Canon EF 35 mm f/1.4L USM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- wysoka jakość obudowy,
- świetna jakość obrazu w centrum kadru i to dla całego przedziału przysłon,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu kadru,
- mała aberracja chromatyczna na pełnej klatce,
- niewielka dystorsja,
- dobrze korygowany astygmatyzm,
- szybki, cichy i celny autofokus,
- dość dobra praca pod ostre światło,
Wady:
- winietowanie duże na APS-C i monstrualne na pełnej klatce,
- duża koma,
- jakość obrazu na brzegu kadru na pełnej klatce w okolicach maksymalnego otworu względnego powinna być lepsza,
- wada soczewki, która przeszła kontrolę jakości w fabryce,
- wygórowana cena.
Sam fakt, że lista wad w stałoogniskowym instrumencie za 5000 zł liczy aż pięć pozycji, zapala lampkę ostrzegawczą. Dwóch z nich można uniknąć. Po pierwsze, można wybrać obiektyw bez wady, po drugie można poczekać aż cena obiektywu spadnie lub Canon zrobi na przykład solidny cash-back. Pozostałe trzy jednak pozostaną i nic z nimi nie da się zrobić.
Czy wynagrodzą nam to zalety tego obiektywu? Szczerze mówiąc są one
naprawdę poważne. Dostajemy świetną jakość obrazu, w wielu względach
wręcz rekordową oraz jakość wykonania obudowy, która pozwoli robić
zdjęcia nawet w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. Rzeczy
niewątpliwie ważne dla zawodowców.
Czy w związku z tym warto wydać aż 5000 zł na Canona? Ja mam już swoje zdanie na ten temat, mam nadzieję, że nasz test pozwoli wyrobić je sobie także naszym Czytelnikom.
Przykładowe zdjęcia: