4K (4368×2304, proporcje 17:9), w trybie Super 35 (crop 1.37x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), w trybie Super 35 (crop 1.47x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 2.2K (2184×1152, proporcje 17:9), w trybie Super 16 (crop 2.74x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- 125 kl/s,
- 150 kl/s,
- 175 kl/s,
- 180 kl/s.
Tak natomiast prezentują się tryby nagrywania w „klasycznych” kodekach:
- w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), korzystając z całej szerokości matryc, możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), korzystając z prawie całej szerokości matrycy (crop 1.07x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), w trybie Super35 (crop 1.37x) możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- w rozdzielczości 4K DCI (4096×2160, proporcje 17:9), w trybie Super35 (crop 1.47x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), w trybie Super35 (crop 1.47x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- w rozdzielczości 4K UHD (3840×2160, proporcje 16:9), w trybie Super35 (crop 1.55x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 2K DCI (2048×1080, proporcje 17:9), korzystając z całej szerokości matryc, możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- 125 kl/s,
- 150 kl/s,
- 175 kl/s,
- 180 kl/s.
- w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), korzystając z prawie całej szerokości matrycy (crop 1.07x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- 125 kl/s,
- 150 kl/s,
- 175 kl/s,
- 180 kl/s.
- w rozdzielczości 2K DCI (2048×1080, proporcje 17:9), w trybie Super35 (crop 1.37x) możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- w rozdzielczości 2K DCI (2048×1080, proporcje 17:9), w trybie Super35 (crop 1.47x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie Super35 (crop 1.47x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie Super35 (crop 1.55x) możemy nagrywać w klatkażu:
- 120 kl/s,
- w rozdzielczości 2K DCI (2048×1080, proporcje 17:9), w trybie Super 16 (crop 2.74x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- 125 kl/s,
- 150 kl/s,
- 175 kl/s,
- 180 kl/s.
- w rozdzielczości Full HD (1920×1080, proporcje 16:9), w trybie Super 16 (crop 2.93x), możemy nagrywać w klatkażach:
- 23.976 kl/s,
- 24 kl/s,
- 25 kl/s,
- 29.97 kl/s,
- 50 kl/s,
- 59.94 kl/s,
- 100 kl/s,
- 120 kl/s,
- 125 kl/s,
- 150 kl/s,
- 175 kl/s,
- 180 kl/s.
- zapisywane w kontenerze CRM filmy w formacie RAW dostępne w jakościach LT, ST oraz HQ,
- zapisywany w kontenerze MXF, bazujący na H.264 i znany z innych kamer Cinema EOS kodek XF-AVC, korzystający z próbkowania 4:2:2 / 10-bit i dostępny w wariancie z kompresją tylko wewnątrzklatkową oraz wewnątrzklatkową i międzyklatkową,
- zapisywany w kontenerze MP4, bazujący na H.264 kodek XF-AVC S, korzystający z próbkowania 4:2:0 / 8-bit lub 4:2:2 / 10-bit i dostępny w wariancie z kompresją tylko wewnątrzklatkową oraz wewnątrzklatkową i międzyklatkową,
- zapisywany w kontenerze MP4, bazujący na H.265 kodek XF-HEVC S, korzystający z próbkowania 4:2:0 / 10-bit lub 4:2:2 / 10-bit i dostępny tylko w wariancie z kompresją wewnątrzklatkową i międzyklatkową.
- w formacie RAW w 6K – od 553 do 2160 Mbit/s,
- w formacie RAW w 4.4K (tryb Super 35) – od 293 do 2290 Mbit/s,
- w formacie RAW w 2.2K (tryb Super 16) – od 74 do 576 Mbit/s,
- w kodeku XF-AVC w 4K – od 150 do 1200 Mbit/s,
- w kodeku XF-AVC w Full HD i 2K – od 25 do 300 Mbit/s,
- w kodeku XF-AVC S w 4K – od 100 do 1200 Mbit/s,
- w kodeku XF-AVC S w Full HD i 2K – od 35 do 300 Mbit/s,
- w kodeku XF-HEVC S w 4K – od 100 do 225 Mbit/s,
- w kodeku XF-HEVC S w Full HD i 2K – od 35 do 50 Mbit/s,
Na powyższej liście można zauważyć kilka ciekawostek. Po pierwsze, w trybie Super 35 tylko w 120 kl/s pojawia się dodatkowy crop. Do 100 kl/s włącznie nagrywanie odbywa się z takim samym, mniejszym przycięciem. Możliwe, że wynika to z ograniczeń sensora jeśli chodzi o prędkości odczytu.
