Test czterech lunet obserwacyjnych 65ED
2. Acuter ED 16-48x65 - test lunety
Budowa i jakość wykonania
Marka Acuter obejmuje lunety produkowane przez znaną na rynku astronomicznym firmę Sky Watcher. Seria zawiera modele o obiektywach o średnicy 65 mm, 80 mm i 100 mm. Wszystkie są oferowane w wersji prostej lub kątowej, w której okular jest nachylony pod kątem 45 stopni do osi obiektywu. W przypadku każdej średnicy obiektywu możemy także wybierać dwie wersje – ze zwykłym 2-elementowym achromatem oraz lepszą wersję zawierającą niskodyspersyjne szkło ED w obiektywie.
Producent nie podaje dokładnych informacji o konstrukcji optycznej oferowanego przez niego sprzętu. Rzut okiem do środka lunety pozwala jednak stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że mamy tutaj do czynienia z dwuelementowym obiektywem, w którym jedną z soczewek wykonano ze szkła niskodyspersyjnego. Wewnątrz tubusu znajduje się soczewka ogniskująca (być może jest to dwuelementowy achromat). Dalej mamy pryzmaty ułożone w systemie Porro, za którymi, w wersji kątowej, znajduje się pryzmat kierujący promienie świetlne pod kątem 45 stopni do osi obiektywu. Za nim znajduje się jeszcze jedna, płaska soczewka ochronna.
Luneta ma ogniskową 386 mm, co przy obiektywie o średnicy 65 mm daje nam światłosiłę f/5.94. Mamy więc do czynienia z jasnym sprzętem, w którym aberracja chromatyczna często daje się we znaki. Obecność szkła niskodyspersyjnego w obiektywie jest więc jak najbardziej wskazana. Dokładne parametry testowanej lunety zawiera poniższa tabela.
Średnica obiektywu: |
65 mm |
Ogniskowa: |
386 mm |
Światło: |
f/5.94 |
Pryzmaty: |
BaK-4/Porro |
Konstrukcja optyczna: |
2-elementowy obiektyw ze szkłem ED |
Rozmiary (długość × szerokość): |
325 mm × 80 mm |
Waga: |
885 gramów |
Cena: |
1099 zł |
Korpus lunety został wykonany z lekkiego aluminium, które w tylnej części zostało dodatkowo obite gumą. Na niektórych łączeniach guma ta nie dochodzi równo do innych elementów, co sprawia wrażenie lekkiej niechlujności w wykonaniu. Instrument jest wodoodporny i wypełniony azotem. Co godne podkreślenia, Acuter ważący 885 gramów jest najlżejszą lunetą 65ED, która wzięła udział w naszym teście.
Luneta nie ma niestety wysuwanego odrośnika obiektywu, co w przypadku obserwacji w warunkach dużej wilgotności na pewno zaowocuje kroplami rosy na obiektywie. Karbowany wałek do ustawiania ostrości pracuje płynnie i z należytym oporem, bez żadnego mlaskania. Niestety jest on wyposażony tylko w jedno przełożenie ustawiania ostrości. Szkoda, że nie ma drugiego, wolniejszego, które pozwala ogniskować znacznie precyzyjniej w sytuacjach, w których jest to nam potrzebne.
Luneta została wyposażona w stopkę statywową z dwoma otworami o różnej średnicy. Umożliwia to umieszczenie jest na głowicy standardowego obiektywu fotograficznego.
Na końcu lunety znajdziemy wyjście na okular. Jest ono wyposażone w gwint o zewnętrznej średnicy 34 mm. Wewnątrz wyjście to ma średnicę 31 mm jest więc odrobinę mniejsze od standardowej średnicy 1.25 cala i przez to niemożliwe jest stosowanie tam takich okularów.
Producent zaznacza, że wszystkie elementy optyczne pokryto wielowarstwowymi powłokami antyodbiciowymi. Faktycznie widać je zarówno od strony obiektywu jak i od strony okularu. Mają one charakterystyczne jasnozielonkawe zabarwienie, które wskazuje na wyraźny dołek w centrum krzywej transmisji. Powłoki te znane są z dużej ilości lunet i lornetek produkowanych obecnie w Chinach. Niestety intensywność tych powłok jest spora i nie daje nadziei na dobre osiągi w kwestii transmisji.
Dokładna inspekcja wnętrza lunety pokazuje, że tubusy są pomalowane od wewnątrz czarną farbą, niestety dość połyskliwą, co nie sprzyja tłumieniu wewnętrznych odblasków. Denko i mocowania pryzmatów są czarne lub szaro-matowe, więc tutaj mamy mniej zastrzeżeń. Na pochwałę zasługuje też czystość wewnątrz tubusów. Nie zauważyliśmy bowiem żadnych pyłków, włosów, rys lub kłaczków.
Okular
Lunety Acuter są sprzedawane w zestawie z okularem zmiennoogniskowym o zakresie ogniskowych od 8 do 24 mm. W przypadku modelu 65ED przekłada się to na zakres powiększeń od 16.1 do 48.2 raza i rozmiar źrenicy wyjściowej, który zmienia się od 4.0 do 1.3 mm. Okular ma własne pole widzenia zmieniające się od 40 stopni dla ogniskowej 24 mm do 60 stopni dla ogniskowej 8 mm. Powoduje to, że pola widzenia oferowane przez lunetę zmieniają się od 2.49 do 1.24 stopnia. Owe 40 stopni na szerokim kącie nie jest zbyt ciekawe. Użytkowanie takiego okularu daje wrażenia patrzenia w tunel lub dziurkę od klucza. Na szczęście, przy przejściu do krótszych ogniskowych ten problem znika, bo 60 stopni pola takich efektów już nie daje.
Okular ma też dość komfortowy odstęp źrenicy, który zmienia się od 18 do 15 mm. Powinien on pozwolić na obserwacje nawet osobom noszącym okulary.
Okular dołączony do Acutera jest najmniejszym i najlżejszym okularem 8–24 mm, który wziął udział w naszym teście. Jego całkowita długość wynosi 108 mm, średnica w najgrubszym miejscu 43 mm, a waga 210 gramów. Podstawowe parametry omawianego okularu są przedstawione w poniższej tabeli.
Zakres ogniskowych: |
8–24 mm |
Zakres pól widzenia: |
60–40 stopni |
Odstęp źrenicy: |
15–18 mm |
Konstrukcja optyczna: |
brak danych |
Rozmiary (długość × średnica): |
108 mm × 43 mm |
Waga: |
320 gramów |
Cena: |
w zestawie |
Porównanie rozmiarów okularów 8–24 mm użytych w niniejszym teście lunet pokazuje poniższe zdjęcie. Od lewej stoją okulary dołączane do Pentaksa, Delty Optical Titanium, Celestrona Regala i Acutera.
Patrząc od strony miejsca, do którego przykłada się oko natrafiamy na gumową muszę okularową o wysokości trochę ponad jednego centymetra. Osoby noszące okulary mogą ją zawinąć na zewnątrz lub w ogóle zdjąć z okularu. Soczewka wewnątrz muszli ma średnicę 22 mm i jest pokryta charakterystycznymi zielonkawymi powłokami antyodbiciowymi.
Już na obudowie okularu znajdziemy bardzo szeroki, bo mający prawie 5 cm, pierścień do zmiany ogniskowej. Jest on obity karbowaną gumą, która zajmuje 37 mm z tych prawie 5 cm. Na pozbawionej obicia części pierścienia naniesiono znaczniki powiększeń dla wartości 16x, 24x, 32x i 48x. Pierścień do zmiany ogniskowej chodzi dość ciężko. Jego ruch nie zmienia położenia soczewki znajdującej się przy oku, ale zmienia położenie przedniego układu soczewek, który jest schowany w wyciągu okularowym. Podczas zmiany ogniskowej słychać bardzo wyraźne szuranie przesuwanych elementów.
Idąc dalej znajdujemy metalowy, szeroki na 7 mm i karbowany pierścień z wewnętrznym gwintem, który służy do przymocowania okularu do korpusu lunety. Z niego wystaje tuleja o średnicy 26 mm zawierająca przedni i ruchomy wewnątrz niej układ soczewek. Układ ten także jest pokryty zielonkawymi warstwami antyodbiciowymi.
Winietowanie
Wiązka świetlna wychodząca z układu pryzmatów nie jest niestety kierowana idealnie w centralnej osi wyciągu okularowego. Powoduje to zauważalne ścięcie źrenicy wyjściowej, które obserwowaliśmy w kilku miejscach. Widać je bowiem gdy zrobimy zdjęcie samej źrenicy wyjściowej (zauważymy że jest ona wyraźnie ścięta) lub też zdjęcie kręgu światła wychodzącego z pryzmatów wykonane idealnie w osi wyciągu. Co więcej, mocno rozogniskowane obrazy gwiazd nie mają kształtu kołowego lecz pokazują dokładnie taki kształt jaki widzimy w przypadku ściętej źrenicy.
Źrenica wyjściowa | Wyciąg okularowy |
Powyższe zdjęcia pokazują wygląd źrenicy wyjściowej na minimalnym powiększeniu oraz widok pryzmatów sfotografowanych w osi okularu. Winietowanie wynosi w tym przypadku 4.6% i tyle właśnie światła, pracowicie zebranego przez obiektyw, tracimy na samym starcie.
Wewnętrzne odblaski
Poniższe zdjęcia przedstawiają wygląd okolic źrenicy wyjściowej sfotografowanej przy minimalnym i maksymalnym powiększeniu.
Powiększenie 16x | Powiększenie 48x |
Wokół źrenicy widać jaśniejsze, koncentryczne okręgi świetlne, a dodatkowo, przy samej źrenicy, lekko poniżej niej i na lewo, daje o sobie znać zauważalny odblask od pryzmatów. Pomimo tych wpadek, Acuter nie wypada tutaj źle, bo konkurenci potrafią pokazywać gorsze zachowanie.
Aberracja chromatyczna
Podczas słonecznego dnia lunetę skierowaliśmy na komin umieszczony na tle bezchmurnego nieba. Przy powiększeniu 16x Acuter pokazał w centrum bardzo ładny obraz praktycznie pozbawiony aberracji chromatycznej. Dało się tylko dojrzeć minimalną żółtą obwódkę przy kontrastowych krawędziach. Przy brzegu kadru żółć jest trochę bardziej widoczna, ale co ciekawe Acuter wypada tutaj lepiej od innych lunet biorących udział w teście.
Znacznie gorzej jest na maksymalnym powiększeniu. W centrum widać wyraźne fioletowo-niebieskie obwódki i bardzo wyraźną żółć na brzegu kadru.
Denerwująca jest bardzo jasna i fioletowa obwódka, która pojawia się wokół diafragmy okularu.
Bardzo bolesnym testem dla Acutera okazała się obserwacja jasnej Wenus. Przy powiększeniu 48x powinniśmy zobaczyć wyraźną tarczę planety. Udało się to przy pomocy wszystkich lunet oprócz Acutera. W jego przypadku połączenie aberracji chromatycznej i sporego astygmatyzmu zrobiło z Wenus fioletowo-żółto-czerwoną i rozmazaną kulkę.
Lunetę skierowaliśmy także na Księżyc świecący w okolicach kwadry. Wyniki dotyczące aberracji chromatycznej były tutaj takie same jak w przypadku komina czyli bardzo ładne zachowanie na powiększeniu 16x oraz wyraźnie słabsze dla 48x.
Astygmatyzm
Korygowanie astygmatyzmu jest sporym problemem Acutera. Wspominaliśmy już o obserwacji Wenus, w przypadku której, między innymi właśnie przez duży astygmatyzm, nie dało się dojrzeć tarczy planety. Na najmniejszym powiększeniu astygmatyzm Acutera też jest wyraźny i wypada on tutaj najgorzej ze wszystkich lunet biorących udział w teście.
Koma
W przypadku powiększenia 16x koma zaczyna pojawiać się w odległości około 65% od środka pola widzenia i na samym brzegu jest średnia. Lepiej jest na powiększeniu 48x. Tam koma pojawia się mniej więcej w odległości 80% od środka i na brzegu jest na granicy małej i średniej. Z gwiazd robią się zauważalne przecinki.
Dystorsja
Na 16x obserwujemy delikatną dystorsję poduszkową, która zmniejsza się wraz ze wzrostem powiększenia. Na 48x wada ta jest praktycznie niewidoczna.
Nieostrość na brzegu pola
Okular dołączany w zestawie nie ma wyjątkowo dużych pól widzenia więc w jego przypadku można mieć spore wymagania odnośnie ostrości obrazu na brzegu pola. Niestety okular tych wymagań nie spełnia. Używając powiększenia 16x musimy się liczyć z tym, że wyraźna nieostrość będzie pojawiać się już w okolicach 70% odległości od centrum. Sytuacja jest trochę lepsza na minimalnej ogniskowej (przy powiększeniu 48x), bo tam ostre jest około 85% pola widzenia.
Akcesoria
Kupujący dostaje w zestawie miękki futerał na lunetę, a także malutki futeralik na okular. Ten ostatni jest dodatkowo zapakowany w wykonany z tworzywa sztucznego owalny pojemnik.
Podsumowanie
Zalety:
- stosunkowo lekka,
- najtańsza luneta klasy 65 mm ze szkłem ED,
- przyzwoity stosunek jakości do ceny,
- mało uciążliwa dystorsja,
- źrenica wyjściowa widoczna na dość ciemnym tle.
Wady:
- duża intensywność powłok antyodbiciowych,
- ścięta źrenica wyjściowa,
- duży astygmatyzm,
- zauważalna aberracja chromatyczna na największym powiększeniu.
Acuter ED 16–48×65 to najtańsza luneta 65ED biorąca udział w naszym mini-teście. Niestety w wielu względach to widać. Jej własności optyczne, szczególnie w zakresie korygowania aberracji chromatycznej, są lepsze niż typowych lunet bez szkła niskodyspersyjnego. Niestety to za mało, aby stawić poważnie czoła innym lunetom, które już takie szkło posiadają. Gdy jednak naszym podstawowym kryterium jest cena, Acuter może być dobrym wyborem. Nie jest bowiem drogi, daje przyzwoity obraz (na mniejszych powiększeniach nawet dobry), jest lekki i poręczny, a przez to wszystko oferuje nam przyzwoity stosunek jakości do ceny. Jego podstawowym problemem jest jednak istnienie na rynku lunety Delta Optical Titanium 65ED, która jest tylko 100 zł droższa, a przy tym lepsza optycznie i mechanicznie oraz posiadająca lepsze wyposażenie…