Drugą ciekawostką jest to, że o ile w trybie pełnoklatkowym i najbardziej przyciętym trybie Super 16 możemy w Full HD i 2K filmować z prędkościami do 180 kl/s, o tyle w znajdującym się pomiędzy nimi trybie Super 35 maksymalny klatkaż to jedynie 120 kl/s i, podobnie jak przy filmach w 4K i w RAW, także i tu przy przechodzeniu ze 100 na 120 kl/s pojawia się dodatkowy crop.
Te kilka dziwnostek nie powinno jednak przesłaniać ogólnie dobrego obrazu i pozytywnej oceny oferowanych przez testowaną kamerę rozdzielczości i klatkaży filmowania, gdyż jest ich naprawdę sporo.
Wypadałoby w tym miejscu wyjaśnić też, dlaczego Canona R1 niedawno tak mocno krytykowaliśmy za potraktowanie po macoszemu filmowania w proporcjach 16:9, a w przypadku C400 tego nie robimy. Sprawa jest w tym przypadku prosta – aktywny obszar sensora testowanej kamery ma rozmiary 38.4 x 20.2 mm i proporcje ok. 1.9:1. Oznacza to, że żeby z tej matrycy wykroić 16:9 po prostu musimy nieco obciąć boki. W modelu R1 natomiast żadnych przesłanek do takiego przycinania nie było, a mimo to ktoś podjął decyzję o jego implementacji.
Na koniec dodajmy dla porządku, że Canon EOS C400, jak na kamerę przystało, nie ma żadnych ograniczeń czasu nagrywania, co niezmiennie pochwalamy.
Kodeki
Canon EOS C400 oferuje następujące kodeki:
Jeśli chodzi o zakres przepływności strumienia danych, to ten przedstawia się następująco:
Profile obrazu
Canon EOS C400 oferuje normalne profile obrazu bazujące na standardzie Rec.709 (Canon 709 oraz BT. 709 Standard), wariant jednego z nich z rozszerzonym zakresem tonalnym BT.709 WDR (Wide Dynamic Range), a także logarytmiczne Canon Log 2 i Canon Log 3 oraz profile kompatybilne ze standardami telewizji HDR (PQ oraz Hybrid Log Gamma). W połączeniu z opcją filmowania w formacie RAW jest to zestaw w zupełności wystarczający zarówno do hobbystycznych, jak i profesjonalnych zastosowań.
Taka liczba profili wraz z aż trzeba bazowymi czułościami oferowanymi przez matrycę daje dużo różnych kombinacji jeśli chodzi o bazowe czułości na poszczególnych profilach obrazu. Ilustruje to poniższa tabela.
Spójrzmy teraz, jak zachowują się poszczególne profile obrazu i tryby nagrywania w testowanej kamerze przy prześwietleniu oraz niedoświetleniu.
Standardowy profil obrazu zachowuje się dość typowo – bez większych problemów radzi sobie z niedoświetleniem o 2 EV i w cieniach po rozjaśnieniu praktycznie nie widać szumu, ale za to natychmiast traci informacje w jasnych partiach obrazu przy prześwietleniu.
Na przeciwległym biegunie są profile logarytmiczne, które bardzo źle znoszą niedoświetlenie jeśli chodzi o ilość szumu w cieniach, ale bez mrugnięcia wytrzymują prześwietlenie o 2 EV, a w przypadku Canon Loga 2 nawet przy prześwietleniu o 4 EV udaje się odzyskać niemal wszystkie informacje w jasnych partiach obrazu.
W połowie drogi między jednymi a drugimi są profile kompatybilne z telewizją HDR, czyli PQ oraz Hybrid Log Gamma. Oba nieco szumią przy niedoświetleniu, ale szum ten pozostaje jeszcze w akceptowalnym zakresie. Oba pozwalają też na odzyskanie większości informacji w jasnych partiach obrazu przy prześwietleniu o 2 EV.
Jeśli natomiast chodzi o RAW-y, to jeśli wywołamy je jak profil standardowy, to zachowują się jak profil standardowy. A jeśli narzucimy im profil logarytmiczny, to będą się zachowywać jak pliki nagrane z profilem logarytmicznym.
Zakres tonalny
Spójrzmy teraz na liczbowe wartości opisujące zakres tonalny, otrzymane po nagraniu tablicy Stouffer T4110 na poszczególnych profilach obrazu i kombinacjach nastaw. Stopklatki z tak nagranych ujęć zostały przeanalizowane z użyciem programu Imatest, co pozwoliło uzyskać wspomniane liczbowe wartości. Ponieważ Imatest nie zawsze generuje wyniki dla wszystkich możliwych stosunków sygnału do szumu, przedstawiamy wartość dla najostrzejszego kryterium (stosunek sygnału do szumu 10:1 opisany jako „WYSOKA JAKOŚĆ”) oraz dla najniższego (wartość „Total” podawana przez Imatest, zazwyczaj nieco przekraczająca tę dla stosunku sygnału do szumu 1:1, w tabeli wartość ta została podpisana „NAJNIŻSZA JAKOŚĆ”).
Oprócz tego, w prezentującej te wyniki poniższej tabeli, załączamy także wykresy waveform monitor z programu DaVinci Resolve, prezentujące, jakie wartości przyjmują poszczególne pola tablicy zależnie od użytego profilu obrazu. Tablica była nagrywana tak, by prześwietlić pierwsze jedno lub dwa pola.
Uzyskane wartości są w większości bardzo dobre. Co prawda do niedawno pobitego przez Canona R1 rekordu nieco zabrakło, ale nadal powodów do wstydu na tle konkurencji absolutnie nie ma. Dość powiedzieć, że pomimo bardziej upakowanej matrycy, Canon C400 wypada pod względem zakresu tonalnego bardzo podobnie do korzystającego z zauważalnie większych pikseli Sony FX6.
Widać, też, że twórcy testowanej kamery zamiast na biciu rekordów na jednej czułośći skupili się na zaoferowaniu dobrego zakresu tonalnego w możliwie szerokim zakresie ISO, co w praktyce ma znacznie więcej sensu w urządzeniu przeznaczonym w dużej mierze do pracy w warunkach niekontrolowanych.
Autofokus
Canon EOS C400 jest wyposażony w system Dual Pixel CMOS AF, który przyzwyczaił nas już do szybkiej i celnej pracy podczas filmowania. Spójrzmy, czy tak jest i tym razem:
Co ciekawe, pomimo zaznaczenia w menu, by kamera bo „zgubieniu” obiektu, który ma wykrywać (w tym przypadku oczywiście mówimy o wykrywaniu ludzi) próbowała dalej ustawiać ostrość, ta absolutnie takich prób nie podejmuje i jak tylko człowiek znika z kadru, autofokus przestaje działać. Mamy nadzieję, że problem ten uda się usunąć za pomocą aktualizacji oprogramowania.
Zacznijmy od stwierdzenia faktu, że Canon EOS C400 nie oferuje stabilizacji matrycy, więc jeśli chodzi o sprzętową redukcję drgań, jedyna możliwa opcja, to stabilizacja optyczna, którą na szczęście oferuje większość obiektywów systemu RF.
Jeśli natomiast chodzi o stabilizację cyfrową, to na pierwszy rzut oka wygląda ona identycznie jak w innych Canonach, czyli oferuje tryb standardowy oraz wysoki wiążące się z przycięciem kadru odpowiednio o czynnik 1.11x i 1.43x. W menu znajdziemy natomiast nową opcję opisaną jako „wektor ruchu – cyfrowa stabilizacja obrazu”. Włączenie tej funkcji powoduje, że kamera przy stabilizacji ujęć korzysta, jak się wydaje, z danych czujnika żyroskopowego, co diametralnie poprawia działanie stabilizacji cyfrowej.
Oto jak stabilizacja cyfrowa uwzględniająca wektory ruchu prezentuje się w praktyce:
Stabilizacja
Jak widać, nowa stabilizacja cyfrowa radzi sobie bardzo dobrze z nieruchomym kadrem i faktycznie wygładza ruch kamery, choć na poziomie standardowym zdarzały się jej jeszcze okazjonalne szarpnięcia. Przy wysokim poziomie stabilizacji obraz był już naprawdę bardzo płynny, ale i bardzo mocno przykadrowany. Pojawiały się też rozmycia pojedynczych klatek wynikające z zastosowania czasu migawki 1/50 s, których oczywiście żadna stabilizacja cyfrowa nie jest w stanie zlikwidować. Wysoki poziom stabilizacji cyfrowej przekłada się też, czemu trudno się dziwić, na spadek szczegółowości obrazu
Wydaje się zatem, że inżynierowie Canona mogliby rozważyć jakiś pośredni tryb przycinający obraz o czynnik w okolicach 1.2-1.25x, który byłby optymalnym rozwiązaniem do większości zastosowań. Nawet bez tego jednak musimy przyznać, że dodanie opcji uwzględniania wektorów ruchu znacząco poprawiło działanie stabilizacji cyfrowej w modelu C400 w porównaniu ze starszymi urządzeniami Canona. Mamy nadzieję, że technologia ta trafi wkrótce także do aparatów tego producenta.